Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 281 takich demotywatorów

Smakowita galeria: Świąteczne potrawy tak piękne, że aż żal je zjadać (27 obrazków)

 –
Źródło: Www.pme.com

Zabawne MEMY w bożonarodzeniowym klimacie Wesołych Świąt (55 obrazków)

Bo na Boże Narodzeniezapewne się nie pojawi –
Ktoś chętny? –  Na sprzedaż choinka na BożeNarodzenie. Gdy się zapaliujrzysz Trzech Króli, GwiazdęBetlejemską, a nawetŚw. Mikołaja z całymzaprzęgiem Reniferów! r
Po tym jak rozdał pieniądze poszedł do kawiarni Starbucks, gdzie zamówił kawę i czekał na aresztowanie –
„Czy wiesz co to są Święta Bożego Narodzenia? – Czy wiesz, że dom to nie muzeum ani laboratorium? Nie trzeba polerować każdego eksponatu ani dezynfekować każdego miejsca, bo sprzątasz przecież codziennie.Czy wiesz, że stół wcale nie musi obfitować w bogactwo potraw, tak jak byś gotował i jadł tylko raz do roku? Czy wiesz, że nie musisz mieć idealnie ułożonych loków? Czy wiesz, że choinkę najfajniej ubiera się wspólnie a pod nią wcale nie muszą leżeć najdroższe prezenty kupione na kredyt, który później przez rok będziesz spłacał co miesiąc odmawiając sobie czegoś, czy pracując na dwa etaty? Czy wiesz to wszystko? Boże Narodzenie to święta miłości. Czas, który spędza się z bliskimi sercu i to powinno być najważniejsze ... Czas dla nich... Dobre słowo, uśmiech a nie zgorzkniała mina i malujące się na twarzy zmęczenie.Tak bardzo dziś święta robimy na pokaz zapominając, co jest ich istotą.”Katarzyna Pych, Anioł do wynajęcia
Od kilku dni po brytyjskich ratowniczych forach krąży bardzo mądry tekst. Bardzo dobrze oddaje on charakterystykę tego zawodu: – „Pracuje w ratownictwie medycznym jednak nikt nie uczył mnie jak usiąść obok 86 letniego mężczyzny i powiedzieć mu, że jego żona zmarła we śnie. Nikt nie nauczył mnie jak patrzeć jak pragnienie życia opuszcza jego oczy w momencie, kiedy przekazuję mu tą wiadomość, która zmieni jego życie na zawsze.Nikt nie nauczył mnie jak akceptować potok obelg z ust osoby, która piła alkohol cały dzień i chce by ją teraz podwieźć do domu.Nikt nie nauczył mnie jak rozmawiać z agresywnym pacjentem, którego właśnie spotkałem, po przedawkowaniu potrzebującego mojej pomocy aby oddychać.Nikt nie nauczył mnie jak rozmawiać z osobą w depresji , która targnęła się na swoje życie, podcięła nadgarstki, spanikowała i zadzwoniła po pomoc. Nikt nie nauczył mnie jak reagować, kiedy ta osoba zwróciła się do mnie i powiedziała „Nie mogę nawet dobrze popełnić samobójstwa”.Nikt nie nauczył mnie jak ugryźć się w język, kiedy skończyłem pracę dwie godziny później poświęcając swój czas komuś kto przez ostatni dzień tylko źle się czuł. Nikt nie nauczył mnie akceptować fakt, że przegapię rzeczy dla innych oczywiste: urodziny, Boże Narodzenie, posiłki o normalnych porach, sen. Nikt nie nauczył mnie trzymania za rękę umierającej osoby, kiedy bierze swój ostatni oddech, jak powstrzymać łzy przecież to nie mój żal, smutek, zmartwienie.Nikt nie nauczył mnie jak zachować powagę, kiedy młody mężczyzna wyjaśnia, jak może zrobić sobie krzywdę robiąc coś głupiego. Nikt nie nauczył mnie jak się zachować, kiedy głowa pacjenta uderza mnie niespodziewanie!Praca w ratownictwie medycznym to coś więcej niż wpaść do czyjegoś domu i ratować życie, chodzi o radzenie sobie z najbardziej wyjątkowymi i trudnymi sytuacjami, a po powrocie do domu zapytany „jak minął dzień” odpowiedzieć „dobrze, dziękuję, w porządku”.Chodzi o to aby każdemu pacjentowi dawać cząstkę siebie, bo chociaż jest to nasz piąty pacjent w ten dzień, i nie pamiętamy jego imienia, to jest to jego pierwszy ambulans tego dnia, jego ukochana osoba i doświadczenia.Chodzi o to czego nikt mnie nie nauczył jak…Chodzi o zapewnienie ulgi w bólu i uspokojenia 90-letniej kobiecie, która upadła i zraniła się w biodro, i pomimo całego bólu odwraca się i mówi: „Dziękuję, jak się masz?”.Chodzi o uścisk który dajesz komuś w Boże Narodzenie, ponieważ nie rozmawiał z nim od wielu dni, nie ma rodziny, krewnych, przyjaciół ale rozświetliłeś mu tym cały jego dzień. Chodzi o to aby usiąść koło kogoś w samochodzie i powiedzieć „nie martw się, zaraz ciebie wydostaniemy”. Chodzi o wszystko co robimy, a czego media nie publikują.Chodzi o to, żeby wiedzieć, że nie mogliśmy zająć się umierającym człowiekiem, ponieważ pomagaliśmy pijakowi… który następnie zaatakował jednego z nas. Pomimo całego naszego szkolenia niektórych rzeczy po prostu się nie nauczysz…
Czy moja gwiazda betlejemska zdąży do świąt zakwitnąć na czerwono? –
 – Jednym z najdroższych frykasów u gwiazdy "Kuchennych rewolucji" są pierogi z kapustą i grzybami. Cena za pięć sztuk wynosi 51 złotych, czyli 10 zł za jednego pieroga. Z kolei za 10 uszek z borowikami trzeba zapłacić 70 zł.Droższymi pozycjami w bożonarodzeniowej ofercie są tylko kapusta z grzybami i pigwą - 91 zł za 900 ml oraz świąteczny bigos na winie za 84 zł.Wigilijny barszcz czerwony od Magdy Gessler to wydatek 65 zł (900 ml), a za tyle samo zupy grzybowej trzeba zapłacić 83 zł. Porazić może także cena kompotu z suszu - w tym roku zapłacimy za niego sporo drożej, bo aż 55 zł, a za sałatkę jarzynową z marynowanymi grzybkami - 41 zł za 300 g.
W żadnej z królewskich rezydencji w Wielkiej Brytanii w czasie przyjęć z okazji świąt Bożego Narodzenia na stołach nie pojawią się gęsie wątróbki – Niedawno koronowany władca Zjednoczonego Królestwa to znany zwolennik dobrego traktowania zwierząt, który wielokrotnie deklarował potrzebę polepszenia warunków, w jakich przebywają zwierzęta hodowane w skali przemysłowej
 –
0:12
 –  NIEDŁUGO ŚWIĘTA. LAMPKI BĘDĄ MRUGAĆ. BĘDĄ PYSZNE SAŁATKI. PREZENTY. MAGIA BOŻEGO NARODZENIA. CHOINKĘ IM PRZEWRÓCĘ.
Słyszeliście już gdzieś "Last Christmas"? –
 –
World Trade Center,Boże Narodzenie, 1995 r. –
Kiedy w Tłumaczu Google wpiszemy nazwisko Igi i spróbujemy przetłumaczyć je na język kataloński, pojawi nam się "Nadal" – Rafael Nadal i Iga Świątek to tegoroczni triumfatorzy French Open. Hiszpan to żywa legenda tenisa i idol Polki. Na paryskich kortach triumfował rekordowe 14 razy. A dla wyjaśnienia tej językowej ciekawostki - "nadal" po katalońsku oznacza "Boże Narodzenie". Translator zatem łączy nazwisko naszej tenisistki ze świętami
 –
Ja z Darrenem – ''Więc to jest zdjęcie moje (po lewej) i Darrena (bezdomnego z Liverpoolu). Codziennie w drodze do pracy widzę Darrena. Wita się ze mną, rozmawiamy, a ja idę przynieść mu filiżankę kawy. Jest wielkim fanem Evertonu, a ja jestem wielkim fanem Liverpoolu, ale zawsze dobrze nam się rozmawia o piłce.Darren miał kiedyś pracę i dziewczynę, ale stracił to wszystko po śmierci swojej dziewczyny i popadł w depresję. Teraz mieszka na ulicy w Liverpoolu. Postanowiłem więc, że zamiast wydawać pieniądze na głupie rzeczy w Boże Narodzenie (jak kartki i drogie jedzenie), kupię Darrenowi i sobie bilety na mecz EVERTONU. Kiedy mu o tym powiedziałam, wybuchnął płaczem i przytulił mnie najlepiej jak potrafił. Świetnie się bawiliśmy na meczu, a on był mi bardzo wdzięczny (tym razem nawet zaproponował, że kupi kawę).W każdym razie, powodem, dla którego piszę ten post dzisiaj jest to, że Darren nie jest już na ulicy. Ma mieszkanie komunalne i pracuje na pół etatu. W zeszłym tygodniu zaprosił mnie na kolację. Jestem z niego taki dumny.Zamieściłem tę historię, aby pokazać Wam, że odrobina dobroci może zajść tak daleko i pomóc komuś wrócić na właściwą drogę.Kiedyś piłem kawę z Darrenem na ulicach, potem robiłem to na Goodison Park, a teraz pijemy ją w jego mieszkaniu Więc to jest zdjęcie moje (po lewej) i Darrena (bezdomnego z Liverpoolu). Codziennie w drodze do pracy widzę Darrena. Wita się ze mną, rozmawiamy, a ja idę przynieść mu filiżankę kawy. Jest wielkim fanem Evertonu, a ja jestem wielkim fanem Liverpoolu, ale zawsze dobrze nam się rozmawia o piłce.Darren miał kiedyś pracę i dziewczynę, ale stracił to wszystko po śmierci swojej dziewczyny i popadł w depresję. Teraz mieszka na ulicy w Liverpoolu. Postanowiłem więc, że zamiast wydawać pieniądze na głupie rzeczy w Boże Narodzenie (jak kartki i drogie jedzenie), kupię Darrenowi i sobie bilety na mecz EVERTONU. Kiedy mu o tym powiedziałam, wybuchnął płaczem i przytulił mnie najlepiej jak potrafił. Świetnie się bawiliśmy na meczu, a on był mi bardzo wdzięczny (tym razem nawet zaproponował, że kupi kawę).W każdym razie, powodem, dla którego piszę ten post dzisiaj jest to, że Darren nie jest już na ulicy. Ma mieszkanie komunalne i pracuje na pół etatu. W zeszłym tygodniu zaprosił mnie na kolację. Jestem z niego taka dumna.Zamieściłam tę historię, aby pokazać Wam, że odrobina dobroci może zajść tak daleko i pomóc komuś wrócić na właściwą drogę. Kiedyś piłem kawę z Darrenem na ulicach, potem robiłem to na Goodison Park, a teraz pijemy ją w jego mieszkaniu
Jestem 45 letnim ojcem, prawdopodobnie jednym z najstarszych ludzi grających w tę grę – Jestem samotnym ojcem, syn ma teraz 14 lat. Dostał tę grę na Boże Narodzenie w 2020 roku od swojego wujka, więc zainstalowaliśmy ją na jego komputerze i zaczął grać.Do końca tygodnia miał już przegrane ponad 20 godzin. To było dla mnie straszne, ponieważ już wcześniej ciężko było mi znaleźć sposób na spędzenie czasu z synem, ponieważ zawsze jest poza domem z przyjaciółmi lub ogląda YouTube. Więc zdecydowałem się stworzyć konto Steam i pobrać tę grę, aby zobaczyć, czy może mógłbym grać z nim.Wszedłem do gry, stworzyłem swoją postać i zacząłem grać, ale na pewnym etapie utknąłem. Poprosiłem syna o pomoc, a on zorganizował grę, do której mogłem dołączyć.Spędziliśmy tam 7 godzin i zabiliśmy pierwszych 3 bossówSzczerze był to najlepszy czas, jaki spędziłem z moim synem od śmierci żony. Ta gra zbliżyła mnie do niego na nowo i teraz spędzamy razem czas poza domem. Ta gra przypomniała mi, że zabawa jest we wszystkim i przyniosła zarówno mnie, jak i mojemu synowi wiele szczęśliwych wspomnień/gra to Terraria lub War Selection Jestem samotnym ojcem, syn ma teraz 14 lat. Dostał tę grę na Boże Narodzenie w 2020 roku od swojego wujka, więc zainstalowaliśmy ją na jego komputerze i zaczął grać.Do końca tygodnia miał 24 godziny na tej grze. To było dla mnie straszne, ponieważ już wcześniej ciężko było mi znaleźć sposób na spędzenie czasu z synem, ponieważ zawsze jest poza domem z przyjaciółmi lub ogląda YouTube. Więc zdecydowałem się zrobić konto Steam i pobrać tę grę, aby zobaczyć, czy może mógłbym grać obok niego.Załadowałem się do gry, stworzyłem swoją postać i świat i zacząłem grać, ale utknąłem na tym, co należało dalej zrobić. Poprosiłem syna o pomoc, a on zorganizował mi grę, do której mogłem dołączyć.Spędziliśmy 7 godzin nad grą tej nocy i zabiliśmy pierwszych 3 bossówUwielbiałem to, bo był to najlepszy czas, jaki spędziłem z moim Synem od śmierci mojej żony. Ta gra zbliżyła mnie i mojego syna na nowo i teraz spędzamy razem czas poza domem. Ta gra przypomniała mi, że zabawa jest we wszystkim i przyniosła zarówno mnie, jak i mojemu synowi wiele szczęśliwych wspomnień