Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 257 takich demotywatorów

 –  Najpierw groźba, że zamach, a potem żądanie (uprzejme!) usunięcia postów z twittera. Coraz lepiej.
Wczoraj opublikowano pierwszy zwiastun filmu braci Sekielskich o SKOK-ach pt. "Korzenie zła" – "Wielu odradzało nam robienie tego filmu. Wielu nie wierzyło, że go zrobimy. Wielu wciąż twierdzi, że daliśmy się przekupić. Przedstawiamy pierwszy oficjalny zwiastun naszego filmu dokumentalnego o aferach Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych" - napisali bracia Sekielscy.- Ten układ, z którym aktualny obóz władzy niby tak ostro walczy, ma się dobrze. To będzie wstrząsający obraz - dodaje.Film prawdopodobnie będzie ukończony wiosną. Obejrzycie?
 –  Moja przyjaciółka, która pracuje w sklepie, jakiś czas temu zadzwoniła do mnie i zwierzyła mi się, że się zakochała. Do jej sklepu przyszedł taki przystojny facet. Zaczęła z nim rozmawiać i od słowa do słowa wyszło tak, że się umówili na randkę. Facet miał psa labradora, którego wizerunek nawet umieścił na swojej karcie płatniczej. Spotykali się jakieś pół roku. Często był zajęty, bo dużo pracował, podróżował w interesach. Ostatnio kumpela przyszła do mnie zapłakana i przez łzy opowiadała, jak to ostatnio do sklepu przyszła kobieta z trójką dzieci. Jedno z nich było jeszcze niemowlęciem. Płaciła kartą z labradorem. Moja przyjaciółka na początku zachwyciła się psem, a dopiero po kilku sekundach zorientowała się, że już wcześniej widziała kartę z podobnym wzorem. Babeczka z uśmiechem odpowiedziała: „Ach, dziękuję. Mąż razem z dziećmi się zmówili, żeby go kupić. Jak był szczenięciem to wszyscy się do niego kleili, a teraz dorósł i to ja muszę z nim wychodzić na spacery".
Policjant nie chciał wpuścić auta Kaczyńskiego, które jechało pod prąd. Kierowca został pouczony, policjant "poprosił'' o zwolnienie ze służby, przeniósł się do wojska – Ach, żeby to był ktoś z opozycji, byłby temat na cały tydzień dla ''Wiadomości''
 –
Źródło: fb.com/SekcjaGimnastyczna

Krzysztof Skiba szczerze o kryzysie na granicy i działaniach obozu rządzącego

 –  Krzysztof Skiba1t7i7 Spgnhtsmootidc0tcazig.t  ·NA OŚLE CZY NA OŚLEP?Patrząc na to co się dzieje, to mam wrażenie, że i jedno i drugie. Ważnym elementem wojny hybrydowej jest propaganda. I Łukaszenka tę wojnę z Błaszczakiem i Kamińskim, wygrywa na razie jak Węgry z Polską w nogę. Imperium rosyjskie gra głową, a nasi się kopią. Głównie między sobą. Jak to ktoś pięknie napisał „Łukaszenka gra w warcaby, a PiS  dopiero przygląda się planszy”. Uchodźców przybywa i będzie ich dużo więcej. Ciekawe skąd na białoruskich polach biorą się przybysze z Senegalu, Iraku, Syrii czy Afganistanu? Dopiero po dwóch miesiącach, Napoleon z Nowogrodzkiej zorientował się, że ktoś ich przywozi samolotami z Turcji i Iraku. Wiadomo, że wszystko to jest starannie przygotowana przez białoruskie służby,  gigantyczna prowokacja o kryptonimie „Śluza”. Początek tej akcji zaczął się już dawno temu bo w sierpniu. Niestety Polska  ma wywiad składający się z przedszkolaków wspomaganych przez harcerzy i przespano na leżakowaniu w Orlenie, przygotowania do tej operacji.  Nasze służby tropią bowiem z wielką energią babcię Kasię i Martę Lempart oraz nastolatki krzyczące radykalne hasła na manifestacjach, bo szpiegowanie opozycji najlepiej im wychodzi. Samoloty z uchodźcami z Iraku już nie latają, bo interweniowała Unia Europejska. Nikt nie przestraszył się Morawieckiego, którego wpływy w Europie są takie jak odchody komara. Niemcy po prostu uznali, że za dużo uchodźców przybywa do nich nielegalnie z Białorusi przez Polskę.  Każdy kto ma oczy i rozum widzi, że służby Kamińskiego idealnie nadają się do tropienia bawienia się w klocki lego i skłócania wrogów Jarosława, ale w walce z Łukaszanką zupełnie sobie nie radzą. Walczą ze skutkami białoruskiej prowokacji, a nie z jej przyczynami. A co z naciskiem politycznym? Gdzie jest Prezydent? Czemu nie dzwoni do premierów Niemiec, Hiszpanii czy Francji? Dlaczego nie interweniuje w Brukseli? Dlaczego nie zabiega o wsparcie w USA?  Ach tak zapomniałem. On nie zna tych ludzi i nie wie jak z nimi rozmawiać. Właśnie ten konflikt, idealnie pokazuje, że gdyby nie obecność w europejskim klubie i NATO, to już wszyscy bylibyśmy w ruskiej dupie. Problem na granicy jest poważny i istnieje obawa, że zamieni się w coś jeszcze gorszego. Tym bardziej potrzebne jest mądre działanie, wsparcie europejskich sił policyjnych w rodzaju Frontexu, naciski gospodarcze i polityczne na Rosję i Białoruś. Niestety okazało się, że Łukaszenka nic sobie nie robi z wojowniczych konferencji prasowych premiera i dalej pcha na druty sprowadzonych przez siebie uchodźców. A może to jest tak, że władzy na rękę jest taki wojenny klimat i zamieszanie? W atmosferze strachu, wojny i ataku ze Wschodu można zyskać poparcie ludu, wygrać wybory, zbudować mur i dać zarobić swoim, można przedłużać stan wyjątkowy pod różnymi nazwami i reglamentować dostęp do informacji. Tymczasem Łukaszenka zaprosił na granicę dziennikarzy CNN, aby pokazać jaki jest otwarty. Kamiński nie dopuszcza żadnych mediów w rejon stanu wyjątkowego, bo ta władza tak ma, że instynktownie boi się prawdy.   Rozgrywają ich jak zawodowiec amatorski teatrzyk. Żeby powiększyć chaos i paranoję, brakuje tylko Antoniego z komisją i Misiewicza z odsieczą. Ale pewnie niebawem przyjadą. Na ośle i na oślep.           Na zdjęciu: Antoni w maskującej koszuli od Cejrowskiego, patroluje granicę, niewidzialnym amerykańskim helikopterem (zakupionym przez MON).
Ach, więc to tutaj jest spiżarnia –
- Dziwne, do tej pory działało.- Inflacja, panie! –  Przekroczył prędkość. Dał policjantom 100 zł łapówki. Grozi mu8 lat więzienia2021.10.11 12:07Za przekroczenie prędkości dostał mandat 400 zł i 8 punktów karnych. Jednakmężczyzna chcąc uniknąć takiej kary, wrzucił 100 zł do radiowozu í powiedział,PASMODZENIASCERZTWAże "tak będzie dobrze".POLICJAaketnone6&3887 Nepatabne skredleAch)+.WcteAta elere
Przejeżdżała tamtędy Polka, która spieszyła się do pracy i starała się odsunąć jedną z protestujących – Ach ta słowiańska krew i gorący temperament
0:23
Pogróżki? – A nie lepiej zadzwonić do Brudzińskiego i podać się za zięcia jego kuzynki i poprosić o posadę w jakiejś radzie nadzorczej? Wyciekły numery telefonów polityków PiS. "Wszyscy są wściekli". Dostają pogróżki Ponad 300 numerów obecnych lub byłych posłów oraz senatorów Prawa i Sprawiedliwości wyciekło do sieci. Opublikował je rosyjski portal. - Wszyscy są wściekli - powiedział WP jeden z posłów. Telefony niektórych są 'bombardowane połączeniami, a w SMS-ach pojawiły się pogróżki.
 –
 –
Ach to były czasy - 3,84 za litr benzynki – 13 miesięcy temu... - wiem, teraz cena ropy wzrosła ale miło powspominać
Andrzej Poniedzielski zwykł kiedyś opowiadać taką historyjkę na swoich koncertach: – ''Spokojnie, powolutku, niespiesznie szło sobie po miejskim chodniku dwóch starszych panów. Nie znali się. Po jakimś czasie jeden zapytał drugiego: - Czy można wiedzieć, skąd pan wraca?- Z cmentarza, odwiedziłem, jak co dzień grób żony - odpowiedział drugi. I szli dalej w milczeniu. Po jakimś czasie ten drugi zapytał pierwszego:- A czy mogę wiedzieć, skąd pan wraca?- Ja też wracam z cmentarza, także z grobu żony. I szli dalej niespiesznie, obok siebie. Po dłuższej chwili drugi powiedział do pierwszego:- Przepraszam za ciekawość, ile pan sobie liczy lat?- Osiemdziesiąt pięć - odpowiedział ten pierwszy. I dalej szli nie spiesząc się, przypadkowo wciąż w jedną stronę. Po długim czasie pierwszy z kolei zagadnął drugiego:- A czy mogę wiedzieć, ile pan liczy, jeśli to panu nie przeszkadza?- Ja mam dziewięćdziesiąt - odpowiada drugi - Ach tak? - odparł pierwszy- i opłaca się panu w ogóle wracać do domu?'' Spokojnie, powolutku, niespiesznie szło sobie po miejskim chodniku dwóch starszych panów. Nie znali się. Po jakimś czasie jeden zapytał drugiego: - Czy można wiedzieć, skąd pan wraca? - Z cmentarza, odwiedziłem, jak co dzień grób żony - odpowiedział drugi. I szli dalej w milczeniu. Po jakimś czasie ten drugi zapytał pierwszego: - A czy mogę wiedzieć, skąd pan wraca? - Ja też wracam z cmentarza, także z grobu żony. I szli dalej niespiesznie, obok siebie. Po dłuższej chwili drugi powiedział do pierwszego: - Przepraszam za ciekawość, ile pan sobie liczy lat? - Osiemdziesiąt pięć - odpowiedział ten pierwszy. I dalej szli nie spiesząc się, przypadkowo wciąż w jedną stronę. Po długim czasie pierwszy z kolei zagadnął drugiego: - A czy mogę wiedzieć, ile pan liczy, jeśli to panu nie przeszkadza? - Ja mam dziewięćdziesiąt - odpowiada drugi. - Ach tak? - odparł pierwszy - i opłaca się panu w ogóle wracać do domu?''
Pielęgniarka próbowała dowieść, że jej ciało nabrało magnetycznych właściwości po szczepieniu – Ach, te przebrzydłe odczyny poszczepienne... Nigdy się nie pojawiają, gdy człowiek ich potrzebuje! Albo to bigfarma staje się coraz przebieglejsza i robi coraz inteligentniejsze czipy w szczepionkach. Tak czy inaczej, Joanna Overholt skompromitowała się podczas przesłuchania przed komisją zdrowia amerykańskiego stanu Ohio. Odbywająca praktyki studentka pielęgniarstwa chciała udowodnić, że po szczepieniu przeciwko COVID-19 człowiek zaczyna przyciągać przedmioty z metalu. Overholt dobrze się przygotowała do swojej inscenizacji i przyniosła klucz, który w trakcie swojego przemówienia próbowała przymocować do swojego ciała. Jak na złość, klucz nie chciał trzymać się ciała aspirującej pielęgniarki

Starzec spotyka młodego mężczyznę, który pyta:

Starzec spotyka młodego mężczyznę, który pyta: – "Czy mnie Pan pamięta ?"Starzec zaprzecza. Wówczas młody człowiek mówi mu, że był jego uczniem, a nauczyciel pyta:„Co robisz? Czym zajmujesz się w życiu?”Młody człowiek odpowiada:„Cóż... zostałem nauczycielem”.„Ach, jak dobrze, to zupełnie jak ja, nieprawdaż?” pyta staruszek."No tak. Właściwie, to zostałem nauczycielem dzięki Panu. Zainspirował mnie Pan swoją osobą ”.Zaciekawiony starzec pyta młodego człowieka, kiedy zdecydował się zostać nauczycielem a on opowiada mu następującą historię:„Pewnego dnia mój szkolny kolega przyszedł do szkoły z nowym, super zegarkiem, którego zapragnąłem.Ukradłem go więc, zwyczajnie wyjąłem z jego kieszeni.Niedługo potem kolega zauważył, że jego zegarek zaginął i natychmiast poskarżył się naszemu nauczycielowi, czyli Panu.Wówczas zwrócił się Pan do klasy, mówiąc: „Zegarek tego ucznia został dziś skradziony podczas zajęć. Kto go ukradł, proszę go zwrócić ”.Nie zwróciłem go wtedy, nie chciałem tego zrobić.Wówczas zamknął Pan drzwi i powiedział nam wszystkim, żebyśmy wstali i stanęli w kręgu.Zamierzał Pan przeszukać nasze kieszenie, jedną po drugiej, po kolei, aż zegarek zostanie znaleziony.Dodatkowo jeszcze kazał nam Pan zamknąć oczy, ponieważ życzy Pan sobie odnaleźć zegarek tylko wtedy, gdy wszyscy będziemy mieli zamknięte oczy.Tak też uczyniliśmy.Chodził Pan od kieszeni do kieszeni, od ucznia do ucznia a kiedy przeszukiwał Pan moją kieszeń i znalazł zegarek, wyjął go Pan i mimo to, kontynuował Pan przeszukiwanie wszystkich kieszeni, a kiedy Pan skończył, powiedział Pan: „Otwórzcie oczy. Zegarek się odnalazł. ”Nikomu Pan o tym nie powiedział. Nigdy więcej Pan o tym nie wspomniał. Nigdy też nikt się nie dowiedział, kto ukradł zegarek.Tego dnia na zawsze ocalił Pan moją godność.To był najbardziej haniebny dzień w moim życiu.Lecz był to także dzień, w którym postanowiłem nie zostać złodziejem czy też złym człowiekiem w szerokim tego słowa pojęciu. Nigdy nic mi Pan nie powiedział, ani nawet nie skarcił mnie Pan, nie wziął na stronę, aby dać mi lekcję moralną. Nigdy.Mimo tego, otrzymałem jasne przesłanie, odczytałem Pana wiadomość bardzo wyraźnie.Dzięki Panu zrozumiałem, jak powinien postępować prawdziwy pedagog.Pamięta to Pan, profesorze?Stary profesor przytaknął: „Tak, pamiętam tą sytuację ze skradzionym zegarkiem, którego szukałem w kieszeniach wszystkich uczniów. Nie pamiętałem Ciebie, ponieważ wówczas, szukając zguby, również miałem zamknięte oczy”.To jest istota, esencja nauczania:"Jeżeli musisz kogoś poniżyć, by wzbudzić w nim chęć poprawy, nie masz pojęcia o nauczaniu".
Odlot faszystowskich Węgier w 1941 –  W1941 roku faszystowskie Węgry, będące w sojuszu z Hitlerem, wy-powiedziały wojnę Stanom Zjednoczonym. W gabinecie prezydentaRoosevelta miał się odbyć taki oto dialog:ambasador wegier: Szanowny panie prezydencie, z największąprzykrością muszę pana poinformować, że z dniem dzisiejszymWęgry wypowiadają wojnę Stanom Zjednoczonym.roosevelt: Węgry? Co to za kraj?ambasador: To jest królestwo, panie prezydencie.rooseyelt: Królestwo? A kto jest tam królem?ambasador: Nie mamy króla, panie prezydencie.roosevelt: To kto tam rządzi?ambasador: Admirał Miklós Horthy.rooseyelt: Admirał? Ach, więc będziemy mieli przeciwko sobiekolejną flotę!ambasador: Niestety, panie prezydencie, Węgry nie mają dostępudo morza i w związku z tym nie mają floty.Roosevelt: O co więc wam chodzi? Macie z nami jakiś konfliktterytorialny?ambasador: Nie, panie prezydencie, Węgry nie mają roszczeń te-rytorialnych wobec usa. Mamy konflikt terytorialny z Rumunią.Roosevelt: A więc prowadzicie także wojnę z Rumunią?ambasador: Nie, panie prezydencie, Rumunia jest naszymsojusznikiem...
Ach, wiosna... –
Wiosna, wiosna, wiosna, ach, to ty! –
Przykład z niego mógłby brać 55-latek, który również znalazł portfel, zabrał 3 tys. złotych, które były w środku, a portfel zostawił na sklepowej półce. Wszystko nagrał monitoring. Teraz za przywłaszczenie pieniędzy mężczyźnie grozi do roku więzienia –