Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 38 takich demotywatorów

W jednym ze szpitali w Splicie, jedna dziewczynka urodziła się w sylwestrową noc, minutę przed północą, natomiast jej młodsza siostrzyczka - minutę po północy nowego roku – - Były bliźnięta, które urodziły się jedno przed, a drugie po północy, ale nie 31 grudnia. Ten przypadek z pewnością przejdzie do historii - podsumował dr Roje.- To będzie piękne, kiedy urodziny jednej córki będą świętowane w sylwestra, a drugiej w Nowy Rok. Cieszymy się z każdego nietypowego wydarzenia, oczywiście jeśli jest dobre i radosne - dodał medyk. TAI PORODE KBO KUNIKA ZA ZERIKE BOLESTI PORODE-KBO-KUAIKA ZA ZERSKE BOLEST
Dwójka Polaków została odznaczona za zasługi przez prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego – Damian Duda jest szefem polskiego zespołu ratowników pola walki "W międzyczasie" i pomaga Ukrainie jako medyk wojenny od 2014 roku. Jednocześnie pełni funkcję szefa Departamentu Polityki Informacyjnej Rządowego Centrum Bezpieczeństwa RP.Bianka Zalewska relacjonuje wojnę w Ukrainie od początku jej wybuchu w 2014 roku. Jest autorką wstrząsających reportaży z frontu. Reporterka TVN i wolontariuszka została laureatką nagrody International Women of Courage, przyznawanej przez Departament Stanu USA. Wręczyli ją: pierwsza dama Jill Biden i szef dyplomacji Antony Blinken LONDONGOODTORIN
Decyzję o przyjęciu rezygnacji Adama Niedzielskiego ogłosił premier Mateusz Morawiecki – Odejście to echa fali krytyki po wpisie szefa resortu zdrowia, gdzie podał imię i nazwisko lekarza z Poznania oraz grupy leków, które wypisał sobie medyk OLACIE EPID
Odmówił noszenia jakiejkolwiek broni palnej, a następnie uratował 75 ludzi na Okinawie i zdobył za to Medal Honoru –  ល្ងង់៣ ជាបន
Miała 29 lat –
Polski medyk z poczuciem humoru nadaje z linii frontu – Autor filmu Damian Duda to jeden z medyków-ochotników, który zdecydował się na wyjazd na front do Ukrainy.„Małe szczęścia pomagają przetrwać trudne chwile, pozwalają utrzymać psychikę w dobrej kondycji. W miejscu nagrania są już rosjanie, ja w kraju buduję nowe zespoły, Zela i pozostali paramedycy zespołu dalej ratują ukraińskich żołnierzy na pierwszej linii pod Sołedarem” – napisał przy opublikowanym na Twitterze filmiku
0:18

Japoński lekarz, Shigeaki Hinohara który przeżył 105 lat dzieli się radami dotyczącymi życia:

Japoński lekarz, Shigeaki Hinohara który przeżył 105 lat dzieli się radami dotyczącymi życia: – 1. Wybieraj schody zamiast windyHinohara podkreślił znaczenie regularnych ćwiczeń. Mawiał: „wchodzę po dwa stopnie naraz, aby rozruszać mięśnie”. Ponadto sam nosił swój bagaż i wygłaszał wiele wykładów rocznie, przemawiając na stojąco, by „pozostać silnym”.Medyk podkreślał również, że ludzie, którzy żyją wyjątkowo długo, mają wspólną cechę: nie mają nadwagi. W istocie otyłość jest powszechnie uważana za jeden z najważniejszych czynników ryzyka zwiększonej zachorowalności i śmiertelności.Doskonałym sposobem na codzienną dawkę ruchu jest wybieranie schodów zamiast windy.2. Nie we wszystkim słuchaj się lekarzaNie warto we wszystkich kwestiach ślepo ufać specjalistom od zdrowia. Warto natomiast nauczyć się uważności i codziennego obserwowania swojego ciała i tego, jakie wysyła nam sygnały. W ten sposób będziemy mogli lepiej dostosować dietę do swoich potrzeb, uregulować rytm dnia i snu i być na bieżącą z często ukrytymi, emocjami.3. Dziel się wiedzą i umiejętnościamiDoktor Hinohara udzielił w swoim życiu mnóstwa wykładów i wywiadów. Uwielbiał dzielić się swoją wiedzą. I Ty spróbuj dzielić się z innymi tym, co umiesz najlepiej, da Ci to poczucie ogromnej satysfakcji.4. Emerytura? Nie, dziękuję!Emerytura to tylko społeczny konstrukt, a Ty wcale nie musisz się nim kierować w życiu. Jeśli robisz to, co kochasz, to rób to jak najdłużej. Dzięki temu masz poczucie celu i spełnienia, co realnie przekłada się na stan Twojego zdrowia.5. Planuj z wyprzedzeniemHinohara planował swój pobyt na Igrzyskach Olimpijskich w 2020 w Tokio. Weź z niego przykład! Nic nie przyjdzie do Ciebie samo, najpierw musisz zaplanować wspaniałe, zaskakujące życie. A później tylko się nim cieszyć.6. Nie trać zbyt dużo czasu na liczenie kaloriiDieta, którą proponował doktor, była dosyć oryginalna. Zachęcał do zjadania łyżki oliwy dziennie, a sam chętnie sięgał po ciasteczka, ryż i mleko na lunch. Na kolację zjadał często ryby i warzywa. Był zwolennika zjadania małej ilości mięsa. Dzień zaczynał od filiżanki kawy.7. Twoja energia zależy od twojego nastawieniaNegatywne myśli, zadręczanie się przyszłością lub zamartwianie przyszłością, zbytnie analizowanie – to wszystko realnie psuje nasze zdrowie i nie pozwala cieszyć się każdym dniem. Spróbuj odnaleźć przyjemność tu i teraz, a zobaczysz, jak zmieni się Twoje życie.8. Zło i smutek nigdy nie znikną, więc… nie traktuj ich zbyt poważnieNie warto dodawać siły złym emocjom, przejmując się nimi. Doktor Hinohara nauczył się tego, przeżywając niewolę w Armii Radzieckiej, gdzie cierpiał chłód i głód. Nauczył się wtedy, czym jest siła umysłu.9. Pieniądze to nie wszystkoWszystkich czeka nas śmierć, z którą nawet największe pieniądze sobie nie poradzą. Warto więc czerpać przyjemność z małych cudów codziennego świata, a nie martwić się zarobkami.10. Oswój bólSiła umysłu jest niezmierzona i można dzięki niemu poradzić sobie nawet z fizycznym bólem. Doktor lubił otaczać się muzyką i zwierzętami, to pozwalało mu się zrelaksować i znaleźć spokój. Może warto poszukać szczęśliwego miejsca, które da Ci ukojenie?Doktor Hinohara zmarł 18 lipca 2017.
O jej sekrecie dowiedziano się dopiero, gdy umarła w 1865 rokupo 46 latach pracy jako medyk armii –
Sandra Andersen Eira przybyła do Kijowa tydzień po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich i wstąpiła do Międzynarodowego Legionu jako medyk bojowy –
Gdzieś w stołówce na uczelni medycznej –  nie wolno przebywać w bufecie w fartuchu
Poruszające nagranieze szpitala w Kijowie – Para lekarzy postanowiła pobrać się w trakcie dyżuru. Ślubu udzielił im inny medyk, a w ceremonii uczestniczyli ich koledzyz pracy, którzy nagrodzili młodą parę gromkimi brawami
0:36
Dziennikarze programu "Uwaga TVN" opublikowali nagrania lekarzy, którzy zajmowali się ciążą zmarłej 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Wynika z nich, że medycy bali się oskarżeń o dokonanie nielegalnej aborcji – — Byłem ostatnio we Wrocławiu, gdzie wykład miał Krajowy Konsultant do spraw Ginekologii i Położnictwa. Jak doszedł do etapu poronienia na etapie 22. tygodnia, czy odpływania wód, powiedział, że ten temat przemilczy. Dlaczego przemilczy? Dlatego, że jest ustawa antyaborcyjna, która nie daje możliwości interwencji, czy usunięcia ciąży. Ja już pomijam kwestię światopoglądu, to nie jest moja ocena, ale powiem pani tak, że jesteśmy w pewnym klinczu formalno-prawnym — słyszymy w nagraniu.— Co ma zrobić lekarz, jeżeli dziecko żyje? Czy ma podjąć decyzję o prowokacji, w którym momencie? To są dyskusje, wie pani, nie chce mi się… Prowokować indukcję poronienia.... wtedy podlegamy pod paragrafy karne, że indukujemy poronienie — słyszymy na jednym z nagrań.Następnie pada wymiana zdań.— Indukowanie poronienia, czyli doprowadzenie do poronienia jest obarczone karą. Nie wolno tego robić. Czyli aborcja jest karą — wskazuje medyk.— Tak, ale jak nie zagraża życiu — zaznacza kobieta.— Czytała pani ustawę antyaborcyjną? — usłyszała w odpowiedzi.— Tak, ale są przesłanki do cesarskiego cięcia…— Koledzy doszli do tego wniosku rano i tyle — skwitował medyk.Jak informuje "Uwaga TVN", lekarze, którzy w feralnym czasie zajmowali się panią Izabelą, nie chcą komentować nagrania. Odmawia także szpital.

24 listopada 2009 roku, John Edward Jones udał się z rodziną i przyjaciółmi do jaskini Nutty Putty w stanie Utah. Choć nie chodził już po jaskiniach wiele lat, to był doświadczonym grotołazem i wiele razy wcześniej wybierał się na takie wycieczki

24 listopada 2009 roku, John Edward Jones udał się z rodziną i przyjaciółmi do jaskini Nutty Putty w stanie Utah. Choć nie chodził już po jaskiniach wiele lat, to był doświadczonym grotołazem i wiele razy wcześniej wybierał się na takie wycieczki – Już jako dziecko często eksplorował różne jaskinie z ojcem i bratem. Kiedy więc dotarli w kilka osób na miejsce i weszli do jaskini, postanowił wejść w szczeliny głową do przodu.Miał zamiar pełzać w bardzo ściśniętej jamie, otoczony setkami metrów niewzruszonej skały. Nawet jego ręce nie mogły poruszać się swobodnie.Chciał dostać się do Bob’s Push, małej szczeliny która doprowadzi go do większej przestrzeni w której będzie mógł zawrócić. Niestety pomylił się i skierował się do Ed’s Push, odnogi bez wyjścia.Widząc przed sobą większą, bardziej otwartą część jaskini, w której mógłby lepiej manewrować swoim ciałem, wślizgnął całe ciało trochę dalej.John był przekonany, że jest we właściwym tunelu i dotrze do przestrzeni w której będzie mógł się swobodnie poruszać. Jednak, im bardziej zagłębiał się, tym bardziej się blokował.Zdał sobie sprawę, że jego klatka piersiowa jest zbyt szeroka i wypuścił całe powietrze z płuc. Dzięki temu wsunął się jeszcze troszeczkę do przodu.Powrót do normalnego oddychania sprawił, że klatka piersiowa rozszerzyła się. John się zablokował.Na szczęście brat Johna go znalazł i postanowił mu pomóc – bezskutecznie.Po próbie wyciagnięcia John osunął się jeszcze głębiej.Zgodnie ze źródłami jego brat wrócił na szczyt jaskini, do powierzchni i wezwał ratowników. Ratownicy przybyli wkrótce potem i dotarli do niego 25 listopada 2009, ok godziny 12:00.W tym momencie John był już uwięziony przez 3 męczące i duszne godziny.Przez kolejne 24 godziny, przybyło kilkudziesięciu ratowników. Podano mu walkie-talkie dzięki czemu mógł rozmawiać. Dzięki temu wiemy jaka tragedia rozgrywała się w jego głowie.Mógł się komunikować z rodziną i innymi. Wspólnie się modlili.136 ratowników próbowało wydostać Johna. Jak podaje caveheaven próbowano za pomocą klinów zmontować system linowy by go wydobyć. System niestety nie wytrzymał, John się zapadł niżej.John był zbyt ciężki.Próbowano wiercić skałę, ale w ciągu półtorej godziny skuto zaledwie ok. 12 cm. Wydobycie go na sile było niemożliwe, przez pozycje, która go blokowała.John się dusił, jako, że wisiał do góry nogami. Była to walka z czasem.Nie mając nadziei na ratunek, John zaczął dopuszczać do siebie myśl, że umrze. Prosił by go uratować dla dzieci i rodziny.Jak podają źródła, Stres poddawał jego serce wielkiemu wysiłkowi, które musiało pracować w warunkach duchoty, ścisku, braku ruchu i z głową skierowaną w dół.John powoli, bezwzględnie się dusił. Nie mógł oddychać i nie mógł się ruszać. Masywne skały krępowały każdy najmniejszy jego ruch. Ratownicy byli bezsilni. Krótko przed północą 25 listopada 2009 John zmarł z powodu zatrzymania akcji serca.Na dół zszedł medyk, żeby stwierdzić zgon. Jego rodzinie nie było jednak dane go pochować.Po tej tragedii jak podaje NBC jaskinia Nutty Putty została zawalona za pomocą wybuchów i zalana betonem, by już nikt do niej nie wchodził. Skrępowane ciało Johna pozostawiono w środku.Jego ostatnie słowa miały brzmieć:"Nie wyjdę już stąd, prawda?"
Jedno z najważniejszych zdjęć wczorajszego dnia... Pomoc to nie odmowny element współpracy pomiędzy służbami. Na zdjęciu medyk, który nie miał z sobą kaloszy. –
Zawirowań ze szczepieniami ciąg dalszy –  Koronawirus. Incydent przedkamerami w TeksasieYZaszczepiono" medykaTERstrzykawką bez preparatuKamery zarejestrowały, jak podczas szczepieńpersonelu w szpitalu w El Paso w Teksasie wjednej z fiolek prawdopodobnie nie byłopreparatu, a strzykawka była już wciśnięta.Sprawę wykryli i rozpowszechnili dziennikarze.Czy medyk faktycznie nie został zaszczepiony?
Zanim kobiety mogły uczęszczać do szkół medycznych Margaret Ann Bulkley ubierała się jak facet przez 56 lat, żeby móc studiować medycynę i stworzyć swoje alter ego Doktora Jamesa Barry'ego – O jej sekrecie dowiedziano się dopiero, gdy umarła w 1865 rokupo 46 latach pracy jako medyk armii
Niestety dzieję się to czego się każdy medyk obawiał. Ogromne kolejki na podjazdach dla karetek, kolejki do dezynfekcji karetki po wyjeździe oraz w końcu niewydolność systemu czego skutkiem są takie sytuacje –  W dniu wczorajszym druhowie z naszej OSP jadący na kontrolę śluz wałowych natrafili na wypadek drogowy, w którym na pasach przy ul. Zabierzowskiej w Niepołomicach potrącony został starszy mężczyzna. Po szybkiej ocenie stanu poszkodowanego stwierdzono brak oddechu i niezwłocznie przystąpiono do resuscytacji krążeniowo oddechowej, która łącznie trwała ponad godzinę. Po kilku minutach akcji na miejscu zjawił się pierwszy patrol policji. Ze względu na brak dostępnych karetek (Niepołomickie karetki prowadziły czynności w Krakowie), po kilkunastu minutach na miejsce zadysponowano do pomocy również jednostkę Niepołomice. Pierwsza karetka na miejscu zdarzenia zjawiła się po około 40 minutach od rozpoczęcia przez naszych strażaków resuscytacji. Do działań zadysponowano również śmigłowiec LPR, który wylądował w miejscowości Grabie, skąd ratownicy zostali przetransportowani do Niepołomic (10KM) przez zastęp JRG Wieliczka. Pomimo długiej walki ratowników OSP, policji i PRM, mężczyzny niestety nie udało się uratować. Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia po czym został złapany przez patrol policji. Z informacji podanych w mediach czytamy, że kierowca miał 2,5promila. Dziękujemy policjantom z Niepołomic oraz strażakom OSP Niepołomice za czynną pomoc w resuscytacji.
Źródło: OSP Wola Batorska
Korea Południowa dziękuje medykom za pomoc pokazem z 300 dronów –
0:44
Portret złożony ze zdjęć zmarłych w wyniku COVID-19 pracowników służby zdrowia w Meksyku –
Świadomość, że średnia pensja w jastrzębskiej Spółce Węglowej wynosi 8900 zł, a górnicy dostaną 100% postojowego –