Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 138 takich demotywatorów

Katar stara się ukryć namioty piwne na Mistrzostwach Świata po nowym żądaniu rodziny królewskiej – Alkohol jest legalny w Katarze, ale sprzedawany w hotelach. Cierpi na tym firma Budweiser - jeden ze sponsorów mistrzostw świata. W oświadczeniu dla New York Times Budweiser powiedział, że został poinformowany o zmianach dopiero w sobotę i że „współpracował z FIFA w celu przeniesienia punktów koncesyjnych do lokalizacji zgodnie z zaleceniami"
Najcenniejsze zabawki na świecie – Były własnością Christophera Milne, syna twórcy Kubusia Puchatka, który zainspirował się nimi. Znajdują się w New York Public Library w Nowym Jorku
Źródło: Wikimedia Commons
Coolio, czyli Artis Leon Ivey Jr, był najbardziej znany z singla "Gangsta's Paradise" z 1995 roku, pochodzącego z albumu o tej samej nazwie –
Noella McMaher w wieku czterech lat powiedziała rodzicom, że jest osobą transpłciową. Kilka lat później zmieniła prawnie imię – "Nawet kiedy miała dwa lata, mówiła, że nie jest małym chłopcem" - wspominają rodzice
Fotografia, która uratowała życie tej kopanej kobiety, dosłownie – "Chciałam po prostu umrzeć szybko" - Iryna Dovgan, Ukrainka porwana i torturowana przez rosyjskich separatystów w roku 2014.Życie uratowało jej zrobione ukradkiem zdjęcie, które obiegło świat.Przez 5 dni oraz 4 noce była przesłuchiwana. Na różne sposoby torturowana. Gwałcona. Bita brutalnie do krwi, i wielokrotnej utraty przytomności. Aby nie usnęła, świecono jej w oczy latarkami.Czwartego dnia zawieszono jej na sznurku na szyi tabliczkę: „Ona zabija nasze dzieci i jest agentką", wywieziono do centrum Doniecka i postawiono przy tym słupie, aby Rosjanie mogli się nad nią znęcać.Była przez przechodniów bita, kopana, opluwana, wyzywana. Przez wielu Rosjan. Jedna kobieta niosąca zakupy wyjęła z siatki pomidory i wciskała je w oczy Iriny. Zdjęcie zrobił ukradkiem Mauricio Lima, brazylijski korespondent wojenny, który z hotelu przesłał je do „New York Timesa".W kolejnym dniu tortur już nawet nie była przykuwana kajdankami do kaloryfera, bo nie była w stanie chodzić, była wleczona po podłodze.O uwięzionej Irinie dzięki fotografii zrobiło się głośno na świecie. Organizacje międzynarodowe, kobiece, ONZ, domagały się uwolnienia jej. Moskwa przysłała ludzi, którzy nakłonili oprawców, aby ją zwolnili, bo jeśli zginie, sprawa zaszkodzi wizerunkowi żołnierzy. Mieli przecież wyzwalać Ukrainę, a torturują jej obywateli.
17 października 1965 r. ukazała się najgrubsza gazeta The New York Times. Miała 964 stron i ważyła 7 kg –
Może to być początek rewolucjiw dziedzinie jadalnych opakowań,która ma na celu zmniejszenie ilości jednorazowych pojemnikówi plastikowych odpadów –
Ciała na ulicach leżały przez co najmniej 3 tygodnie, kiedy obszar był jeszcze pod kontrolą sił rosyjskich –
0:03
Samuel Reshevsky, cudowne dziecko z Polski w wieku lat 8, pokonywał jednocześnie kilku mistrzów szachowych we Francji, 1920 r. – Dwudziestu siwobrodych siedzących na placu grało w szachy symultaniczne w Paryżu z bardzo małym chłopcem ( 8 lat). Samuel Reshevsky urodzony w Ozorkowie (ur. 26 listopada 1911r.), pokonał ich wszystkich. Według New York Times: 17 maja 1920 r. Reshevky zmierzył się w Paryżu z 20 graczami.Samuel Reshevsky nauczył się gry w szachy w wieku 4 lat. Stał się znany jako cudowne dziecko szachów i grał symultaniczne partie szachów z dorosłymi, gdy miał 6 lat. W wieku 8 lat grał w szachy z silnymi graczami. Po wydarzeniach I wojny światowej Reshevsky wyemigrował do Stanów Zjednoczonych (1920r).Jeździł po kraju i jako 9-latek rozegrał ponad 1500 meczów, a  przegrał tylko 8 meczów. We wczesnych latach nie chodził do szkoły, a jego rodzice wylądowali w sądzie dla dzieci na Manhattanie pod zarzutem niewłaściwej opieki.
Oddział Ukrainek z Kijowa – Ukraińskie kobiety, ochotniczki, czekają na transport do Kijowa aby włączyć się do walki w obronie miasta. Julia siedząca w środku jest nauczycielką, pozostałe dziewczyny nie chciały opowiadać o sobie. "Nie jest ważne kim byłyśmy kilka dni temu, Wszystkie teraz jesteśmy Ukrainkami!" mówią krótko. W mojej głowie pojawiają mi od razu obrazy z Powstania Warszawskiego 1944, kiedy Polskie dziewczyny zakładały biało-czerwone opaski i ruszały w bój... To zdjęcie jest tak samo przerażające jak HEROICZNE i wspaniałe... Fotografia znakomitej amerykańskiej fotoreporterki Lynsey Addario, która przebywa na Ukrainie robiąc zdjęcia dla amerykańskiego New York Times
Źródło: ON THE MOVE
Lekarz pokazał, w jakich warunkach przebywają noworodki – W takich warunkach leczone są noworodki z oddziału intensywnej terapii."Czy możesz to sobie wyobrazić?" pyta dr Denis Surkov.By zapewnić bezpieczeństwo, władze Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Dnieprze podjęły natychmiastową decyzję o przeniesieniu ich do prowizorycznego szpitalnego schronu przeciwbombowego. Ta decyzja dotyczyła także oddziału intensywnej terapii noworodków.The New York Times opublikował nagranie, które ukazuje kulisy tego zdarzenia. Zostało ono dostarczone przez lekarzy, którzy opiekują się najmłodszymi pacjentami. Widać na nim zawinięte w koce niemowlęta, ułożone w rzędach na łóżkach polowych. Niektóre z nich są tulone przez personel.Mimo tragicznych warunków, medycy nie przestali leczyć małych pacjentów. Nagranie pokazuje, jak napełniają worki tlenowe, by ułatwić noworodkom oddychanie, podają również leki i podłączają dzieci pod aparaturę podtrzymującą życie."Wszyscy myśleliśmy, że pandemia to najgorsze co może się przytrafić personelowi oddziałów intensywnej terapii… Te pielęgniarki i lekarze są po prostu święci" W takich warunkach leczone są noworodki z oddziału intensywnej terapii."Czy możesz to sobie wyobrazić?" pyta dr Denis Surkov.By zapewnić bezpieczeństwo, władze Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Dnieprze podjęły natychmiastową decyzję o przeniesieniu ich do prowizorycznego szpitalnego schronu przeciwbombowego. Ta decyzja dotyczyła także oddziału intensywnej terapii noworodków.The New York Times opublikował nagranie, które ukazuje kulisy tego zdarzenia. Zostało ono dostarczone przez lekarzy, którzy opiekują się najmłodszymi pacjentami. Widać na nim zawinięte w koce niemowlęta, ułożone w rzędach na łóżkach polowych. Niektóre z nich są tulone przez personel.Mimo tragicznych warunków, medycy nie przestali leczyć małych pacjentów. Nagranie pokazuje, jak napełniają worki tlenowe, by ułatwić noworodkom oddychanie, podają również leki i podłączają dzieci pod aparaturę podtrzymującą życie."Wszyscy myśleliśmy, że pandemia to najgorsze co może się przytrafić personelowi oddziałów intensywnej terapii… Te pielęgniarki i lekarze są po prostu święci"
0:22
2 miesiące później stworzono samolot –
Chciałabym poprosić amerykańskie i brytyjskie media dezinformacyjne: Bloomberga, The New York Times i The Sub o opublikowanie harmonogramu nadchodzących rosyjskich inwazji na Ukrainę na bieżący rok. Chciałabym zaplanować wakacje - ogłosiła ironicznie Marija Zacharowa MSZ Rosji – Rosja wzywa zachód do zaprzestania podsycania histerii wokół Ukrainy, co wpływa na bezpieczeństwo europejskie i pokojowe uregulowanie w Donbasie - zaznacza rzeczniczka rosyjskiego MSZ
Pani Kamila popadła w długi, ale z pomocą przyjaciół założyła zbiórkę. Odkąd jej historia trafiła na profil Humans of New York, udało się już zebrać połowę potrzebnej kwoty. Wpłacają ludzie z różnych zakątków świata –
Wielkie odkrycie! Wielkie! Zespół polskich naukowców w USA na czele z tym młodym człowiekiem stworzył i ujawnił cztery dni temu najlepszy na świecie system Sztucznej Inteligencji do diagnostyki raka piersi! – Dr Jan Witowski jest lekarzem specjalizującym się w obrazowaniu nowotworów. Po obronie doktoratu na kierunku lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie rozpoczął staż podoktorski na Harvard University  i w Massachusetts General Hospital w Bostonie. Obecnie pracuje jako adiunkt w grupie naukowej na New York University, prowadzonej przez prof. Krzysztofa Gerasa. Wraz z Panem Profesorem w tak młodym wieku współkierował pracami zespołu naukowców w tym Polaków, który jak udowadniają stworzył najlepszy i najlepiej przebadany na świecie system sztucznej inteligencji do zastosowania wraz z rezonansem magnetycznym w diagnostyce raka piersi!! Ich badania zostały właśnie udostępnione w prestiżowym publikatorze medRxivie założonym przez Yale University Cold Spring Harbor Laboratory. Sami opracowali, nauczyli i ocenili skuteczność modeli AI mogących ratować miliony ludzi na świecie. Historia o pracy, która rewolucjonizuje.Rak piersi to najczęściej występujący damski nowotwór złośliwy. Rocznie na świecie z powodu błędnej lub późnej diagnostyki umierają na niego setki tysięcy kobiet. Jan i Krzysztof wraz ze swoim zespołem składającym się również z wybitnych polskich naukowców bada w Nowym Jorku zastosowanie AI w obrazowaniu raka piersi. Pracę nad opublikowanymi przez nich badaniami rozpoczęli dawno. Jak wskazał w rozmowie ze mną Jan opracowany przez nich model AI był uczony na danych pacjentów z Nowego Jorku, a jego efektywność weryfikowana na danych pacjentów z Polski i USA. Nasi naukowcy dokonali oceny ponad 20 000 rezonansów magnetycznych raka piersi. Badania wykazały, że korzystanie z stworzonych przez nich modeli AI nie tylko jest dużo skuteczniejsze, niż tradycyjna diagnostyka nowotworowa! Wykorzystanie ich modeli Sztucznej Inteligencji zmniejsza o 20 % konieczność przeprowadzania u pasjentów biopsji piersi. Model działa z taką efektywnością nawet, gdy ma do czynienia z bardzo rzadkim podtypem raka! Jego skuteczność nie zmniejsza się niezależnie od wieku pacjenta czy typu urządzenia dokonującego rezonansu.Absolutnie wielkie badania, którymi kierował Jan oraz Krzysztof. Badania pokazują najpiękniejszą stronę algorytmów, wspomagających człowieka tam, gdzie jego intelekt dochodzi do granicy możliwości. Polacy zmieniają świat w najważniejszych możliwych obszarach. Panowie moje wielkie gratulacje dla Was i całego zespołu. Z tego miejsca obiecuję, że jak tylko będziecie chcieli bez obciążania Was jakimikolwiek kosztami przylecimy do Nowego Jorku z zespołem operatorów, by przygotować o Was materiał. Obiecuję, że w różnych miejscach zobaczy go cała Polska. Jeśli tylko w czymkolwiek taki wiatr w żagle jest Wam potrzebny, stanę na głowie abyście go dostali. Powiedzieć o Was duma, to mało!!
Nieważne kiedy, nieważne gdzie i w sumie ważne, dlaczego - półka z bestsellerami w każdym Empiku wygląda kropka w kropkę tak samo – - Pisany sztampowo kryminał Mroza o zmęczonym życiem detektywie odkrywającym trupa w Wiśle, w tle spisek polityczny.- Romantyczne popłuczyny dla egzaltowanych urzędniczek, kobieta w czapce trzymająca kubek na okładce. Bonusowe punkty za akcję w pensjonacie i wątek bożonarodzeniowy.- Powieść dla młodych dorosłych o zbuntowanej dziewczynie w dystopijnym, postapokaliptycznym świecie i plakatem ekranizacji jako okładką.- Biografia pożal się boże celebryty, jeśli auto-, to i tak napisana przez ghost writera. Zazwyczaj tytułem jest imię bohatera.- Dwudzieste wydanie ostatnio zekranizowanej klasyki książki dla dzieci, fantasy lub fantastyki naukowej.- “Poradnik psychologiczny” polegający na wypisywaniu sobie celów, skreślaniu zaliczonych i bieganiu rano nazwany jakimś przypadkowym skrótem brzmiącym z japońska.- Losowo wygenerowany drugi tom serii fantasy o tytule w stylu “Ciernie i sztylety”. Krew, broń i mrok na okładce.- Książka kucharska, podręcznik do haftowania czy inne 101 dekoracji wnętrz siostry Homeostazy.- Nowa książka laureata Pulitzera sprzed paru lat, jakimś ciekawym sposobem bestseller New York Timesa, choć nikt o niej nie słyszał.- Instrukcja do konstrukcji z redstone’a w Minecrafcie.- Zbiór reportaży dla ludzi, którzy wieszają plakaty od Wyborczej w oknach i udostępniają tweety Lisa.- Dwudziesta polska odpowiedź na "50 twarzy Greya" zaczynająca się taką sceną, że 5 lat terapii szlag trafia.- Onkoromans, tęczowy trójkąt miłosny i drama w high school, czyli wytwórnia Wattpad przedstawia…- Popularno (90%) naukowa (10%) książka o matematyce / patomorfologii / jakimś niszowym temacie, idealna na prezent dla kogoś, o kim mało co wiesz, żeby broń Boże się nie dokształcił.- “Ostatnie Życzenie” Sapkowskiego.
Keanu Reeves przekazał ponad 30 milionów dolarów na badania nad nowotworami – O gaży Keanu Reeves za Matriksa krąży już wiele historii. Przez lata panowało przekonanie, że aktor wypłacił ze swojej kieszeni premie dla członków ekipy zajmującej się efektami specjalnymi przy trylogii. Teraz pojawiły się inne informacje.Jak informuje serwis New York Post, Keanu Reeves za rolę w filmie „Matrix” dostał zgodnie z umową 10 milionów dolarów, a gdy film w 1999 roku stał się kasowym przebojem na całym świecie, aktor zarobił na nim kolejne 35 milionów. Portal podaje też, że 70 proc. tej kwoty, czyli 31,5 miliona dolarów, gwiazdor przekazał na badania naukowe nad białaczką i nad metodami leczenia tego nowotworu krwi. Tę decyzję gwiazdor podjął z powodów osobistych. Jego młodsza siostra Kim zachorowała na białaczkę w 1991 roku i przez dekadę walczyła z chorobą O gaży Keanu Reeves za Matriksa krąży już wiele historii. Przez lata panowało przekonanie, że aktor wypłacił ze swojej kieszeni premie dla członków ekipy zajmującej się efektami specjalnymi przy trylogii. Teraz pojawiły się inne informacje.Jak informuje serwis New York Post, Keanu Reeves za rolę w filmie „Matrix” dostał zgodnie z umową 10 milionów dolarów, a gdy film w 1999 roku stał się kasowym przebojem na całym świecie, aktor zarobił na nim kolejne 35 milionów. Portal podaje też, że 70 proc. tej kwoty, czyli 31,5 miliona dolarów, gwiazdor przekazał na badania naukowe nad białaczką i nad metodami leczenia tego nowotworu krwi. Tę decyzję gwiazdor podjął z powodów osobistych. Jego młodsza siostra Kim zachorowała na białaczkę w 1991 roku i przez dekadę walczyła z chorobą
W mieście York do dzisiaj obowiązuje przepis pozwalający na legalne zabicie Szkota, jeżeli ten uzbrojony jestw łuk i kołczan. Prawo tonie obowiązuje w niedzielę –

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi – "Odlatuje z tej ziemi jak strzała. Chociaż nie wybrał swojego losu, wydaje się, że w ostatnich chwilach życia przyjął go".Kim był "The Falling Man", który zdecydował się na skok z wieży WTC11 września 2001 r. Godzina 8.46. W północną wieżę World Trade Center uderza samolot pasażerski American Airlines uprowadzony przez terrorystów Al-Kaidy. Maszyna wbija się w budynek odcinając górne piętra.Setki osób znalazły się w potrzasku. Otacza je ogień i dym. Windy nie działają, a nawet gdyby, to zamieniły się w śmiertelną pułapkę. Zawalone są wyjścia ewakuacyjne. Temperatura wzrasta do kilku tysięcy stopni. Żelbetonowe konstrukcje dosłownie się topią. Ci, którzy mają szczęście, giną w momencie wybuchu. Inni umierają w męczarniach. Wychylają się z okien, by złapać haust powietrza. Tak bardzo pragną oddychać. Ściągają ubrania i machają nimi do ekip ratunkowych w helikopterach latających w pobliżu wież."O Boże! Oni skaczą!"Nie ma jeszcze 9. Richard Drew, fotograf Associated Press odbiera telefon od szefa. Polecenie jest krótkie - Drew ma przerwać pracę i natychmiast jechać pod World Trade Center.Jedzie metrem, którego jest jedynym pasażerem. Na miejscu widzi już nie jedną, a dwie płonące wieże. "O Boże! Oni skaczą!" - zewsząd słychać okrzyki grozy. Rzeczywiście, co chwila od ścian wieżowców odrywają się miniaturowe punkciki. Drew działa instynktownie. Naciska migawkę. Pstryka w zapamiętaniu. Potem okaże się, że zanim dotrze do niego charakterystyczne mlaśnięcie towarzyszące rozbijaniu się ciał, każdej zauważonej postaci zdążył zrobić od 9 do 12 ujęć.Gdy wybije 10:28, upada wieża północna. Richard Drew robi ostatnie zdjęcia i ucieka12 września 2001 r. jedna z jego fotografii pod tytułem "The Falling Man" ukazuje się na okładce "The New York Times'a". Jest wstrząsająca.Pisano, że zbuntował się przeciwko strasznym okolicznościom i po raz ostatni o sobie zadecydował. "New York Times" nie napisał, kim był. Po prostu nie można było tego ustalić. Wystarczyło jednak, że go pokazał.Kim jesteś?Przygotowując materiał, obejrzał wszystkie ujęcia serii "The Falling Man".Ten człowiek był przerażony, lecąc zrywał z siebie koszulę -opowiadał potem dziennikarz. Pod koszulą ofiary Junod dostrzegł pomarańczowy T-shirt. Uczepił się tego szczegółu, a zidentyfikowanie "Spadającego Mężczyzny" stało się dla niego niemal sprawą życia i śmierci. Po pierwsze, chciał oddać mu hołd, po drugie - przywrócić "Skoczków z WTC" do narodowej pamięci.11 września "The Falling Man" był w restauracji "Windows on the World" w północnej wieży WTC. Bo to jej obsługa nosiła charakterystyczne białe fartuchyBył piękny, słoneczny poranek, Nowy Jork budził się do życia. Brakowało szefa kuchni Michaela Lomonaco- spóźnił się do pracy. Gdy w końcu zbliżał się do budynku, w wieżę uderzył samolot. Mężczyzna z przerażeniem patrzył w górę, modląc się, by jego koledzy uszli z życiem. Modlił się na próżno - zginęli wszyscy, którzy tamtego ranka przebywali w lokalu.Lomonaco był przekonany, że wie kogo widzi na zdjęciu. Jego zdaniem "The Falling Man" to Jonathan Briley, inżynier dźwięku w restauracji.11 września w pamięci Amerykanów nie jest dniem takich osób, jak "The Falling Man".Fakt, że ktoś był w stanie wyskoczyć z okna WTC jest nadal zbyt bolesnyTo, jak zginęli otwiera ranę, ale jest też czymś, co zarazem ją zabliźniaHistorie, takie ja "The Falling Man", płyną w świat i czynią Amerykę silniejszą, dając lekcję namwszystkim "Odlatuje z tej ziemi jak strzała. Chociaż nie wybrał swojego losu, wydaje się, że w ostatnich chwilach życia przyjął go".Kim był "The Falling Man", który zdecydował się na skok z wieży WTC11 września 2001 r. Godzina 8.46. W północną wieżę World Trade Center uderza samolot pasażerski American Airlines uprowadzony przez terrorystów Al-Kaidy. Maszyna wbija się w budynek odcinając górne piętra.Setki osób znalazły się w potrzasku. Otacza je ogień i dym. Windy nie działają, a nawet gdyby, to zamieniły się w śmiertelną pułapkę. Zawalone są wyjścia ewakuacyjne. Temperatura wzrasta do kilku tysięcy stopni. Żelbetonowe konstrukcje dosłownie się topią. Ci, którzy mają szczęście, giną w momencie wybuchu. Inni umierają w męczarniach. Wychylają się z okien, by złapać haust powietrza. Tak bardzo pragną oddychać. Ściągają ubrania i machają nimi do ekip ratunkowych w helikopterach latających w pobliżu wież."O Boże! Oni skaczą!"Nie ma jeszcze 9. Richard Drew, fotograf Associated Press odbiera telefon od szefa. Polecenie jest krótkie - Drew ma przerwać pracę i natychmiast jechać pod World Trade Center.Jedzie metrem, którego jest jedynym pasażerem. Na miejscu widzi już nie jedną, a dwie płonące wieże. "O Boże! Oni skaczą!" - zewsząd słychać okrzyki grozy. Rzeczywiście, co chwila od ścian wieżowców odrywają się miniaturowe punkciki. Drew działa instynktownie. Naciska migawkę. Pstryka w zapamiętaniu. Potem okaże się, że zanim dotrze do niego charakterystyczne mlaśnięcie towarzyszące rozbijaniu się ciał, każdej zauważonej postaci zdążył zrobić od 9 do 12 ujęć.Gdy wybije 10:28, upada wieża północna. Richard Drew robi ostatnie zdjęcia i ucieka.12 września 2001 r. jedna z jego fotografii pod tytułem "The Falling Man" ukazuje się na okładce "The New York Times'a". Jest wstrząsająca.Pisano, że zbuntował się przeciwko strasznym okolicznościom i po raz ostatni o sobie zadecydował. "New York Times" nie napisał, kim był. Po prostu nie można było tego ustalić. Wystarczyło jednak, że go pokazał.Kim jesteś?Przygotowując materiał, obejrzał wszystkie ujęcia serii "The Falling Man".Ten człowiek był przerażony, lecąc zrywał z siebie koszulę -opowiadał potem dziennikarz. Pod koszulą ofiary Junod dostrzegł pomarańczowy T-shirt. Uczepił się tego szczegółu, a zidentyfikowanie "Spadającego Mężczyzny" stało się dla niego niemal sprawą życia i śmierci. Po pierwsze, chciał oddać mu hołd, po drugie - przywrócić "Skoczków z WTC" do narodowej pamięci.11 września "The Falling Man" był w restauracji "Windows on the World" w północnej wieży WTC. Bo to jej obsługa nosiła charakterystyczne białe fartuchy.Był piękny, słoneczny poranek, Nowy Jork budził się do życia. Brakowało szefa kuchni Michaela Lomonaco -spóźnił się do pracy. Gdy w końcu zbliżał się do budynku, w wieżę uderzył samolot. Mężczyzna z przerażeniem patrzył w górę, modląc się, by jego koledzy uszli z życiem. Modlił się na próżno - zginęli wszyscy, którzy tamtego ranka przebywali w lokalu.Lomonaco był przekonany, że wie kogo widzi na zdjęciu. Jego zdaniem "The Falling Man" to Jonathan Briley, inżynier dźwięku w restauracji.11 września w pamięci Amerykanów nie jest dniem takich osób, jak "The Falling Man". Fakt, że ktoś był w stanie wyskoczyć z okna WTC jest nadal zbyt bolesny.To, jak zginęli otwiera ranę, ale jest też czymś, co zarazem ją zabliźnia.Historie, takie ja "The Falling Man", płyną w świat i czynią Amerykę silniejszą, dając lekcję nam wszystkim
New York Post na swojej pierwszej stronie nazwał to wprost "DISHONOR" dla wszystkich poległych w Afganistanie żołnierzy –