Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 8 takich demotywatorów

Rumuński sąd odmówił unieważnienia aktu zgonu mężczyzny, tłumacząc to upłynięciem terminu na odwołania – Biurokracja - 100% Romanian court tells man he is not aliveConstantin Reliu, 63, fails to overturn 2003 death certificate becausehe appealed too latebureaucracy 100
Tymczasem nasi rodacy w Niemczech rozkręcają biznes, rozwiązujący problem długów w Polsce –  PLAY16:30Markus GreenPolacy w Hamburgu -To Nie Są Tanie Rzeczy (Praca/Social/Podatki/Meldunek)3 godz.Akt zgonu, bez umierania.Rozwiąże wszystkie twoje abonamenty.Priv!DRzeczpospolita PolskaWojewództwoUrząd Stanu CywilnegoOdpis skrócony aktu zgonu1. Dane osoby zmarłejnie pierwszeImię drugieImiona kolejneNazwiskoNazwisko rodoweStan cywilnyData urodzeniaMiejsce urodzenia2. Czas i miejsce zgonu / znalezienia zwłokData zgonuGodzina zgonuMiejsce zgonuData malezienia zwickGodzina malezienia zwickMiejsce znalezienia zwłok3. Dane małżonka osoby zmarłejImię (mionalNazwiskoNazwisko rodowe4. Dane rodziców osoby zmartejOjciecImig (miona)Nazwisko rodowe5. Informacje o odpisieOdpis jest zgodny z treścią aktu zgonu o oznaczeniuMiejsce sporządzenia odpisuData sporządzenia odpisuOptata skarbowa0.33A A 0000000MatkaUSC/OS/36. Pieczęcie i podpisWypos1 pictskufbwynP97%911
Steven Russell uciekł z więzienia, używając środków przeczyszczających w celu udawania objawów AIDS. Następnie zadzwonił do więzienia udając lekarza proszącego o więźniów zainteresowanych leczeniem eksperymentalnym. – Zgłosił się na ochotnika, a kiedy wyjechał z Teksasu, wysłał do więzienia akt zgonu stwierdzający, że umarł. Z więzienia uciekał kilkukrotnie, zazwyczaj w piątek 13-tego, jednak za każdym razem trafiał z powrotem za kratki. Jego IQ wynosi 163.
Arogancja Lorda Kruszwila zaprowadziła go przed wymiar sprawiedliwości. Kłopoty ma spore, bo oskarżony jest o przyczynienie się do zgonu 66-latka. – Patocelebryta w styczniu wszedł do jednego ze sklepów "Społem" w Szczecinie, by nagrać kolejny filmik dla inteligentów, którzy go oglądają. Ekspedientki nie zgodziły się na nagrywanie i wyprosiły idola 11-latków. Ten zaczął się odgrażać, że przecież może wszystko, w tym robić filmiki, gdzie i jak mu sie podoba. Na pomoc ekspedientkom ruszył Edward N. Kruszwil miał wsiąść do samochodu i pokazać obraźliwy gest w kierunku mężczyzny. Niestety, sprowokowany 66-latek podszedł do auta. Patotwórca wyszedł i uderzył go w twarz. Mężczyzna upadł i na chwilę stracił przytomność. Kruszwil wziął nogi za pas i uciekł z miejsca zdarzenia. Przez kilka następnych dni mężczyzna uskarżał się na bóle głowy, aż po kilku dniach zmarł. Rodzina ofiary twierdzi, że do śmierci Edwarda przyczyniło się uderzenie go przez Kruszwila. Wdowa po mężczyźnie złożyła przeciwko niemu prywatny akt oskarżenia.

Kobieta, która urodziła martwe dziecko pisze o bólu, jaki się z tym wiąże:

 –  Justyna Kramek27 października o godzinie 07:39 · Instagram ·Mogłabym napisać wiele ...co czułam gdy w 9 miesiącu ciąży usłyszałam przykro nam Pani dziecko nie żyje ,musi Je❤️ Pani urodzić martwe ,mogłabym napisać co czuła wtedy moja ciężarna przyjaciółka ,która była przy mnie ...tam na izbie przyjęć .Co czułam gdy musiałam zadzwonić do partnera i powiedzieć :Ona nie żyje umarła we mnie ,co czuł gdy do mnie jechał ,co czuła moja mama gdy Ją ze mną rodziła i jako jedyna żegnała ,co czuli chłopcy gdy wróciłam do domu z pustym brzuchem bez ich siostry z historią o Aniołkach ....co czułam w USC nadając Jej imiona a Maciek swoje nazwisko...odbierając zamiast radości z aktu urodzenia akt zgonu .Na nic więcej nie miałam siły po prostu wtedy chciałam umrzeć z bólu .Wszystkie formalności i cały pogrzeb zorganizował mój Tata bo ja bym nie miała na to siły chyba do dziś .Nie będę mówić co wtedy czuł ...Tego bólu nie przeżywa tylko kobieta ale wszyscy ,którzy Ją kochają !!!!!Co czuła reszta rodziny na pogrzebie... nie będę wyliczać kto potem był przy mnie ,ile osób umiało się do mnie odezwać ,kto miał odwagę mnie przytulić ,przyjść z butelka wina i mnie wspierać a kto się odsunął bo tak było prościej ...Na ile wiadomości musiałam odpowiedzieć w tamtym czasie bo wszyscy dopytywali i co urodziłaś już ????Ile można chodzić w ciąży ????No co tam u Was ????Państwo nie pomogło nam w niczym ,ze wszystkim musieliśmy poradzić sobie sami, moja córka była zdrowa umarła z powodu mojej wady genetycznej ale ,żeby wiedzieć ,że tą wadę mam musiałam wydać majątek (bo żadne z badań po za morfologia nie było w tym kraju w mojej sytuacji refundowane )żeby zacząć się leczyć i urodzić kolejny raz szczęśliwie .Nic tu nie jest za darmo ,nic nie jest refundowane państwo nie wspiera kobiet po stracie w diagnostyce i walce o ,kolejna ciąże.Tak samo jak nie wspiera par zmagających się z bezpłodnością !!!!!Mam córkę ,bratanice ,będę mieć synowe nie wyobrażam sobie ,żeby prawo zmuszało Je do tego co ja przeszłam . Pamietam każda sekundę takiego porodu ,pamietam też każda sekundę pogrzebu mojej córki - nie miałam na to sił ,to było ponad moją wytrzymałość ,bolesne do szpiku kości ,rozdzierające od środka ,traumatyczne zostawiające ślad w psychice na całe życie - ale nie miałam wyboru bo to los mnie to tego zmusił .A teraz oprócz losu będzie do tego kobiety zmuszał jeszcze rząd
Uczciwy podrabiacz –  Podrobię akt zgonu, akt urodzenia i inne dokumentyurzędoweDodano: 18 Luty 2018 12:26tydzień temuKategoria: Pozostale/ SprzedamWitam, jestem w stanie podrobić kilkadziesiąt dokumentów urzedowych, zajmuje mi to mniej niżgodzinęwOFERTA*Akt zgonu-Akt urodzenia-Akt maizeństwa-Akt chrztu(akty mam w wersji z odpisem, jak i zupeine)MOZLIWY PODGLAD PRZED ZAPŁATA**NIE JESTEM OSZUSTEM, NIE PŁACISZ w CIEMNO!
Aż strach umierać... –  W sobotę miał się odbyć pogrzeb 91-letniej Janiny Kołkiewicz z Ostrowa Lubelskiego. Tymczasem kobieta obudziła się w chłodni zakładu pogrzebowego, gdzie leżała 11 godzin! - Ta pani formalnie nie żyje. Pomożemy jej unieważnić akt zgonu - mówi "Wyborczej" prokuratorka. Śledczy sprawdzą też działania lekarki, która orzekła zgon 91-latki- Jesteśmy w szoku - mówi "Dziennikowi Wschodniemu" Bogumiła Kołkiewicz. Jest krewną 91-letniej pani Janiny. Opiekują się starszą kobietą wspólnie z mężem.Zimna jak lódW czwartek 6 listopada rano Bogumiła Kołkiewicz wróciła z pracy. Chciała zrobić śniadanie swojej cioci. - Mąż zauważył, że w jej pokoju jest za cicho, że się nie odzywa. Myśleliśmy, że zasłabła, bo już dwa razy była taka sytuacja. Teraz ciocia się nie ruszała. Nie oddychała, nie wyczuwałam żadnego tętna. Miała zamknięte usta i oczy - opowiada "DW".Bliscy 91-latki wezwali lekarkę rodzinną, a te nie miała wątpliwości i stwierdziła, że Janina Kołkiewicz zmarła. Po dwóch godzinach zimne jak lód ciało zabrała firma pogrzebowa. Była godz. 11.30.Zaczęły się przygotowania do pogrzebu. Został wyznaczony na sobotę, rozwieszono klepsydry. W czwartek późnym wieczorem Bogumiła Kołkiewicz odebrała telefon z chłodni: - Pani ciocia żyje!Pracownicy zakładu pogrzebowego ok. godz. 22.30 zauważyli, że worek ze zwłokami 91-latki się rusza. Janina Kołkiewicz była jak najbardziej żywa, tylko zziębnięta. Trzeba ją było ogrzać termoforem.11 godzin w lodówce- Policja pod nadzorem prokuratury rozpoczęła dochodzenie w kierunku art. 166 Kodeksu karnego. Będziemy sprawdzać, czy nie doszło ze strony lekarki, która wystawiła kartę zgonu do narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia 91-letniej kobiety. Według naszych wstępnych ustaleń ta pani spędziła w chłodni aż 11 godzin - mówi "Wyborczej" Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.Doktor, która uznała Janinę Kołkiewicz za zmarłą, ma 28-letni staż. Zapewnia, że nigdy coś podobnego jej się nie przydarzyło.91-latka ma teraz jeszcze inny - bardzo poważny - problem. Urząd Stanu Cywilnego w Ostrowie Lubelskim zdążył wystawić akt zgonu Janiny Kołkiewicz. - Zamierzamy pomóc pokrzywdzonej go unieważnić, ponieważ aktualnie w sensie formalnym ta kobieta nie żyje - wyjaśnia prokurator Syk-Jankowska.Śledczy będą więc reprezentować Janinę Kołkiewicz w postępowaniu cywilnym. Zmarli - co logiczne - nie mogą pobierać od państwa świadczeń ani też korzystać np. z publicznej opieki zdrowotnej.
Życie to tragedia w trzech aktach – Akt urodzenia, akt małżeństwa, akt zgonu

1