Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 64 takie demotywatory

Książki są jak słodycze,na nie zawsze mam apetyt –
Z nosa mi się leje, gorączka nie spada,Czy koronawirus już się do mnie skrada? – We Włoszech nie byłem choć to bardzo blisko,       Chiny są daleko ale z Chin mam wszystko.          Codzień myję ręce, licznik wodę bije,           Szybciej mnie za wodę rachunek zabije.           W informacjach mówią niech każdy unika,           Tam gdzie ktoś zakaszle albo ktoś zakicha.        A skąd mogę wiedzieć kto jest zarażony,        Przecież nikt wirusem nie jest oznaczony.        Straszą Nas codziennie, wszystkich ostrzegają,        A sami codziennie wszędzie wyjeżdżają.           Od kiedy pamiętam co roku jest nowy,           Czy to Ptasia grypa, czy Szalone krowy.           Ale ten jest inny bo Made in China,           Jak z elektroniką żniwo swe zaczyna.        Jestem w izolatce schowany w łazience,        Co mi ręce wyschną to znowu je myję.        Nagle mnie olśniło, dało do myślenia,        Kiedy wierszyk piszę, trzymam Huawei'a.           Znalazłem  lekarstwo leżało na stole,           Wirus nagle zniknął wraz z telewizorem.           Taki zwykły pilot a tyle dobrego,           Jednym wyłączeniem zrobił mnie zdrowego.        Woda się nie leje, maska w koszu leży,        Gorączka mi spadła bo w nic nie uwierzył.        Apetyt mi wrócił, głodu nie oszuka,     Przychodzę do kuchni a tam Chińska zupa...

Pająki

 –  mogłyby zjeść wszystkich ludzi Ina Ziemi i... dalej DyłyDy głodne!Tfudno uwierzyć, ate według obliczeń badaczyżarłoczności pająków tak właśnie jest. Okazuje się, że terelatywnie niewielkie stworzenia mają apetyt bez barier
- Cholesterol –  Kochanie,wyglądasz tak,że najchętniejbym Cię zjadlTo co ciępowstrzymuje?
 –
Nagle przestałem być głodny... –
 –  USMIECHNISIĘ!- Na trawienie piję piwo, na apetyt wino,na niskie ciśnienie czerwone wino,na wysokie ciśnienie szkocką,a na przeziębienie schnappsa.- A kiedy pije pani wodę?taka chora jeszcze nie byłam
Mały żółwik i ogromny apetyt –
Na łonie natury zawszebudziły apetyt – Najlepsze danie mojego dzieciństwa!
 –  poproszę szybko bo teściowa będzie o 20 i znowu stracę apetyt
- Nigdy nie byłam taka chora –
Co rano siadam do śniadania i włączam radio, żeby było miło a tam: suchość pochwy, upławy, świąd, grzybica stóp, pieczenie, hemoroidy albo komuś konar nie płonie... –
Przypadek rządzi światem.Z kolejnymi dniami od zaginięcia Nero, jego właściciele powoli tracili nadzieję. Pies uciekł z posesji w Michałowicach  i niemal miesiąc nie było po nim śladu. Po dokładnie 25 dniach, zupełnie przypadkiem, znaleźli go turyści. – W Karkonoszach była grupa turystów z Warszawy. W okolicy Śnieżnych Kotłów postanowili zboczyć ze szlaku. Jak się okazało była to decyzja na wagę życia i śmierci, bowiem w dolnych partiach, między kamieniami, zobaczyli labradora. Był wykończony, nie miał siły stać, jedna z łap była dość mocno rozcięta. Nero ledwo żył. Turyści zadzwonili do GOPR, ratownicy poinformowali wolontariuszy z fundacji dla zwierząt Mondo Cane i razem udali się w góry. Szybko zlokalizowali czworonoga. Z gór trafił do schroniska, a potem już od razu do lecznicy dla zwierząt. Tam dostał kroplówkę. Jego stan był krytyczny, był skrajnie odwodniony. Okazało się jeszcze, że pies choruje na padaczkę. Kiedy do właścicieli zadzwonił telefon, że ich pies znalazł się w górach, nie mogli uwierzyć. - Z Michałowic do Śnieżnych Kotłów jest ponad pięć kilometrów. W tym momencie to nie ma już większego znaczenia. Ważne, że pies się znalazł i powoli - już w swoim domu - dochodzi do siebie. Pije wodę i ma całkiem spory apetyt Szukali labradora 25 dni, leżał wycieńczony w górach.Na noszach znieśli go goprowcy20 października 2017,10:24
W miarę czekania apetyt rośnie –
nad rzeką musztardy wisiał sobie parówkowy most –
11-letni chłopiec po całej dzielnicy porozklejał ogłoszenie, w którym pisze, że szuka pracy. Gdy sąsiedzi dowiedzieli się na co zbiera, otworzyli przed nim swoje portfele – Lukas i jego nowy kompan Bear bardzo przypadli sobie do gustu i przez kilka lat niestraszna była im żadna przygodna. Niestety w pewnym momencie psiak przestał się bawić z Lucasem i kompletnie stracił apetyt, dlatego mama chłopca Karen, zabrała go do weterynarza. W klinice stwierdzono, że zwierze zaatakowała niezwykle rzadka i silna infekcja grzybicza – blastomykoza.Infekcja ma charakter przewlekły, a jej leczenie jest trudne, a przede wszystkim drogie. Państwo Fuller nie mieli żadnych oszczędności na taki wydatek, dlatego 11-letni Lucas sam postanowił wziąć się do pracy i zarobić na leczenie swojego najlepszego przyjaciela.Chłopczyk sam wykonał plik ulotek, że zbiera na leczenie psa i rozniósł je po całej okolicy. W pakiecie swoich usług miał prace ogrodnicze (koszenie trawy, przycinanie krzewów), wynoszenie śmieci czy mycie samochodów. Takie zachowanie chłopca wzruszyło wszystkich mieszkańców okolic, a jedna z kobiet umieściła otrzymaną od chłopca ulotkę w sieci.Zdjęcie ogłoszenia Lucasa, że szuka pracy, szybko stało się viralem. Setki ludzi pisało do niego jak może mu pomóc, dlatego rodzice chłopca pomogli mu założyć stronę na platformie GoFundMe. Akcja okazała się sukcesem, bo w kilka dni rodzina z Pittsborow w stanie Indiana, zebrała potrzebą na leczenie psa kwotę, a nawet więcej.Infekcja  zaatakowała m.in. oczy, skórę, węzły chłonne i płuca czworonoga. Gdyby nie zbiórka pieniędzy na leczenie, Bear już by nie żył, ale dzięki uporowi swojego małego właściciela, zwierze jest leczone w najlepszych warunkach i istnieje szansa, że nie straci wzroku.Lucas jest bardzo wdzięczny wszystkim ludziom za pomoc i ma nadzieję, że jego najlepszy przyjaciel będzie żył jeszcze długie lata
U mnie by akurat wywołała apetyt na schabowego –  Super świnka przeciwko nocnym i dziennym napadom na lodówkę. Przy otworzeniu lodówki porządnie zachrumka. Świnka do lodówki Super świnka przeciwko nocnym i dziennym ... Kup teraz
Źródło: Facebook
Wzrok, który mówi wszystko –
Nawet jeszcze nie zaczęła gotować,a ja już nabrałem apetytu –
"Każdy ma prawo do wody pitnej" - głosi nowy punkt konstytucji Słowenii – "Nasza woda jest bardzo dobra i wkrótce apetyt na nią będą miały międzynarodowe korporacje"