Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 31 takich demotywatorów

Co więcej, szef wielkopolskiej huty walczy w sądzie z PGNiG o 13,5 mln złotych. Na tyle wycenił straty spowodowane podniesieniem stawek za gaz –
I to jest prawdziwy, ludzki dramat – "Mam 39 lat i jestem bezdomna. Nie, nie śpię na klatkach schodowych, nie żebrzę na przystankach, ani nie śmierdzę. Pracuję, wyglądam dobrze i ładnie pachnę, ale kiedy przechodzę obok domów, zazdroszczę ich mieszkańcom. Całe życie, od 17 roku życia, wynajmowałam mieszkania. Nie mam rodziców ani innych krewnych i nigdy niczego nie dostanę w spadku. Nie mogę wziąć kredytu hipotecznego ze względu na kredyt byłego męża, którego spłaty odmówił przy rozwodzie, zostawiając mnie i dziecko na początku nawet bez alimentów. Obecnie jestem na skraju bankructwa. O oszczędzeniu na dom nie ma mowy, chyba że na jakąś ruderę do remontu na odległej wsi. Mężczyzna, z którym marzyłam o wspólnym kącie, wolał wydawać pieniądze na motocykle, łodzie i inne męskie rzeczy niż dokładać się do wspólnego budżetu na wybudowanie domu. Dlatego też od niego odeszłam. Boję się, że pewnego dnia stanie mi się coś, co wykluczy mnie z możliwości pracy i wylądujemy z córką na ulicy... Nie mamy nikogo, kto mógłby nam pomóc w tej sytuacji. Będziemy zdane tylko na siebie. Tego najbardziej się w życiu obawiam i ten strach spędza mi sen z powiek. Przecież to takie proste -zachorować i zostać bezdomnym. Tak ciężko jest żyć w ciągłym strachu... "
The Wall Street Journal donosi, że Cineworld Group - druga co do wielkości firma kinowa na świecie - przygotowuje się do ogłoszenia bankructwa – Cineworld zatrudnia około 28 000 pracowników na całym świecie, prowadząc działalność w 10 krajach. Ze względu na międzynarodową politykę lockdownów związaną z epidemią koronawirusa i zamknięciem kin w wielu krajach na świecie, londyńska spółka notowała przez dłuższy czas straty i aktualnie jest zadłużona na ok. 4,8 miliarda dolarów (ok. 22 miliardy złotych)
 –  NIEMCY JADĄ DO POLSKI PO PALIWOWŁAŚCICIELE STACJI PALIW W NIEMCZECH OBAWIAJĄ SIĘ BANKRUCTWA
Jeremy Clarkson o Polsce: "Jest takie miejsce, gdzie wszyscy bylibyśmy szczęśliwi" – Znany dziennikarz motoryzacyjny wyraził swój niepokój odnośnie sytuacji w Wielkiej Brytanii i rozważał, gdzie Brytyjczycy mogliby się przenieść."Ameryka? Nie ma już czegoś takiego. To teraz dwa kraje - jeden, wiedziony przez głupiego, starego człowieka w kierunku wiecznego bankructwa i drugi, gdzie wszyscy lubią budweisera. Nie chcę tam żyć" - napisał Clarkson. Dalej oceniał, że Włochy to kraj, w którym "jest się okradanym co pięć minut", a w Hiszpanii i Grecji "system jest na krawędzi upadku"."Jest jednak takie miejsce, gdzie wszyscy bylibyśmy szczęśliwi. Wschodnia Europa. A konkretnie Polska". Miejsce zdradza już zresztą tytuł tekstu: "Wiem, dokąd się wybiorę, jeśli rzucę zbankrutowaną Wielką Brytanię: do Polski"."Siedzimy i marudzimy, że wszyscy kierowcy ciężarówek i budowniczy wrócili do Polski. Jeśli tego właśnie chcemy - dobrze zbudowanych domów i regularnych dostaw papieru toaletowego - dlaczego i my nie przeprowadzimy się do Warszawy?"Kiedyś, nadając sprzed ich stadionu narodowego, powiedziałem do nich: skoro tylu was tu jest, to kto naprawia rury w Londynie? Wybuchnęli śmiechem" - stwierdził.Dodał również, że "wszyscy Polacy lubią żarty". "Szczególnie o Niemcach". Dalej uznał też, że w Polsce są "porządne pory roku". W zimie pojawia się śnieg, w lecie występują upały.Clarkson napisał też, że w restauracjach można zjeść tanio, "po cztery pensy". Jego zdaniem domy również są u nas tanie, ponieważ kosztują tylko "sześć pensów".Wskazał przy tym, że Polska nie jest raczej krajem zróżnicowanym etniczne. "Czy to niepoprawne politycznie wspominać o tym? Być może w Australii, Ameryce albo Wielkiej Brytanii - ale nie w Polsce, to na pewno. Dlatego zakończę kolejną obserwacją, która nie spodobałaby się na Wyspach. Dziewczyny w Polsce są całkiem gorące".
 –
"Zamówiłam książkę z allegro. Zadzwoniłam zapytać, kiedy wysyłka. Pani rozpłakała się i dziękowała mi sto razy, że od nich zamówiłam, bo są na skraju bankructwa. Chwyciło mnie to za serce. To jest mała księgarnia, którą prowadzą od 30 lat. Mają też książki i zabawki dla dzieci." –
Służby skonfiskowały cały asortyment z klubu oraz nakazały zamknąć pub. Wylegitymowano łącznie 53 osoby znajdujące się w środku – "Asystowaliśmy przy czynnościach KAS i sanepidu, ale jednocześnie podjęliśmy interwencję we własnym zakresie, gdyż podejrzewaliśmy, że w lokalu sprzedawany jest alkohol bez wymaganych koncesji i faktycznie okazało się, że właściciel sprzedawał alkohol niezgodnie z warunkami zezwolenia" - przekazał podinsp. Robert Szumiata. Policjant dodał, że właściciel lokalu nie posiadał zezwolenia na sprzedaż alkoholi wysokoprocentowych, zaś koncesja na piwo nie była opłacona. Właściciel lokalu Michał Maciąg oznajmił miesiąc temu, że otwiera działalność, ponieważ blokady związane z koronawirusem spowodowały ponad 1,5 mln długów i duże zaległości z nieopłaconymi fakturami. Mężczyzna stoi na skraju bankructwa, a otwarcie biznesu na początku lutego było jego ostatnią deską ratunku
 –  Albert Einstein w okresie wczesnoszkolnymzostał określony jako uczeń opóźniony.EC?Uznany za wynalazcę żarówki, Thomas Edisonpróbował kilka tysięcy razy zanim osiągnał swój cel.Henry Ford rozpoczął karierę przedsiębiorcyod bankructwa kilku pierwszych firm.4Michael Jordan nie dostał się do szkolnej drużynykoszykarskiej ale nie poddawał się i trafił do ligi NBA.5.Pracując dla gazety Walt Disney został zwolnionyJ za brak wyobraźni i dobrych pomysłów.un unikaton.com2.
Na Węgrzech identyczny podatek wyniósł nawet 50% (stawki były różne) i doprowadził węgierskie media do bankructwa – Te następnie zostały przejęte przez Orbana
Ferdek jednak nie jest jełopem i pomógł Halince! – W ostatnim czasie dużo mówiło sie o problemach finansowych Marzeny Kipiel-Sztuki, czyli serialowej Halinki. Aktorka opowiadała mediom, że nie ma za co żyć, i że jest na skraju bankructwa, a ostatnie swoje pieniądze wydała na karmę dla zwierząt. Obojętnie obok tego nie mógł przejść "Ferdek", czyli Andrzej Grabowski, który udzielił swojej seriałowej małżonce wsparcia. - Od czego są przyjaciele? Właśnie od tego, że kiedy masz sytuację kryzysową, oni po prostu są - powiedział aktor w rozmowie z "Rewią".

Wielkie bankructwa gwiazd. Olbrzymie fortuny upadały bardzo szybko i na oczach całego świata (11 obrazków)

Chodzi o Cirque du Soleil, który jest znany z tworzenia widowisk cyrkowych na całym świecie. Przyczyną bankructwa jest oczywiście kryzys związany z pandemią. Firma zwolni 3,5 tys. pracowników –
 –  Cezary Tomczyk21 godz. · Pisze to, czego nie dowiecie się w TVP! Wczoraj zadzwonił do mnie Maciek. Mój znajomy prowadzi firmę w Polsce (zatrudnia 22 osoby) i w Niemczech (nie zatrudnia nikogo- firma ma minimalne obroty i księgową, którą dostał od państwa na dwa lata za darmo). W Polsce do tej pory nie otrzymał żadnej pomocy. Jest bliski bankructwa i zwolnienia ludzi. Mówi, że ta tarcza to tylko propaganda i że to zwykłe oszukiwanie ludzi.Wczoraj zadzwoniła do niego księgowa z Niemiec.-Panie Maćku, czekają na Pana pieniądze.-Jakie pieniądze?-Rząd Niemiecki przelał Panu pierwszą pomoc.-Ale ja nikogo nie zatrudniam!-Pomoc należy się każdemu, kto zatrudnia do 10 pracowników. Pan pracuje sam, więc zatrudnia Pan do 10 pracowników. Jeśli zatrudniałby Pan powyżej 10 pomoc byłaby znacznie wyższa.-To ile jest ten pomocy?-14.000 euro.-To pożyczka?-Nie. To pieniądze, żeby Pan przetrwał.I jeszcze jedno. To pomoc tylko za marzec!!!Gdyby Pan zatrudniał powyżej 10 osób otrzymałby Pan 44.000 euro.I teraz epilog.-W Polsce dla firmy, która zatrudnia 22 osoby realnie 0 pomocy!-W Niemczech dla firmy, która nie zatrudnia nikogo 14.000 euro tylko za marzec! Bez żadnych formalności!!!Państwo Niemieckie korzystając z koniunktury odkładało pieniądze na kupkę w ciągu ostatnich 5 lat. Nasz rząd przepuścił wszystkie oszczędności. Dzisiaj rząd niemiecki wstawi niemieckie firmy do lodówki. Za 6-8 miesięcy bedą działały tak jak dzisiaj. Polskie w tym czasie zbankrutują, ponieważ polski rząd wydał wszystko co miał. Układ w samej Europie zmieni się diametralnie. Na niekorzyść Polski. To jest dramat i wyzwanie, przed którym stoimy. To jest sytuacją, w którą Polaków władował Kaczyński. W ciągu 5 lat przetańczyli całe polskie oszczędności na nagrody, limuzyny i stołki. Wiele rządowych programów też było robionych bez głowy. Jakby jutra miało nie być. Dziś te pieniądze powinny służyć na ratowanie miejsc pracy. To zwykła zdrada.
Kiedy za miesiąc/dwa zabraknie pieniędzy w budżecie i skończą się z unijnej pomocy, kiedy nie będzie za co ratować umierających, czy pomagać stojącym na krawędzi bankructwa, pocieszcie się: 500+ było tego warte! – Przez 5 lat patologiczne Karyny miały na fryzjera i paznokcie, a ich bezrobotni mężowie na piwko i papierosy od rana. Tak, co by się nie działo, przynajmniej "lepszy sort" nacieszył się z DOBREJ ZMIANY. Na to poszły podatki pracujących, warto było
Kilka słów do pana premiera od polskiego przedsiębiorcy, który mógłby produkować maseczki, ale haracz na ZUS doprowadza jego firmę do bankructwa –
Brendan Fraser z dniem 31 stycznia, skończył z płaceniem alimentów na rzecz byłej żony, która doprowadziła go na skraj bankructwa i depresji. Oby teraz było lepiej! –
Zakaz handlu w niedziele doprowadził do bankructwa 16 tysięcymałych sklepów – A podobno zakaz miał im pomóc w interesie

Na drzwiach tego niezwykłego sklepu wisi tabliczka: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłeś”

Na drzwiach tego niezwykłego sklepu wisi tabliczka: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłeś” – Na peryferiach Wszechświata znajduje się mały sklepik. Szyldu dawno już nie ma, został zdmuchnięty przez kosmiczny huragan. Nowego szyldu właściciel sklepu nie powiesił, ponieważ wszyscy okoliczni mieszkańcy dobrze wiedzą, że sklep sprzedaje marzenia.Asortyment jest bardzo bogaty – można tu kupić praktycznie wszystko. Jacht, dom, małżeństwo, posadę prezesa korporacji, pieniądze, dzieci, dobrą pracę, duży biust, medal olimpijski, samochody, drużyny piłkarskie, władzę, sukces i wiele innych dóbr.W sprzedaży nie ma jedynie Życia i Śmierci – ich dystrybucją zajmuje się Centrala znajdująca się w innej Galaktyce.Każdy klient, który wchodzi do sklepu (bo są też tacy, którzy ani razu nie weszli i do tej pory siedzą na tyłku i zajmują się samym „chceniem”) w pierwszej kolejności pyta o cenę swojego marzenia.A ceny są różne…Wymarzona praca na przykład, kosztuje rezygnację ze stabilności i przewidywalności, gotowość do samodzielnego planowania i organizowania własnego życia, wiarę we własne siły oraz pozwolenia sobie na taką pracę, jaką kochasz, a nie taką, jaka się nawinie.Władza ma nieco wyższą cenę: trzeba zrezygnować z pewnych swoich przekonań, nauczyć się znajdować do wszystkiego racjonalne wytłumaczenie, umieć odmawiać, znać swoją wartość (a powinna być wysoka), pozwalać sobie na mówienie „ja”, wyrażać własną opinię, niezależnie od akceptacji czy dezaprobaty otoczenia. Niektóre ceny wydają się dość dziwne: małżeństwo można otrzymać w zasadzie za bezcen, natomiast szczęśliwe życie kosztuje bardzo drogo – wymaga osobistej odpowiedzialności za własne szczęście, umiejętności cieszenia się życiem, znajomości swoich celów, rezygnacji z dążenia żeby wszystkim dogodzić, doceniania wszystkiego co się ma, pozwolenia sobie na bycie szczęśliwym, świadomości własnych zalet, rezygnacji z bonusu „ofiary”, ryzyka utraty niektórych znajomych…Nie każdy klient, który wchodzi do sklepu, jest gotowy, żeby od razu kupić marzenie.Niektórzy, gdy widzą cenę, natychmiast wychodzą. Inni stoją w zadumie, licząc swoje zasoby i zastanawiając się, skąd wziąć więcej środków.Czasem ktoś się skarży, że ceny są za wysokie i prosi właściciela o rabat albo pyta, kiedy będzie wyprzedaż.Są też tacy, którzy wyciągają z kieszeni wszystkie swoje oszczędności i odbierają marzenie, zapakowane w piękny szeleszczący papier.Są zawsze odprowadzani wzrokiem przez zazdrosnych klientów, którzy szepczą złośliwie, że właściciel sklepu to na pewno ktoś z rodziny i marzenie dostali pod ladą, po znajomości.Właściciela sklepu dawno już proszono, żeby obniżył ceny, co zwiększyłoby liczbę klientów.Ale takie postulaty za każdym razem spotykały się z odmową, ponieważ właściciel uważa, że to obniży jakość marzeń.Kiedy pytano go, czy nie obawia się bankructwa, mówił, że nigdy nie zabraknie śmiałków, gotowych ryzykować i zmieniać swoje życie, rezygnując z nawyków i bezpiecznej przewidywalności, zdolnych do wiary w swoje marzenia, mających dość sił i środków, by zapłacić za ich realizację…”
Źródło: Stephen King
 –