Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 159 takich demotywatorów

Radziecki kosmonauta Siergiej Krikaljew przebywał w kosmosie gdy rozpadł się ZSSR (1991). Ze względu na zamieszanie miał tam zostać, aż nie otrzyma zgody na powrót. – Wrócił pod koniec marca '92, po 10 miesiącach na orbicie. Wiele rzeczy się zmieniło od czasu gdy wylatywał na misję, np. jego rodzinny Leningrad stał się St. Petersburgiem.W czasie gdy oczekiwał na powrót powinien odbyć służbę wojskową i przez to, że armia nie mogła go namierzyć prawie został oskarżony o dezercję. Koniec końców połapali się, że będąc na orbicie ciężko zgłosić się do wojska i zarzuty wycofano.
Kiedy Austriak rządzący Niemcami atakuje Polskę razem z ZSRR rządzonym przez Gruzina, więc ty jako Hindus musisz walczyć z Japończykami w Singapurze, bo tak kazali ci Brytyjczycy –
Zimna wojna. Rok 1967. Biały Dom.- Panie prezydencie! Komuniści pomalowali księżyc na czerwono, co mamy robić?- Dopiszcie Coca-Cola –  Coca-Cola
Na mistrzostwach świata w Chile w 1962 roku, drużyna gospodarzy posilała się przed każdym meczem rzeczami, które kojarzyły się z drużyną przeciwników – I tak najpierw jedli ser (Szwajcaria), potem makaron (Włochy), wódkę (ZSRR), a przed półfinałem z Brazylią napili się kawy. A gdyby mieli się mierzyć z Polską, to czego powinni skosztować?
Tylko Związek Radziecki przestał wkrótce istnieć –  O SPADŁO SPOŻYCIE NAPOJÓW ALKOHOLOWYCH9 MNIEJ WYPADKÓW PRZY PRACY• WZRASTA ŚREDNIA DŁUGOŚĆ ŻYCIAPIERWSZE OSIĄGNIĘCIA W WALCEZWIĄZKU RADZIECKIMFRAGMENTY WYSTĄPIENIA IGORA ASTAFIEWA WICEPRZEWODNICZĄCEGOCENTRALNEJ RADY WSZECHZW1 \ZKOWEGO TOWARZYSTWA W VI KI O TH/I ZWOSC WYGŁOSZONEGO NA VI KRAJOWYM ZJEZDZIF SKP^22781
Źródło: Zdrowie i trzeźwość styczeń 1988
Swoją drogą ta koszulka z Orłem Białym to totalne przegięcie –  Skąd ataki Putina na Polskę? prezydent Rosji znów montuje sobie wielką imprezę
Dyscyplinująca sędziów "ustawa represyjna" przyjęta przez Sejm jest kopią paragrafów z 1956 r. z ZSRR – Oto radzieckie przepisy dyscyplinarne w sądach:Art.69. Prokurator Republiki ma prawo wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec wszystkich zatrudnionych w instytucjach sądowych RFSRR Art.74. Kary: a) upomnienie, b) nagana, c) przeniesienie na niższe stanowisko, d) usunięcie z czasowym zakazem pracy na stanowisku sędziego. Art.73. Powodem postępowania dyscyplinarnego są: a) czyny sędziów, choć nie podlegające odpowiedzialności karnej, ale niezgodne z godnością stanowiska, b) uchylenie przez Sąd Najwyższy orzeczeń z powodu niezgodności z duchem ustawodawstwa RFSRR i interesem mas pracujących.Art. 80. Dyscyplinarne kolegia nie są związane jakimikolwiek formalnościami, kolejność spraw zależy od uznania kolegium, z zastrzeżeniem że po wysłuchaniu podsumowania prokuratora przedstawiane jest słowo obwinionego.Towarzysz D.S. Kariew (dziekan wydziału prawa Uniw. Moskiewskiego) pisał: "Niezawisłość sędziów nie może być rozumiana w sensie niezależności od państwa socjalistycznego. Sąd jest organem państwa, a organ państwa nie może być niezależny od podmiotu, do którego należy. Sąd radziecki nie może służyć innym celom niż społeczeństwa socjalistycznego; nie może stosować innej polityki niż polityka Komunistycznej Partii i Rządu Radzieckiego; nie może zrealizować żadnej innej woli niż wola radzieckiego ludu". Kopiowanie przepisów sowieckich do ustawy autorstwa PiS odkrył senator Marcin Bosacki.Dyscyplinująca sędziów "ustawa represyjna" została przyjęta przez Sejm 20 grudnia 2019 roku. Za przyjęciem ustawy głosowali wyłącznie posłowie Prawa i Sprawiedliwości
Prościej wytłumaczyć się tego nie da –  WłodzimierzCzarzasty ę^LJ #Lewica @wlodekczarzasty ■ 6 godz.Obserwuję od dwóch dni wylew intelektualnego debilizmu na tematwyzwolenia Polski z okupacji hitlerowskiej. Mam po przeczytaniu wszystkichmądrych i grzecznych uwag takie pytanie. Kto według Państwa wyzwoliłPolskę z okupacji hitlerowskiej? Pytam bo to bardzo mnie interesuje oQ 967 U 75 C> 758 £Żelazna Logika @zelaznaJogika • 3 godz.Pyta pan o którą Polskę? Tę z Lwowem i Wilnem, która została zajęta przezZSRR i nigdy już nie wróciła?Tę z której przez 6 lat wywożono ludzi na Sybir lub do Katynia?Czy tę powojenną, gdzie tysiące ludzi więziono i zabijano?Proszę też sprawdzić czym było Auschwitz od 1945Q 3 U 10 C> 194 £ |||Żelazna Logika @zełazna_logika ■ 2 godz.Jan dostał po gębie od Helmuta. Potem leżącemu Janowi dokopał Sasza.Następnie przez kilka lat, wspólnie go gnębili, aż Helmut z Saszą sami wzięlsię za łby. Na końcu Sasza, Helmuta pokonałTwierdzić, że "Sasza wyzwolił Jana" może tylko ktoś, kto mentalnie jestfanem Saszy
Źródło: twitter.com
W powszechnej opinii Polska w 1939 r. przegrała z niemieckimi dywizjami pancernymi, zaś sama czołgów nie posiadała. Nic bardziej mylnego! – Polska w 1939 r. znajdowała się na 7 miejscu, jeśli chodzi o liczbę sprzętu pancernego na świecie. W chwili wybuchu wojny obronnej 1939 roku w Wojsku Polskim znajdowało się łącznie 987 egzemplarzy różnego rodzaju wozów bojowych. Wśród można wymienić łącznie 312 czołgów lekkich (132 7TP, 102 Renault FT, 50 Renault R-35 i 38 Vickers E), 574 czołgów rozpoznawczych (ok. 294 TK-3 i 280 TKS) oraz 101 samochodów pancernych (90 wz. 34 i 11 wz. 29 Ursus). Przed II RP plasowały się jedynie ZSRR z ok. 10 tys., Niemcy z ok. 3,5 tys. czołgów (z czego 1000 zdobyto w trakcie podboju Czechosłowacji), Francja z ok. 3,3 tys., Japonia z ok. 1,2 tys., Wielka Brytania z ok. 1,15 tys. i Włochy z ok. 1 tys. egzemplarzy wozów bojowych
Z cyklu: "gimby nie znajo" – Z 15 lub więcej lat przeleżała w meblach podczas wymiany na nowe znalazłem to, z ciekawości wsadziłem bateryjki i... DZIAŁA! Dodam, że mam do tego kartonik gwarancje i instrukcję obsługi w języku CCCP ZSRR. Jest to prezent z komunii
Źródło: Własne.pl
W pewnym momencie zauważyła jak dziecko bawi się butelką wyrzuconą na brzeg przez wodę. W środku był list w języku, którego nie znała – Zabrała znalezisko na uczelnię, popytała ludzi, zainteresowali się nią wszyscy, profesorowie, studenci, laboranci...List był napisany pod koniec lat osiemdziesiątych, w języku rosyjskim, w czasach gdy ZSRR pompował wielką kampanię antyalkoholową. Butelka trafiła do oceanu w okolicach Grenlandii. Pomogła go przetłumaczyć studentka z wymiany z Rosji. Oto treść:List do tych, którzy zadadzą sobie trud wyłowienia tej butelki. Zawartość została wypita nielegalnie, wbrew wszelkim prawom i ustawom Ministerstwa Gospodarki Rybnej i niniejszego rządu
17 września obchodzimy Światowy Dzień Sybiraka, czyli zjazd sybiraków odbywający się corocznie w rocznicę napaści ZSRR na Polskę. Jest to okazja do wspólnych rozmów, jak i przypominania losów zesłańców – Pierwszy światowy dzień odbył się w 2004 roku
17 września 1939 miała miejsce agresja ZSRR na Polskę, która doprowadziła do pięćdziesięciu lat okupacji i podporządkowania Polski polityce komunistycznej Rosji –  Skutki napaści ZSRR na Polskę: 250.000 - 300.000 liczba żołnierzy polskich wziętych do niewoli po napaści no Polskę 17 wrześnio 1.000.000 Tyle wynosi liczba mieszkańców wschodnich kresów II Rzeczpospolitej deportowanych na Syberię oraz do Kazachstanu do ciężkich robót kołchoźniczych. 22.000 liczba zamordowanych polskich oficerów, urzędników państwowych, ludzi, których NKWD uznało za "trzon polskiej inteligencji'. 201.000 km 01/41,- Obszar ziem II Rzeczpospolitej, który znalazł się pod okupacją Sowiecką. 300.000 - 400.000 Liczba polskich ofiar śmiertelnych Molinizmu (po roku 1939) Niech każdy z nos w chwili refleksji, złoży hold ofiarom represji Stalinowskich. Nie pozwólmy aby z pamięci naszego narodu znikły wydarzenia zapoczątkowane 17 września 1939 roku
O tym jak Katastrofa Tunguska mogła zmienić bieg historii świata – 30 czerwca 1908 r. godzina 7:14,. gigantycznym połaciem rosyjskiej tajgi wstrząsa eksplozja tysiące razy większa niż eksplozja bomby Fat Man nad Nagasaki. Rosyjscy rolnicy opowiedzą później o kuli ognia jaśniejszej tysiące razy od Słońca. Fala uderzeniowa po eksplozji dwukrotnie okrążyła Ziemię.Gdyby meteor przyleciał 4 godziny później trajektoria prowadziłaby na Petersburg. Całe miasto dosłownie by wyparowało a jedyną pozostałością byłby sporych rozmiarów krater. Rosja nie przystąpiłaby do I Wojny Światowej i prawdopodobnie rewolucja październikowa nigdy by nie nastąpiła co oznacza, że ZSRR mógłby nigdy nie powstać. Co za tym idzie również takie twory jak ChRL czy Korea Północna. Dzisiaj Chinami dalej rządziłby cesarz a Korea byłaby jednym państwem
Ten człowiek to Aleksiej Pażytnow, człowiek, który w 1984 r. wymyślił grę "Tetris" – Chociaż jest popularna aż do dziś, autor nie zarobił na niej prawie nic, ponieważ w ZSRR nie znano pojęcia praw autorskich
Źródło: Facebook

W rocznicę katastrofy smoleńskiej warto przypomnieć słowa gorzkiej prawdy doświadczonego polskiego pilota Jerzego Grzędzielskiego, który zmarł kilka miesięcy po napisaniu tego tekstu

 –  Grzegorz Micuła10 marca 2017 ·Przy okazji kolejnej miesięcznicy co poniektórym pod rozwagę....Minęło już ponad sześć lat od katastrofy smoleńskiej, a zarazem sześć lat kłamstw i oszczerstw wynikających z braku wiedzy i cynizmu. Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową.W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.Od momentu katastrofy pojawia się podejrzenia o spisek na życie prezydenta i zdradę stanu z obcym państwem. O bredniach głoszonych na temat katastrofy można napisać książkę lub nawet kilka. Wspomnę tylko wybrane. Pan minister Macierewicz zaraz po katastrofie twierdził, że Rosjanie na lądowanie premiera Tuska przywieźli w teczce ILS (Instrument Landing System), a na lądowanie prezydenta już nie przywieźli. Dalej Rosjanie nie odpędzili, powtarzam kuriozalne określenie „nie odpędzili”, naszego kapitana i nie zamknęli lotniska. Odpowiem panu ministrowi: ILS waży kilkaset kilogramów. Na lotnisku Okęcie był montowany 4 lata. Specjalnie wyposażony samolot kalibrował go, stabilizował ścieżkę schodzenia i centralną oś pasa. Na lotnisku Modlin instalowano ILS przez 3 lata. Koszt wyniósł 62 mln złotych. Panie Ministrze — kapitana nie odpędza się. To komary lub muchę z czoła można odpędzać. Lotniska nigdy nie zamyka się kapitanom, wyjątkiem jest sytuacja jeśli na pasie stoi inny, uszkodzony samolot.O lądowaniu lub nie decyduje tylko i wyłącznie kapitan. Pani poseł Kempa biegała po stacjach TV z rewelacją, że przyczyną katastrofy było niezabranie rosyjskiego nawigatora. Kosmiczna bzdura i kompromitacja pani poseł. Ma się to tak, jakby chirurgowi tuż przed operacją przyprowadzono salową i powiedziano, że jeśli pan doktor nie podoła, to ona pomoże przy operacji.Katastrofę smoleńską mozolnie, przez głupotę, brak wiedzy, chciwość i cynizm, przygotowywała polityczna czołówka PIS. Zaczęło się w 2006 roku za rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego. W czasie publicznego wystąpienia minister obrony z PIS-u zapytany został przez oficerów-pilotów samolotu Tu 154 za Specpułku dlaczego nie ćwiczą na symulatorach. Odpowiedź była następująca i niebywale skandaliczna: „Nie, bo to ruskie symulatory”. Dla mnie powiało grozą i jęknąłem: „będziemy mieli katastrofy”. Nomen omen ten minister zginął w katastrofie smoleńskiej.Ćwiczenia na symulatorach są niebywale ważne, uratowały wiele istnień i nie do pomyślenia jest, aby z nich rezygnować. Cały świat lotniczy z nich korzysta. Prezesi nawet najbiedniejszych linii lotniczych klną, ale płacą za ćwiczenia swoich załóg. Ogrom głupoty i braku odpowiedzialności powala tu na ziemię. Mogę dać dziesiątki przykładów, ale pozostanę przy swoim doświadczeniu. W mozolnych ćwiczeniach na symulatorze wielokrotnie wraz z załogą zabiłem się. Ale przyszła jeden raz okrutna rzeczywistość. Po 10-cio godzinnym locie, niewiele minut przed lądowaniem na moim lotnisku zrobiło się tragicznie. Mgła do samej ziemi, chmury, widzialność 50 m. Do zapasowego lotniska 800 km a paliwa resztki. Panie Ministrze Macierewicz, nikt mnie nie odpędzał, nikt mi nie zamykał lotniska ale widziałem śmierć w oczach i warunki ponad moje uprawnienia i siły. Myślałem już o straży pożarnej i karetkach. Pierwszy kontakt wzrokowy z ziemią miałem na dziesięciu metrach wysokości, błysnęła zielona lampa progu pasa i centralnej linii. Do portu samodzielnie bez pomocy „Follow me” nie mogłem pokołować. Nie było cudu, tylko wyszkolona załoga po wielu godzinach treningu na symulatorze. Wracający z urlopu w Singapurze, kolega kapitan i mój instruktor, wszedł przed lądowaniem do mojego kokpitu. Natychmiast został wyproszony. Nikt w takiej sytuacji nie może być w kabinie, w odróżnieniu od tego, co nasi politycy urządzili temu biednemu pilotowi pełniącemu funkcję kapitanaTU154. Żałość i rozpacz. Kiedy uderzycie się w piersi? Polityka PIS w imię idiotycznych i partykularnych fobii pozbawiła pilotów Specpułku ćwiczeń w symulatorze, obniżając bezpieczeństwo lotów w tym lotów z najważniejszymi osobami w Polsce. To był wstęp do katastrofy.Rok 2008. Prezydent Lech Kaczyński wraz z zaproszonymi gośćmi, prezydentami i premierami lecieli do Gruzji przez Azerbejdżan. Gruzja była w stanie wojny z Rosją. Dlatego Pan Prezydent akceptuje taką trasę. W trakcie lotu Pan Prezydent zmienia swoją decyzję i poleca kapitanowi zmianę trasy lotu wprost do Tbilisi. Kapitan odmawia, bo nie zezwalają na to przepisy, ponadto gdyby niezidentyfikowany obiekt pojawił się w strefie działań wojennych mógłby być zestrzelony przez Gruzinów lub Rosjan. Mielibyśmy przez głupotę niebywały skandal międzynarodowy i na sumieniu prezydentów i premierów. Kapitan został obrażony przez Pana Prezydenta, nazwany tchórzem. Po przylocie do Warszawy straszony konsekwencjami. A wystarczyło polecić jednemu z licznych doradców-prawników zajrzeć do prawa lotniczego i naszego AIP. Wtedy kapitan zostałby przeproszony. Nie posądzam o samodzielny, nierozsądny pomysł samego Prezydenta. W samolocie był odcięty od światowych informacji, a newsy podały, że prezydenci Francji i Rosji lecą aktualnie z Moskwy do Tbilisi w asyście myśliwców. Pewnie jakiś usłużny poddał więc panu Prezydentowi przez telefon przednią myśl zmiany trasy lotu. Po tym zdarzeniu pozostało już w Specpułku niewielu doświadczonych pilotów, którzy chcieli latać z prezydentem. Kapitan nie może odmówić lotu, ale może, np. zachorować. To była kolejna cegła przyłożona do katastrofy.Na lot do Smoleńska w fotelu kapitańskim zasiadł więc pilot nieposiadający w pełni uprawnień kapitańskich jak stwierdziła komisja. Opowiem jak to jest w liniach lotniczych. Na przykład jeśli ważność ćwiczeń w symulatorze przeciągnie się nawet o jeden dzień kapitan odmawia lotu. Kapitan odmówił lotu rano w słoneczny dzień do Wrocławia i z powrotem, bo zapomniano wyposażyć kokpit w ręczną, wymaganą instrukcją, latarkę. Ten młody kapitan miał rację. W tym locie mogło np. nastąpić zadymienie kabiny i ta latarka ratowałaby wszystko – odczyty przyrządów. Składam Jego Magnificencji Rektorowi Politechniki Rzeszowskiej gratulacje. Ten młody pilot od Pana wyszedł, tak jak wielu innych. Dziś latają oni jako kapitanowie w najlepszych liniach świata. Uważam, że gdyby tego młodego pilota Tu154 potraktowano jak w cywilizowanych społeczeństwach, to znaczy uszanowano jego kwalifikacje i decyzje oraz pozostawiono kokpit zamknięty, to po otrzymaniu standardowej informacji o pogodzie z wieży kontrolnej smoleńskiego lotniska i jeszcze bardziej nadzwyczajnej i dodatkowej informacji o godz. 08.24 że „warunków do przyjęcia nie ma”, to kapitan po stwierdzeniu, że na wysokości 100m nie widzi ziemi i pasa, odleciałby ma lotnisko zapasowe lub postawił samolot w krąg. Zgodnie z instrukcją wykonywania lotów. I to jest cała wiedza. Jednak chciwość, zarozumialstwo i cynizm możnych polityków zwyciężyły.Przed wejściem pasażerów na pokład, honorem i przywilejem kapitana jest witanie najważniejszej osoby wraz z małżonką, czyli pana Prezydenta. Odebrał ten przywilej kapitanowi Dowódca Wojsk Lotniczych – generał Błasik. Po prostu pokazał mu jego miejsce i to, że jest tu nikim – poniżające i podłe. Ja w takiej sytuacji odmówiłbym lotu. Niby niewyobrażalne, ale nie dla tych którzy wiedzą o co idzie, zwłaszcza dla pilotów. Jest to kolejna cegła budująca to nieszczęście. Na 11 minut przed katastrofą kapitan otrzymuje wiadomość że “Pan Prezydent jeszcze nie podjął decyzji co robimy dalej”. To oburzające i paraliżujące oświadczenie. To kapitan ma wiedzieć, co robić i on decyduje! To on odpowiada za życie wszystkich na pokładzie, a nie pasażer, nawet najważniejszy! Kokpit winien być absolutnie sterylny i tylko kapitan może wydawać polecenia. Tam był po prostu bałagan. Nie wiadomo było kto dowodził, kapitan nie był w stanie pozbyć się gości (intruzów) z kokpitu, samolot pędził do ziemi, nic nie było widać poniżej nieprzekraczalnych 100 m. Generał, Dowódca Wojsk Lotniczych zamiast wrzasnąć w tym momencie „do góry!” nawet nie wyrzucił i nie uciszył intruzów – horror.Pan minister Macierewicz z uporem twierdzi, że załoga zamierzała odejść na drugi krąg. Panie Ministrze, już byli tak nisko że zadziałała instalacja TAWS „Pull up, terrain ahead”. To paraliżująca informacja, każdy pilot natychmiast ucieka do góry, jeśli zdąży. A co robi załoga? Kapitan wycisza sygnalizację zmieniając nastawy wysokościomierza barycznego, tym samym pozbawiając się wskazania wysokości progu pasa – czyste samobójstwo. Robi to po to, aby sygnalizacja przy dalszym zniżaniu mu nie przeszkadzała! Chciał zobaczyć ziemię jak najszybciej przed minięciem radiolatarni. Po prostu na siłę chciał lądować. Naciski na niego, niekoniecznie słowne, były niewyobrażalnie mocne, tak aż uderzyli w ziemię 900 m od progu pasa. Dokładnie jak przez kalkę w Mirosławcu gdzie samolot CASA także uderzył 900 m przed progiem, taka sama pogoda.Jednak informacja od Prezydenta nie była ostatnim ani najmocniejszym ciosem dla kapitana. Najboleśniej ugodził go kolega-kapitan samolotu JAK40, który kilkanaście minut wcześniej „spadł” na pas w odległości 700 m od progu. Dlaczego spadł? Bo pogoda była już fatalna i zniżając się poniżej dopuszczalnej wysokości 100 m ujrzał ziemię będąc już nad pasem. Nie zgłosił obowiązującej formuły, że widzi pas i prosi o zgodę na lądowanie. Zrobił to bez zgody wieży. Czym to się kończy dam przykład: podczas identycznej pogody na Teneryfie kapitan B747 otrzymał zgodę z wieży na start i gdy się rozpędzał kapitan drugiego B747 bez zgody wieży w kołował na środek pasa. Wynik – 862 osoby spłonęły. Pasażerowie rejsu JAK40 winni wygrać ogromne odszkodowania za narażenie ich życia. Otóż kapitan Tu154 zapytał przez radio kolegę-kapitana JAK40 o pogodę. Ten odpowiedział, cytuję: „Pizdowata, widać 200400 m, podstawa chmur 50 m, mnie się udało, możesz próbować”. To jest haniebne. Życie Prezydenta i ponad 90 innych osób to nie rosyjska ruletka, albo się uda albo nie. Winien krzyknąć „Uciekaj jak najszybciej”. Ten kapitan bryluje teraz na salonach pana ministra Macierewicza i jest jego pupilem.Panie Ministrze, różnimy się, ja też mam swojego guru. Jest nim dr nauk technicznych, emerytowany pułkownik pilot doświadczalny Antoni Milkiewicz. Jako młody oficer-inżynier brał udział w komisji badającej katastrofy naszych IŁ62. Mimo nacisków potężnego ZSRR udowodnił winę producenta silników, narażając tym samym przyszłość swoją i swojej rodziny. Gratuluję Panie Ministrze pupila. Tak rodziła się katastrofa smoleńska, w której wybitny udział mieli politycy karmiący nas kłamstwami. Pomaga im kler, a szczególnie episkopat.Od sześciu lat słyszę z ambon: „Żądamy prawdy”. A ta prawda jest znana. Nasza znakomicie wykształcona (pozazdrościć może nam wiele państw) komisja badania wypadków lotniczych ogłosiła wyniki. Zapewniam wszystkich, gdyby rozpatrywałaby to najlepsza amerykańska komisja NTSB, to wynik byłby identyczny. Jedynie zdjęto by jakąkolwiek odpowiedzialność z pracowników wieży , tak jak zrobił to nasz sąd po katastrofie w Mirosławcu. Ponadto dowiedzielibyśmy się o treści rozmów braci tak przed katastrofą jak i w locie do Azerbejdżanu. Z rozgłośni toruńskiej leje się rzeka bzdur o katastrofie, a „Najważniejszy” orzekł, że jej uczestnicy byli „prowadzeni na specjalne zamordowanie”. To jest rozpaczliwie chore. Biskup zamyka z błahych powodów nie wiadomo na jak długo nam, wiernym świątynię a nie potrafi zareagować, gdy na drugi dzień po tragedii, w środku metropolii, najbardziej katoliccy dziennikarze ogłaszają światu, że Rosjanie dobijali pasażerów. Do dziś nie ma nagany kościoła ani sprostowania i przeprosin.Ja to teraz robię – przepraszam Rosjan. Każdego 10-tego dnia miesiąca na czele z duchownym, z wizerunkiem Chrystusa i Matki Bożej, z flagami narodowymi o napisach niewybrednych i ubliżających Prezydentowi Państwa i Premierowi odbywają się partyjne wiece i modły o wolną Polskę. Żadnego biskupa to nie boli. Dzisiaj upominają nas i nazywają Targowiczanami. Już zrozumiałem nauki Kościoła. Służy temu, który więcej da lub więcej obieca. Gdzie jest biskup, który mówił „Największą mądrością jest umieć jednoczyć – nie rozbijać”. Tego dzisiejsi pasterze katoliccy nawet nie wspominają. Był to prymas Wyszyński.Największym naszym wstydem jest zespół pana Macierewicza wraz z jego “profesorami”. Otóż wszystkie komisje świata badające katastrofy lotnicze zaczynają od analizy wyszkolenia i przygotowania załogi, ostatniego wypoczynku, posiłku, sytuacji w pracy, w domu i lotu od samego przygotowania do startu. Panowie w zespole zaczynali od kolejnego wybuchu wskazanego przez guru, tak jakby samolot sam leciał. Prof. Nowaczyk oświadczył, że samolot był wprowadzony na zły pas. Panie profesorze to nie Frankfurt lub Amsterdam, w Smoleńsku jest tylko jeden pas! Dziwi się Pan, że zwolniono go z Uniwersytetu Maryland, ja dziwię się, że Pana w ogóle przyjęto. Nie wspomnę już o parówkach i różnych puszkach. Proponuję profesorom przed następnymi dociekaniami kupić godzinę lotu na symulatorze z instruktorem. Zapytać instruktora jak zachowują się piloci po sygnale „Pull up”. Podpowiem natychmiast: pełen gaz i do góry. A co robiła nasza załoga? Gnała do ziemi nadal, wyłączając sygnalizację.Żal mi bardzo rodzin ofiar po dwakroć. Za stratę bliskich i za drwiny ze strony polityków. Radziłbym, a szczególnie Pani poseł-mecenas, zapytać pana Prezydenta, pana Sasina, pana Łozińskiego i innych, którzy byli najbliższymi doradcami Prezydenta: jaki dureń z ich otoczenia wymyślił lotnisko Smoleńsk, stare, zdewastowane, nieczynne od dawna lotnisko wojskowe mając w pobliżu dwa międzynarodowe, cywilne, czynne i sprawne porty lotnicze! Jaki skończony dureń wsadził do jednego samolotu tyle ważnych osobistości, zamiast rozlokować w trzech środkach transportu. I nie ubezpieczył ich. Czy to też wina Tuska?Głosowałem z wielką nadzieją na mojego idola pana Lecha Kaczyńskiego – spokojnego, średniej klasy urzędnika. Zimny prysznic otrzymałem wieczorem jak prezydent elekt zameldował swojemu pierwszemu sekretarzowi wykonanie zadania. Wiedziałem, że będziemy mieli dwóch prezydentów: de jure i de facto . I tak pozostało. Było wiele zamachów na carów, bojarów, książąt, króli, papieży i prezydentów mocarstw. Pojedynczo, nie zbiorowo. Nasz Prezydent nie zagrażał nikomu, nie miał armii z bronią nuklearną. Nie był wybitnym mężem stanu, tylko mężem wspaniałej Pierwszej Damy. Nie bywał zapraszany na salony polityczne świata, ani sam nie zapraszał. Zginął przez cynizm najbliższych, ich chciwość i głupotę. Stąd dzisiaj ta żądza wynagrodzenia mu przez stawianie pomników, nazwy placów i ulic, a może wkrótce i miast. Piszę to w wielkim żalu i smutku, bo miałem sentyment do tego człowieka.Autor tekstu: Jerzy Grzędzielski — emerytowany kapitan linii lotniczych, pilot doświadczalny samolotowy i szybowcowy, instruktor samolotowy i szybowcowy, Inspektor Wyszkolenia Lotniczego Oficer rezerwy Wojsk Lotniczych. Nalot w powietrzu ponad 25.000 godzin.
Trocki został wygnany z ZSRR w 1929 roku. Pierwsze KFC otwarto w 1930 – Zwykle nie lubię teorii spiskowych, ale... KOMMUNIST FRIED CHICKEN
 –
Żeby być spadochroniarzem przed wojną naprawdę trzeba było mieć ogromne jaja –
0:07
Yuri Gagarin nie pił alkoholu, nie palił i trenował całe swoje życie, by móc spędzić 108 minut poza ZSRR –