Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 66 takich demotywatorów

TK orzekł, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jestniezgodna z konstytucją – Krótka ankieta: Jeśli uważasz, że kobieta powinna miećwybór co zrobić w takiej sytuacji - kliknij MOCNEjeśli popierasz decyzję trybunału - wciśnij SŁABE
Aborcja, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z Konstytucją- orzekł dziś Trybunał Konstytucyjny – Polska ze swoim prawem antyaborcyjnym jest zestawiana z takimi krajami jak Algieria, Niger, Czad, Namibia czy Boliwia i Peru. Utrwaliliśmy swoją pozycję w szeregu z większością krajów Trzeciego Świata
To nie my zakazujemy aborcji, tylko niezależny, niezawisły Trybunał Konstytucyjny – To, że zasiadają w nim moi znajomi to przecież czysty zbieg okoliczności
Źródło: gazeta.pl
W wielu miastach w kraju miały miejsce wczoraj protesty. Tutaj pod siedzibą PiSu w Łodzi – Kobiety mają obawę, że władza tylnymi drzwiami przepchnie całkowity zakaz przerywania ciąży. Trybunał Konstytucyjny 22 października ma ocenić czy obecny przepis o przerywaniu ciąży ze względu na wadę płodu jest zgodny z Konstytucją
Ekwador stał się 29. krajem, który zalegalizował małżeństwa osób tej samej płci – Trybunał Konstytucyjny orzekł stosunkiem głosów 5:4 na korzyść dwóch par homoseksualnych, które domagały się takiej zmiany prawa

Sławomir Mentzen pięknie i zwięźle podsumowuje cały ten cyrk związany z wyborami

 –  Sławomir Mentzen7 godz. · Wprowadzanie wyborów korespondencyjnych zaczęło się groteskowo, od wolty Jarosława Gowina, który głosował przeciwko nim w Sejmie, namawiając jednocześnie swoich posłów do ich poparcia. Dzięki temu prostemu trickowi Gowin odwrócił sytuację o 360 stopni i pozwolił trafić ustawie do Senatu. Od razu było wiadomo, że przez miesiąc Senat ustawy nie wypuści, więc będzie ona głosowana ponownie w Sejmie na trzy dni przed wyborami. Normalny człowiek stwierdziłby wtedy, że nie da się w trzy dni zorganizować wyborów, ale nasi rządzący wyrastają ponad przeciętność ludzi normalnych i wiedzą lepiej.Jacek Sasin zarzekał się, że wybory będą zorganizowane 10 maja na tip-top. Każdy szczegół zostanie dopięty, wszystko zostanie przeprowadzone perfekcyjnie i nie widać na horyzoncie żadnych zagrożeń. Jego zastępca, wiceminister Artur Soboń tłumaczył nam, że zabezpieczenia kart do głosowania będą dalej idące niż w tradycyjnych wyborach. Wszystko miało być gotowe na 10 maja.Przygotowania ruszyły z kopyta. Najpierw zmieniono prezesa Poczty Polskiej i zastąpiono go wiceministrem obrony. Jak powszechnie wiadomo, jeżeli organizacja nie działa, to trzeba jej na stanowisko kierownicze dać wojskowego. Działało za Sanacji, działało za Jaruzelskiego, teraz też musi zadziałać. Nowy prezes ruszył z ofensywą mocno i zdecydowanie. Poczta Polska wysłała w nocy maila do samorządów z poleceniem wydania spisu wyborców. Mail podpisany był "Poczta Polska" i nie różnił się wiele od wiadomości od nigeryjskiego księcia proponującego interes życia. Samorządowcy, ku zdumieniu naszej władzy, wyrzucili maila do spamu i gromadnie odmówili wzięcia udziału w tym interesie.Równolegle zaczęło się szukanie frajera, który przyjmie zlecenie druku kart wyborczych na wybory, które dopiero mają otrzymać wątpliwą podstawę prawną. Gdy PWPW wykręciła się problemami technicznymi, trzeba było szukać na rynku. No i oczywiście polscy przedsiębiorcy wiedzący doskonale czym kończy się dogadywanie się z politykami PiS i urzędnikami na gębę zlecenia się nie podjęli. Odważyła się dopiero niemiecka firma, mająca poczucie bezpieczeństwa z powodu ochronnego parasolu rozłożonego nad niemieckimi firmami przez poważne państwo niemieckie.Druk szedł aż furczało, PKB rosło. Glapiński drukował pieniądze, Sasin świetnie zabezpieczone karty wyborcze. Poszło tak rewelacyjnie, że najpierw wyciekły wydrukowane karty wyborcze a następnie w świetnej jakości ich wersja cyfrowa gotowa do druku i edycji. Każdy mógł teraz wydrukować sobie swój zestaw kandydatów i rozrzucić po ulicy lub wrzucić sąsiadom do skrzynki pocztowej, co zresztą w wielu miejscach się wydarzyło.W międzyczasie cały PiS rzucił się do korumpowania posłów opozycji. Czego to im nie obiecywano. Posady wiceministrów, etaty w spółkach Skarbu Państwa, dla posłów, ich rodzin i współpracowników. Roztaczano miraże wspaniałej kariery w stylu Adama Andruszkiewicza. Z drugiej strony grożono posłom Gowina utratą pracy przez ich rodziny i współpracowników. Swoją drogą, jak mi jeszcze raz ktoś powie, że spółki Skarbu Państwa mają przede wszystkim zapewniać Polsce strategiczne bezpieczeństwo, a nie miejsca pracy dla tej hydry nienasyconej ich dzieci, żon i matek, to zabiję go śmiechem.W tak wesołych nastrojach skończył się nam długi weekend. Do wyborów zostały jakieś cztery dni, gdy dalej nie było ustawy na podstawie której można by je przeprowadzić, gdy nie było też przepisów na podstawie których można by przeprowadzić wybory tradycyjne. Wtedy to, w tych nieoczekiwanych przez nikogo okolicznościach, Jacek Sasin przyznał wreszcie, że przeprowadzenie wyborów 10 maja może być trudne. Aby się upewnić, czy Sasin nie ściemnia, Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wysłała wczoraj oficjalne zapytanie do PKW, czy zorganizowanie przez PKW wyborów w dniu 10 maja jest możliwe. Tak. PiS najpierw przepchnął ustawę pozbawiającą PKW możliwości przeprowadzenia wyborów, a następnie się zapytał, czy ta da radę zrobić jakieś wybory.PKW oczywiście odpowiedziała, że na cztery dni przed terminem, nie mając podstawy prawnej - ustawy i rozporządzeń, kart do głosowania, komisji wyborczych i wielu innych elementów nie da się przeprowadzić wyborów.Nie wiem jak was, ale w ogóle mnie nie dziwi, że zupełnie oczywiste sytuacje ciągle zaskakują naszych rządzących. Mówimy przecież o ludziach, których zaskoczyły obchody 100 lecia odzyskania niepodległości przez Polskę i na ostatnią chwilę próbowali na rympał przejąć Marsz Niepodległości. Mówimy o ludziach których zaskoczyło 100 lecie Bitwy Warszawskiej i przez 5 lat rządów nie byli w stanie zbudować nic co by tę kluczową dla polskiej historii bitwę upamiętniało. Żyjemy w kraju, gdzie co roku w grudniu telewizja tłumaczyła widzom, że zima ponownie zaskoczyła drogowców.Żyjemy w kraju, który w środku największego od dekad kryzysu gospodarczego, postanawia sobie urządzać cyrk z wyborami prezydenckimi i dorzucić do nich jeszcze wybory parlamentarne. Bo nic tak nie pomaga w kryzysie gospodarczym jak kryzys polityczny i konstytucyjny. Powinienem w sumie już dawno do tego przywyknąć, ale jakoś i tak mnie to boli.Do wyborów zostały trzy dni i jedenaście godzin. Nie ma ustawy, nie ma komisji, nie ma kart wyborczych. A co jest? Cyrk jest.
 –  Robert Janowski17 godz. · Na dzisiaj... bo mi się już kurwa ulało!!!1 - 78 % Polaków jest przeciwnych wyborom w Maju. To jakim prawem wypowiadacie się, oszołomy za cały Naród. Zróbcie sobie sami te wybory dla swojej garstki cynicznych pajaców łamiących po raz któryś Konstytucję!2 - Maseczki będą obowiązywały od przyszłego czwartku - nie od dzisiaj lub wczoraj. Wiecie dlaczego? Od przyszłego czwartku bowiem, na Poczcie Polskiej będzie można kupić maseczki po 57 zł. Jeszcze chuje, chcecie wyciągnąć od biednych emerytów kasę! Hieny!3 - Wprowadzacie zakazy - to je stosujcie!!! Lepszy sort, kurwa mać!!! Macie w dupie prawo, które sami wprowadzacie. Gdzie ta banda bez maseczek spaceruje po ulicach?Polacy Wam to wszystko zapamiętają. Ja pierwszy.A ty się Śmiej, mściwy człowieku, który rozpierdalasz taki fajny kraj i ludzi -ten się śmieje, kto się śmieje ostatni!!!Mógłbym to ciągnąć w nieskończoność - od Koni z Janowa, przez Trybunał Konstytucyjny, Izbę Dyscyplinarną, KRS...
Ruskiego levelu nikt nie przebije – Rosyjski sejm, czyli Duma, zaakceptował rozpoczęcie liczenie kadencji Putina od początku. Ten powiedział, że "nie zgodzi się, jeśli rosyjski Sąd Konstytucyjny, uzna że to niezgodne z konstytucją". W tym sądzie są ludzie mianowani przez niego. Brzmi znajomo? Rosja: Duma Państwowa poparła liczenie od nowa kadencji Putina Niższa izba parlamentu Rosji, Durna Państwowa, opowiedziała się we wtorek za poprawką o liczeniu od ni kadencji prezydenckich Władimira Putina. Zgodził się na to sam Putin zastrzegając, że warunkiem jest zaakceptowanie tej decyzji przez Sąd Konstytucyjny.
Wniosek w sprawie tzw. aborcji eugenicznej ponownie trafi do Trybunału Konstytucyjnego –  POPATRZ JAKI ŚLICZNY BOBASWAŻNIEJSZY OD ZYCIA MATKI
Pani Pawłowicz niechcący zrobiła coś dobrego - uchroniła Trybunał Konstytucyjny przed samą sobą –  Kiedy dowiadujesz się, że kandydaci PiS na sędziów TKnie spełniają wymagań, bo przekroczyli 67 rok życia, a przepisynakazują sędziom przejście w stan spoczynku w wieku 65 lat.A potem, że autorami tych przepisów są sami kandydaci:Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz.
I co nam zrobicie?! –
Kiedy słyszysz, że Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz mają zostać nowymi sędziami Trybunału Konstytucyjnego –
0:01
Źródło: giphy.com
Bezpośrednio łamie postanowieniaart. 54 KonstytucjiRzeczypospolitej Polskiej.Konstytucja ma pierwszeństwo nad prawem unijnym. – „1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.2. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. (...)”W 2005 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że o ile prawo wspólnotowe może mieć pierwszeństwo przed ustawami prawa krajowego, o tyle nie oznacza to, że ma automatycznie pierwszeństwo także przed Konstytucją.W 2011 roku TK uznał, że przedmiotem skargi konstytucyjnej w RP mogą być nie tylko przepisy wydane przez któryś z organów polskich, ale także akt prawny wydany przez organ organizacji międzynarodowej, której członkiem jest Rzeczpospolita Polska.TK badając Traktat Lizboński stwierdził też, że przepisy konstytucji mówiące o przekazaniu uprawnień organizacji narodowej na podstawie umowy nie dają podstawy do przekazania organizacji lub organowi międzynarodowemu upoważnienia do stanowienia aktów prawnych lub podejmowanie decyzji, które byłyby sprzeczne z Konstytucją RP.
 –  Mamy do czynienia z oligarchą, który nie, 	pșiwada karty bankowej, ale ma własny 	bałyk, własną telewizję, ma swoich 	mędników. Mamy oligarchę, który 	ma za nic Konstytucję, ma 	hsny Trybunał Konstytucyjny, 	a państwo prawa mu tylko 	przeszkadza” 	WŁADYSŁAW FRASYNIUK 	o Jarosławie Kaczyńskim
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że łamanie konstytucji jest zgodne z konstytucją –
Syn prezes Trybunału Konstytucyjnego dostał od rządu ciepłą i dobrze płatną posadkę – W ogóle nie ma konfliktu interesu w sytuacji, w której TK musiałby sprawdzić, czy ustawy rządu, który załatwił pracę synowi prezes są zgodne z Konstytucją i nie uderzają w prawa obywateli Syn Julii Przyłębskiej objął ważne stanowisko. Został dyrektorem w Pekao S.A.Marcin Przyłębski dostał dyrektorskie stanowisko w banku Pekao S.A. - podaje "Newsweek". Syn prezes Trybunału Konstytucyjnego oraz ambasadora w Berlinie zdaniem banku ma "posiadać wszelkie kwalifikacje i doświadczenie" do pełnienia tej funkcji.
 –  Ile rocznie kosztują każdego Polaka Bary mleczne Trybunał konstytucyjny sąd najwyższy kancelaria premiera fundusz kościelny cba kancelaria prezydenta senat nik ipn sejm abw muzea straż graniczna państwowa straż pożarna utrzymanie więźniów sądy powszechne policja szkolnictwo wyższe spłata długów obrona subwencja oświatowa nfz emerytury i renty

Wiele lat temu, pewien francuski dziennikarz spłodził znany nam tekst, który zaczynał się od „Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu”. Lata mijają, ale absurdy pozostają

Wiele lat temu, pewien francuski dziennikarz spłodził znany nam tekst, który zaczynał się od „Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu”. Lata mijają, ale absurdy pozostają – Bo dziś żyję w kraju, w którym gdy dochodzi do zamachu stanu, to prezydent jest na nartach, premier w telewizji, a lider opozycji na zabawie sylwestrowej w Portugalii.A jedynym rażącym naruszeniem prawa nie jest sam pucz, a film „Pucz” wyświetlony przez Telewizję Publiczną, którego autorzy nie poszanowali praw autorskich konkurencyjnych stacji.Nim dochodzi do puczu, moje państwo uznaje, że jest ruiną. Zaraz potem tworzy największy program społeczny w historii III RP, skraca wiek emerytalny i obiecuje rozdać pieniądze frankowiczom.Więc opozycja uznaje, że teraz państwo już naprawdę stanie się ruiną. Dlatego proponuje, żeby pieniędzy rozdać jeszcze więcej.Ale to nic. Jestem obywatelem państwa, które odzyskuje i traci niepodległość regularnie co kilka lat. Znany satyryk chwilowo nie apeluje do Stwórcy, by łaskawie zwrócił nam wolność, ale zacznie, jeśli PiS przegra wybory.Lider obywatelskiej opozycji wyprowadza z organizacji pieniądze. Co miesiąc wypisuje sam sobie faktury, a nie umowy, żeby nie płacić alimentów. Ujawnienie tego faktu uznaje za spisek mediów, PiS-u i służb specjalnych.Partia, która rządzi moim krajem, chce uwolnić Polskę od komunistów. Dlatego komunistycznego sędziego czyni wiceministrem sprawiedliwości, a komunistycznego prokuratora – architektem nowego porządku prawnego.W moim kraju dopiero po 188 latach wychodzi na jaw, że Adam Mickiewicz napisał powieść o Stanisławie Piotrowiczu.Żyję w kraju, w którym w grudniu 2015 roku Trybunał Konstytucyjny ma rodowód komunistyczny, a już w grudniu 2016 – solidarnościowy.Na półkach księgarni w moim kraju leży książka „Resortowe dzieci” – jej autorka wypomina politykom i innym dziennikarzom komunistycznych pradziadków, dziadków i rodziców. Starcza jej, że należeli do PZPR.Matka tej autorki także należała do PZPR.W moim kraju, w trakcie wywiadów dziennikarz zawsze czyta politykowi program jego własnej partii, udając, że to program partii konkurencyjnej. A polityk zawsze daje się na to nabrać. Niczego nie świadomy, ostro krytykuje własne postulaty i zawsze wychodzi na głupka.Za to najważniejsza osoba w moim kraju co miesiąc twierdzi, że zbliża się do prawdy. To nie przeszkadza jej sądzić, że do samolotu, który rozbił się w Rosji, wsadzono bombę termobaryczną na polecenie premiera Rzeczpospolitej.Równocześnie moje państwo ogłasza całemu światu, że  naszego prezydenta zabiło obce mocarstwo. Ten fakt zostaje przemilczany i przez cały świat, i przez to obce mocarstwo.Mój kraj też szybko przechodzi nad tym do porządku dziennego. Nie wypowiada nikomu wojny i nadal zbliża się do prawdy.Minister edukacji mojego kraju twierdzi, że pasażerowie tego samolotu polegli. Przyznaje jednak, że znaczenie słów wywodzi nie ze słownika, lecz z życiowego doświadczenia. To pozwala jej myśleć, że „polec” i „zginąć” oznacza dokładnie to samo.Mój prezydent bierze te wszystkie absurdy do kupy i uważa, że po wojnie Polskę znów trzeba odbudować ze zgliszcz. I prawdę mówiąc, skoro przeszedł taki absurd, to przejdzie też każdy inny. Jak my to robimy…?

Drżyj stolico!

Drżyj stolico! –  Rozwalają Trybunał Konstytucyjny! Eee tam Ograniczyli wolność zgromadzeń i wpuścili szpiega do MSZ! Eee tam Chcą zablokować strony porno!
Maciej Stuhr odpowiedział na zarzuty wszystkim hejterom –  Panie Maciusiu STUHR,Żołnierze Wyklęci już nie żyją.Zakatowani.W 2010 r. zginęli wszyscy pasażerowie tupolewa.Też Prezydent Kaczyński.Prezydent Andrzej Duda szczęśliwie, mimo "oponki" - ocalał.Śmieszne,co?A jak tam ze zdrowiem Tatusia Szanownego Pana Aktora?Proszę też coś zabawnego wymyślić......Te Pana koleżanki,aktorki też się na pewno pośmieją.Pani Anna Dymna też się śmiała.....Śmieszne było,co?Bo śmierć Polaków jest śmieszna,nie? No,Pani Anno...?Pani Krysieńko kochana! Panie Krzysztofie i wszyscy oburzeni! Macie sejm, macie senat, macie prezydenta, macie sądy, macie telewizję, swoje wiadomości, macie radio, rozjechaliście Trybunał Konstytucyjny, dajcie wy nam się przynajmniej pośmiać. A tak przy okazji- mój żart bynajmniej nie był wymierzony w pamięć o kimkolwiek. Przeciwnie! W imię godnej pamięci, a przeciw wszystkim tym, którzy sobie od lat tupolewami i wyklętymi wycieracie gębę zbijając polityczny kapitał.Pozdrowienia z Bratysławy!