Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 132 takie demotywatory

Miłości może zabraniać tylko ktoś, kto nigdy nie kochał i nie był kochany –
Był gliniarzem, i to dobrym gliniarzem. Jedynym jego błędem było zeznawanie przeciwko skorumpowanym kolegom z policji. Za to postanowili go zabić. Ofiarą padła jednak kobieta, którą kochał. Wrobiony w morderstwo, wyjęty spod prawa, ścigany jak zwierzę, sam stał się myśliwym, łowcą nagród i renegatem –
 –  VEZEESONDER
Dziennikarze piszący takie teksty muszą mieć niezłą bekę z tego –  Kot Kurskich odszedł zawielką wodą. Prochy Iwanawrócą do ojczyzny?Anna ZasiadczykData utworzenia: 5 września 2023, 17:29.UdostępnijKot Iwan był dla Joanny i Jacka Kurskich oraz ich dzieci jak członek rodziny. Nicdziwnego, że gdy małżonkowie przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych,zwierzak poleciał z nimi. Niestety w czwartek 31 sierpnia piękny szary mruczekniespodziewanie zdechł. Rodzina chce, by ich milusiński wrócił jednak do domu i byjego prochy spoczęły w podwarszawskim ogrodzie, który tak kochał.A-A
Istnieje rzadki gatunek ludzi,którzy idą na całość – Dotrzymują słowa, dają z siebie wszystko, idą na całość dla tych, na których im zależy. Te osoby prawie nigdy nie otrzymują takiej samej energii i zaangażowania w zamian, ale nigdy się nie zmieniają i zawsze dają z siebie wszystko. Mają nadzieję, że pewnego dnia znajdą kogoś tak wyjątkowego jak oni, kto będzie ich kochał równie mocno i z takim samym oddaniem.Do dawców, wybaczających i bezinteresownych kochanków...Bądźcie wspaniali, nie pozwólcie, by ten świat was zmieniłi wykorzystajcie każdą chwilę, która jest wam dana Dotrzymują słowa, dają z siebie wszystko, idą na całość dla tych, na których im zależy. Te osoby prawie nigdy nie otrzymują takiej samej energii i zaangażowania w zamian, ale nigdy się nie zmieniają i zawsze dają z siebie wszystko. Mają nadzieję, że pewnego dnia znajdą kogoś tak wyjątkowego jak oni, kto będzie ich kochał równie mocnoi z takim samym oddaniem.Do dawców, wybaczających i bezinteresownych kochanków... Bądźcie wspaniali, nie pozwólcie, by ten świat was zmienił i wykorzystajcie każdą chwilę, która jest wam dana
 –  510badoo ✪Natalia, 21O mnieJestem Natalia, mam dwujke dzieci.Mieszkam obecnie z chłopakiem, tylkodlatego, że nie mam gdzie mieszkać. Niestać mnie na wynajem ani na kupnodomu. Szukam chłopaka który będziemnie kochał, spędzał ze mną i z dziećmiczas, da nam dach nad głową (nie mówiętu o mieszkaniu z teściami bo tokatastrofa) to chyba tyle.Info o NataliaTo skomplikowane✪ Już mamAbstynentx cmNie palęA PolskiVaga$8
Trzymam kciuki, żeby udało mu się odzyskać zapłacone alimenty –  styl.fmStyl.fm7 min. 3X"Mój syn ma już cztery lata i przez cały ten czasmiał dobrego ojca. Co prawda, z Maćkiemrozstaliśmy się zaraz po narodzinach naszego syna,ale tatuś stanął na wysokości zadania, interesowałsię synkiem, kochał go jak swojego i co miesiącprzelewał alimenty. Teraz jednak ten bezczelny typposzedł do przychodni i w tajemnicy przede mnązrobił sobie test na ojcostwo Alanka! Teraz miwmawia, że syn nie jest jego..."styl.fm"Mój eks zrobił w sekrecie test na ojcostwo! Teraztwierdzi, że syn nie jest jego..."Ndoi
Powinna zostawić tego drugiego na rzecz tego pierwszego, a potem ten drugi by zrobił jeszcze większą karierę –  BABY BEZ TABUAnonimowy członek grupy - 1 godz. - ⒸXCześć. Piszę z anonimowego konta.Nie mogę w to uwierzyć jak mój były zmienił się z leniwego, bez perspektyw chłopca w zaradnegomężczyznę ⒸByłam z nim w związku 3.5 roku. Po dwóch latach mi się oświadczył.Zaakceptował moją córkę zpoprzedniego związku. Żyliśmy dosyć spokojnie chociaż bez fajerwerek. Świetnie mi się z nimrozmawiało, choć sam on pochodził z wybrakowanej rodziny. Były jakoś do pracy się nie ciągnął.Powiadał mi, że już do szkoły się rano nawstawał. Jak była jakaś fucha to owszem brał ją. Tragediiogólnie nigdy nie było. Nawet od czasu do czasu jeździliśmy na wakacje. Ja chciałam w końcustanąć jakoś bardziej na nogi. Miałam dość wynajmowania kawalerki. Wiadomo, że w jakimś wiekuczłowiek juz myśli trochę bardziej rozsądkowo... Miałam już przecież 28 lat Potrzebowałamstabilności w końcu... Nikt z mojej rodziny go nie lubił. Sama pochodzę z dosyć dobrzeusytuowanej rodziny. Tata lekarz, mama lubiana przedszkolanka a on raptem po zawodówce.Zdarzały się takie spotkania rodzinne gdzie musiałam stawać w jego obronie..Zerwałam z nim zaręczyny i się rozstaliśmy. Od naszych wspólnych znajomych dowiedziałam się,że strasznie to przeżył. Podobno uczęszczał nawet na psychoterapię. Na odchodne rzucił minawet, że i tak będzie mnie kochał do końca swojego życia. Nie mogę o nim złego słowapowiedzieć. Był tylko taki trochę fajtłapa jeśli chodzi o byt rodzinny..Po dwóch latach od naszego rozstania spotkałam go na stacji benzynowej. Siedziałam wsamochodzie i czekałam aż mój dzisiejszy facet zapłaci za tankowanie. przyjechał widać, że nowymsamochodem.Świetnie, elegancko ubrany. Aż nie mogłam uwierzyć, że to on. Ja go pamiętałamjak siedział przed konsolą w dresach i pił piwo...Potem dowiedziałam się, że otworzył wspólnie jakąś działalność z branży metalurgicznej zeznanym, lokalnym przedsiębiorcą. Podobno świetnie mu się wiedzie. Przyjaciółka wysłała mi linkado artykułu, w którym nawet było napisane, że jego firma zasponsorowała remont w domudziecka... też słyszałam, że planuje stworzyć rodzinę ze swoją nową babą. Nie mogę w to uwierzyć,że człowiek może się tak zmienić raptem w dwa lata.Od tamtej pory nie mogę przestać o nim myśleć. Wiem, że go skrzywdziłam ale mi też nie byłołatwo... Z dotychczasowym partnerem żyje mi się dobrze, chociaż nie było między nami jakiegośsuper uczucia. Z rozsądku z nim jestem...Wydaje mi się, że byłego dalej darzę wielkim uczuciem bo to była miłość mojego życia. Po prostubrakowało mi wtedy w nim poczucia bezpieczeństwa.Myślicie, że to co rzucił mi na odchodne to prawda? Po takim czasie możliwe jest, że jego uczuciedo mnie nadal w nim tkwi? Samo to, że przecież byliśmy narzeczeństwem to samo już świadczy otym, że darzymy się miłością. Myślałam, żeby może jakoś częściej kręcić się w okolicach gdzie onprzebywa. Jak dać o sobie znać? Proszę o porady jak to wszystko rozkręcić...Nie chcę, żebyście pomyśleli, że jestem materialistką. Z dużym bólem serca się rozstałam z nim dladobra też córki.
Aż się boję pomyśleć jakby wyglądało moje życie, gdyby mnie nie kochał –
Chciałem z wami podzielićsię tą historią – Pewnego dnia zapukał ktoś do moich dziwi , otworzyłem i ujrzałem przed nimi młodego skromnie ubranego chłopaka. Zapytałem nieznajomego kim jest i co chciał, w odpowiedzi usłyszałem, że chce chociaż kromkę suchego chleba.Ruszyło mną serce pobiegłem do kuchni i uszykowałem mu prowiant: chleb, szynkę, kiełbasę, puszki, które miałem, masło. Wróciłem dałem temu chłopakowi całą torbę żywności- ucieszył się grzecznie podziękował i odszedł.Po jakichś 10 minutach wyszedłem na klatkę zapalić papierosa, bo u mnie w domu się nie pali. Na półpiętrze ujrzałem tego młodego chłopaka jedzącego suchą kromkę chleba, zdziwiłem się przecież dostał całą reklamówkę jedzenia. Zapytałem czemu jesz tylko suchy chleb, masz tam szynkę, kiełbasę, odpowiedział mi:"tamte rzeczy zostawiłem, bo mam 4 młodszego rodzeństwa".W tej chwili coś we mnie pękło, klucha w gardle, łzy w oczach, nie mogłem dojść do siebie po tamtej sytuacji.Chciałbym, żeby każde rodzeństwo tak się szanowało i kochało jak ten brat kochał swoje... Pewnego dnia zapukał ktoś do moich dziwi , otworzyłem i ujrzałem przed nimi młodego skromnie ubranego chłopaka. Zapytałem nieznajomego kim jest i co chciał,w odpowiedzi usłyszałem, że chce chociaż kromkę suchego chleba, ruszyło mną serce pobiegłem do kuchni i uszykowałem mu prowiant: chleb, szynkę, kiełbasę, puszki, które miałem, masło. Wróciłem dałem temu chłopakowi całą torbę żywności ucieszył się grzecznie podziękował i odszedł. Po jakichś 10 minutach wyszedłem na klatkę zapalić papierosa, bo u mnie w domu się nie pali. Na półpiętrze ujrzałem tego młodego chłopaka jedzącego suchą kromkę chleba, zdziwiłem się przecież dostał całą reklamówkę jedzenia. Zapytałem czemu jesz tylko suchy chleb, masz tam szynkę, kiełbasę, odpowiedział mi: "tamte rzeczy zostawiłem, bo mam 4 młodszego rodzeństwa". W tej chwili coś we mnie pękło, klucha w gardle, łzy w oczach nie mogłem dość do siebie po tamtej sytuacji. Chciałbym, żeby każde rodzeństwo tak się szanowało i kochało jak ten brat kochał swoje...
''Nie, mój ojcze (...) Inaczej rozumiem miłość. I nigdy nie będę kochał tego świata, gdzie dzieci są torturowane '' Albert Camus, Dżuma –  040
Tata ma zapasowy plan dla Sewerynka –  RadekSewrynekPowodzenia namaturze Przestań sięstresować i po prostu daj zsiebie wszystko, aby pokazać,że wiesz wszystko! Jesteśdobrze przygotowany i niemusisz się martwić.Dzięki tatuśRadekProszę synuś nic się nie staniejak się nie uda ktoś rowy musikopaćRadekDalej będę cię kochał niestresuj się
On będzie zawsze ci wierny, zawsze będzie cię kochał, bez względu na to, jakim jesteś człowiekiem –
Podczas wydarzenia będzie można zakupić pamiątki. Ale Jan Paweł II kochał góry, więc daj dutki –  TOANNESBEATUSOMATO SANTO SUPAULUSConco
Na drugim zdjęciu: patrzy na mnie spojrzeniem pełnym miłości,bo ja go kocham –  WOR
"Córko, już czas, żebyś się wyprowadziła" –
 –  „Kiedy byłem dzieckiem, mój ojciec zdradzał mojąmamę i nie kochał naszej rodziny. Po pewnymczasie się rozwiedli, ale niedługo potem mojamama zginęła w wypadku samochodowym.
Muzyka rockowa i brak księdza. Krzysztof Skiba opowiada o wizji własnego pogrzebu – "Byłem na pogrzebie kolegi. Pogrzeby to miejsca, gdzie ostatnio coraz częściej się spotykamy. Pogrzeb był bez księdza. I jakoś tak był po ludzku wzruszający.Czytano na nim mądre myśli zmarłego, wiersze poetów, których lubił. Puszczano muzykę, którą kochał. Obok urny stało zdjęcie kolegi i poczułem, że jestem w tym krótkim momencie bliżej zmarłego kumpla niż byłem z nim za życia.Nigdy tak intensywnie bowiem o nim nie myślałem. Był, bo był, czasem gadaliśmy, czasem tylko kiwaliśmy sobie głowami na ulicy, a bywało, że piliśmy razem i wówczas ta nić porozumienia była pozornie mocniejsza. On nie epatował sobą. Potrafił znikać. Był gdzieś obok. Śpiesząc się ze swoimi ważnymi sprawami, nie zawsze ja i inni go dostrzegaliśmy. Ale teraz w dniu swojego pogrzebu był intensywnie obecny. Nawet bardziej niż za życia. Stojąc obok urny z jego prochami, przypominałem sobie jego powiedzonka, żarty, miny i zabawne sytuacje z jego udziałem.W pewnym momencie mistrz ceremonii poprosił, aby każdy pożegnał Odchodzącego po swojemu. Niech każdy go pożegna jak chce. Modlitwą, medytacją, wspomnieniem. Gdy urna była już w ziemi, jeden z przyjaciół opowiedział niesamowicie zabawne historie z udziałem kolegi, którego żegnaliśmy. Rzuciłem białą róże na stos kwiatów i jakoś tak czułem się smutno, ale jednocześnie dziwnie radośnie. Oczy miałem mokre, ale w sercu spokój. Myślę, że koledze podobał by się jego własny pogrzeb. Mimo deszczowej pogody było sporo ludzi, których znał i może nawet lubił.I nagle odkryłem skąd jest to dziwne uczucie smutku, lekkości i małej nuty radosnej. To brak księdza. Brak tych strasznych pieśni żałobnych „Dobry Jezu a nasz panie, daj mu wieczne spoczywanie”.Brak tego kościelnego jęczenia i rytualnych, fałszywych gestów składających się na katolicki pogrzeb, a nie mających nic wspólnego z osobą, która zmarła.Ja też tak chcę, pomyślałem. Miałem innego kolegę, który nie był nawet ochrzczony, a i tak gdy leżał już nieprzytomny na łożu śmierci, rodzina przyklepała go księdzem. Całe życie nie chodził do kościoła, ale był chowany jako katolik, bo rodzina tak chciała.Przykre i smutne."
Gdy jesteś feministką, ale po ukończeniu 18 roku życia zorientowałaś się, że niezależna kobieta musi chodzić do pracy –  ziutka_4ever 20 godz. Jezu kto wymyślił prace zarobkowa Chciałabym czasami być tradwife w tym sensie zęby mąż mnie utrzymywał a ja bym nie musiała pracować. Miałabym dom, ogródek, mąż oczywiście miałby dużo hajsu i bardzo mnie kochał a ja bym sobie żyła w spokoju i sadziła warzywa w ogródku nie musząc się martwić o ubezpieczenie, pieniądze na leki, terapie, czynsz, jedzenie. Serio mam momenty w których mam tak dość, ze byłabym gotowa poświecić swoją niezależność na rzecz spokoju finansowego i stabilności. Możecie mnie zjeść za to
Pan Lui jest wdowcem – Całe życie kochał swoją żonę najbardziej na świecie. Po jej śmierci nic się nie zmieniło. Wstaje codziennie rano, goli twarz, nakłada na szyję wodę kolońską, zapina koszulkę i wychodzi na cmentarz. Tam siada przy grobie swojej żony i dyskutuje z nią o minionym dniu. Potem się z nią żegna słowami "Do zobaczenia jutro, Kochanie". Dla niektórych to może wydawać się dziwne, ale dla mnie to piękny obraz "wiecznej miłości" życia. Brawo Panie Lui!