Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 25 takich demotywatorów

Pierwszy raz w historii robot został wyróżniony tytułem honoris causa – Spotkało to Humanoidalnego robota Mika. Został uhonorowany tytułem profesora honorowego Collegium Humanum, nadanym podczas inauguracji roku akademickiego w nowo otwartym campusie w Warszawie- Polska uczelnia przyznała najwyższą godność akademicką humanoidalnemu robotowi. Profesor Mika może, jak każdy z naszych wykładowców, prowadzić zajęcia ze studentami, dzieląc się swoim bogatym doświadczeniem zawodowym – wyjaśnił podkreślił prof. dr hab. Paweł Czarnecki, MBA, dr h.c., Konsul Honorowy Republiki Uzbekistanu CTADOL7WCOLLEGIUM HUMANUMww
 –  ← Wróć Mieszkanie na sprzedaż > Rynek wtórnyO1/16Gustowne mieszkanie 1h 15 min odcentrum Krakowa!.Krowodrza, Krowodrza, Kraków, małopolskie697 000 złNa sprzedaż mieszkanie o powierzchni 100m2 w świeżowyremontowanej zabytkowej kamienicy, położonej w jednejz najlepszych lokalizacji w Bytomiu w przedłużeniu PlacuAkademickiego - na ulicy Adama Mickiewicza 11.
Do czego to doszło... –  NOW!32Nowi na UJAnonymous member 2 h.Dzień dobry,Z powodów prywatnych i problemów z wynajęciemmieszkania i nie dostania się do akademika,chciałbym zrezygnować ze studiów przedrozpoczęciem roku akademickiego. Czy potrzebujęnapisać jakąś rezygnację ze studiów dosekretariatu Uniwersytetu Jagiellońskiego czywystarczy jakakolwiek inna forma kontaktu w tejsprawie? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.3 answersLikeTop commentsVCommentSend...To straszne, że studenci ze względu narynek mieszkaniowy i problemy zzakwaterowaniem w akademiku musząrezygnować ze studiów.2 h Like Reply91 b
Zuchwała kradzież 1,5 miliona dolarów pod postacią skrzydełek z kurczaka – W tym tygodniu postawiono zarzuty kradzieży i przestępstw finansowych byłej już okręgowej dyrektorce ds. wyżywienia w okręgu szkolnym mieszczącym się na przedmieściach Chicago.W styczniu zeszłego roku rutynowa kontrola wykazała, że roczny budżet na wyżywienie uczniów w tym okręgu, został przekroczony o $300 000, mimo że minęła dopiero połowa roku akademickiego.Wg śledczych oskarżona Vera Liddell w lipcu 2020 roku zaczęła składać na konto okręgu nieautoryzowane zamówienia na skrzydełka z kurczaka oraz inne produkty spożywcze. Przez półtora roku złożyła setki takich zamówień, które odbierała samodzielnie, a które kosztowały łącznie ok. 1,5 miliona dolarów i zawierały m.in. 11 tysięcy skrzynek skrzydełek z kurczaka. Śledczy nie wiedzą jeszcze, co oskarżona robiła z zamówionym nielegalnie jedzeniem.Dodatkowe interesujące jest, że w szkołach w tym okręgu, gdzie łącznie uczy się ok. 2200 uczniów, skrzydełek nie podawano wcale — z powodu ryzyka zadławienia kośćmi.
 – Uczelnia przygotowuje się na duże oszczędzanie już od początku roku akademickiego. To m.in. obniżenie temperatury w budynkach lub próba ułożenia harmonogramów w taki sposób, by zajęcia były skumulowane od poniedziałku do czwartku czy tylko do godziny 18. Na razie rektor stara się odsuwać decyzję o przechodzeniu na nauczanie zdalne
Pogłębia się kryzys powołań w Kościele katolickim. Do Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu w tym roku zgłosił się tylko jeden chętny, jednak studiów już tam nie zacznie – Wyższe Seminarium Duchowne w Łowiczu zaczęło działać od roku akademickiego 1994/1995. Jego powołanie było jednym z kluczowych zadań bp. Alojzego Orszulika.W pierwszym roku akademickim studia rozpoczęło 88 kleryków, co później już się nigdy nie powtórzyło. Jeszcze w 2009 roku liczba kleryków w Łowiczu wynosiła 35 - wtedy był to najsłabszy, na równi z drohiczyńskim, wynik wśród diecezji w Polsce. Z czasem jednak liczba wykładowców zaczęła zdecydowanie przekraczać liczbę słuchaczy.Od kilkudziesięciu kleryków do "pustych roczników"Poważny sygnał ostrzegawczy pojawił się w 2014 roku, który był pierwszym rokiem, kiedy nie wyświęcono na kapłana żadnego absolwenta. W 2017 roku nie zgłosił się żaden kandydat, ta sama sytuacja powtórzyła się w 2021 roku.Tymczasem w 2020 roku została wydana instrukcja watykańska, według której seminarium powinno mieć około 30 kleryków. W Łowiczu było wtedy tylko kilkunastu
Ewa Karp, Paweł Buczyński, Jakub Kokoszkiewicz, Michał Łukaszuk i Konrad Olifier z Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego Politechniki Białostockiej są pomysłodawcami i twórcami Sensorycznego Tłumacza Języka Migowego, czyli STJM – „Na pomysł zbudowania STJM wpadłem po tym, jak moja mama, która jest policjantką, opowiedziała mi o interwencji z udziałem osoby niemej - opowiada Konrad Olifier, uczeń klasy o profilu matematyczno-fizyczno-informatycznym. - Mimo, że kiedyś miała szkolenie z podstaw migania, wzajemne zrozumienie się było bardzo trudne”.Dlatego wraz z kolegami z klasy postanowił stworzyć coś, co okaże się pomocne w tego typu sytuacjach. Zdecydowali, że będzie to rękawica
Sukces młodych konstruktorów z Wrocławia. Ich samoloty zwyciężyły na zawodach w USA – Wrocławscy studenci z zespołu JetStream Akademickiego Klubu Lotniczego Politechniki Wrocławskiej regularnie biorą udział w rozgrywanych w USA zwodach konstruktorów SAE Aero Design West. W tym roku wystąpili po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią. W zawodach uczestniczyło 47 zespołów z ośmiu krajów.Wrocławianie zwyciężyli w klasyfikacji generalnej klasy Advanced i Micro. W klasie Micro samolot wylatywał z krótkiego pasa startowego i musiał udźwignąć jak największy ładunek i dotrzeć jak najszybciej na odległość 91 stóp. Z kolei w Advanced maszyna miała przetransportować wodę i części łazika, które następnie trzeba było zrzucić w określone miejsca. Potem studenci musieli złożyć łazik w całość, by mógł przewieźć wodę do wyznaczonej lokalizacji - podał Michał Ciepielski.SAE Aero Design to seria zawodów dla młodych konstruktorów lotniczych. Organizuje je każdego roku w trzech edycjach - West, East i Brazil - stowarzyszenie SAE International. Konkursowi patronują giganci z branży lotniczej, m.in. Lockheed Martin, Siemens czy Solidworks.
Nowy mural we Wrocławiu. Jest zarazem hotelem dla pszczół – W przymocowanych do ściany dwudziestu domkach mieszkają pszczoły murarki. – To łagodne, bezpieczne dla ludzi owady, które doskonale radzą sobie z zapylaniem roślin – wyjaśniają inicjatorzy projektu.Rektor prof. Jarosław Bosy nie ukrywa, że ten pomysł chodził im po głowie od dłuższego czasu. – Chcieliśmy nie tylko nietypowo zazielenić miejsce, którym w czasie roku akademickiego przechodzi codziennie nawet kilka tysięcy ludzi – mówi. I dodaje, że chcieli też, by to miejsce łączyło studentów, absolwentów oraz wykładowców. – Zarówno ideą, którą wyraża namalowane na ścianie hasło „Mamy zielone pojęcie”, jak poczuciem wspólnoty, która będzie zamykana w kadrze podczas wspólnych, pamiątkowych zdjęć – powiedział rektor Bosy.
Polonijne seminarium w Orchard Lake przestanie funkcjonować po zakończeniu roku akademickiego 2021/2022 – Seminarium w Orchard Lake, gdzie kształcą się polscy klerycy, opublikowało w czwartek na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym zapowiedziało zakończenie działalności. Rada Seminarium Świętych Cyryla i Metodego w Orchard Lake wskazała "kilka powodów rekomendacji" dotyczącej jego zamknięcia. Wymieniono "zmiany demograficzne w Stanach Zjednoczonych, większe możliwości zawodowe w Polsce i ostatnie zmiany zasad, które nie pozwalają polskim klerykom na przenoszenie się między seminariami".O seminarium św. Cyryla i Metodego w Orchard Lake niedaleko Detroit w Stanach Zjednoczonych zrobiło się głośno po reportażu "KRÓLestwo" reportera TVN24 Marcina Gutowskiego. Rektor seminarium - ksiądz Mirosław Król - został oskarżony o molestowanie seksualne. Dziennikarz TVN24 dotarł do jego ofiar - byłych wychowanków - a także zbadał powiązania księdza Króla z polskimi biskupami, w tym z kardynałem Stanisławem Dziwiszem. Sam kardynał zdecydował się nie komentować sprawy.Nie ma seminarium, nie ma problemu
Nie panująca nad emocjami wykładowczyni wpada w furię i krzyczy na studentów – Na szokującym nagraniu, które trwa ponad 4 minuty, słychać narastające krzyki wykładowczyni Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rotmistrza Witolda Pileckiego w Oświęcimiu, magister filologii angielskiej Justyny Brombosz. Po tym, jak nagranie wykonane podczas zajęć z języka angielskiego prowadzonych online trafiło do sieci, uczelnia zawiesiła wykładowczynię w obowiązkach, jednocześnie zawiadamiając o całej sytuacji Rzecznika Dyscyplinarnego. Z kolei do organów ścigania skierowała zawiadomienie o możliwości złamania prawa w związku z opublikowaniem nagrania."Oświadczam, iż władze uczelni uznają zachowanie nauczyciela uwidocznione w materiale nagranym przez studentów za naganne, dalece odbiegające od powszechnych standardów oraz nielicujące z powagą wykonywanego zawodu i reprezentowanej uczelni wyższej" - napisała rektor uczelni dr Sonia Grychoł.Uczelnia opublikowała także oświadczenie samej zainteresowanej:"Świadoma swojej odpowiedzialności spoczywającej na nauczycielu akademickim, przepraszam i wyrażam ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Reakcja emocjonalna, która miała miejsce na zajęciach, nie licuje z powagą nauczyciela akademickiego. Wywołało ją przeciążenie zawodowe, wynikające z trwającego od roku nauczania on-line” - pisze Justyna Brombosz i dodaje, że oddaje się do dyspozycji władz uczelni w celu wyjaśnienia sprawy. Chciałaby też współpracować ze środowiskiem akademickim w przyszłości.Na swojej stronie internetowej, gdzie Justyna Brombosz reklamuje swoją działalność w nauczaniu angielskiego, pisze o sobie: "Posiadam trzynastoletnie doświadczenie w udzielaniu korepetycji z języka angielskiego". - a dalej: "Staram się wprowadzać intuicyjne podejście do ucznia, biorąc pod uwagę tempo pracy z uczniem, cel jaki ma zostać osiągnięty i cechy charakterologiczne danej osoby. Swoje tłumaczenia zawsze wykonuję rzetelnie i z pasją. Posiadam inteligencję emocjonalną umożliwiającą rozpoznawanie potrzeb innych osób i efektywny mentoring". No tak, to wszystko słychać przecież na nagraniu...
Od razu człowiek zaczyna rozumieć, co go czeka – "Ludwig Boltzmann, który spędził kawał życia studiując mechanikę statystyczną, zmarł w 1906 roku, ze swoich rąk. Paul Ehrenfest, który kontynuował jego prace, zmarł podobnie w 1933 roku. Teraz my zaczynamy studiować mechanikę statystyczną"
 –  W bardzo głębokim miejscu mam poprawność polityczną. Jestem lekarką, pracuję na WUM. Za ten wpis pewnie mnie zwolnią ale KUR*A MAĆ. Oto historia, w środku pandemii gdy nagle decyzą, nazwijmy go Kogoś wróciły zajęcia hybrydowe. Czyli studenci mają uczęszczać na zajecia kliniczne. Ok. Jestem w stanie to zrozumieć. Ale moj poziom irytacji wzrósł, gdy zapowiedziano nam hospitację(moment sprawdzania nauczyciela akademickiego). No więc, ja - nauczycielka akademicka, nasi studenci 18chyba osób (nie pamietam) przybyliśmy na oddział w celu odbycia zajęć pod czujnym okiem Innego Kogoś. Okazałosię, że IK był tylko wirtualnie. My standardowo się narażamy ale kontroling bezpiecznie z domu. No więc idźmy do słynnej afery szczepionkowej na WUM. Jak mnie wkurza ta tektura, która się zadziała. To ratowanie, ta akcja promocyjna szczepień, to dupczenie kotka za pomocą młotka. I zaznaczam to moja opinia, nie kliniki w której pracuję(jeszcze). Dziękuję osobom za to odp., że pozwoliły mi znowu poczuć się jak nikt. Gdy oglądam zdjęcia moich netowych znajomych, szczepiących się, skręca mnie z zazdrosci i przykrosci.Bo pracuje w jeszcze jednym miejscu, nie zapisałam się tam na szczepienie, żeby medycy pracujacy tam codziennie byli pierwsi i dlatego też, że pomyślałam, WUM tak zbieral szybko pisemne oswiadczenia (zaledwie pare dni), to pewnie szybko bede zaszczepiona. I przyslowiowe. Gówno. Nikt nie zadzwonił, nikt nie zapytal. I teraz jeśli chcemy mieć akcje promocyjną wykorzystajcie medycznych influencerów, ktorzy mają zasiegi, sa medykami i zrobią nam dobrze.A jeśli jesteście małe wstręciuchy i chcecie sobie +100do celebrytctwa dodać, to się pomyliliście. Znam swiat celebrytow b. Dobrze. Ich życie gna milion razy szybciej niż nasze i do tego na innej orbicie. Większość z nich uwazay, że im sie należy wszystko., wdzięczności nie będzie. Więc podsumowując.1. zabraliście dla mnie szczepionkę. I tego wam nie zapomnę, 2 Spróbjcie wywalicie mnie z pracy za ten wpis to będę mogła w końcu poopowiadać co tam robicie.Chcę uczyć, chcę byc opiekunką @skn_psychiatria ale mam dość, że nikt nie potępił imiennie tego bagna, które sie zadziało. OPAMIĘTAJCIE SIĘ. To czasy MS, PATRZYMY WAM NA RĘCE.
Uczelnie wojskowe z zakażeniami po wizytach ministra obrony narodowej Błaszczaka. MON ukrywa dane – Z informacji Onetu wynika, że w Akademii Wojsk Lądowych (AWL) we Wrocławiu jest już ponad 600 osób zakażonych koronawirusem. Trudna sytuacja epidemiczna panuje też w Wojskowej Akademii Technicznej (WAT) w Warszawie - twierdzą nasze źródła.W obu uczelniach wirus zaczął się błyskawicznie rozprzestrzeniać po inauguracjach roku akademickiego z udziałem ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Dziś poinformował on, że jest zakażony koronawirusem.Nieustannie słychać Morawieckiego i Niedzielskiego, by Polacy zaczęli przestrzegać ich zaleceń, maseczki, dystans, higiena, a oni co?

Kontrowersyjna i mało znana historia Komisji Edukacji Narodowej:

 –  Tomasz Tokarz1f3 gtgsodSpoz.fanansoromred  · Jutro chyba najdziwniejsze święto w roku.Zawsze ze zdumieniem reaguję na huczne obchody święta edukacji narodowej, potocznie nazywanego dniem nauczyciela. To bardzo symptomatyczne, że za dzień swojego święta stan nauczycielski obrał datę powołania scentralizowanego molocha, zwanego Komisją Edukacji Narodowej.Jakieś były jej osiągnięcia? W oczach współczesnych zasłynęła głównie malwersacjami. Jej największym „dokonaniem” były niewyobrażalne wręcz przekręty finansowe. Jak do tego doszło? W 1773 roku grupa wpływowych polityków, suto opłacana przez Rosję („płatni zdrajcy, pachołki Rosji” — tu akurat nie ma nic z emfazy), ta sama grupa, która właśnie przeprowadziła I rozbiór (Ignacy Massalski, Adam Poniński, Michał Poniatowski, Andrzej Młodziejowski, Franciszek Branicki czy August Sułkowski), wpadła na pomysł, by przekierować do swoich kieszeni olbrzymi majątek jezuitów (wart 30 milionów ówczesnych złotych). Nie dało się tego zrobić wprost. Dlatego wymyślili, że powołają Komisję Edukacji Narodowej, do której spłyną pieniądze, a z niej… tam, gdzie powinny. Niedalekie od prawdy będzie stwierdzenie, że KEN powstał głównie po to, by zakamuflować największy w dziejach I Rzeczypospolitej skok na kasę.Szefem Komisji, czyli głównym dyspozytariuszem fruktów, został Ignacy Massalski. Na konta jego współpracowników też poszły spore sumy. I tak rozeszło się 90% majątku jezuitów. Dopiero po kilku latach, kiedy nie udawało już się ukrywać skali malwersacji, a Massalski wystarczająco się wzbogacił, został… odwołany. Ręka ulicznej sprawiedliwości dosięgnęła go dopiero w czasie insurekcji kościuszkowskiej, kiedy został skazany przez społeczność Warszawy na śmierć przez powieszenie.No dobra, powiecie: kradli, oszukiwali, malwersowali, brali rosyjskie dukaty, ale jednak stworzyli coś wielkiego. Ale właściwie co? Gdyby spytać przeciętnego nauczyciela biorącego udział w uroczystościach, co takiego osiągnęło to pierwsze ministerstwo w Europie, że warto tak czcić jego powstanie, z jakiej okazji te kwiatki i apele, to najpewniej zapadnie głucha cisza — bo właściwie nie wiadomo. Przez dwadzieścia lat wydano kilkanaście podręczników i zreorganizowano już istniejące szkoły średnie. Jak widać reorganizacja szkół dla samej reorganizacji to stara polska tradycja. Na plus można zaliczyć na pewno powołanie nowych szkół elementarnych. Niemniej większość tego typu placówek (spośród tych funkcjonujących w 1793 roku) istniała już przed powstaniem Komisji.Poza tym, czy rzeczywiście można mówić o przełomie mentalnym związanym z działalnością KEN w tym obszarze? Szkół elementarnych nie zakładano przecież, by emancypować masy, tylko by łatwiej indoktrynować chłopów. Chodziło o utrwalenie ich pozycji społecznej. Chłopi mieli umieć czytać i pisać, by bardziej efektywnie pracowali na polu pana. By przyswoili instrukcje oraz umieli wyliczyć, ile trzeba oddać panu w czynszu. By zrozumieli, że ich losem jest służenie właścicielowi i plebanowi. Bo przecież nikt nie mówił o zniesieniu pańszczyzny. Chłopi posyłani do szkół dalej pozostawali poddanymi.W ustawie KEN z 1783 roku („Ustawa KEN dla stanu akademickiego i dla szkoły”) wskazywano, że "każdy chętniej i dokładniej wykona obowiązki swoje […] kiedy go nauczą, jako i dlaczego podległym być należy". Uczeń miał się modlić i słuchać nauczyciela. "Kiedy się nauczysz za młodu słuchać starszych, nie będzie Ci przykro w dalszym wieku być podległym prawu i zwierzchności, pod którą Cię wola Boska podda. Każdy musi mieć kogoś nad sobą i znać wyższą władzę".W kluczowym dokumencie wychowawczym KEN, czyli „Nauce obyczajowej dla ludu” Grzegorza Piramowicza, podkreślano bardzo wyraźnie, że uczeń nie powinien czytać takich książek, które mogłyby go zbałamucić wizją awansu do klasy wyższej. "Jednak te względem czytania książek przestrogi zachować powinieneś; […] żebyś się próżną ciekawością w rzeczach wyższych nad potrzeby swego stanu, nad swoje pojęcie nie uwodził". Piramowicz wskazywał dalej: "Chce od ciebie Bóg, byś od młodości przywykł do życia roboczego" i zaleca uczniowi modlitwę: "Boże daj mi wieczny wstręt do próżniactwa tak szkodliwego, a utrzymaj we mnie tę miłość pracy, do które mię przez mój stan powołałeś"Piramowiczowi chodziło de facto (jak wskazują historycy) o "wychowanie dzieci wiejskich na wiernych poddanych, znoszących z pokorą swą niewolę, wyzbytych jakichkolwiek pragnień zmian na lepsze" (cyt. za: Historia wychowania, pod red. Ł. Kurdybachy).Co tak serio świętujemy 14 października? Przekształcenie nauczycieli w urzędników ministerstwa? To nadało wartość ich pracy? Czy naprawdę nauczyciele nie istnieli przed powołaniem centralnego urzędu? Czy najważniejszym atrybutem tego szlachetnego zawodu ma być status funkcjonariusza państwowego?
Studencki Komitet Antyfaszystowski zareagował na wizytę Andrzeja Dudy podczas inauguracji roku akademickiego – "Nie ma naszej zgody na to, aby na Uniwersytecie Warszawskim w charakterze specjalnego gościa występował szczujący na grupy dyskryminowane polityk. Jest to istotne choćby dlatego, że UW od dłuższego czasu powołuje do życia instytucje, procedury i programy antydyskryminacyjne. Zaproszenie Andrzeja Dudy jako gościa specjalnego zarówno godzi w pracę wielu osób i poczucie bezpieczeństwa członków oraz członkiń naszej wspólnoty, jak i kwestionuje politykę równościową czy uniwersytecką etykę. Zwracamy się do rektora UW Alojzego Nowaka z prośbą o jednoznaczne potępienie szerzonej przez Andrzeja Dudę nienawiści."
Krakowska uczelnia wydała komunikat z prośbą, żeby nie znęcać się nad nowymi studentami – Rektor krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych, Dorota Segda, podjęła decyzję o zlikwidowaniu tzw. "fuksówki". To krytykowany od lat zwyczaj praktykowany w środowisku, porównywany do wojskowej "fali". Przez pierwsze tygodnie roku akademickiego studenci pierwszego roku poddawani są różnego rodzaju praktykom, które często ośmieszają ich, czy męczą fizycznie. Dotychczas wśród "zabaw fuksówkowych" było np. usługiwanie studentom starszych roczników, noszenie na szyi tabliczek z obraźliwymi napisami czy udawanie masturbacji.Rektor krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych, Dorota Segda, wydała oświadczenie, w którym przekazała, że jest przeciwna takim praktykom:"Proszę, wyrzućcie to słowo z głów. Ono przechodzi do przeszłości. [...] "Fuksówka" jest ostatnim reliktem czasów, w których można było bezkarnie wykorzystywać swoją "pozycję" po to, żeby "tresować", a często nawet "upokarzać" młodszych kolegów. Nazywanie tego zjawiska tradycją jest nieporozumieniem. "Fala" w wojsku to tradycja czy przestępstwo?Moje osobiste wspomnienia z pierwszego roku studiów związane z tym procederem są traumatyczne. A znam wiele gorszych przypadków niż mój..." - napisała Segda w oświadczeniu."Przyjmowanie kolegów na studia, a potem do teatru powinno być opieką; okazywaną przyjaźnią, serdecznością, pomocą i otaczaniem ciepłem. I niech to od dziś stanie się naszą najlepszą TRADYCJĄ" - dodała
Bohaterski ratownik z Kościerzyny i osoba, która wie jak okazywać wdzięczność – Właśnie tacy ludzie przywracają wiarę w człowieka! Ratowniku Medyczny, który wczoraj przechodziłeś przez kościerski SOR i dostrzegłeś moje małe dziecko, jej ciężki oddech i to, że pojawiły się problemy z przytomnością. Twoja błyskawiczna reakcja i "porwanie" Jej w pierwszej kolejności do gabinetu, dosłowne postawienie na nogi wszystkich i wysnucie trafnych podejrzeń, zapobiegło dramatowi. Przechodzili inni, ale to dzięki Tobie moja Diana nie zapadła w śpiączkę, dzięki Tobie dostała czas na szybką reakcję lekarzy. Dzięki Tobie moje dziecko żyje. Twoja wiedza, doświadczenie i refleks dały jej czas, który był bezcenny. Dzięki takiej reakcji mogliście ją szybko przetransportować do Gdańska, do Szpitala Akademickiego, gdzie jest na Intensywnej Terapii, pod opieką najlepszych lekarzy. Tak. Okazało się, że ma cukrzycę. Już zawsze będzie moim małym Cukierkiem, choć ta choroba przyszła nagle i podstępnie. Nigdy wcześniej na nic nie chorowała, a trafiła na SOR w skrajnym stanie. To wszystko zagrażało jej życiu. Nie musiała czekać na pomoc, bo błyskawicznie otrzymała ją od Ciebie. Nie wiem jak się nazywasz i nie mam pojęcia jak Ci podziękować, ale wierzę w siłę facebooka i to, że ten post przeczytasz. Dla nas jesteś BOHATEREM. Dziękujemy

Studenci, koniec tego dobrego! Oto garść memów na początek roku akademickiego:

 –
Sukces polskich studentów na zawodach SAE Aero Design w USA – Reprezentacja Akademickiego Klubu Lotniczego Politechniki Poznańskiej zdobyła trzy złote medale w zawodach SAE Aero Design West 2018, które w miniony weekend odbyły się w Los Angeles. Sześć medali (5 srebrnych i brązowy) zdobyli zaś studenci Politechniki Wrocławskiej; a trzy medale (złoty i dwa brązowe) z Politechniki Warszawskiej.SAE Aero Design to międzynarodowe akademickie zawody organizowane od 30 lat przez amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów Transportu (SAE) przy wsparciu m.in. koncernu Lockheed Martin. Zadaniem uczestników – grup studenckich z całego świata – jest zaprojektowanie i budowa modelu samolotu, zgodnie z ograniczeniami i wymogami regulaminu narzuconymi przez organizatora zawodów.Drużyna Politechniki Poznańskiej zwyciężyła w najbardziej prestiżowej klasie Regular, zdobywając trzy złote medale: w klasyfikacji prezentacji technicznych, w klasyfikacji konkurencji lotnych oraz w klasyfikacji generalnej. W klasie Regular konkurowało 37 drużyn z całego świata