Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 146 takich demotywatorów

 –  Kiedyś zlecono mi wykonanie strony internetowej. Sprzedaż jogurtów i inne tego typu rzeczy. Umówiliśmy się na rozłożenie płatności na trzy raty. No dobrze, umowa została zawarta, dostałem pierwszą część pieniędzy i zacząłem pracować. Cały czas byliśmy w kontakcie, nadzorowali wszystkie etapy, aż pewnego dnia po prostu zniknęli. Ja swoją pracę wykonałem, wystarczyło tylko uruchomić stronę, a z ich strony zero odzewu i zero zapłaty. Krótko mówiąc, musiałem dosłownie polować na tę damulkę z tej firmy, a kiedy w końcu ją przechwyciłem, powiedziała, że znalazła tańszego wykonawcę i nic nie zapłaci, ale muszę ddać jej 1/3 plików, które stworzyłem. Powiedziałem jej, jak sprawa wygląda, że strona z tylko częścią danych i tak nie będzie działać - jak możecie się domyślać babeczka nie była zadowolona. Tak czy inaczej, zdecydowałem się zaktualizować ich stronę. I umieściłem na stronie głównej pasek ładowania, który zatrzymywał się na poziomie 33%. A pod nim był tekst: "Ta firma nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Zdecydowali się zapłacić tylko jedną trzecią kosztów, więc teraz mają tylko jedną trzecią strony". Heh, po wszystkim grożono mi pozwem sądowym - jakby co nadal czekam.
"Uspokój się, bo cię ten brzydki pan zabierze" – To usłyszałem dzisiaj w sklepie, robiąc zakupy. W scence rodzajowej udział brała mama dziecka, lat 40-coś (albo spracowane 35), dziecko lat około 5 i ja, lat 30. Sytuacja stara jak świat - dziecko drze ryja, rodzic traci argumenty i siłę spokoju, po czym przechodzi do groźby - że zły lud (w tej zaszczytnej roli ja) go zabierze. I niby spoko, bo dziecko przestało płakać ale czemu mnie w to wciągnięto? I czemu brzydki pan? Normalnie bym to olał, pokurwił pod nosem i poszedł dalej. Tym razem jednak mi się ulało.- No dobra - mówię do matki - co się dzieje?- O widzi pan! - matka mówi teatralnie, jak w jasełkach - Jasiu się brzydko zachowuje! I ponieważ pan jest brzydki, to może go pan zabrać! BO BRZYDKIE DZIECI IDĄ Z BRZYDKIMI PANAMI (normalnie prawie jak hymn pedofilów).- Spoko, biorę dzieciaka - patrzę na matkę i mrugam okiem.Matka zadowolona, że dołączyłem do gry. Jednak ona gra w makao, a ja w pokera na noże:- Zdrowy jest? - pytam matki.- Słucham?- Czy zdrowy? - mówię i podchodzę do dzieciaka. Podnoszę mu wargę, patrzę na zęby, badam oczy. Matka dostała lekkiego pierdolca:- ALE CO PAN ROBI?- Sprawdzam, czy zdrowy. Chorego nie biorę, nie będę się znowu męczył, ciężko potem sprzedać.Matkę zatkało, a ja sięgam po telefon, robię dzieciakowi zdjęcie i udaję, że gdzieś dzwonię:- No siema, mam towar dla Ciebie. Pięć lat, zdrowy, szatynek, brązowe oczy....-udaję, że słucham — nie, aż taki ładny to nie jest. Na adopcję też średnio. Ale może na części? Czekaj, zaraz zapytam:- Chłopczyk siusia regularnie? Nerki w porządku?Matka wyrwała do chłopca i zaczęła z nim uciekać. Ja za nią krzyknąłem:- NO I CO PANI CZAS ZABIERA, JA TU POWAŻNY HANDEL PROWADZĘ A PANI TAK!Kilka osób się spojrzało, ale w Poznaniu  wariatów nie brakuje. Dokończyłem zakupy śmiejąc się pod nosem. A wszystko dlatego, że nazwała mnie brzydkim...
Źródło: Piotr Grzesiak
Mężczyzna przyszedł do apteki, i zarazem punktu szczepień, oskarżając personel, że zaszczepił jego żonę"bez zgody męża" – Pracownicy tłumaczyli agresorowi, że do podania preparatu konieczna jest wyłącznie akceptacja osoby, która go otrzymuje, a nie współmałżonka.Argumenty pracowników punktu szczepień nie trafiałydo wściekłego mężczyzny
 –  w genomach)Argumenty przeciwko ewolucji:> brak dowodów istnienia form pośrednich(np. między ptakami a ssakami)niezmienność niektórych gatunków przez milio-ny lat> druga zasada termodynamiki –(w przyrodzie ty-powy jest rozpad i dażenie do nieporządku, a nieewolucja i rozwój)> fiasko laboratoryjnie wywoływanych mutacji> równoległe istnienie form niższych i wyższych
Przegrywanie kłótni, kiedy masz rację, tylko dlatego, że druga osoba jest za głupia żeby zrozumieć twoje argumenty, to jedno z najbardziej wkurwiających doświadczeń w całym wszechświecie –
Chopin słysząc argumenty, że Kopernik był Niemcem, bo urodził się w Toruniu, gdy ten należał do Niemiec: – "Według waszego rozumowania Jezus Chrystus rodząc się w Judei powinien być uważany za Turka" (Ziemia Święta należała wówczas do Turcji).
Kiedy naukowe argumenty nie trafiają do mózgu, trzeba spróbować innego podejścia – Buzz Aldrin uderzył gościa, który twierdzi, że lądowanie na Księżycu to ściema
0:17
Jak na prawdziwy totalitarny kraj przystało, u nas szykanuje się nie tylko wrogów władzy, ale i rodziny tychże wrogów – To obala argumenty typu, że różnimy się od krajów totalitarnych tym, że nie ma u nas więźniów politycznych. Otóż są. I zazwyczaj nie mają nawet prawa do kontaktu z adwokatem. PISowcy próbowali już aresztować kilku opozycjonistów. Mimo że porównując skalę przewinień, to PISowcy za swoje powinni dostać kary śmierci, które popierają lub dożywocie w więzieniach o zaostrzonym rygorze. Ale aż tak potężnych haków nie mieli, bo aresztowania się nie udały. Swojego czasu aresztowali też wnuków Wałęsy, w zasadzie tylko za nazwisko. Podobnie z synem Banasia, którego kilka godzin temu aresztowano. Co różni te sprawy? Wnukowie Wałęsy (i cała jego rodzina), to potomkowie jednego z największych wrogów PIS. Młody Banaś to natomiast syn byłego PISowskiego aparatczyka, który z jakiegoś powodu się zbuntował. Nie zdziwię się jak wkrótce odwiedzi go "seryjny samobójca", bo facet ewidentnie wie za dużo o PISowskich wałach
 –  unknown. 7 lat temuWydaje mi się, że większość widzów pierwszy raz ma styczność z wypowiedziami JKM.Polecam najpierw zapoznać się z jego poglądami dokładniej, a dopiero później komentować,a nie wyciągać pochopne wnioski po 15 minutach jakiegoś ułomnego wywiadu. Jestem wstanie zrozumieć krytykę ludzi wobec pana Janusza, którzy znają jego poglądy, i się z niminie zgadzają... i podają jakiekolwiek argumenty (oszołom, idiota, nietolerancyjny homofobsię nie liczą), ale reszty z was nie potrafię ogarnąć. TYLE, NARA.Pokaż mniej @rad aety k i\h 35   ^1 ODPOWIEDZunknown. 1 sekundę temujezus maria, ale pierdoliłem wtedy XDDDDDDDDD ha tfu na kuca
"10 zasad krytycznego myślenia"Bertrand Russell – 1. Nie bądź niczego w stu procentach pewien.2. Nie wyobrażaj sobie, że opłaca się ukrywać fakty. Pewnego dnia z pewnością wyjdą one na jaw.3. Nigdy nie próbuj zniechęcić bliźnich do myślenia, bo z pewnością ci się to powiedzie.4. Kiedy napotykasz sprzeciw, choćby ze strony małżonka lub dzieci, staraj się przekonać do własnych racji za pomocą argumentów, a nie autorytetu, bo zwycięstwo oparte na autorytecie jest nieprawdziwe i złudne.5. Nie przejmuj się autorytetami. Zawsze znajdą się autorytety głoszące coś przeciwnego.6. Nie staraj się tłumić siłą szkodliwych w twoim mniemaniu poglądów, bo jeśli to zrobisz, poglądy te przytłoczą ciebie.7. Nie obawiaj się wygłaszać ekscentrycznych opinii. Każda uznana dzisiaj opinia była kiedyś ekscentryczna.8. Znajduj większe upodobanie w inteligentnym sporze niż biernej zgodzie, jeśli bowiem cenisz inteligencję tak, jak należy, spór może zakładać głębsze porozumienie niż bierne przytakiwanie.9. Bądź zawsze wierny prawdzie, nawet kiedy jest dla ciebie niewygodna, bo stanie się jeszcze bardziej niewygodna, gdy spróbujesz ją ukryć.10. Nie zazdrość szczęścia mieszkańcom raju głupców, bo tylko głupiec może coś takiego uważać za szczęście
 –  Kiedy miałam 15 lat, poznałam pewnego 19 letniego chłopaka. Nasz kontakt ograniczał się do krótkich rozmów po dyskotekach i wysyłaniu sobie smsami wierszyków (akurat dostałam w tamtym czasie swoją pierwszą komórkę).Moja mama i babcia oczywiście sprzeciwiały się tej znajomości. Zaczęły mi gadać, że przez niego opuszczę się w nauce, nie dostanę się na studia, zaciągnie mnie do łóżka i zajdę w ciążę. Swoje wywody zakończyły takim zdaniem: „Spójrz na swoje koleżanki, żadna nie ma chłopaka. Jesteście jeszcze dziećmi. Bądź taka jak one."Zastanawiałam się nad tym wszystkim klika dni i kiedy znalazłam dobre argumenty, poszłam się z nimi skonfrontować:Dobrze, w takim razie będę jak moje koleżanki. Kaśka, tak samo jak ja, pomaga we wszystkim mamie i jej rodzice zawsze ją wspierają, poza tym wszystkie problemy omawiają na spokojnie, bez zbędnych krzyków. Druga Kaśka ma surowych rodziców, którzy trzymają ją krótko, ale mimo to jest najmodniej ubraną dziewczyną w klasie, jak nie w całej szkole. Olę nie rozpieszczają, ale jedynymi obowiązkami jakie do niej należą to sprzątanie w domu i gotowanie obiadów, ogrodem nie musi się zajmować.Aja zajmuję się wszystkim na równi z wami, surowo mnie wychowujecie, czyli powinnyście mi w czymś ustąpić.Mama z babcią się zamyśliły... Po czym zabrały mi telefon i zabroniły chodzić przez miesiąc na dyskoteki.Tak właśnie spalił na panewce mój wspaniały plan.
Niewidomy mężczyzna w humorystyczny sposób odpowiedział wszystkim, którzy go żałują. Jego argumenty dają do myślenia – Stwierdził:„Ludzie zawsze mówią, „Jak beznadziejnie jest być niewidomym!”, „Jaki ty jesteś biedny”. To prawda, ale wiecie co? Jest wiele dobrych rzeczy wynikających z tego, że jestem niewidomy.Po pierwsze wsiadam pierwszy do samolotu.Po drugie jestem traktowany jak VIP w parkach rozrywkiPo trzecie nigdy nie muszę się bać o sytuacje, że się napiłem i pojechałem autemPo czwarte nie muszę sam strzyc trawnikaPo piąte, moje rachunki za oświetlenie są znacznie niższe niż twojePo szóste jeżdżę komunikacją za pół ceny, a czasem nawet za darmo!Po siódme każda kobieta,  z którą byłem, jest 10/10Po ósme nie muszę patrzeć na to, jak ludzie się starzejąI po dziewiąte: wiesz, co jest najfajniejsze w byciu niewidomym?Nie ma ras. Nie oceniam innych po ich wyglądzie i pięknie. Wiem, że to, co ludzie mówią, pokazuje, jakie jest ich serceTak poznaję ludzi, to jest najlepsze.” Stwierdził:„Ludzie zawsze mówią, „Jak beznadziejnie jest być niewidomym!”, „Jaki ty jesteś biedny”. To prawda, ale wiecie co? Jest wiele dobrych rzeczy wynikających z tego, że jestem niewidomy.Po pierwsze wsiadam pierwszy do samolotu.Po drugie jestem traktowany jak VIP w parkach rozrywkiPo trzecie nigdy nie muszę się bać o sytuacje, że się napiłem i pojechałem autemPo czwarte nie muszę sam strzyc trawnikaPo piąte, moje rachunki za oświetlenie są znacznie niższe niż twojePo szóste jeżdżę komunikacją za pół ceny, a czasem nawet za darmo!Po siódme każda kobieta,  z którą byłem, jest 10/10Po ósme nie muszę patrzeć na to, jak ludzie się starzejąI po dziewiąte: wiesz, co jest najfajniejsze w byciu niewidomym?Nie ma ras. Nie oceniam innych po ich wyglądzie i pięknie. Wiem, że to, co ludzie mówią, pokazuje, jakie jest ich serceTak poznaję ludzi, to jest najlepsze.”

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny – Od ponad 20 lat pracuję jako nauczyciel. Wybrałam ten zawód naprawdę z pasji i powołania. Wierzyłam, że praca z młodymi ludźmi może zmienić obraz rzeczywistości, a już na pewno przyszłości. I nadal w to wierzę, nadal jestem przekonana, że to jakie będziemy mieć społeczeństwo za kilka, kilkanaście lat, zależy w ogromnym stopniu od tego, jakich nauczycieli na swojej drodze spotkają uczniowie.I tak jak poczucie misji we mnie samej nie umarło, tak stopniowo zabijają ją wszystkie okoliczności i ludzie, którzy już dawno przestali szanować nauczycieli, jak i oni sami, bo skaczemy sobie do gardeł bardziej niż kiedykolwiek.To, że nauczyciele są bardzo poróżnioną grupą zawodową wiadomo nie od dziś. Zawsze ktoś chce coś przeciągnąć na swoją stronę. Nigdy nie stanęliśmy obok siebie ramię w ramię, by zadbać o nasz status i warunki pracy. Okej, wyjątkiem mógł być strajk w 2019 roku, ale jak wiadomo i tam na końcu zaczęło się szarpanie, były kłótnie, wykluczenia i ostracyzm.Od roku pracujemy w trybie zdalnym. Nagle się okazało, że w naszym kraju wszyscy są specjalistami od edukacji. Nikt nie słuchał nas – nauczycieli, którzy mówili, że postawienie nas nagle w sytuacji, na którą nikt nie jest przygotowany, wymaga czasu i przystosowania się do nowych warunków. Okazało się, że tu i teraz wszyscy nauczyciele muszą wiedzieć, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. I jasne są wśród nas ci, którzy świetnie sobie poradzili, którzy dostali wsparcie dyrekcji albo koleżanek i kolegów z pracy. Prawda jest jednak taka, że znowu zostaliśmy pozostawieni sami sobie, rząd nie przygotował żadnego wsparcia, szkoleń, warsztatów z nowych technologii, których można by używać w edukacji. Nic się takiego nie wydarzyło nawet po wakacjach. I naprawdę rozumiem rozgoryczonych nauczycieli, którzy zwyczajnie stracili motywację do pracy. Bo to my wysłuchujemy utyskiwań rodziców, to nas nierzadko obarcza się odpowiedzialnością za naprawdę kiepską kondycję psychiczną naszych uczniów. Ale to, że od dawna mówi się o zmianie systemu edukacji, o wprowadzeniu nowych rozwiązań, o przeładowaniu podstawy programowej, odejściu od oceniania wszystkiego i na oślep… O tym nikt nie pamięta i nie wspomina, mam wrażenie, że jesteśmy niewidzialni i niesłyszalni zupełnie. Ale tak, zawsze ktoś musi być winny, więc dlaczego i nie tym razem nauczyciel, najmniejszy tak naprawdę trybik w całej tej edukacyjnej machinie.Przypomniano sobie nagle o nas, gdy rząd wpadł na pomysł testowania nauczycieli na COVID-19. Okazało się, że stanowimy tak liczną grupę, że to na nas można wykonać przesiewowe testy i zobaczyć, jak epidemia rozprzestrzenia się w społeczeństwie. Świetnie, testy w styczniu i w lutym. Teraz? Kiedy większość z nas przeszła już zakażenie koronawirusem, kiedy zamykaliśmy szkoły, bo ludzie chorowali, byli na kwarantannach i nie miał kto uczyć? Nie wierzę, podobnie jak większość moich koleżanek, że nagle ktoś wspaniałomyślnie wpadł na pomysł, że od dziś będziemy chronić nauczycieli. Wykorzystuje się nas do sprawdzenia, jak wygląda sytuacja epidemiczna w naszym kraju. Przecież eksperci w sierpniu mówili: przetestujcie w szkołach jedną na dziesięć osób, to da wam obraz tego, jak duże jest ryzyko otwarcia szkół. No ale przecież są mądrzejsi od podejmowania tak ważnych, bo dotyczących naszego zdrowia i życia, decyzji.Przy wykonywaniu testów toczą się zaognione debaty, bo jedni chcą się testować, inni nie. Jedni uważają, że to nasz obowiązek, drudzy, że farsa, w której nie powinniśmy brać udziału. I znowu podział, znowu wytykanie jednych i drugich palcami, wskazywanie tych nieodpowiedzialnych i tych głupich, co to idą za tym, co tłum powie. Nie ma tu miejsca na indywidualne racje, argumenty i postawy.A teraz szczepionki. Minister Czarnek szumnie zapowiadał, że udało mu się wynegocjować, że nauczyciele znajdą się w pierwszej grupie szczepień. Że im szybciej zostaniemy zaszczepieni, tym łatwiej będzie można wrócić do stacjonarnego trybu nauczania, który nam wszystkim – nauczycielom, rodzicom, a przede wszystkim uczniom, jest potrzebny.I co się okazało? Zaszczepimy nauczycieli, ale najtańszą szczepionką. Szczepionką, która, co można przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki, ma 60 proc. skuteczności. Kim my jesteśmy? Ja dziś się czuję, jak królik doświadczalny. Czuję się tak od roku. I to nie jest dyskusja na temat tego, czy warto się szczepić czy nie. Choć już pojawiają się głosy podziału (a jakże!) wśród nauczycieli, że jedni nie będą pracować z tymi, którzy się nie zaszczepią, a drudzy, że idiotami są ci, którzy na szczepienie się zdecydują. Wielu z nas chce poczekać, zobaczyć, jakie są skutki uboczne, czy po szczepieniu będziemy w stanie pracować, czy jednak trzeba będzie wziąć na kilka dni L4. Tego dziś nie wiemy, wiemy natomiast, że znowu ktoś chce coś ugrać kosztem nauczycieli. Nie traktuje się nas poważnie. Ja osobiście się boję, nie wiem, co robić. Chciałabym móc sama zadecydować, jaka szczepionka zostanie mi podana i wybrać tę najbezpieczniejszą, najbardziej sprawdzoną. Tylko dziś nie mam na to za bardzo szans. Ryzykować, szczepić się, gdy za chwilę się okaże, że i tak zachoruję, bo skuteczność szczepionki jest faktycznie na niskim poziomie?Mam serdecznie dość… Wielu z moich kolegów i koleżanek odchodzi ze szkół. Przez wiele lat żyliśmy jakąś iluzją, że może coś się zmieni, może w końcu zacznie się nas dostrzegać nie tylko przez pryzmat systemu, w który zostaliśmy włożeni, ale słuchać naszych głosów. Dziś jak w soczewce odbija się stosunek władz i społeczeństwa do nauczycieli. Już teraz słyszę: no tak, dostaną szczepionkę i jeszcze marudzą, siedzą w domach i piją kawę, za chwilę dwa miesiące wakacji. Nie mam siły tego dźwigać, nie mam siły motywować się do pracy, choć kocham moich uczniów, oddałabym im serce, ale rzeczywistość skutecznie zabija moją pasję… Może czas poszukać innej
 –  „Podczas szczepienia w skóręosadzany jest chip.Obecnie odbieram 50 programówtelewizyjnych i 80 radiowych.Kiedy poruszam głową w górę lub wdół, robię głośno i cicho.Jeśli poruszę głową w lewo lub wprawo, zmieniam programy.Po kolejnym szczepieniu możliwy jestodbiór w jakości HD.Właśnie odkryłem, że jeśli uniosęlewą rękę i wyciągnę środkowy palec,likwiduję programy TYP i Info. ^"
 –  SZANOWNY PAN PREZES TVP JACEK KURSKI APEL Szanowny Panie Prezesie, jutro odbędzie się uroczyste zaprzysiężenie prezydenta-elekta J. Bidena. W związku z tym. doceniając Pański osobisty wkład w prawie trafne wytypowanie zwycięzcy wyborów prezydenckich i pójście pod prąd (gdy większość mediów milczała, co do wygranego. Pan nie bał się postawić na wygraną jednego z kandydatów), chcielibyśmy Panu bardzo podziękować. Przechodząc jednak do sedna: zdając sobie sprawę z tego, że konkurencyjna stacja („prywatna stacja TVN") zapewne będzie chciała wyemitować specjalny program z okazji wspomnianej wytej inauguracji prezydenta i zaprosi do panelu eksperckiego komentatorów najwyższej próby, zwracamy się z uprzejmą prośbą, by ubiegł ich Pan i by wydarzenia na Kapitolu w Pańskiej (i naszej ukochanej zarazem) stacji komentował wybitny amerykanista młodego pokolenia —Marcin Najman. Przypominamy Panu Prezesowi, że za wysokimi kwalifikacjami eksperta stoją m.in. tak poważne argumenty jak majomość z Andrzejem Gołotą, który to ma D. Trumpa, o czym ów amerykanista sam zaświadczył podczas jednego z występów w niemotoryzacyjnym programie „Jedziemy".
 –  po kraju napisat do Sorosa: Twojedze dia tak zwanych NGO todio konfliktów na kontynencie"tóry chował pieniądze w podwój- który ma być sądzony za zbrodrnieszafie, a teraz sypia go koledzyra walczy o prawo do aborcjioga zajść w niechciang ciążeazu, o który toczy się wojnadianem a Ameniąn, że jeżdzi komunikacją miejska 1. Prezes Orlenu, który w walce z Niemcamiwie, jak skasować bileteligi, do którego namawiatczym gdy stworzyt licznik w tej YouTube, albo nazwa skorupiaka gnieżdzacesię, że prawie nikt nie jest4. Kra, kory popart argumenty Poiski i Wegierw sporze o powiaganie tunduszyz praworzadnotcia5. Najpierw darta sie Konstytucjal". A potem japodarta na mownicy seimowej6. Tak nazywaja się jaja zaby, ktorych w przeciwiehstwie do nienarodzonych dzieci sktonnebyły bronic koblety z sondy Jacka10. Ksiadz, ktory występował w obronie NergalaI Margota, ale nie w obronie tw. Jana Pawła12. urzednik, który wedkug Strajku Kobietrozstrzygać ma spory miedzy nieletnimi dzieda rodzicami14. program TVN zatrudniajacy przesteposkazanego za pedofilie17. ten symbol w czasie ostatrich bolszerprotestów zastapit sierp i młot16. Do tych sympatycznych czworonogówporównata Klementyna Suchanow zadajacychniewygodne pytania dziennikarzy18. Sedzia, prezes izby w Sadzie Najwytszym,komunistyczną19. Polityk europejski, który stwierdzit, że kochawalczyć u boku PolakówPIONOWOwstawit się niczym Zawisza Czamy2. Przestepca, autor rynsztokowego belkotu naal. któremu udzielają wywia-Hederacji albo kacapskapronawinusago się w wilgotnych, ciemnych zakamarkachpiwnicy3. Skompromitowana nagroda dziennikarska,której kapituta przeraziła się posądzeń o brakpoprawnosci politycznej
Że też nikt mi wcześniej takich niezbitych argumentów nie przedstawił, tyle lat straciłem nie wierząc... –  Po co Panu ateizm? Bo to prawda. Więc to wyznaję. Mogę powiedzieć to samo Nie może Pan. Dlaczego? Jakie ma Pan dowody na to że katolicyzm to prawda a Nie ateizm? 1. Bo gdy byłem w ciężkiej sytuacji, poprosiłem Boga o pomoc. Pomógł. 2. Gdy zrobiłem coś dobrego, zostałem nagrodzony. 3. Gdy nagrzeszyłem, wywaliło mi wi-fi na cały tydzień. Tylko mnie w domu.
Jeden plus pandemii, a może minus. Sam zdecyduj – Wszyscy zdjęli maski pokazali swoje prawdziwe oblicze. Hejt, wyzwiska od debili, idiotów. Czytam komentarze i nie wierzę. Polska istnieje tylko na papierze a ludzie są skłonni utopić się wzajemnie w łyżce zupy. Jedni wyzywają drugich od debili i idiotów i poje...ów. Dajecie się napuszczać jak małe dzieci. Jak psy wytresowane do walki. Wstyd mi. Takiej zawiści, zawziętości, złośliwości i obrzucania się gównem na tej stronie jeszcze nie widziałem. Jeden mądrzejszy od drugiego. Co jeden to ma lepsze argumenty. Wszyscy jadą na tym samym wózku a tymczasem ludzie skaczą sobie do gardeł jak wściekłe pitbule. A to tylko jakiś słaby wirus. Co będzie jej przyjdzie prawdziwe zagrożenie? Wyrżniemy się sami jak banda  dzikusów. Najmądrzejsi mówią o manipulacji i spiskach poddając się manipulacji a może nawet i spiskom. Tak kochacie swój kraj. Tacy z was patrioci, że jeden nie umie uszanować drugiego? To coś wam powiem, z takim podejściem i nastawieniem, nigdy w tym kraju nie będzie lepiej. Tyle
Tak powstają nowe słowa –  To mądre logiczne argumenty a tylkopatrzeć jak wprowadzą autanazję a ciniedobrzy lekarze będą decydowaćczy odebrać ci życie1h LikeAutonazja to świetna nazwa na zezłomowanie auta
Daniel Passent - felietonista i satyryk skomentował ostatnie wydarzenia z Januszem Gajosem w roli głównej – Wielki aktor Janusz Gajos, chyba jeden z największych, którego można wymienić jednym tchem z Gustawem Holoubkiem i Tadeuszem Łomnickim, wyprowadził Prawo i Sprawiedliwość z równowagi. Ośmielił się powiedzieć, że „mały człowiek jednym ruchem ręki podzielił nasz kraj i nas samych na dwie części. To jest zbrodnia. (…) W ten sposób powstawały najgorsze sprawy na świecie. Tak powstawało to, co później nazwano hitleryzmem…”.Pierwsza odezwała się Miss Parlamentu Europejskiego Beata Mazurek, która powiedziała, że „Czterej pancerni i pies” odcisnęli trwały ślad na mózgu Gajosa. Gajos to prostak – stwierdziła Miss PiS.Wtórował jej minister kultury Piotr Gliński, raczej niezbyt popularny w liberalnym środowisku z powodu kompleksów i arogancji. „Dobry aktor nie jest świętą krową” – zauważył odkrywczo wicepremier od propagandy i nadbudowy (podlega mu m.in. TVP). „Nie możemy godzić się na takie obelgi w życiu publicznym. Niech Pan Janusz Gajos sobie przypomni, kto rozpoczął przemysł pogardy wymierzony w Prezydenta, który nadał mu tytuł profesorski”.Tytuł profesora nadany Gajosowi nie był chyba własnością prywatną i upominkiem prezydenta dla prof. Gajosa. To nie jest niczyja łaska, tylko tytuł ciężko zapracowany, więc pan prof. Gliński (czy ktoś pamięta, kto i za co nadawał mu tytuł?) niech sięgnie po lepsze argumenty.Drugi już reżim z kolei twierdzi, że „aktor jest od grania, dupa jest od srania”. Są to słynne słowa Kazimierza Dejmka, wybitnego reżysera, który przejściowo był ministrem kultury. Biedny Gajos! Mazurek i Gliński są wściekli, ponieważ tak pogardzana elita co pewien czas ośmiela się odezwać i pokazać, że nie jest tylko od grania. Wymienię tylko kilkoro. Najlepsi z najlepszych: Daniel Olbrychski, znienawidzeni przez PiS Krystyna Janda i Maciej Stuhr, Jerzy Stuhr, Maja Ostaszewska, Olgierd Łukaszewicz, Magdalena Cielecka, Marian Opania, Mateusz Damięcki i wielu innych, kwiat aktorstwa polskiego mówi: „nie!”. Tylko Katarzyna Łaniewska (pozdrawia dawny sąsiad z ul. Hożej) i Jerzy Zelnik konsekwentnie są innego zdania i nikt nie nazywa ich prostakami. A co do Hitlera, to może lepiej było dodać Stalina i byłoby po krzyku