Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 121 takich demotywatorów

Kiedy boisz się owadów, ale pracujesz dla NatGeo i musisz fotografować owady –
Pionierska wycieczkowiczka Emma Gatewood, była pierwszą kobietą, która samotnie pokonała szlak Appalachów w jednym sezonie – W wieku 67 lat, po wychowaniu 11 dzieci, Gatewood rozpoczęła wędrówki, zainspirowana artykułem w National Geographic. Postanowiła pokonać szlak o długości 3,5 tys km. Ukończyła wędrówkę trzy razy, ostatni raz w wieku 75 lat, co czyni ją pierwszą osobą, która to zrobiła. Przeszła także 3,2 tys km Szlakiem Oregon, średnio ponad 35 km dziennie.W sumie przeszła sama przez 14 stanówImpuls jej maratonów jest zakorzeniony w jej doświadczeniu jako osoby, która przeżyła przemoc domową. Ostatni incydent przelał czarę goryczy, gdy jej mąż Percy tak mocno ją pobił, że złamał jej zęby, szczękę i połamał żebra, prawie ją zabijając. Zastępca szeryfa przybył do domu i aresztował Emmę, a nie jej męża. Spędziła noc w więzieniu, dopóki burmistrz małego miasteczka w zachodniej Wirginii, w którym mieszkali, nie interweniował, gdy zobaczył jej posiniaczone oczy i zakrwawioną twarz.Udzielił Emmie rozwodu - niespotykanego w tamtych czasach - a ona sama wychowała swoje ostatnie troje dzieci. Jej najmłodsza córka, która była świadkiem brutalnej przemocy, pokazała swojej mamie artykuł National Geographic i zachęciła ją do wyruszenia w tą przygodę. Wędrówka była aktem dbałości o siebie, uzdrowieniem, uporem, niezależnością i sposobem na odzyskanie wewnętrznej i zewnętrznej siły i powrót do życia. Zapytana dlaczego wędruje, powiedziała po prostu „Ponieważ chciałam”
Historia tej niestandardowej trumny polega na tym, że gdy umarła córeczka pewnej pary, ta zgodziła się popełnić samobójstwo, by odejść razem z dzieckiem. Zamówili trumnę, ale nigdy nie przyszli jej odebrać –

Przepiękne zdjęcia z National Geographic, od których trudno oderwać wzrok (26 obrazków)

Źródło: brightside.me
Jasper National Park w Kanadzie –
Rekordowo wielki pyton znaleziony na Florydzie w rezerwacie Cypress National Preserve – Schwytany pyton birmański ważył 63 kg, mierzył 5 metrów długości i miał 73 rozwijające się jaja

Zachwycające zdjęcia z konkursu fotograficznego National Geographic na Instagramie! (25 obrazków)

30 najbardziej nieprawdopodobnych zdjęć z konkursu fotograficznego National Geographic 2018 (31 obrazków)

National Geographic wybrał najlepsze zdjęcia 2018 i trzeba przyznać, że są naprawdę fantastyczne (18 obrazków)

National Geographic dzieli się z wami tymi ciekawymi faktami (13 obrazków)

Duży sukces Polaka. Kuba Winkowski zdobył nagrodę dla najlepszego kucharza w Wielkiej Brytanii. W przeszłości jednym z laureatów National Chef of the Year był sam Gordon Ramsay –
Za kulisami National Geographic –
„Portret siły”. Lwica umazana we krwi i bez jednego kła, chroni swoje młode chwilę po walce z innym drapieżnikiem. Zdjęcie zrobione przez Marka Dumbletona w Kruger National Park w Południowej Afryce –
Za tym zamkiem stoi dość szalona historia. W latach 70-tych właściciel posesji zaczął budować swój wymarzony zamek – Później dołączył do niego syn, który niestety zginął w tragicznym wypadku przy budowie. Nie powstrzymało to ojca, który dzieło dokończył i przyjmuje obecnie turystów, a budowlę uznaje za najlepszy symbol tego, jak wiele możemy zdziałać jeżeli uwierzymy w swoje pragnienia i będziemy dążyć do ich realizacji.Bishop Castle, San Isabel National Forest, Kolorado, USA
Szkoda, że to zwykły fake... –
Na fotografii widać uliczkę w Macauw Chinach, a w tle kawałek hotelu Grand Lisboa - jednej z najbardziej charakterystycznych budowlitego regionu – Odpowiednia perspektywa sprawiły, że fotografia Paula Tsui wygląda naprawdę niesamowicie Philip Oldfield@Sustainable TallObserwujStreet in Macau. Photograph by Paul Tsui,National Geographic travel photographer ofthe year contest05:15 15 cze 20189 734 podania dalej 26 275 polubieńGrant CS Tortango 15 czeI had the same q so I looked up famous Macau buildings, once you see what theGrand Lisboa hotel looks like the pic makes sense
Dwóch Polaków na wózkach inwalidzkich pokonało rwącą Amazonkę, Andy i 40 tys. km… podróżują dalej – Michał od kilkunastu lat choruje na zanik mięśni, który w dalszym ciągu postępuje. Maciek miał raka i nie chodzi, ale ma sprawne i silne ręce. Michał jest fotografem, Maciek pokerzystą – uzupełniają się, mają wspólny cel i rozumieją się bez słów. Najpierw wyruszyli sami w podróż po Europie. Dali radę i pomyśleli, że warto pojechać dalej, trzeba się tylko dobrze przygotować.Przyjaciele przemierzali Amerykę Południową i Północną na wózkach inwalidzkich oraz specjalnie przez nich przerobionym „Defem”, czyli Land Roverem Defenderem z 1996 roku. Przygotowania do podróży, którą sobie wymyślili, zajęła im aż 4 lata – musieli zdobyć sponsorów, opracować plan, wymyślić, jak przygotować samochód i co im będzie potrzebne.– Potrafią zrobić więcej niż przeciętny człowiek bez wózka – mówi ich przyjaciel.Do tej pory przejechali 40 tys. kilometrów, a podróż zajęła im 262 dni. Przerwali ją z powodu awarii silnika w Los Angeles. Właśnie wysyłają nowy silnik do Miasta Aniołów i pod koniec maja ruszają w dalszą część podróży. Za nimi Ameryka Południowa ze stepami, Andami, w których chorowali na chorobę wysokościową, dżunglą, przez którą musieli się przedzierać i Amazonką, w której prawie utonęli.Przed nimi Ameryka Północna i kolejne 17 tys. kilometrów. Chcecie na śledzić ich podróż? Relacjonuje ją National Geographic, a zdjęcia Michała możecie oglądać na bieżąco na www.wheelchairtrip.com
Student otrzymał ocenę: Bardzo dobry –  Odpowiedź jednego ze studentów na pytanie, które pojawiło się na egzaminie na wydziale Chemii NUI Maynooth (National University of Ireland). Profesor podzielił się nią ze swoimi kolegami, a później jej treść przedstawił w Internecie. Pytanie: Czy piekło jest egzotermiczne (oddaje ciepło) czy endotermiczne (absorbuje ciepło)? Większość odpowiedzi oparta była na prawie Boyle'a, które mówi, że w stałej temperaturze objętość danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego ciśnienia. Jeden ze studentów napisał tak: Najpierw musimy stwierdzić, jak zmienia się masa piekła w czasie. Do tego potrzebna jest liczba Dusz, które idą do piekła i liczba dusz, która piekło opuszcza. Moim zdaniem, można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że Dusze, które raz trafiły do piekła nigdy go nie opuszczają. Na pytanie: ile Dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii. Większość z nich zakłada, że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niz jedna i dlatego, że nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, można założyć, że wszystkie dusze idą do piekła. Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci, można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie. Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła. Ponieważ wg prawa Boyle'a wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać się musi powierzchnia piekła, tak aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały stałe, istnieją dwie mozliwości: 1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do niego Dusz, temperatura i ciśnienie w piekle będzie tak długo rosło aż piekło się rozpadnie. 2. Jeśli piekło szybciej się rozszerza niż liczba przychodzących tam Dusz, wówczas temperatura i ciśnienie w piekle będzie spadać tak długo aż piekło zamarznie. Która z tych możliwości jest bardziej realna? Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednie Sandry, która powiedziała do mnie "prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię", jak również to, że wczoraj z nią spałem, mozliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermiczne i musi być już zamarznięte. Z uwagi na to, że piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna Dusza nie może trafić do piekła, poniewaz pozostaje jeszcze tylko niebo, dowodzi to też istnienia Osoby Boskiej, co z kolei tłumaczy dlaczego Sandra cały wczorajszy wieczór krzyczała: 0, Boże!
Niezatapialny kot – Oficjalny kot pokładowy okrętu Bismarck przeżył jego zatopienie 27 maja 1941. Uratowany z morza przez brytyjski HMS Cossack stał się na nim maskotką okrętową, otrzymując imię Oscar. 26 października przeżył zatopienie swojego nowego „domu”. Kolejny okręt na którym „służył” - lotniskowiec HMS Ark Royal zatonął nieco ponad dwa tygodnie później. Uznano, że kot przynosi pecha i skierowano na ląd. W 1955 roku Oscar dożył swoich dni w domu marynarza w Belfaście
Źródło: Treść: https://pl.wikipedia.org/wiki/Oscar_(maskotka_okr%C4%99towa) Obrazek: https://www.zmescience.com/other/feature-post…
Wymagania: nie możesz być biały –  Reference: 63564 Date Added: 21 November 2017 Ciosing Date: 4 December 2017 Job Trainee Broadcast Journalist Working For BBC Location: London Salary: London living wage - £10.20 per hour Job Details 12 month opportunity for budding news junkies to gain hands on experience at a national and international level with the kocic BBC World Service. This internship is only open to candidates from a blach, Asian or non-white ethnic minority background.