Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 161 takich demotywatorów

Budynki, które wyglądają jak siedziby filmowych złodupców (26 obrazków)

Niech inne miasta biorą przykład –
Niewiele mogę zrobić, ale przynajmniej mogę podzielić się z Wami moimi przemyśleniami – Boże, to jest po prostu najbardziej idiotyczna i bezsensowna rzecz, jaka kiedykolwiek miała miejsce. Ludzie, którzy mówią tym samym językiem i są ze sobą związani więzami rodzinnymi, zabijają się nawzajem tylko dlatego, że tak postanowił szalony dyktator. Po co nam ta wojna? Ukraińcy nie są naszymi wrogami, mam tam krewnych i przyjaciół, wielu etnicznych Rosjan mieszka na Ukrainie, a Ukraińcy mieszkają w Rosji. Wielu Rosjan służy teraz w ukraińskiej armii, a w szeregach rosyjskiej armii etniczni Ukraińcy zrzucają bomby na budynki na Ukrainie. I po co to wszystko? Po co jest ta szalona wojna, to okrucieństwo? Żeby zniszczyć dwa kraje naraz i skłócić na wiele dziesięcioleci dwa narody, których łączy krew? A wszystko to dla zaspokojenia ambicji szalonego gnojka?Putin, bądź przeklęty Boże, to jest po prostu najbardziej idiotyczna i bezsensowna rzecz, jaka kiedykolwiek miała miejsce. Ludzie, którzy mówią tym samym językiem i są ze sobą związani więzami rodzinnymi, zabijają się nawzajem tylko dlatego, że tak postanowił szalony dyktator. Po co nam ta wojna? Ukraińcy nie są naszymi wrogami, mam tam krewnych i przyjaciół, wielu etnicznych Rosjan mieszka na Ukrainie, a Ukraińcy mieszkają w Rosji. Wielu Rosjan służy teraz w ukraińskiej armii, a w szeregach rosyjskiej armii etniczni Ukraińcy zrzucają bomby na budynki na Ukrainie. I po co to wszystko? Po co jest ta szalona wojna, to okrucieństwo? Żeby zniszczyć dwa kraje naraz i skłócić na wiele dziesięcioleci dwa narody, których łączy krew? A wszystko to dla zaspokojenia ambicji szalonego gnojka?Putin, bądź przeklęty
Są to małe budynki, proste konstrukcyjnie, umieszczone na pomoście bezpośrednio nad wodą, pozbawione prądu i bieżącej wody – Zasada jest taka, że im w dzikszym miejscu będą usytuowane tym lepiej. Brak wielkomiejskich wygód rekompensuje cisza, czyste powietrze i możliwości siedzenia godzinami na własnym pomoście. W Kanadzie domki wędkarskie kupują zarówno robotnicy jak też ministrowie czy szefowie ogromnych firm. W czasie pobytu w domku wędkarskim, nie pije się zazwyczaj alkoholu i nie podjeżdża się do niego samochodem. Samochód zostawia się przy najbliższej szosie i dalszą drogę pokonuje się maszerują przez las.Podobno trzy dni spędzone w takim miejscu samemu z przyjacielem lub z dziewczyną, ładuje akumulatory człowieka na cały miesiąc
Dzień później miasto nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,3 stopnia, niszcząc budynki i zabijając około 1328 osób. Eksperci twierdzą, że gdyby nie ewakuowano miasta na czas, liczba ofiar śmiertelnych przekroczyłaby 150 tys. –
 – Każdego dnia wojny Ukraina jest celem rosyjskiego bombardowania i ostrzału rakietowego. Rosjanie za nic mają życie cywili, zrównują z ziemią zarówno budynki mieszkalne, jak i szpitale

Długie, ale warto przeczytać:

 –  Wieści z Rosji IIINie wiem ile w tym prawdy ale wrzucam - tłumaczony translatorem więc nieco zgrzytający przy czytaniu - wywiad z rosyjskim anonimowym analitykiem z FSB, który gdzieś tam w Rosji wyciekł."Będę szczery: przez te wszystkie dni prawie nie spałem, prawie cały czas w pracy, w głowie mi się kręci, jak we mgle. A że jestem przepracowany, czasem już łapię stany, jakby to nie było realne.Szczerze mówiąc, puszka Pandory jest otwarta - do lata rozpocznie się prawdziwy horror na skalę światową - nieunikniona jest globalna klęska głodu (Rosja i Ukraina były głównymi dostawcami zboża na świat, tegoroczne zbiory będą mniejsze, a problemy logistyczne doprowadzą katastrofę do szczytu).Nie potrafię powiedzieć, co kierowało decyzją o operacji, ale teraz wszystkie psy są metodycznie sprowadzane na nas (Służbę).  (...Ostatnio jesteśmy pod coraz większą presją, aby dostosowywać raporty do wymagań kierownictwa - już kiedyś poruszyłem ten temat. Wszyscy ci konsultanci polityczni, politycy i ich otoczenie, zespoły wpływu - to wszystko tworzyło chaos. Bardzo dużo.Najważniejsze jest to, że nikt nie wiedział, że będzie taka wojna, ukrywano to przed wszystkimi.  (...)Dlatego mamy totalną pizdę - nawet nie chce mi się dobierać innego słowa. Z tego samego powodu nie ma ochrony przed sankcjami: Nabiullina  [szefoa Banku Rosji] może zostać uznana za winną zaniedbań (raczej strzelcy jej zespołu), ale jaka jest ich wina? Nikt nie wiedział, że będzie taka wojna, więc nikt nie przygotował się na takie sankcje. To druga strona tajemnicy: skoro nikomu o niej nie powiedziano, kto mógł obliczyć to, o czym nikt nie powiedział?Kadyrow traci zmysły. Nieomal doszło do konfliktu z nami: Ukraińcy być może nawet podłożyli kłamstwo, że w pierwszych dniach operacji podesłaliśmy im trasę jednostek specjalnych Kadyrowa. Zostały one w najstraszliwszy sposób pobite w marszu, nie zaczęły jeszcze walczyć, a w niektórych miejscach zostały po prostu rozerwane na strzępy.  (...)Blitz nie powiódł się. Wykonanie tego zadania jest teraz po prostu niemożliwe: gdyby w ciągu pierwszych 1-3 dni schwytano Zelenskiego i urzędników państwowych, zajęto wszystkie najważniejsze budynki w Kijowie i odczytano im rozkaz poddania się - tak, opór zmalałby do minimum. Teoretycznie. Ale co dalej? Nawet w przypadku tej idealnej opcji istniał nierozwiązywalny problem: z kim negocjować? Jeśli zabijemy  Zelensky'ego, to z kim podpiszemy umowy? Jeśli z Zelenskim, to po tym, jak go zdemolujemy, te papiery będą bezwartościowe. OPZJ odmówił współpracy: Medwedczuk jest tchórzem, uciekł. Jest tam drugi przywódca - Bojko, ale on odmawia współpracy z nami - nawet jego ludzie go nie rozumieją. Chcieli przywrócić Tsareva, ale nawet nasi prorosyjscy zwolennicy zwrócili się przeciwko nam. Czy powinniśmy przywrócić Janukowycza? Jak możemy to zrobić?  Jego rząd zostanie zabity w ciągu 10 minut po naszym wyjściu. Okupacja? Skąd weźmiemy tylu ludzi? Komendantura, żandarmeria wojskowa, kontrwywiad, straż - nawet przy minimalnym oporze miejscowych potrzebujemy 500 tys. lub więcej ludzi. Nie licząc łańcucha dostaw. A jest taka zasada, że przekraczając ilość można tylko wszystko zepsuć. A to, powtarzam, byłoby w idealnym scenariuszu, który nie istnieje.(Prodovzhennya) Co teraz? Nie możemy ogłosić mobilizacji z dwóch powodów:1) Mobilizacja na dużą skalę podważyłaby sytuację w kraju: polityczną, ekonomiczną, społeczną.2) Nasza logistyka już dziś jest przeciążona. Sprowadzimy wielokrotnie większy kontyngent, a co dostaniemy? Ukraina to ogromny kraj pod względem terytorium. A teraz poziom nienawiści do nas jest nie do opisania. Nasze drogi po prostu nie są w stanie przyjąć takich karawan dostawczych - wszystko się zatrzyma. I nie będziemy w stanie nad tym zapanować, ponieważ panuje chaos.I te dwie przyczyny wypadają jednocześnie, choć wystarczy jedna, by wszystko się nie powiodło.Jeśli chodzi o straty: nie wiem, ile wynoszą. Nikt tego nie wie. Przez pierwsze dwa dni była jeszcze kontrola, teraz nikt nie wie, co się dzieje. Można stracić duże jednostki z łączności. Można je znaleźć lub rozproszyć, atakując je. Nawet dowódcy mogą nie wiedzieć, ilu z nich biega po okolicy, ilu zginęło, ilu dostało się do niewoli. Z pewnością liczba ofiar śmiertelnych jest liczona w tysiącach. Może 10 tysięcy, może 5, może tylko 2. Nawet centrala nie zna dokładnych danych. Ale powinna być bliższa 10. Nawet jeśli zabijemy Zelenskiego i weźmiemy go do niewoli, nic się nie zmieni. Nienawiść do nas jest na poziomie Czeczenii. A teraz nawet ci, którzy byli lojalni wobec nas, są przeciwni.  (...)Ponadto liczba ofiar wśród ludności cywilnej będzie rosła w postępie geometrycznym, a opór wobec nas będzie się tylko nasilał. Próbowaliśmy już wejść do miast z piechotą - z dwudziestu grup desantowych tylko jedna odniosła nieduży sukces. Wystarczy przypomnieć sobie szturm na Mosul - to reguła, tak było we wszystkich krajach, nic nowego.Warunkowy termin zakończenia wojny upływa w czerwcu. Warunkowo - bo w czerwcu nie mamy gospodarki, nic nam nie zostało. Ogólnie rzecz biorąc, już w przyszłym tygodniu nastąpi punkt zwrotny po jednej ze stron, po prostu dlatego, że sytuacja nie może być aż tak napięta jak teraz. Ogólnie rzecz biorąc, kraj nie ma wyjścia. Po prostu nie ma wariantu ewentualnego zwycięstwa, a jeśli przegramy - to już po nas, mamy przechlapane. W 100% powtarzamy to, co działo się w ubiegłym stuleciu, kiedy to postanowiliśmy dokopać słabej Japonii i odnieść szybkie zwycięstwo, a potem okazało się, że armia ma kłopoty (...) A wróg jest zmotywowany, zmotywowany w potworny sposób. Wiedzą, jak walczyć, mają wystarczającą liczbę dowódców średniego szczebla. Mają broń. Mają wsparcie. (...)Nie wiem, kto wymyślił "ukraiński blitz". Gdybyśmy my (analitycy) mieli rzeczywisty wkład, wskazalibyśmy przynajmniej, że pierwotny plan jest nieaktualny, że jest wiele rzeczy do sprawdzenia. Wiele rzeczy. Teraz jesteśmy po szyję w gównie. I nie wiadomo, co robić. "Denazyfikacja" i "demilitaryzacja" nie są kategoriami analitycznymi, ponieważ nie mają jasno określonych parametrów, na podstawie których można by określić stopień realizacji lub braku realizacji celu.Teraz musimy tylko czekać, aż jakiś pojebany doradca przekona najwyższe władze do rozpoczęcia konfliktu z Europą, żądając obniżenia sankcji. Albo obniżą sankcje, albo przystąpią do wojny. A jeśli odmówią? Nie wykluczam, że wtedy dojdzie do prawdziwego konfliktu międzynarodowego, jak to zrobił Hitler w 1939 roku. Czy istnieje możliwość przeprowadzenia lokalnego uderzenia jądrowego? Tak. Nie w celach militarnych (to nic nie da - to broń wyłomowa w obronie), ale po to, by zastraszyć innych. Czy wiesz, co zacznie się za tydzień? Cóż, nawet za dwa tygodnie. Będziemy tak zdeterminowani, że ominie nas głód lat 90. Po zamknięciu aukcji Nabiullina wydaje się podejmować normalne kroki - ale to tak, jakby palcem zatkać dziurę w tamie. Nadal będzie pękać, i to jeszcze mocniej. Niczego nie da się rozwiązać w ciągu trzech, pięciu czy dziesięciu dni.Kadyrow nie bez powodu  szaleje (...)  Stworzył sobie obraz siebie jako najpotężniejszego i niezwyciężonego. A jeśli raz upadnie, obali go jego własny naród. Wszystko to dzieje się w tym samym czasie, a my nie mamy nawet czasu, aby wszystko połączyć w całość. Znajdujemy się w takiej samej sytuacji jak Niemcy w latach 43-44. Od razu na starcie. Czasami jestem już zagubiony w tym przepracowaniu, czasami wydaje mi się, że wszystko było snem, że wszystko jest tak, jak było przedtem.(...) jesteśmy już w stanie całkowitej mobilizacji. Nie możemy jednak pozostać w takim trybie na długo, a czas, w którym się znajdujemy, jest niejasny i na razie będzie tylko gorzej. Mobilizacja zawsze sprawia, że kierownictwo traci orientację. Wyobraźcie sobie: możecie przebiec sto metrów sprintem, ale start w maratonie i sprint z największą możliwą siłą jest zły. Tak więc ja i pytanie Ukraińca pędziliśmy jak na sto metrów, ale weszliśmy w maraton biegowy.I to jest bardzo, bardzo krótkie podsumowanie tego, co się dzieje.Z cynicznej strony dodam tylko, że nie wierzę, aby W. Putin nacisnął czerwony guzik, aby zniszczyć cały świat.Przede wszystkim nie ma jednej osoby podejmującej decyzję, a przynajmniej ktoś z niej wyskoczy. (...)A co jest najbardziej obrzydliwe i smutne, osobiście nie wierzę w chęć poświęcenia człowieka, który nie dopuszcza w pobliże siebie swoich najbliższych przedstawicieli i ministrów, ani członków Rady Federacji. W obawie przed koronawirusem lub atakiem nie ma to znaczenia. Jeśli boisz się dopuścić do siebie najbardziej zaufanych, to jak odważysz się zniszczyć siebie i swoich bliskich włącznie?
 –
0:10
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –
Edith Macefield, 84-letnia kobieta mieszkająca w Seattle, dowiedziała się, że na terenie, gdzie stoi jej dom, mają wybudować centrum handlowe i kiedy nawet dostała propozycję miliona dolarów w zamian za zgodę na wyburzenie jej domu, ale nie zgodziła się na tę transakcję – Wtedy Barry Martin główny udziałowca projektu podjął się mediacji. Niestety i jemu nie udało się, wówczas zdecydował,  że mały domek wkomponuje między nowoczesne budynki. Wywiązała się nawet nic przyjaźni między nimi, a pani dożyła szczęśliwie do wieku 87 lat, a mały domek zostawiła w spadku Barre'mu
Tymczasem w Hiszpanii na mocy porozumienia między rządem a episkopatem, państwo odzyskało ok. tysiąca nieruchomości, które Kościół posiadał bez prawa własności – Porozumienie to efekt wielu lat prac wspólnej komisji rządu i episkopatu ds. zbadania stanu dóbr kościelnych. W 2017 roku gabinet Pedro Sancheza ogłosił, że w latach 1998-2015 Kościół wpisał do rejestru prawie 35 tysięcy nieruchomości, z czego 15 tysięcy to obiekty niesakralne. Zdaniem rządu część z nich znalazła się tam nielegalnie. Nieprawidłowości miały być efektem przyjęcia w 1998 roku nowej ustawy o prawie hipotecznym. W efekcie prac komisji powstała lista nieruchomości, co do której istniały wątpliwości. Konferencja Episkopatu Hiszpanii potwierdziła, że  965 obiektów zostało błędnie zarejestrowanych. Zdecydowana większość z nich, bo 485 znajduje się na terenie Kastylii i León, 101 w Katalonii. Na liście są m.in. domy, budynki użyteczności publicznej, działki wiejskie i miejskie oraz cmentarze.
Co więcej, wszystkie budynki mieszkalne muszą mieć "współczynnik zielonej działki" wynoszący co najmniej 4,5, co oznacza, że całkowita powierzchnia "liści" musi być 4,5 razy większa od powierzchni terenu –
Piontkowski: Przez trzy tygodnie dzieci nie uczęszczały do szkół, nie powinno być tam zagrożenia – Skoro nawet wiceminister edukacji nie wie, że koronawirusem zaraża się człowiek od człowieka, to o czym my w ogóle mówimy
Niestety, dwa lata później, rzekomy zielony raj zamienił się w zarośnięty bałagan ze znaczną plagą komarów –

Stare i nowe budynki z całego świata, skrywające tajemnice, o których mało kto wie (14 obrazków)

Źródło: brightside.me
 –
Drugie życie kontenerów – Stalowe kontenery, które po wielu latach eksploatacji są wycofywane z użytku, zyskują drugie życie. Powstają z nich domowe biura, baseny czy małe kawiarnie.Po blisko dwóch dekadach przewożenia towarów transportowanych drogą morską, wysłużone, stalowe kontenery przekazywane są firmie budowlanej Tangle Pools w Kanadzie, która daje im „drugie życie”. Po adaptacji są one przekształcane w baseny, kawiarnie, a nawet budynki mieszkalne.Od czasów wybuchu pandemii szczególnym zainteresowaniem cieszą się powstałe z kontenerów przydomowe baseny i domowe biura
Nagradzać, nie karać –
Instalacja to dzieło sztuki amerykańskiego artysty pochodzenia bułgarskiego - Christo, który zmarł w 2020 roku – Nad projektem pracował od 1962 r. wspólne z żoną, Jeanne Claude, Francuzką urodzoną w Maroko (zmarła w 2009 r.). Dzieło zostało sfinalizowane z inicjatywy siostrzeńca artysty, Vladimira Javacheffa. Folia, którą owinięty został Łuk Triumfalny w Paryżu to polipropylen nadający się do recyklingu. Cel autora jest taki, żeby zauważyć raz jeszcze budynki do których jesteśmy przyzwyczajeni. Coś co nagle znika zmusza nas do ponownego zauważenia
Granice Holandii i Belgii są tak skomplikowane, że granica międzynarodowa przebiega przez niektóre budynki. Z tego powodu para śpiąca na jednym łóżku może w rzeczywistości znajdować sięw różnych krajach –