Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 6 takich demotywatorów

Dopowiem na jakiej: polski podatnik sfinansuje wycinkę lasu i postawienie fabryki. Z powodu pandemii / wojny / opozycji / braku chipów / pogody (niepotrzebne skreślić) projekt Izera-premiera upadnie. – Następnie nowo wybudowaną halę sprzeda się za symboliczną złotówkę koncernowi, który jednak będzie marudził i wynegocjuje ulgi podatkowe, uzbrojenie terenu i dobudowanie drogi. Koncern za pół darmo rozpocznie produkcję komponentów do innego samochodu, a na  uroczyste otwarcie fabryki przybędzie rządowa świta by przeciąć wstęgę i opowiadać jak to dzięki nim powstało tyle a tyle miejsc pracy. Prawdopodobnie na chwilę obecną beneficjent tego całego interesu jest już wybrany.  Demota można zapisać i cytować za kilka lat.
Adam Pabiś, doktor, szaman, celebryta, stały bywalec "Pytania na śniadanie" i wielu innych mediów, beneficjent miliona zł z NCBR, okazał się być oszustem, który tak naprawdę stworzył swoje alter-ego i całkowicie sfingował swój życiorys. Wszystko by oszukiwać chorujących i wyłudzać od nich pieniądze –
 – Jeżeli wartość donacji przekazana przez wielu darczyńców jednemu organizatorowi, przekroczy łącznie kwotę 54 180 zł, wówczas beneficjent będzie musiał odprowadzić podatek w wysokości nawet 20%.Czyli dla przykładu, jeśli rodzice zbierają na lek dla dziecka chorego na SMA około 7 mln złotych, to będą musieli oddać 1,4 mln Państwu.Ludzie zbierają pieniądze w necie na leczenie chorych dzieci, bo państwo im w tym nie pomaga, to jeszcze im zabiorą część z uzbieranych środków. Brak słów
Wyciekło nagranie, na którym widać prezenterkę państwowej rosyjskiej telewizji Aleksandrę Nowikową, która zaczęła śmiać się z propagandy w trakcie czytania. Teraz ma zostać zwolniona – Mimo, że program nie jest nadawany na żywo, nagranie ze studia trafiło do sieci. Widać na nim, jak prezenterka nie wytrzymała i zaczęła się śmiać czytając informacje na temat wzrostu wydatków socjalnych w Rosji o 3%.- Beneficjent może wydać prawie 900 rubli (ok. 50 zł) na niezbędne leki, 137 rubli (ok. 8 zł) można przeznaczyć na zakup biletu do sanatorium w celu zapobiegania poważnym chorobom, a pozostałe 128 rubli (ok. 7 zł) na bezpłatne przejazdy międzynarodowym transportem do i z miejsca leczenia” - przeczytała Alexandra Nowikowa i parsknęła śmiechem.- Na przejazdy międzynarodowe, czytaliście? 137 rubli na turnus w sanatorium, a resztę na przejazdy międzynarodowe tam i z powrotem. Rozumiecie? 1,5 tysiąca, z czego 900 na lekarstwa, 137 na sanatoria, a pozostałe pieniądze na przejazd! - dodała.Anonimowy informator stacji radiowej Moscow Talking powiedział, że po takiej wpadce wszystkie drogi są zamknięte, gdziekolwiek. Teraz dowiedzą się, kto jest odpowiedzialny za wyciek i cała ekipa zostanie zwolniona. Co więcej, nie będą już mogli znaleźć pracy
Fundusze Venture Capital ich nienawidzą! –  Ponieważ co chwilę, ktoś szuka finansowania dla swojego startupu na już, chciałem się podzielić z Wami sprawdzonym sposobem. Zaznaczam - jest w pełni legalny (niestety wiąże się to też zapłaceniem podatku), szybki i co miesiąc w Polsce kilka osób uzyskuje takie wsparcie. Uwaga! Jest ono bezzwrotne!Może zacznę od tego, że środki (od miliona złotych w górę) są przyznawane bardzo szybko. Zazwyczaj nazajutrz (a czasem nawet samego dnia) jest decyzja. Wypłata zajmuje kilka dni, dwa tygodnie. Niestety, każdorazowe aplikowanie do programu wiąże się z wniesieniem opłaty. Na szczęście - bardzo niskiej - stawki zaczynają się od 3zł.Oczywiście, w pozyskanie środków z tego źródła należy włożyć trochę pracy. Przy czym nie jest to nic, czego nie potrafiłby zrobić każdy z nas na tej grupie. Produkt może być na bardzo wczesnym etapie. Możliwe jest nawet pozyskanie środków bez MVP.Ale nic za darmo. Przede wszystkim trzeba podjąć sześć kluczowych decyzji. Niestety, do czasu decyzji o przyznaniu środków nie wiemy czy były one właściwe.Co ważne - każdy dotychczasowy beneficjent, przeszedł w zasadzie tę samą drogę. Nie ma tu żadnych haczyków, ani ściemy. Aplikować o środki można nawet kilka razy w tygodniu. Jakie decyzje należy zatem podjąć? Pozwólcie, że zobrazuję to, a Wy sobie zwizualizujcie.Wyobraźcie sobie kwadrat o rozmiarach 7x7. Wybierzcie z niego jedno pole. Zaznaczcie je. Potem drugie - uwaga, pola nie mogą się powtarzać. Trzecie, czwarte piąte i szóste.Następnie w kolejne pola Waszego kwadratu wpiszcie liczby od 1 do 49. Numery z zaznaczonych wcześniej pól przenosicie na kupon Lotto, który składacie w najbliższej kolekturze. Teraz tylko trzeba czekać na decyzję do najbliższego losowania.Kurtyna!
 –  Pan z obrazka nazywa się Alan Barnes, i jest królem goblinów. Wszystkich, którzy właśnie wzięli głęboki oddech żeby mnie skrytykować za szydzenie sobie z wyglądu biednego, starszego i niepełnosprawnego człowieka zachęcam do czytania dalej. Bo nie nazywam Pana Barnesa goblinem ze względu na jego wygląd.Jakiś czas temu jakiś kutafon napadł na Pana Barnesa, pobił go i okradł, gdy ten spokojnie wynosił śmieci. Historia jakich pełno, ale ta akurat zainteresowała młoda dziewczynę, która poruszona nią postanowiła urządzić zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanego pana Goblina.Akcja stała się tak popularna, że zdołała zebrać dla Pana Barnesa 330 000 funtów. Tak, 1/3 miliona funtów. Które mu oczywiście przekazała. Pan Goblin kupił sobie za te pieniądze nowy dom.Jak się jednak okazało, jedna z agencji PRowych, które w promowaniu akcji pomagała, nie robiła tego z odruchu dobrego serca i wystawiła dziewczynie srogi rachunek, na ponad 6 tysięcy funtów. Jako, że dziewczyna jest zwykłym, biednym randomem, nie jest w stanie zapłacić takiego hajsu i sprawa ciąga się po sądach.Można by się spodziewać, że beneficjent ogromnego hajsu, za który jest wystawiony ten rachunek pomoże i sprawa będzie bezproblemowo zamknięta.Pan Goblin rzeczywiście postanowił pomóc i zaoferował, że dorzuci się do rachunku. Dziesięcioma funtami. Nie, nie dziesięcioma tysiącami. Dziesięcioma funtami. Z, przypominam, 330 000 funtów, jakie dzięki tej dziewczynie przytulił.Kiedy internety się o tym dowiedziały, na Pana Goblina posypały się gromy i fala hejtu (jak najbardziej zasłużona), na co Pan Goblin postanowił odpowiedzieć.Powiedział więc publicznie, że nawet tych dziesięciu funtów nie musi dawać i niech się cieszy, że tyle dostała. Zasugerował też, żeby na ten rachunek też sobie urządziła społeczną zrzutkę.Czy ktoś jeszcze chce mnie krytykować za nazywanie Pana Barnesa Goblinem? I tak jestem delikatny i uprzejmy...

1