Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 90 takich demotywatorów

Mąż jest w małżeństwie na tyle szczęśliwy, na ile pozwala mu żona

Mąż jest w małżeństwie na tyle szczęśliwy, na ile pozwala mu żona –  Przed knajpę zajechał super wóz sportowy, a z niego wyszedł gustownie ubrany facet. Podszedł do niego żebrak - brudny, śmierdzący i prosi o kasę: - Daj trochę forsy, bo umrę z głodu... i moje dzieci. Po chwili zastanowienia, facet sięga do kieszeni i wyciąga banknot 100, i podaje...., ale cofa rękę i mówi: - Na pewno przepijesz!!?? - Nieeeemil Ja jestem abstynentem, nie piłem wódki już od 10 lat!!!! Znowu facet podaje żebrakowi banknot, ale ponownie cofa rękę i mówi: - Na pewno przepalisz!!?? - Nieee!!!! ja nigdy nie paliłem papierosówilm Znowu facet podaje pieniądze i ponownie cofa rękę: - To stracisz na panienki!!?? - W życiu!!!, nie interesują mnie żadne kobiety, tylko moja żona i dzieci! Po namyśle facet otwiera drzwi od swojej gabloty i mówi: - Wsiadaj!! -Ja??!!?!!? Przecież jestem brudny!!, śmierdzący!!! pobrudzę w środkumn - Wsiadaj!!! Pojedziemy do mojej żony.... Chcę jej pokazać, jak wygląda facet, który nie pije, nie pali, i nie chodzi na panienki!
 –  Wsi spokojna, wsi wesoła!Kto twój syf opisać zdoła?Kto krajobraz brudny, brzydkiMoże wspomnieć zaraz wszytki?
Pies zdychał przed kościołem,właśnie trwała msza... – Wyczerpany pies został znaleziony przed jednym z kościołów. Weterynarze walczą o jego życie. Okazało się, że Atos należał do byłego proboszcza, który poprosił następcę o opiekę nad nim. Kiedy w niedzielę odbywała się msza święta, przed budynkiem zdychał pies. Był wycieńczony, chory i zarobaczony. Obok przechodzili wierni, ale mimo, że panował potworny upał, nikt nie zainteresował się zwierzęciem."Nikt nie zareagował. Kilkunastoletnia dziewczyna, przejazdem przebywająca w tej miejscowości, uczestniczy wraz z rodziną w mszy, nie może jednak skupić myśli podczas nabożeństwa... Wchodząc do kościoła, zauważyła leżącego wycieńczonego psa. Sama nie potrafi mu pomoc" - relacjonują wezwani pracownicy Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGENa miejscu okazało się, że sytuacja jest fatalna. "Stan tragiczny! Pies dużej rasy, starszy, wyniszczony, wychudzony, słaniający się na nogach, brudny, ze skołtunioną sierścią, cuchnący. Nie wiadomo jednak, czy psa uda się go uratowaćObecny proboszcz miał powiedzieć, że "psu można ulżyć tylko w jeden sposób”Tego się nie komentuje...Serce pęka, rozum nie ogarnia, łzy cisną się do oczu...
Woda rozwiąże wszystkie twoje problemy: – Jesteś spragniony? Napij się. Jesteś brudny? Umyj się.Ktoś cię wkurwia? Utop go
„Lepiej być ateistą niż katolikiem-hipokrytą” – „Jeśli jesteś chrześcijaninem, który wykorzystuje ludzi, prowadzi podwójne życie lub brudny biznes, może lepiej nie nazywać się człowiekiem wierzącym” - Papież Franciszek

Pracownik budowlany miał na twarzy brud, a nieznajoma kobieta rzuciła w jego stronę nieprzyjemny komentarz na temat jego wykształcenia. Ale jego odpowiedź jest idealna i została pochwalona w mediach społecznościowych

Pracownik budowlany miał na twarzy brud, a nieznajoma kobieta rzuciła w jego stronę nieprzyjemny komentarz na temat jego wykształcenia. Ale jego odpowiedź jest idealna i została pochwalona w mediach społecznościowych – Andy Ross z Waszyngtonu w USA jest mężczyzną, który pracuje w firmie budowlanej. Po całym dniu ciężkiej pracy poszedł do sklepu, gdzie zauważył, że patrzy się na niego mała dziewczynka.Miał nieco brudną twarz, ale i tak był zaskoczony, gdy zobaczył, że matka dziewczynki wskazuje na niego i mówi, „Dlatego musisz skończyć szkołę”.Andy był zdumiony komentarzem kobiety. Ale wiedział, jak powinien odpowiedzieć.„Po pierwsze, jestem świetnie wykształconym, brudnym mężczyzną. Nie tylko skończyłem studia, ale mam też kilka certyfikatów medycznych. Zakładanie więc, że nie jestem wykształcony w oparciu o mój wygląd zakrawa na ignorancję,” Andy napisał w poście na Facebooku.Andy pisze, że pracował też w wojsku jako pracownik medyczny. Po zakończeniu kariery wojskowej próbował pracować w biurze, co jednak mu nie pasowało. Zamiast tego postanowił zatrudnić się w firmie budowlanej, gdzie świetnie się czuję.„Lubię pracować rękami i być na dworze. Dlatego czasami jestem brudny. Dobrze zarabiam, mam ubezpieczenie i bez problemu utrzymuję rodzinę. Tak więc mój wygląd w żaden sposób nie odzwierciedla poziomu mojej inteligencji lub wykształcenia.”W swojej odpowiedzi na komentarz, która w tydzień została udostępniona ponad 100 000 razy, podaje też osiem podpunktów, które krytyczna matka powinna zapamiętać:Dzisiejsza praca domowa:1. Nie oceniaj ludzi po wyglądzie.2. Rób to, co kochasz, wtedy nigdy nie będziesz w pracy.3. Prace fizyczne są najlepsze. Dobrze zarabiasz i nie definiują Cię.4. Wykształcenie jest ważne, ale studia niczego nie gwarantują.5. Doświadczenie, ciężka praca i poświęcenie sprawią, że odniesiesz sukces w swojej wybranej dziedzinie.6. Nie bądź rodzicem-dupkiem, który wychowuje swoje dziecko na dupka.7. Gdy próbujesz obrazić czyjąś inteligencję i wykształcenie, pamiętaj, że ten brudny człowiek musi być gorzej wykształcony od Ciebie.8. Musze się wykąpać
Bądźmy sobie szczerzy – Wszyscy policjanci z Pitbulla razem wzięcinie są mu godni butów czyścić
Niech się Łotysz uczy polskiego –  brudas
Ceną naszego życia nie jest to jak wyglądamy, ale to co zrobiliśmy, co wiemy - kim jesteśmy –  Znany profesor rozpocząt swój wykład dla 200-stu osóbtrzymając w ręku studolarowy banknot. Zapytał:Kto z was chciatby dostać ten banknot?Wszyscy podnieśli ręce... wtedy powiedział:Dam ją jednemu z was, ale najpierw zrobię to...l zgniótł banknot w ręku. I znowu zapytat:CoKto teraz chce ten banknot?Ręce nadal były podniesione. Profesor dodał:- A jeśli zrobię tak?Rzucit pieniądz na ziemi, podeptat i zgniótł.Podnióst pieniądz pognieciony i brudny i zapytat znowu:A teraz...? Kto chce jeszcze te 100 dolarów?Ręce nadal były podniesione. Wtedy powiedział:- Nieważne, co zrobię z tym banknotem, zawsze będzieciego chcieli, bo nie traci on swej wartości. To samo jest z nami...Często w naszym życiu jesteśmy deptani, gnieceni, czujemy siękompletnie bez wartości. Brudni czy czyści, zgnieceni czy cali,wysocy czy niscy, grubi czy chudzi, to wszystko jest nieważne!Nie wptywa to w żaden sposób na naszą wartość!
Po co Ci różdżkajak masz Magnum 44? –  Dirty Harry Potter
Tata, patrz! Aparat był brudny! –
Wydrukuj zdjęcie czystego zlewui połóż je ma brudnych naczyniach –

Lekarz znalazł w ręce chłopca rozdzierający serce list

Lekarz znalazł w ręce chłopca rozdzierający serce list – Nazywam się Ivan i mam 7 lat. Kocham moją mamę i mojego tatę, ale strasznie się ich boję. Często mnie biją, nie do końca rozumiem, dlaczego.Dziś rano obudziłem się i poszedłem do szkoły. Jestem dobrym uczniem i wychowawca mnie lubi. Ja lubię też kolegów z klasy, ale oni mnie chyba nie bardzo. Zazwyczaj siedzę sam w czasie przerw. Nikt nie chce się ze mną bawić. Chciałem, żeby mnie polubili, ale oni twierdzą tylko, że jestem obrzydliwy. Śmieją się ze mnie, bo codziennie noszę te same wytarte spodnie, mam jedną koszulkę i dziurawe buty.Pewnego dnia po szkole zostałem dłużej w szatni i ukradłem kurtkę. Wisiała tam bardzo długo, wydawało mi się, że nikt jej nie chce, a ja marzłem. Poszedłem do domu. W czasie drogi powrotnej ktoś podszedł do mnie od tyłu i pchnął. Upadłem na śnieg. Ten ktoś usiadł na mnie, wcisnął moją twarz w śnieg i powiedział: „Nikt Cię tu nie lubi Idioto”.Okazało się, że jest ich więcej. Kopali mnie w plecy i w brzuch. Nagle uciekli i zostawili mnie na zimnym śniegu. Płakałem, tak strasznie płakałem… Ale nie dlatego, że coś mnie bolało, a dlatego, że nie miałem żadnej osoby, na którą mógłbym liczyć.Kiedy wróciłem do domu, mama podbiegła do mnie, złapała mnie za włosy i zaczęła krzyczeć: „Gdzie byłeś? Dlaczego jesteś taki brudny i mokry? Jesteś niegrzecznym bachorem! Nie ma dziś dla Ciebie obiadu! Idź do swojego pokoju i zostań tam!”Zrobiłem tak, jak powiedziała mi mama. Poszedłem do mojego pokoju i nie wychodziłem z niego, aż do następnego dnia, mimo że byłem bardzo głodny i było mi strasznie zimno…Moje oceny były coraz gorsze. Za każdym razem, gdy moi rodzice dowiadywali się o tym, tata bardzo mnie bił. Kiedyś uderzył mnie tak strasznie, że nie mogłem ruszać palcem wskazującym i wszyscy w szkole okropnie się ze mnie śmiali.Czas mijał, a ja pewnego dnia dostałem okropnych bóli w klatce piersiowej. Mamy i taty nie obchodziło to, że cierpię. Wieczorem leżałem w swoim łóżku i myślałem o tym, jak to jest mieć szczęśliwą rodzinę. Bolało coraz bardziej, ale nie chciałem denerwować moich rodziców. Tak bardzo ich kocham…Następnego dnia poszedłem do szkoły. Mieliśmy namalować nasze największe marzenie. Dzieci malowały samochody, rakiety, ładne lalki, ale nie ja… Nie dlatego, że nie lubię tych rzeczy, ale dlatego, że najbardziej chciałbym mieć kochającą mamę i tatę.Namalowałem więc całą rodzinę. Mamę, tatę i ich synkaGrali w gry i byli szczęśliwi. Kiedy malowałem, bardzo cicho płakałem. Naprawdę tak bardzo chciałbym mieć kogoś, komu by na mnie choć trochę zależało…Kiedy przyszła moja kolej na pokazanie rysunku klasie, wszyscy śmiali się ze mnie. Śmiechy stawały się coraz głośniejsze, to było nie do wytrzymania. Stałem tam i błagałem, aby w końcu przestali. Nagle nie wytrzymałem i powiedziałem im:Naprawdę chcę, żeby moim rodzice byli tacy, jak wasi. Przytulali mnie i śmiali się za mną. Żeby cieszyli się tak jak wasi, kiedy widzą was wychodzących ze szkoły. Wiem, że jestem brzydki, słaby i mam krzywy palec, ale nie śmiejcie się ze mnie.Nauczycielka próbowała otrzeć moje łzy. Myślę, że niektórym dzieciom było mnie jednak żal, ale wiele osób wciąż się śmiało.Pewnego dnia pisaliśmy krótki test. Byłem pewien, że nie poszło mi dobrze. Kiedy otrzymałem wynik, od razu zauważyłem, że nie jest dobry. Wiedziałem, że moja mama się zdenerwuje.Bałem się wrócić do domu. Niestety, nie miałem gdzie iść więc powoli wracałem. Kiedy otworzyłem drzwi i zobaczyłem wyraz jej twarzy, wiedziałem, co będzie się działo.Moja matka wpadła w furię. Uderzyła mnie w twarz. Upadłem na podłogę i mocno zahaczyłem głową o nogę krzesła. Jeszcze raz uderzyła mnie bardzo mocno. Leżałem i nie mogłem się podnieść. Naprawdę bardzo mnie bolało. Mama zostawiała mnie w takim stanie i wyszła. Po pewnym czasie wróciła i powiedziała, że mam natychmiast posprzątać ten bałagan, bo inaczej gdy tylko tata wróci do domu, to on naprawdę da mi popalić.Błagałem mamę, aby nic mu nie mówiła, ale kiedy spojrzałem w górę, zobaczyłem, że on stoi już w drzwiach. Gdy mama powiedziała mu o mojej ocenie, podniósł mnie z podłogi, potrząsnął mną i bardzo mocno uderzył mnie w twarz.To było ostatnie, co zapamiętałem. Obudziłem się w szpitalu. Spojrzałem na moją dłoń, nie czułem żadnego z moich 5 palców. Wyjrzałem przez okno i płakałem. Na zewnątrz widziałem ulicę, spacerowali po niej rodzice z dziećmi. Byli szczęśliwi.Rozpłakałem się jeszcze bardziej… Wiesz dlaczego? Ja nie wiem, jak to jest czuć przytulenie własnej mamy…Moi rodzicie mnie pobili, ale ja i tak ich kochamZawsze robiłem co tylko mogłem, aby byli ze mnie dumni. To nic nie dawało, oni i tak nigdy mnie nie lubili. W końcu mogłem wyjść ze szpitala… Przyjechali po mnie, ale nawet nie uśmiechnęli się, czy nie przytulili mnie na powitanie.Pewnego dnia rozlałem trochę herbaty. Wtedy znów mnie pobili. Nagle znów poczułem ten straszliwy ból w piersi. Powiedziałem o nim mojej mamie, ale ona to kompletnie zignorowała. Po pewnym czasie straciłem przytomność i znów znalazłem się w szpitalu. Moich rodziców tam nie było, nie interesowało ich, co się ze mną dzieje.Lekarz widział, że jestem smutny i powiedział mi, że oni na pewno przyjdą. Niestety, nie pojawili się. Czekałem i czekałem, ale nikt się nie pojawił.Ja i tak strasznie kocham moich rodziców…Dwa dni później Iwan zmarł z powodu odniesionych obrażeń. W jego ręce lekarze znaleźli list, który został bardzo niewyraźnie napisany. Był skierowany do jego rodziców.Droga Mamo i Drogi Tato,Wiem, że jestem bardzo brzydki, obrzydliwy i głupi. Nie dziwię się, że nie potraficie mnie kochać, choć jest mi przykro.Nigdy nie chciałem Was denerwować. Chciałem jedynie, żebyście mnie przytulili i powiedzieli, że mnie kochacie. Chciałem się z Wami pobawić, żebyście potrzymali mnie za rękę lub pośpiewali ze mną.Wiem, że się mnie wstydziliście. Już nigdy tak nie będzie. ObiecujęKażde dziecko ma prawo do bycia kochanym i szczęśliwym. A już na pewno żadne nie powinno przechodzić w domu takiej gehenny jak ten chłopiec
Nakrył swoją żonę w łóżku z 19-sto letnim przystojniakiem – Mężczyzna wrócił do domu z pracy wcześniej niż zwykle i znalazł swoją żonę kochającą się z młodym, atrakcyjnym chłopakiem w sypialni. Oczywiście, dosyć mocno zdenerwował się, gdy zobaczył tę scenkę.– „A więc to tak!” – krzyknął. – „Jak śmiesz mi to robić? Wiernemu mężowi i ojcu twoich dzieci? Zostawiam cię! Chcę rozwodu!”Żona przykryła się prześcieradłem i odpowiedziała:  – „Poczekaj chwilę, kochanie. Mogę to wytłumaczyć.”– „Dobrze, próbuj.” – odburknął. – „Ale będą to ostatnie słowa, jakie kiedykolwiek do mnie powiesz.”Wtedy kobieta zaczęła tłumaczyć:– „Wchodziłam do samochodu, aby pojechać do domu i ten młody mężczyzna poprosił mnie o podwiezienie. Wyglądał na przygnębionego i bezbronnego, więc zlitowałam się nad nim i pozwoliłam mu ze mną jechać. Zauważyłam, że jest bardzo chudy, niechlujnie ubrany i brudny. Powiedział mi, że nie jadł od trzech dni.Dlatego też ze współczucia zabrałam go do domu i podgrzałam wczorajszą kolację, tę której nie chciałeś jeść, bo napchałeś się chipsami. Ten biedak zjadł ją w mgnieniu oka.Ponieważ potrzebował dobrego czyszczenia, zaproponowałam mu prysznic i w trakcie, gdy on był w łazience, zauważyłam, że jego ciuchy są brudne i podziurawione, więc wyrzuciłam je.Potrzebował ubrań, więc dałam mu twoje designerskie jeansy, które masz od kilku lat, ale nie nosisz, bo twierdzisz, że są za ciasne.Dałam mu również bieliznę, która była prezentem ode mnie na naszą rocznicę, a której nie nosiłeś, bo według ciebie była pozbawiona smaku. Znalazłam też koszulkę, którą dała ci moja siostra na Święta, a której nie nosisz tylko dlatego, żeby ją zdenerwować.Dałam mu też buty, które kupiłeś w drogim butiku i nie chodzisz w nich, bo zobaczyłeś, że miał je Justin Bieber.”Kobieta zrobiła przerwę na oddech i kontynuowała:– „Był tak wdzięczny za moją wyrozumiałość i pomoc…Gdy odprowadzałam go do drzwi, odwrócił się i z łzami w oczach zapytał:"Proszę Pani, czy jest coś jeszcze czego nie używa twój mąż?"
Pewien mężczyzna poszedł, jak co miesiąc, do fryzjera. Zaczęli rozmawiać o różnych sprawach. Ni z tego ni z owego, wywiązała się rozmowa o Bogu.Fryzjer powiedział: – -Wie Pan, ja nie wierzę, że Bóg istnieje.-Dlaczego Pan tak uważa??? – zapytał klient.-Cóż, to bardzo proste. Wystarczy tylko wyjść na ulicę, żeby się przekonać, że Bóg nie istnieje. Gdyby Bóg istniał, myśli Pan, że istniałoby tyle osób chorych? Istniałyby opuszczone dzieci? Gdyby istniał Bóg, nie byłoby bólu, cierpienia… Po prostu nie mogę sobie wyobrazić Boga, który na to wszystko pozwala.Klient pomyślał chwilę, chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował. Nie chciał wywoływać niepotrzebnej dyskusji. Gdy fryzjer skończył, klient zapłacił i wyszedł. I w tym momencie zobaczył na ulicy człowieka, z długą, zaniedbaną brodą i włosami. Wyglądało na to, że już od dłuższego czasu jego włosy i broda nie widziały fryzjera. Był zaniedbany i brudny. Wtedy klient wrócił i powiedział:-Wie Pan co? Fryzjerzy nie istnieją!Bardzo śmieszne! Jak to nie istnieją??? – zapytał fryzjer – Ja jestem jednym z nich!Nie! – odparł klient – Fryzjerzy nie istnieją, bo gdyby istnieli, nie byłoby ludzi z długimi włosami i brodą, jak ten człowiek na ulicy.A, nie, fryzjerzy istnieją, to tylko ludzie nas nie poszukują, z własnej woli.No właśnie! – powiedział klient – Dokładnie tak. Bóg istnieje, to tylko ludzie go nie szukają, i robią to z własnej woli, dlatego jest tyle cierpienia i bólu na świecie
A za lenistwo ''klient''płaci własnym zdrowiem –  Dieta pudełkowa to samo zdrowie? Sanepid skontrolował -40 proc. firm to brudasy z przeterminowanym jedzeniemBrak bieżącej wody. przeterminowane produkty, brudnysprzęt do gotowania - to wyniki kontroli, jakiej sanepidpoddał firmy dostarczające dietę pudełkową na Mazowszu.Prawie co druga wypadła źle.Jak powiedziała nam Joanna Narożniak. rzeczniczkaWojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie,wiele warszawskich firm ma problem z higieną. Wyniki kontroliinspektorów: przygotowywanie jedzenia w pomieszczeniach zinsektami albo brudną podłogą, sufitem i blatami, za pomocąrównie brudnego sprzętu, przez pracowników bez odpowiedniejodzieży ochronnej.W niektórych miejscach uwagę inspektorów zwróciła ziajakość produktów spożywczych, sposób ichprzechowywania, a nawet używanie przeterminowanegojedzenia.
Źródło: dieta-pudelkowa-to-samo-zdrowie-sanepid-skontrolowal-
Pewien mężczyzna przybył na rozmowę o pracę marzeń z brudnymi rękami. A tam czekała go wielka niespodzianka... – Pewien mechanik samochodowy od lat marzył aby zmienić pracę. Jednak przez lata nie robił nic w tym kierunku, a to miał za dużo pracy, kiedy indziej zatrzymywały go problemy rodzinne. Tak naprawdę w głębi serca bał się, że nie jest dosyć dobry.W końcu pewnego dnia zobaczył ogłoszenie, które idealnie do niego pasowało. Wysłał CV i po tygodniu zaproszono go na rozmowę kwalifikacyjną.Ze stresu nie spał całą noc. Kiedy wstał, ubrał się w garnitur, przyczesał włosy i wyperfumował. Wyjechał 1,5 godziny wcześniej bo zależało mu żeby się nie spóźnić.Kiedy stał na przystanku zobaczył starszego mężczyznę. Jego samochód stał zepsuty na poboczu. Staruszek bezskutecznie usiłował go odpalić. Zrobiło mu się go żal. Poszedł i zaproponował pomoc. Po godzinie auto było naprawione, jednak mężczyzna był cały w smarze.Wdzięczny kierowca zapytał czy może go gdzieś podwieźć. Mechanik odpowiedział, że miał jechać na rozmowę kwalifikacyjną, ale nie ma to już większego sensu bo jest cały brudny i spóźniony.Staruszek zaczął go namawiać żeby jednak spróbował. Mężczyzna niechętnie się zgodził.Kiedy dojechali na miejsce i wszedł do poczekalni zobaczył korytarz pełen młodych perfekcyjnie ubranych ludzi. Zdał sobie sprawę, jak bardzo nie pasuje do tego miejsca. Był od nich sporo starszy, nie miał doświadczenia, a jego ręce były pokryte smarem. Jedyne pocieszenie było w tym, że szef też miał spore opóźnienie.Kiedy szef przyjechał, kandydaci byli wzywani do gabinetu jeden po drugim. Wszyscy wychodzili z załamanymi minami. Mężczyzna raz po raz zastanawiał się nad tym żeby pójść do domu. Skoro oni sobie nie radzili na rozmowie, to ja zrobię z siebie zupełnego kretyna - pomyślał.Nagle sekretarka wyczytała jego nazwisko. Załamany poszedł za nią do gabinetu prezesa. W pokoju nie było nikogo. Na biurku stała kawa i karteczka z napisem "Czy naprawdę potrzebujesz rozmowy kwalifikacyjnej?".W tym momencie go gabinetu wszedł prezes. Okazało się, że był to starszy mężczyzna, któremu pomógł. Teraz był ubrany w pięknie skrojony garnitur.Przepraszam, że musiałeś tyle czekać - powiedział. Uważam, że podjąłem jedną z lepszych decyzji w tym roku, kiedy uznałem, że zostałeś przyjęty, zanim nawet przekroczyłeś próg tego gabinetu. Po prostu wiedziałem, że będziesz godnym zaufania pracownikiem, a to jest dla mnie najważniejsze
Więc będzie 200 zł zabrudny łańcuch –
Po dobrej zabawienie żałuje się niczego –
"Teraz palec jest brudny" –