Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 269 takich demotywatorów

Zdjęcia, które przywracają wiarę w ludzkość Zobacz, naprawdę warto! (17 obrazków)

 –  jeden syfna drugi
 –

Przywracanie wiary w ludzkość Zobacz historie, dzięki którym robi się lżej na sercu (16 obrazków)

Po co szukać obcej inteligencji,gdy nie możemy sobie poradzić z ludzką głupotą? –
Czytanie książek, to najpiękniejsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła –  NITISHRACYHISTORYSOLAREASY TO THE DANIATENTAT
 –  Zamówiłam szarą wagę, a przyszła niebieska,porysowana i w dziurawym pudełku. Na wadzejest najklejka z informacją, że należy zdjąć folięochronną, tylko że żadnej folii tam nie ma. NiepolecamKolor: szary21@Dzień dobry. Zdjęcie przedstawia wagęz niebieską folią ochronną, na której jestnaklejka z napisem "USUŃ FOLIĘ"! Jakpani się dokładniej przyjrzy, to zobaczy,że to niebieskie to folia.Jak pani radzi sobie w życiu, jeśli niedostrzega pani takich rzeczy?Człowiek czytając takie opinie traci wiaręw ludzkość.
Gołda Tencer: Nie wiem czy był na świecie ktoś, kto opowiadał dowcipy, jak Szymon Szurmiej. On miał anegdotę na każdy temat, na każdą porę. I najlepiej wychodziły mu kawały o Żydach. Przykład? Proszę! – Żyd w synagodze modli się o wygraną na loterii. Obiecuje, że połowę odda biednym. Czeka, czeka i nic. Idzie do kościoła i nieoczekiwanie wygrywa sto złotych.- No tak - mówi - Chrześcijański Bóg bardziej mi pomógł, ale nasz jest sprytniejszy. Wiedział, że w życiu nie oddam pieniędzyAlbo:Na synagodze jest napis:''Wejść do synagogi bez czapki to jak cudzołożyć''. Ktoś napisał pod tym: ''Próbowałem jednego i drugiego, kolosalna różnica''Albo:Co ludzkość zawdzięcza Żydom?Prawo - Mojżesz. Miłosierdzie - Chrystus. Następnie Karol Marks - podstawy naukowe socjalizmu. Freud - psychoanaliza. A Einstein co powiedział? Że wszystko jest względne Żyd w synagodze modli się o wygraną na loterii. Obiecuje, że połowę odda biednym. Czeka, czeka i nic. Idzie do kościoła i nieoczekiwanie wygrywa sto złotych.- No tak - mówi - Chrześcijański Bóg bardziej mi pomógł, ale nasz jest sprytniejszy. Wiedział, że w życiu nie oddam pieniędzy.Albo:Na synagodze jest napis: ,,Wejść do synagogi bez czapki to jak cudzołożyć''. Ktoś napisał pod tym: ,,Próbowałem jednego i drugiego, kolosalna różnica''.Albo:Co ludzkość zawdzięcza Żydom? Prawo - Mojżesz. Miłosierdzie - Chrystus. Następnie Karol Marks - podstawy naukowe socjalizmu. Freud - psychoanaliza. A Einstein co powiedział? Że wszystko jest względne

Zamknijcie oczy

Zamknijcie oczy – Macie, powiedzmy, 40 lat, pracujecie na jakiejś uczelni. Skończyliście pięcioletnie studia i kilkuletni przewód doktorski, łącznie dobra dekada ciężkiej pracy. Pracujecie nad kilkoma projektami na raz, przepychacie się o granty, bo przecież środków zawsze brakuje. Gdy grant wpada, odpalacie poważne badania. Miesiącami siedzicie w laboratorium, badacie, powiedzmy, genetyczne uwarunkowania zachorowalności na grypę, świecące nanokryształy, nowe rodzaje powłok fotowoltaicznych, rozwój nowotworów, aerodynamikę skrzydła z nowych kompozytów czy laser do zestrzeliwania dronów. Oczy Wam puchną od setek godzin przed ekranami, w goglach, nad mikroskopem, w ciemni, w yellow-roomie, w kombinezonie biologicznym, przed tablicą i rzutnikiem. Zagadnienia, którymi się zajmujecie są na tyle wąskie, że szary człowiek ze średnio rozwiniętym zmysłem naukowym nawet nie jest w stanie ich zrozumieć bez dłuższego tłumaczenia. Jeździcie na sympozja i konferencje, gdzie wymieniacie się doświadczeniami z ludźmi z całego świata, proponujecie nowe projekty, podważacie dogmaty, rewidujecie consensusy. W międzyczasie uczycie kolejne roczniki studentów i doktorantów, którzy za kilka lat do Was dołączą. Ale gdy w końcu Wam się udaje, efekty Waszych prac przynoszą wcale nie abstrakcyjne Dobro. Udowadniacie, że da się zrobić coś, co jeszcze rok temu uchodziło za niemożliwe. Opracowujecie nowe metody, które umożliwiają zrobienie czegoś szybciej, lepiej, taniej, bardziej efektywnie. Tworzycie leki i techniki leczenia, urządzenia, które ratują życie, nowe źródła energii, nowe schematy zachowań ludzkich. Odkrywacie nieznane ludzkości fakty i prawa natury, które każą nam na nowo zadawać wielkie pytania filozoficzne, a niekiedy nawet udzielają na nie odpowiedzi.To ciężka praca i czasem przypomina orkę na ugorze, ale jednak macie satysfakcję, bo raz na jakiś czas Wnosicie Wkład.To jeden z tych wypadków. Udowodniliście nowe prawo lub podważyliście stare, mniejsza o to. Skumulowane efekty prac Was i Waszego zespołu, a także wszystkich tych, na których pracach i odkryciach się opieraliście, przynoszą owoce. Opisujecie to w artykule, dobrym artykule, sprawdzonym przez szereg weryfikatorów, których praca polega na znalezieniu dziury w Waszych wnioskach. Artykuł w renomowanym międzynarodowym piśmie. Ten pękaty od źródeł, analiz, symulacji i tabelek z danymi tekst, który będzie potem tysiące razy cytowany, którego ustalenia staną się podwaliną nowego consensusu w danej dziedzinie - to jest Wasz prezent dla ludzkości. I ludzkość z niego korzysta.Zamknijcie oczy.Macie, powiedzmy, 40 lat i skończyliście teologię czy inne prawo kanoniczne. Wasz kolega ksiądz proponuje Wam napisanie eseju o tym, że Jan Paweł II lubił grać w szachy, albo i nie, bo w sumie nie wiadomo. Sprawa jest prosta, bo pisaliście już o jego wycieczkach kajakowych oraz biografię jego ciotki, więc możecie obficie czerpać z własnych tekstów, ba, nawet recyklingować je całymi akapitami, bo przecież Wasz kolega ksiądz tego nie sprawdzi. Robicie dużą kawę i w dwa wieczory spod palca piszecie co trzeba. W tekście jest pięć źródeł na krzyż, z czego cztery to Wasze wcześniejsze teksty, a piąty to “źródło: internet”. Wnioski są proste, papież wielkim Polakiem był, ale jego dorobek wymaga dalszych badań, więc od razu umawiacie się na kolejny tekst o papieżowych sztukach teatralnych, bo czemu nie.Wasz kolega ksiądz puszcza to bez czytania, z literówkami i błędami logicznymi, bez żadnego klarownego wnioskowania, bez udziału recenzentów. Zanim zdążycie zaparzyć następną kawę, tekst leży we wszystkich ośmiu egzemplarzach jakiegoś kwartalnika, który przeczyta mniej ludzi, niż brało udział w procesie drukarskim.Zamknijcie oczy.W obydwu wypadkach dostajecie 200 punktów, najwięcej ile się da.A punkty to granty. Granty na kolejne badania.W Polsce, a gdzie? 0804 MCONON35 INTORECONOMICNOMICWh
To jedna z trzech bakterii, które WHO określa jako "krytyczne" zagrożeniedla ludzkości – Jak napisano na łamach czasopisma naukowego "Nature Chemical Biology", dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji (AI) naukowcom z Kanady udało się odkryć nowy antybiotyk, który może zwalczać zagrażający życiu gatunek superbakterii. Dzięki sztucznej inteligencji można było błyskawicznie wyselekcjonować spośród tysięcy potencjalnych antybiotyków te najbardziej obiecujące, by następnie przetestować je w laboratorium. W ten sposób naukowcy uzyskali silny, eksperymentalny antybiotyk o nazwie abaucyna. Będzie on jednak wymagał dalszych testów T1

Przejmujące fotografie, które wywarły największy wpływ na historię ludzkości (23 obrazki)

Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej –
 –  NEKABISKUIT ANERABSQUAREVELENGKAP DI KELUARGA PYou can't buy Love,but you can rescue it
 –  NIE
Dziewczyna złapała na meczu baseballowym piłkę od słynnego gracza Shohei Ohtani. Postanowiła podzielić się swoją radością z innymi kibicami i podała piłkę sąsiadującemu człowiekowi – Piłka okrążyła całe trybuny, ludzie robili sobie z nią zdjęcia i na koniec wróciła do właścicielki. Nikomu nawet przez myśl nie przeszło, żeby przywłaszczyć sobie trofeum 7 YOHIUAPAN

Te wkurzające zachowania sprawiają, że tracimy wiarę w ludzkość (11 obrazków)

1. Seks jak w porno2. Miłość jak w filmach –
Najgorszym wirusem jest ludzkość –
Patryk ma zaledwie 17 lat i wielką przyszłość przed sobą – Każdego dnia w UE produkujemy 4000 ton fusów do kawy a wartość dóbr które można z nich stworzyć przekracza 45 MLN Euro! 1 kg kawy to 17 kg CO2 do atmosfery. Po wołowinie, wieprzowinie i serze kawa to czwarte najbardziej energochłonne dobro które pochłaniamy jako ludzkość. Projekt jest piękny, ekologiczny i stawia na człowieka i planetę Miody Polak jako pierwszy przekształcafusy do kawy w biodoniczki i folieskrobiową!

Paulina Młynarska odniosła się do głośnego ostatnio romansu gwiazd TVP i katolickiej hipokryzji

 – Przypadek pary prowadzących popularną śniadaniówkę w ultrakatolickiej telewizji, zarządzanej przez prawicową, ultrakatolicką partię polityczną, która ( para, nie telewizja) wchodzi w romans, rozbijając dwa małżeństwa i ogłasza to z ultraświętego miejsca dla swojej zakazującej rozwodów religii w rozmowie z ultrakonserwatywną prowadzącą, ulubienicą prawicowej prasy, będzie, o ile już nie jest, omawiany ze studentami na uniwersytetach.Jest tu materiał dla wydziałów dziennikarstwa, medioznawstwa, filozofii, socjologii, psychologii, a nawet (może zwłaszcza) teologii. Nie da się ukryć, że osiągnięto  tu absolutne szczyty katolickiej hipokryzji. Zachęta przyszła z samej góry. Sam prezes (już były) ultrakatolickiej telewizji rzucił wcześniej żonę, załatwił sobie jakimś cudem unieważnienie sakramentalnego małżeństwa (25 lat, dorosłe dzieci) i ożenił się w ultraświętym dla polskich katolików miejscu - Sanktuarium w Łagiewnikach - ze swoją podwładną, która także, rzutem na taśmę, otrzymała kościelne unieważnienie własnego wieloletniego związku małżeńskiego. Wkrótce potem, dobiegająca 50-tki panna młoda powiła dziecię - cud życia. Skołowani ultrakatolicy gratulowali, choć po kątach szeptali.Niektórych jednak zatkało. Jak tak można?Można. Proszę Państwa! W kościele katolickim można gwałcić dzieci i dostawać dożywotnią ochronę. Można chronić przestępców seksualnych i w nagrodę zostać świętym.Halo!  Wypuście powietrze. Można i doskonale o tym wiecie. Od bardzo, bardzo dawna. Ludzie mają jednak dość tej hipokryzji. Bezczelności, nadużywania władzy i robienia z tata wariata. Są sfrustrowani. Ultrakatolicka telewizja z miłością bliźniego na ustach szczuje na całe grupy społeczne, kłamie, manipuluje i niszczy ciężko wywalczoną demokrację.Czy to znaczy, że wszystkie chwyty są dozwolone i wolno kogokolwiek z tej bandy hipokrytów i hipokrytek (ja od siebie jednak też dodam, że  trochę głupoli, sorry) ciągać za włosy po placu publicznym, poniżać, kopać i kamienować odwołując się do ich życia seksualnego? Nie. Po pierwsze dlatego, że nie żyjemy w XI wieku i przeszliśmy jako cywilizowana ludzkość pewną drogę. Po drugie dlatego, że robiąc to schodzimy poniżej poziomu tych, którzy i które słusznie nas oburzają. Sięgamy po arsenał, którym właśnie katoliccy hipokryci od wieków zawstydzają i piętnują, zwłaszcza kobiety. Stajemy się jak ci, z którymi walczymy. Wiem co mówię. Pisowskie i faszolskie fora fundują mi slut-shaming każdego dnia. Zresztą niepisowskie też.Osobiście uważam, że parze zakochanych prowadzących reżimową, ultrakatolicką telewizję śniadaniową należą się nasze solenne podziękowania, a po wyborach może i medal. Za to, że w swoim narcyzmie, amoku i braku pomyślunku koncertowo obnażyli do kości podwójną moralność i hipokryzję środowiska politycznego, które sobie wybrali. Oby tak dalej. Dziękuję za uwagę, życzę miłego dnia. *Slut-shaming. Wikisłownik: Działanie powodujące,  że osoba (zwłaszcza kobieta) czuje się winna lub gorsza z powodu aktywności seksualnej, pragnień, ekspresji lub okoliczności, które odbiegają od tradycyjnych lub ortodoksyjnych oczekiwań dotyczących płci lub standardów religijnych lub kulturowych