Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 100 takich demotywatorów

W 1944 roku, w niemieckim obozie koncentracyjnym Gross Rosen odbył się mecz piłkarski między zbrodniarzami z SS, a Polakami. Polacy pokonali Niemców po bramce zdobytej przez Zdzisława Lewandowskiego – Lewandowski już od lat budzi postrach u Niemców
Znalazłem to w piwnicy dziadka. Nigdy nie mówił, że pracował w elektrowni. Jako to, że kask jest z metalu, to pewnie miał wysokie stanowisko. Wie ktoś może na jakim stanowisku mógł pracować? –
Prawo prawem,a życie życiem –  „Zgodnie z Talmudem nikomu nie wolno podczasszabasu przebywać poza granicami domostwa. Ale cozrobić, jeśli statek jest w drodze i nadchodzi szabas?Nie wolno przecież łamać przepisów Talmudu.Na szczęście płynął kiedyś na „Polonii" mądryrabbi i on to znalazł sposób na rozwiązanie tegotrudnego problemu: wystarczy, jeśli gmina zakupistatek, a wszyscy podczas szabasu będą w domu.Interes ten ubił z pierwszym oficerem koszerstatkowy, kucharz kuchni koszernej dla tych, którzybali się strefnić Pierwszy oficer kilkanaście razy„sprzedał" już „Polonię", biorąc za każdym razemdziesięć groszy od rabina i przedstawicieli gminy. „
Źródło: K. O. Borchardt "Znaczy Kapitan" Obrazek: http://www.graptolite.net/dania/Polonia.html Tekst: http://forum.gazeta.pl/forum/w,63,2778016,277…
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
SS Einsatzgruppen i matka z dzieckiem na kilka sekund przed rozstrzelaniem – To zdjęcie dokumentuje straszną scenę - Kijów, wrzesień 1941. Babi Jar. Matka na sekundy przed śmiercią tuli do siebie dziecko. Człowiek w mundurze SS, który za chwilę zacznie mordować, nie mówi po niemiecku. To Ukrainiec, pochodzący z zachodniej Ukrainy, a dokładnie z Żytomierza. Służył w dywizji „Galicja", a w 1943 roku uczestniczył w Einsatzgruppen
„Szary Wilk” – niemiecki transporter opancerzony SdKfz 251 zdobyty przez powstańców z VIII zgrupowanie „Krybar” – Przy Alei Na Skarpie 14 sierpnia 1944 na 5 dywizji SS Wiking
Foo Fighter – Niewytłumaczone do tej pory zjawisko świetlistych kul, obserwowanych przez żołnierzy, marynarzy i lotników alianckich podczas II wojny światowej. Pierwszy znany raport o "dziwnych światłach na niebie" pochodzi z września 1941 roku od załogi polskiego transatlantyku SS Pułaski, który pełnił w czasie wojny służbę jako transportowiec dla wojska. W czasie rejsu z Dakaru do Suezu marynarz wachtowy Doroba dostrzegł w nocy kulę zielonkawego światła o rozmiarach połowy tarczy księżyca, utrzymującą się nieco na skos od dziobu i wyraźnie towarzyszącą statkowi. Brytyjski oficer łącznikowy, który wraz z Polakami przez ponad godzinę obserwował zjawisko, poinformował o tym wywiad wojskowy Security Service, dodając, że na koniec "obiekt" skręcił gwałtownie i oddalił się z ogromną szybkością.Z biegiem czasu przybywało wojennych doniesień o tajemniczych światłach, a lotnicy amerykańscy nadali im miano "foo fighter".Tajna broń? UFO?
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Foo_fighter / http://worldufophotos.org/gallery/ufo-gallery… /gallery/ufo-gallery-8/1944-foo-fighters-over-europe/
Podczas II wojny światowej Niemcy postanowili stworzyć Legion Góralski Waffen SS, bo dopatrzyli się bawarskości w szarotce na szkatułkach i ciupażkach, oraz swastyki w belkach chat góralskich – Po sukcesie w tworzeniu ukraińskich oddziałów SS Galizien, liczyli zwerbować 10 tysięcy górali! Agitacja zaczęła się latem 1942 roku. W styczniu 1943 w sali hotelu Morskie Oko stanęło przed komisją rekrutacyjną 410 chętnych do służby w Waffen SS. Przed komisją poborową stawiło się ich 300, a zakwalifikowany tylko 154, bo większość z powodu stanu zdrowia nie nadawała się do służby. Potem skierowano ich do obozu w Trawnikach, gdzie dotarło tych ochotników tylko 140. Po krótkim szkoleniu zwolniono 88 górali, potem zbiegło 19 i na koniec zostało 12. Taki był koniec marzeń o tatrzańskim SS
Na zdjęciu widzimy Żyda, dziękującego oficerowi SS za uratowanie od polskich antysemitów... – Już wkrótce w niemieckiej prasie i Gazecie Wyborczej

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec

Cześć jej pamięci! Oto historia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego, którą katowało UB i uratował Niemiec –  Wanda – sanitariuszka Powstania Warszawskiego. Uszanował ją wróg, okaleczyli kaci z UBSanitariuszki Powstania Warszawskiego – bohaterskie dziewczyny, powstało o nich wiele piosenek i filmów. Napisano na ich temat wiele opowiadań nakręcono filmy. Oto jedno z opowiadań, zasłyszanych osobiście, o tych co się kulom nie kłaniały.SpotkanieW uroczym domku pod Bydgoszczą, gdzie wynajmowała skromny pokój, w upalny, sierpień dzień, pod koniec lat 60 tych XX wieku ,przywitała mnie na wózku inwalidzkim pani, z widoczną szramą na prawym policzku i wesołych, pełnych życia, niebieskich oczach. Uściskała mnie wówczas mocno na powitanie. A przy smacznym, drożdżowym placku mojej babci, opowiedziała tę niesamowitą historię swego życia, którą teraz opowiem.Wojna i konspiracyjna walkaWanda, tak miała na imię bohaterka tej opowieści, przyjaciółka mojej babci, była córką przedwojennego plutonowego zawodowego, który był podkomendnym mego dziadka – rotmistrza kawalerii. Byli oni przyjaciółmi, razem walczyli pod Krojantami i Bzurą, razem bronili Warszawy, później uczestniczyli w tworzeniu struktur AK. Walczyli w Powstaniu Warszawskim, później w partyzantce antykomunistycznego podziemia.Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Wanda miała prawie 15 lat. W jej rodzinnym domu panował patriotyczny nastrój. W czasie okupacji należała, jak wiele jej rówieśniczek, do harcerstwa podziemnego, tam przeszła kurs sanitarny. Była piękną, czarnowłosą, wysoką dziewczyną, o niebieskich oczach. Koledzy z plutonu AK podkochiwali się w tej wrażliwej i pięknej dziewczynie.Wybuch Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 r., zastaje ją w punkcie koncentracji swego oddziału na Starym Mieście w Warszawie. Dostaje ona przydział do punktu sanitarnego.W punkcie sanitarnym, jak opowiadała, operacje i zabiegi odbywały się 24 godziny na dobę. „Wszystko robiliśmy bez środków znieczulających, na żywca, więc pacjenci strasznie krzyczeli. Widziałam jak ludzie umierali, cierpieli z powodu urwanej ręki, nie mogli złapać tchu, ranni w płuca”. – tak wspominała te chwile ze łzami w oczach.Dokładnie pamiętała, jak wynikało z jej opowiadania, zajęcie Starego Miasta przez Niemców. W tym czasie, zajmowała się ciężko rannymi w punkcie sanitarnym, który mieścił się w piwnicy zbombardowanego dużego domu. Wokół, walki trwały cały czas. W czasie doprowadzenia kolejnych rannych żołnierzy AK do punktu sanitarnego, zobaczyła ciężko rannego młodego SS – mana, który prosił ją o pomoc – czując zbliżającą się niechybnie śmierć. Pomogła rannemu Niemcowi zabierając go na powstańczy punkt sanitarny.Nie pokłoniła się śmierci. Niemcy darowali jej życie. Zakatowali ją oprawcy z UBW pewnym momencie usłyszała, jak wspominała, niemieckie głosy. Pierwsze, o co zapytali Wandę Niemcy wchodząc do punktu sanitarnego, to „czy leżą tu jacyś Niemcy”. Wówczas odezwał się ranny SS-man. Niemcy odpowiedzieli, żeby nie strzelać i że bardzo dobrze się nim opiekowaliśmy. „Wtedy uzbrojony po zęby SS-man – na szyi miał naboje, granaty w ręku – podszedł do mnie, chwycił w ramię i powiedział, żeby się nie bała, bo ze względu na to, że opiekowałyśmy się jego rodakami, nie wrzuci do środka granatów” – wspomina sanitariuszka.W ten sposób uratowała życie swoje jak i 15 rannych żołnierzy AK. Dostają się oni do niewoli. Przeżyli wojnę.W 1950 r. zostaje aresztowana jako cytat: „ element wywrotowy i klasowo obcy” Wówczas, po ukończeniu matury, pracowała przed aresztowaniem w magistracie jednego z miast na tzw. terenach wyzwolonych.W katowniach UB, zamknięta w piwnicy pełnej lodowatej wody sięgającej do pasa, była bita kilka razy dziennie. Oprawcy wyrywają jej paznokcie i wbijają bagnet w policzek, domagając się informacji o żołnierzach AK, walczących na barykadach Warszawy. Wanda milczy przypłacając zdrowiem. Traci na chwilę wzrok. Oprawcy wyłamują jej nogę, bijąc kołkiem po kolanie przez 4 godziny bez przerwy. W ranę wdaje się gangrena. Noga zostaje amputowana.Zeszpeconą kalekę oprawcy komunistyczni spod znaku UB wypuszczają na wolność, wsadzają do pociągu i każą jechać do…..Niemiec.Sponiewierana fizycznie, upodlona psychicznie, trafia do wrogiego sobie kraju. Tam zaopiekowali się nią polscy żołnierze, służący w Amerykańskiej Armii. Niestety odniesione rany i załamanie psychiczne doprowadza do bardzo poważnych komplikacji wewnętrznych. Dni Wandy są, według lekarzy, już policzone. Przed śmiercią, opowiada swoją historię dziennikarzowi wojskowemu, ten publikuje jej fotografie i wspomnienia w prasie.Wróg ratuje jej życieDo szpitala, gdzie przebywa Wanda, zgłasza się znany chirurg Niemiec. Zabiera Wandę do swojej prywatnej kliniki i poddaje intensywnemu leczeniu. Tam, okazuje się, że ten lekarz spłaca swój dług gdyż to on, jak się okazało, był tym uratowanym SS – manem w 1944 r. w Warszawie przez Wandę.Podleczona w latach 60 tych XX wieku, wraca do Polski, do swojej ojczyzny. Władze komunistyczne odmawiają jej renty. Pozostaje bez środków do życia. Śpi w piwnicach, wyjada resztki ze śmietników. Pomaga je środowisko byłych żołnierzy AK dając żywność i schronienie. „Nie chciała być ciężarem” – jak mówiła, plącząc. „Dla Polski walczyłam, w Polsce umrę” i powoli umierała, a życie w niej się ledwo tliło.Środowisko byłych żołnierzy AK, w Stanach Zjednoczonych, finansuje jej wyjazd na stałe do USA. Tam jest leczona, otrzymuje rentę, ufundowaną przez byłych żołnierzy AK. Zdrowieje.O Polsce nie zapomina, odwiedzając rodzinne strony i stąd moje spotkanie z ta niesamowitą bohaterką.ZakończenieWanda sanitariuszka, Powstaniec Warszawski, bohaterka i żołnierz AK, umiera w latach 80-tych XX wieku, w otoczeniu swoich kolegów z czasów Powstania Warszawskiego, na obcej ziemi w USA. Tam jest jej skromny grób i napis na nim „Wanda, sanitariuszka Powstania Warszawskiego”.
Ukraińcy działający w nazistowskiej organizacji Misanthropic Division uczcili pamięć nazistowskiego oddziału SS Dirlewanger w kontekście rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego – Z tej okazji "nasz" rząd prześle kolejną pulę pomocy i ściągnie młodych nazistów na studia
Amerykańskie Obozy Zagłady w Polsce –
Pisarz Michał Witkowski, przedstawiciel gejowskiej literatury i jak sam siebie nazywa: "blogerka" modowa, pojawił się w kapeluszu z symbolem "SS" – Każdy ma prawo być kretynem, ale niektórzy nadużywają tego przywileju

10 najbardziej okrutnych niemieckich zbrodniarek (11 obrazków)

Zachowaj ostrożność – Nigdy nie wiadomo co cię spotka na drodze
Nadwrażliwość – Żydzi osiągnęli nowy poziom
Josef Mengele - zbrodniarz wojenny z Auschwitz mając sześć lat omal nie utopił się w beczce deszczówki – Przeszedł ciężkie zatrucie krwi. W 1926 roku zachorował na zapalenie szpiku kostnego, z którego jednak wyszedł. Nie został aresztowany przez Aliantów z powodu braku tatuażu typowego dla SS
Źródło: ...a po wojnie udało mu się zbiec do Ameryki Południowej. Takie szczęście u kogoś takiego jest naprawdę demotywujące...
1 lutego - dziś mija 69 rocznica akcji likwidacji Franza Kutschery przez AK – 1 lutego 1944 roku żołnierze harcerskiego oddziału Agat z AK zlikwidowali w Warszawie nazistowskiego szefa SS i policji, zwanego "katem Warszawy"
Kochać sport ponad życie –  to powiedzenie nabrało wtedy dosłownego znaczenia
Droga do wolności... – ...należy do najodważniejszych
Mydło od SS – Ciekawe, jaki ma skład
Źródło: allegro