Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 99 takich demotywatorów

Zakopane. Na Krupówkach pojawił się mężczyzna w stroju dinozaura, który chętnie pozował do zdjęć z turystami. Próbowali go usunąć strażnicy miejscy. Dinozaur jednakna widok mundurowych uciekł – Jaki Sylwester takie mutacje
Barbara Kurdej-Szatan chce zapewnić wsparcie psychologiczne funkcjonariuszom Straży Granicznej – - Po tym wszystkim, co się wydarzyło, zamierzam zorganizować akcję "Serce dla ludzi granicy". Tak naprawdę wszyscy tam potrzebują pomocy. Długo zastanawiałam się nad tym, co zrobić, żeby pomóc wszystkim. Mnóstwo osób jeździ tam z ubraniami, darami, ale tak naprawdę tam są trzy grupy ludzi, które potrzebują pomocy. To nie tylko uchodźcy, ale również strażnicy, a także mieszkańcy tych miejsc. Są pełni strachu, niepewności tego, co przyniesie jutro. Myślę, że tam nie mają pomocy psychologicznej, psychiatrycznej. Razem z fundacjami i paroma osobami doszłam do wniosku, że taka pomoc psychologiczna, to będzie coś, co będzie mogło pomóc każdemu, każdy będzie mógł zadzwonić. Na razie jesteśmy jeszcze w fazie organizacji wszystkiego. W połowie stycznia wdrożymy to - zapowiedziała
W 1990 roku dwóch mężczyzn przebranych za policjantów wtargnęło do Muzeum Isabelli Gardner Stewart w Bostonie, mówiąc, że były doniesienia o napadzie – Kiedy strażnicy otworzyli drzwi, mężczyźni związali ich i uciekli z obrazami o wartości ponad 500 milionów dolarów. Ani sztuki, ani mężczyzn nigdy nie znaleziono
 –
"Jest to kolejne zdarzenie w których ratujemy zdrowie i życie zwierzątek. W tym roku ratowaliśmy już bobry, sarenki, psiaki, które uwięzione były w studni, oczywiście były tez kotki ściągane z drzew" - napisali w poście na Facebooku –
Tłumy imigrantów pojawiły się dziś w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy. Straż Graniczna poinformowała o kolejnych grupach imigrantów, które zbliżają się do przejścia granicznego – - Na granicy dochodzi do eskalacji przemocy. Według doniesień, migranci, wspierani przez żołnierzy Łukaszenki, rzucają kamieniami w strażników granicznych i próbują przekroczyć granicę używając kłód. W odpowiedzi strażnicy graniczni użyli gazu łzawiącego - napisał na Twitterze białoruski opozycjonista Franak Viačorka. Mają miejsce kolejne próby forsowania gracy przez migrantów w rejonie Kuźnicy - podało Ministerstwo Obrony Narodowej. Coraz więcej wojska ściąga na granicę
Aktor zagra teraz Adama Warlocka w marvelowskiej serii „Strażnicy Galaktyki vol.3” –
Błąkało się po wzgórzach z dodatkowym obciążeniem na szyi przez co najmniej dwa lata – W celu usunięcia przedmiotu, funkcjonariusze parku musieli odciąć poroże jelenia, ponieważ nie byli w stanie przeciąć staliw stopce opony.Obciążenie, z którym żył jeleń ważyło około 16 kg
Zapewne nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że stał on na jednej z mazurskich dróg – Okazuje się, że policjanci i strażnicy miejscy również otrzymali informacje o kangurze, który pojawił się w okolicy, jednak nie udało im się go odnaleźć. Dotarli jednak do właściciela kangura, który zobowiązał się do złapania i zabezpieczenia zwierzęcia
0:03
Także uważajcie, czujne oko SM dokładnie oceni Waszą prędkość i sprawdzi czy nie przekraczacie nieustalonej wartości! –  Zauważyliście jaki bubel prawny powstał ostatnio podczas"regulowania sprawy hulajnóg elektrycznych"?Strażnicy Miejscy mogą nałożyć mandat na rowerzystę lubużytkownika hulajnogi elektrycznej, który porusza się po chodnikuszybciej niż prędkość zbliżona do pieszych. To efekt nowelizacjiustawy, która weszła w życie 30 sierpnia.- Prędkość strażnik oceni wzrokowo, na podstawieposiadanego doświadczenia. Nie jest wymagany żadeninstrument pomiarowy – informuje Waldemar Forysiakz wrocławskiej Straży Miejskiej.Warto dodać, że zgodnie z przepisami, kierujący hulajnogą powinienutrzymywać prędkość zbliżoną do prędkości pieszego zawsze gdyznajduje się na chodniku. Również w sytuacji, gdy na chodniku nie mapieszych.Innymi słowy - mamy dostosować prędkość do prędkości pieszego,nawet jeśli tego nie ma na chodniku, więc nie mamy punktuodniesienia. W takim razie jakiego pieszego?Dwu metrowego wysportowanego 30-letniego mężczyzny, któryspieszy się do pracy? Starszej Pani wracającej z kościoła? Czystudentki, która biegnie na tramwaj? To wszystko są piesi. Wybierzciemądrze, bo strażnik oceni to wzrokowo!Tworzenie prawa, które pozwala służbom subiektywnie decydować otym czy je spełniacie, czy nie jest genialnym polem do nadużyć -szczególnie w rzeczach takich jak prędkość, w odniesieniu do którejistnieją odpowiednie jednostki jej wyrażania i przyrządy do pomiaru.O ile wszyscy się zgodzą, że hulajnoga jadąca z dużą prędkościąpomiędzy ludźmi na chodniku to duże niebezpieczeństwo, którepowinno zostać zminimalizowane, tak utrzymywanie tej prędkości wmomencie kiedy nie mijamy się z pieszymi podważa sens używaniajakichkolwiek urządzeń, skoro w tym samym tempie możemy dojśćspacerem. I taniej. A może nawet szybciej, bo, odpukać, jeszcze nambiegać nie zabronili...
 –  Strażak zgwałcił kolegę w remizie. W łazience znaleziono ślady krwi BA I 25.08.2021 17:51 Zdjęcie poglądowe (Materiały WP, 123RF) Podczas obchodów Dnia Strażaka w strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w powiecie starogardzkim 27-latek miał zgwałcić 19-letniego druha, podając mu wcześniej środki odurzające. Sprawca został już zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Po chwili na miejscu zjawiła się policja oraz strażnicy miejscy. Czujące się bezkarnie kobiety zostały zatrzymane przez mundurowych. Za swój wybryk poniosą konsekwencje prawne – Fajne dziewczyny. Takie nie za mądre!
 –
Pierwszego dnia integracji rasowej w Little Rock Central School w 1957 roku, Elizabeth Eckford była jedną z pierwszych czarnoskórych uczennic, które uczęszczały tam na zajęcia. – Chociaż mogła się spodziewać jakiegoś oporu, nic nie mogło jej przygotować na wściekły biały tłum, który powitał ją pierwszego dnia.Nie tylko krzyczeli na nią rasistowskie obelgi, ale także wzywali ją do zlinczowania. Co gorsza, Strażnicy Narodowi Arkansas zatrzymali ją przy drzwiach, żeby nie mogła wejść do środka. Minęły tygodnie, nim mogła wreszcie wziąć udział w zajęciach - na których znowu była poddawana brutalnemu nękaniu.
Łódzka straż miejska buntuje się przeciw wykorzystywaniu jej jako narzędzie do nękania przedsiębiorców. To efekt rozporządzeniu, który dał ją do dyspozycji policji – Choć strażnicy podkreślają, że muszą wykonywać polecenia, to zarazem zapewniają, że nie chcą być wykorzystywani przeciw łodzianom.Mogę jedynie apelować do strażników o wyrozumiałość i zdrowy rozsądek w trakcie prowadzenia takowych. Chciałbym, żeby podczas udzielania asysty policji, moi funkcjonariusze wiedzieli, że stoją po stronie prawa - mówi Komendant Straży Miejskiej Patryk Polit dziennikarzom RMF FM.
 –  Od 4 nad ranem słychać było szczekanie psa. Nasilało się ono z każdą minutą, denerwując przy tym wszystkich ludzi, którzy akurat wstawali do pracy. Jakiś mężczyzna z kobietą wyszli zobaczyć, co się dzieje.Kiedy podeszli w stronę garażów, zobaczyli, że obok szczekającego psa leży na ziemi mężczyzna. Od razu ruszyli na pomoc, ale im bliżej byli, tym szczekanie owczarka było bardziej agresywne. Kobieta zaproponowała, że zadzwoni po karetkę.Karetka przyjechała szybko. Z samochodu wysiadło dwóch sanitariuszy Para uprzedziła ich, że obok mężczyzny stoi groźny pies, ale ten akurat przestał szczekać, gdy tylko zobaczył karetkę.Jeden z medyków zaczął ostrożnie zbliżać się do mężczyzny, a drugi stał niedaleko i w razie zagrożenia miał prysnąć psa gazem.Mężczyzna, dość młody, około 35 lat, stracił dużo krwi, ale na szczęście żył. Jeden z medyków otworzył apteczkę, opatrzył go, a drugi wziął dwie strzykawki i zrobił mu zastrzyki. Pies cały czas przyglądał się uważnie.Jeden z sanitariuszy przyszedł z noszami i delikatnie położyli na nie mężczyznę, po czym razem wnieśli go do karetki. Psa nie można było zabrać, wiadomo, zasady... Dla niego akurat nie stanowiło to dużej przeszkody, bo przez całą drogę do szpitala biegł obok karetki.Ambulans zatrzymał się przed wjazdem do szpitala. Strażnicy podnieśli szlaban, karetka wjechała, a pies musiał zostać. Jeden ze strażników krzyknął do psa: „Siad! Zostań tu!" Pies był trochę zdezorientowany, ale posłuchał poleceń, siadł obok szlabanu i patrzył jak karetka z jego właścicielem odjeżdża.Po jakiejś godzinie czekania pies położył się blisko krawędzi ogrodzenia, żeby nie przeszkadzały mu samochody.Nastał kolejny dzień, a pies nadal leżał tam, gdzie wczoraj. Jeden facet, z nowej zmiany, zaproponował, że pójdzie zobaczyć, co się dzieje z właścicielem psa i przyniesie coś owczarkowi do jedzenia. Okazało się, że mężczyzna był operowany, jest na intensywnej terapii i powoli dochodzi do siebie.Minął tydzień i właściciel psa powoli wracał do zdrowia, ale nie było nikogo, kogo mógłby zapytać o swojego pupila i to go bardzo smuciło.Mieszkali razem odkąd trafił do rezerwy z powodu kontuzji po postrzale. Razem służyli, razem poszli na emeryturę. Miał nadzieję, że taki mądry pies nie przepadnie.Owczarek tymczasem przeniósł się spod płotu pod drzewa. Stamtąd równie wygodnie mógł obserwować wjazd. Strażnicy ciągle przynosili mu jedzenie. W końcu jeden z nich poszedł do właściciela powiedzieć mu, że jego pies czeka na niego pod szpitalem. Opowiedział mężczyźnie o tym, co się działo z psem podczas jego rekonwalescencji. Pacjent bardzo się ucieszył i wykrzyknął: „To moja psina!!! Moja kochana Alma... Służyliśmy razem. Jest dobrze wyszkolona. To bardzo mądry pies!"Właściciel owczarka poprosił również o pewną przysługę. Wziął serwetkę, przetarł nią twarz i ręce, a później dał ją strażnikowi ze słowami: „Włóż serwetkę do tego woreczka i daj ją Almie, proszę, ona zrozumie!"Ochroniarz wyszedł z terenu szpitala i podszedł pod drzewa, przy których siedziała Alma. Położył woreczek na ziemi, otworzył i odsunął się na bok. Alma podeszła i długo wąchała materiał. Potem wyciągnęła ostrożnie serwetkę, poszła pod swoje drzewo, położyła ją na łapach i przycisnęła do niej swój łepek.W końcu mężczyzna wyszedł ze szpitala, a Alma cały ten czas czekała na niego. Radości było tak wiele, że nie sposób tego opisać. Już nie raz ratowali się nawzajem i wiedziała, że trzeba cierpliwe czekać. I czekała.
Funkcjonariusze znaleźli 5600 paczek papierosów. Ciekawe ile wcześniej dokonał takich zrzutów... –
Powodem decyzji papieża ma być troska o miejsca pracy zagrożonych z powodu pandemii koronawirusa, przez którą Watykan ma znacznie niższe dochody – Z informacji przekazanych przez rzecznika stolicy apostolskiej wynika, że pensje kardynałów zostaną obniżone o 10% a innych duchownych od 3 do 8%. Cięcia pensji nie obejmą natomiast pracowników świeckich, którzy - jak piszą włoskie media - są w dużo gorszej sytuacji ekonomicznej niż duchowni. Uważa się, że kardynałowie pracujący w Watykanie zarabiają od 4 do 5 tysięcy euro miesięcznie, większość z nich do dyspozycji ma służbowe mieszkania z czynszem znacznie poniżej ceny rynkowej. Większość księży i zakonnic mieszka z kolei na terenie seminariów, klasztorów, uniwersytetów i szkół, co zapewnia im ochronę przed trudną sytuacją ekonomiczną.Tymczasem pracownicy świeccy, m.in. woźni, kucharze, strażnicy, osoby sprzątające czy konserwatorzy dzieł sztuki mieszkają poza Watykanem, wielu z nich ma na utrzymaniu rodziny. W związku z tym ich pensje nie spadną. Poza obniżkami pensji papież zapowiedział też, że wszystkie planowane podwyżki zostaną wstrzymane do marca 2023 roku
I bądź tu człowiekiem –  Holender Dirk Willems był więźniemreligijnym który uciekł w 1569, ale kiedypod strażnikami goniącymi go załamałsię lód wrócił i ich uratował. Zostałpojmany i spalony na stosie.
Osiem żyraf zostało uwięzionych na wyspie zalewanej przez powódź, a wokół roiło się od krokodyli – Strażnicy z Kenii przetransportowali je na suchy ląd w specjalnie zbudowanych barkach