Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 57 takich demotywatorów

Krzysztof Stanowski i jego nowy film o Natalii Janoszek, dziewczynie która zakpiła z największych mediów w Polsce i najbardziej znanych dziennikarzy –  NATALIEbollywoodzkiezero!
Powinien być zakaz odręcznego wypełniania takich oświadczeń –  IX.X.XI.Inne dochody osiągane z tytułu zatrudnienia lub innej działalności zarobkowej lub zajęć, z podaniemkwpt uzyskiwanych z każdego tytułu:ingy.CandyਰਾਜيسييرMEلسلSHTETSkładniki mienia ruchomego o wartości powyżej 10 000 złotych (w przypadku pojazdów mechanicznychnależy podać markę, model i rok produkcji);IM000 J.....**********...............tot zon8000Hiليةvelitwww
Kraj z tektury, bo dykty już zabrakło. – Nie obchodzi mnie teraz kto zawinił, ale pokazuje to, czym się kończy zatrudnianie niekompetentnych osób na bardzo poważne (dla Polski najważniejsze) stanowiska. Kpina z Polaków. J*bneliśmy w grudniu rakietą w kierunku Polski.I co? Ze*rali się ze strachu?esDopiero znaleźli pociskNORICA
"Schudłam półtora kilo. Ohyda. Na śniadanie suchy chleb i mielonka, a na obiad rosół z rozgotowanym makaronem, który wygląda, jak woda z mopa. Nie dość, że jest to niesmaczne, to i porcje są małe. To jest jakaś kpina! Gdyby nie partner, to umarłabym z głodu. Przecież ciężarne powinny być otoczone szczególną troską i uwagą" –

Za co nienawidzimy PiS? Powodów jest wiele:

 –  Krzysztof Zyzik11 godz. . ✪:No to napiszę z metra ciętemu aparatczykowi,udającemu na Tik Toku fajnego ziomka, za conienawidzę PiS. Drogi kolego, nie cierpię was zato, że wlaliście w serca Polaków uczucienienawiści. Odmawiając polskości i patriotyzmumilionom uczciwych ludzi, wykopaliście rów, którypodzielił nasz kraj na długie lata, być może całedekady.Nie znoszę was za to, że uczyniliście z Polskinacjonalistyczny skansen, w którym słowo,,narodowy" jest przykrywką do partyjnej hucpy,festiwalu niekompetencji, chamstwa i regularnegozłodziejstwa. W gospodarce, nauce, mediach -wszędzie.Kradniecie tak łapczywie, że poszczególne waszefrakcje muszą spisywać drobiazgowe umowy,jakie instytucje aktualnie doją, żebyście się sami ote łupy skarbu państwa nie pozabijali. A zwykliludzie ubożeją, bo ekonomiępodporządkowaliście interesowi partii, nieszanujecie rodzimych przedsiębiorców, a na czelebanku centralnego postawiliście odklejonego odrzeczywistości wariatuńcia.Nie cierpię was za to, że odwracacie wszystkiepojęcia. Okrawając plasterek po plasterkuwolność, wręczacie sobie krzyżowo statuetkiludzi wolności. Wasze medialne szczujniecodziennie sączą w umysły starszego pokoleniakłamstwa i agresję do ludzi inaczej myślących, awy to nazywacie misją mediów narodowych. Jużnazwa waszej partii brzmi jak kpina, bozdemolowaliście praworządność i poczuciesprawiedliwości.Nawet religię zbrukaliście, wykorzystując istotnączęść kleru do waszych brudnych partyjnychgierek. „Bronicie” Jana Pawła II, a tak naprawębezczelnie wykorzystujecie Jego pamięć dojeszcze głębszego podzielenia Polaków.Jesteście, jak niegdyś ZChN - najkrótszą drogą dodechrystianizacji kraju.Polska psuje się od głowy. Wasz umiłowanyprzywódca zaraża nasz piękny kraj żółcią,trwającą już trzynasty rok żałobą, nienawiścią dodemokratycznej opozycji, antyniemieckimifobiami, ale też agresją wobec wszystkiego,czego nie rozumie i czego nie jest w staniezawłaszczyć.Nie znoszę was za to, że nie przestaliście dzielićkraju i szczuć na Zachód nawet w obliczu wojnyna Ukrainie. Retorycznie jesteście antyputinistami,wysyłacie do Kijowa broń, ale ustrój, jaki nam tumontujecie gwałcąc konstytucję, ten zapowiadanylatami ,Budapeszt w Warszawie", przesuwaPolskę cywilizacyjnie na Wschód. Co jestniebezpiecznym szaleństwem w obliczurekonstrukcji światowego porządku.Nienawidzę was za bezmiar okrucieństwa wobecMikołaja Filiksa i jego mamy. I że nawet posamobójstwie dziecka, którego zaślepieni szałempropagandy nie przewidzieliście, dalej brniecie wkłamstwo i krzywdzicie kolejne niewinne osoby,by ocalić partyjne sondaże.Moja niechęć do Was mogłaby mieć charakterosobisty, bo wasi medialni siepacze, przejmującmedia regionalne, walili we mnie jak w worektreningowy. Ale za to akurat jestem wam polatach wdzięczny, bo tylko okazaliście słabość,nie mogąc mnie złamać. A bycie obiektem atakówTVP uważam w tych czasach za niezwyklenobilitujące. Kolejne prowokacje, które szykujecie,w tym obrzydliwy donos, pisany ręką waszejnowej medialnej pacynki, tylko utwierdzają mniew przekonaniu, że warto trzymać się twardojasnej strony mocy, w tym jedenastegoprzykazania: nie bądź obojętny.
 – "Schudłam półtora kilo. Ohyda. Na śniadanie suchy chleb i mielonka, a na obiad rosół z rozgotowanym makaronem, który wygląda, jak woda z mopa. Nie dość, że jest to niesmaczne, to i porcje są małe. To jest jakaś kpina! Gdyby nie partner, to umarłabym z głodu. Przecież ciężarne powinny być otoczone szczególną troską i uwagą" - napisała Marta
 –  MosKosw ostatnim tygodniuitlckick Ta knajpa to jakaś kpina! Po całym dniu spacerowania ze znajomymi przyszedłem do tego przybytku (ubytku) gastronomicznego,
Inflacja szaleje, a Polacy dostają mniejsze wypłaty – Nasi politycy to mają łeb do tworzenia prawa... Obniżony PIT to "kpina". Polacy i tak dostali niższe pensje
Na białym tle widnieje napis:"Nic się nie dzieje". Poniżej zamieszczono taśmy policyjne z napisami: "Proszę przechodzić dalej, trwa specjalna operacja" oraz "Nikt nie biednieje, gospodarka się rozwija" –
Inni uczniowie jemu przytakują: – To kpina. Żyjemy w XXI wieku. Mamy swoje pasje. Chcemy się rozwijać. Dlaczego nikt się z nami nie liczy? - pyta nas jedna z uczennic liceum.Nie mamy czasu, aby się rozwijać poza szkołą. Działam w wielu organizacjach i realizuje też inne projekty. Zawsze mówiono, że zaangażowanie się ceni i jest to szlachetne. Teraz plan lekcji mi to skutecznie utrudnia
Odważne słowa siostry Małgorzaty Chmielewskiej. "Bzdury w postaci 'Pan Bóg mnie w kościele uchroni' są wystawianiem Boga na próbę i kpiną z wiary" – "Wobec ogromu cierpienia chorych covidowych, śmierci, chorych na inne choroby nie mogących się leczyć, wysiłku i zmęczenia medyków, utraty pracy a często dorobku życia przez zamknięcie zakładów, problemów dzieci pozbawionych szkoły i ich nauczycieli, zamkniętych ludzi niepełnosprawnych z opiekunami itd… wszelkie lekceważenie zasad: maseczka, dystans-dezynfekcja, siedź w domu jak nie musisz łazić- jest po prostu grzechem przeciwko miłości bliźniego bez względu na to, czy zakazy i nakazy są legalne wobec prawa, czy wydają je “nasi” czy “obcy” i czy ten czy inny ksiądz ma inne zdanie. To powinno wynikać z naszego sumienia po prostu.I bzdury w postaci ”Pan Bóg mnie w kościele uchroni” jest wystawianiem Boga na próbę i kpiną z wiary. Biedny ten Pan Bóg wobec niechęci korzystania z rozumu, który podarował człowiekowi. Cóż znaczą te dyskusje; komunia na rękę czy do ust, czy woda święcona zaraża /nie zarazi, jeśli przed chwilą była gotowana i wlana do wyparzonego naczynia, ale możesz sobie poparzyć palec i wiele innych wobec śmierci i cierpienia?"
Zastosowano "jedno z najwyższych" w hierarchii obostrzeń. Jest to apel do proboszczów: – "Kierując się troską o życie i zdrowie wiernych, uczestniczących w życiu Kościoła, apelujemy do wszystkich księży proboszczów o bardzo poważne podejście do obowiązujących zasad dotyczących liczby wiernych, którzy w jednym czasie mogą uczestniczyć w nabożeństwach"
TVP krytykuje tegoroczne Telekamery, bo żadnej nie dostało – Wyniki tegorocznych Telekamer nie spodobały się stacji TVP, która uznała, że wyniki plebiscytu zostały zniekształcone i nie oddają "faktycznych codziennych wyborów milionów widzów". Telewizja Polska wydała nawet oficjalne oświadczenie i stwierdziła, że "Telekamery magazynu "Tele Tydzień" są "kpiną z widzów i karykaturą rynku"."Jeśli jego wyniki stają w wyraźnej sprzeczności z wynikami oglądalności, to plebiscyt taki staje się niewiarygodny i bezwartościowy" - oceniono
Każdy członek komisji ds. pedofilii, kosztuje nas 12 650 zł plus dodatki funkcyjne. Do tego dochodzą mieszkania służbowe, całe piętro w biurowcu ok. 80 tys. miesięcznie, stanowiska parkingowe, co daje jakieś 1,5 mln rocznie – W komisji pracuje, wraz z 7 członkami, łącznie 18 osób. Komisja do tej pory wszczęła dwa postępowania. Kpina!
 –  Joanna £@naprawdejoannaWstałam dziś trochęwcześniej, bo jadę na targpo dziecko, a rano jestnajwiększy wybór. Potemwpadnę na ślub kolegów,ale tylko na moment, wprzerwie między warsztatamipromocji gender i LGBTdla przedszkolaków. I towszystko jest możliwe dziękiPremierowi Morawieckiemu!
 –  Mikołaj Milcke14 godz. ·To jest Janek, ma 29 lat.Janek jest posłem klubu PiS.O Janku jest od wczoraj bardzo głośno.Janek w TVN24 podzielił się historią swojego spaceru po San Francisco, w którym to mieście, nogi (oczywiście przypadkiem) poniosły go do najsłynniejszej gejowskiej dzielnicy na świecie, do Castro (obejrzyjcie „Obywatela Milka” – tam o Castro jest sporo).‼Po co Janek był w stolicy gejowskiego świata❓❓❓ Jakiego rodzaju atrakcji tam szukał❓❓❓Nie wiadomo. Redaktor Kraśko też o to nie dopytał.
I jak tu się nie martwić... –  Spotted: Nowy Sącz	To co dzieje się w sadeckim sanepidzie to już	jest naprawdę na tyle poważna sprawa że	niestety ale prawdopodobnie muszę to zgłosić	gdzieś wyżej, a mianowicie posiadam	restauracje wraz z ogródkiem piwnym, jeden z	moich pracowników ma koronavirus. Ja	oczywiście chciałem przebadac cały mój	zespół pracowników w tym siebie, więc	dzwonie do nich i tutaj dostaje odpowiedź od	pracowniczki 'Ipo co Pan dzwoni, po co to	zgłaszać, chce Pan aby Panu biznes	zamknęli?"!!!!! Po czym ten kłos odłożył	słuchawkę to jakaś kpina!! Niestety tego tak	nie zostawię!	06 v 224	Komentarze: 107 • Udostępniono 51 razy	Lubię to! Dodaj komen... Udostępnij	Aneta Hex	Ej Ajak to zrobiles, ze sie	dodzowniles ???
To uczucie, kiedy... – Kiedy twój nowoczesny polski samochód elektryczny wpadnie w poślizg na jednej ze stu nowych obwodnic i uderzy w rusztowanie superszybkiego pociągu w tubie"hyperloop", więc wiesz, że teraz do dalszej lokomocji będziesz musiał użyć jednego z produkowanych w Świdniku śmigłowców wojskowych, bo potrzebujesz na czas dotrzeć na wodowanie szczecińskiego promu, na którego pokładzie odbędziesz inauguracyjny rejs obok tunelu łączącego Uznam z Wolinem, aby ostatecznie dotrzeć do Elbląga dzięki kanałowi na Mierzei Wiślanej. Zdajesz sobie jednocześnie sprawę, że z tym śmigłowcem będzie problem, ponieważ na niebie roi się od wytwarzanych na Podkarpaciu dronów i samolotów lecących ponad dachami nowo wybudowanych 100 tysięcy mieszkań dla młodych, w kierunku Centralnego Portu Lotniczego obsługiwanego przez sztuczną inteligencję autorstwa polskich naukowców z Cyberparku Enigma, ale w gruncie rzeczy cieszysz się, ponieważ kątem oka dostrzegłeś informację, że finał Ligi Mistrzów znowu zakończył się wynikiem 44-0 dla Jagiellonii Białystok

List osoby homoseksualnej skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy:

 –  Daniel Lis13 godz. · Napisałem list do Prezydenta RP Andrzeja Dudy.Udostępniajcie, proszę. Może go przeczyta.Szanowny Panie Prezydencie,nie było mi łatwo napisać ten list. Nie jestem osobą publiczną, nie jestem aktywistą, w życiu nie byłem na żadnym marszu równości, nie jestem wyznawcą żadnej ideologii. Tak naprawdę, gdy widzę w jednym miejscu dużo tęczowych flag, czuję się trochę nieswojo. Nie mam też w zwyczaju dzielić się ze światem swoim życiem prywatnym. Ale Pan najwyraźniej nie wie, co to znaczy być gejem w naszym kraju, więc zrobię dla Pana wyjątek.Wychowałem się w małym miasteczku w województwie zachodniopomorskim. Dwadzieścia tysięcy mieszkańców, jedno duże gimnazjum, wszyscy się znają. Byłem radosnym dzieckiem, takim – wie Pan – wygadanym, niczego się nie bałem, inne dzieci w klasie mnie lubiły. Bardzo dobrze się uczyłem. Gdy po latach rozmawiałem o tym z rodzicami, mama stwierdziła, że moja wesołość zniknęła bardzo nagle. Rzeczywiście, to widać nawet na różnych rodzinnych nagraniach wideo. Byłem radosnym dzieckiem. A potem przestałem.Pierwsze myśli samobójcze miałem w wieku mniej więcej trzynastu lat. To był czas, kiedy zrozumiałem, że nie jestem taki, jak większość kolegów z klasy. Pięknie byłoby powiedzieć, że pomogli mi przyjaciele albo najbliższa rodzina, ale to nie byłaby prawda. Nie dałem im nawet szansy. Byłem zbyt przerażony, żeby z kimkolwiek o tym porozmawiać czy prosić o pomoc. Przez wiele lat nie powiedziałem na ten temat rodzicom ani słowa. Gdy jesteśmy dziećmi, boimy się różnych rzeczy, a potem z tego lęku wyrastamy. Tutaj mamy sytuację odwrotną: do tego lęku się dorasta. Proszę sobie wyobrazić, że pewnego dnia wszyscy przyjaciele się od Pana odwracają, że rodzina wyrzuca Pana z domu, że ksiądz w kościele, do którego chodzi pan od zawsze, zaczyna straszyć swoich wiernych takimi jak Pan. Ten lęk każdego dnia towarzyszy tysiącom młodych ludzi w naszym kraju. Nie mija po dniu, tygodniu czy miesiącu. Trwa latami. Nigdy do końca nie znika.Gdy miałem siedemnaście lat, byłem już pewny, że samobójstwo to jedyne rozwiązanie. Byłem wtedy uczniem szczecińskiego liceum. O tym, że wszystko ze mną w porządku i że tak naprawdę niczym szczególnym nie różnię się od wszystkich innych ludzi, dowiedziałem się z amerykańskich filmów i książek. To dzięki nim odkładałem to nieuniknione, aż okazało się możliwe do uniknięcia. Na myślach się skończyło, nie miałem prób samobójczych. Na studia wyjechałem do Krakowa. Dojście ze sobą do ładu, otworzenie się przed przyjaciółmi i rodzicami, zajęło mi około dziesięciu lat, a i tak uważam się za szczęściarza.Pan się pewnie dziwi, co to za przyjaciele, rodzice i nauczyciele, jeśli niczego się nie domyślają przez tyle lat? Powiem Panu: najlepsi na świecie, o jakich każdy młody człowiek może marzyć. Nastolatkowie są jednak mistrzami kamuflażu. My – geje, lesbijki, osoby biseksualne i transseksualne – bardzo wcześnie uczymy się ukrywać nasze lęki i problemy przed światem, obudowywać się pancerzami, w każdych warunkach udawać, że nic nas nie dotyka, reagować śmiechem lub kpiną. Jeśli ktoś słyszy o samobójstwie czy jakichkolwiek innych problemach młodego człowieka, zamiast zastanawiać się, gdzie byli jego najbliżsi, powinien dokładnie przyjrzeć się swojemu otoczeniu. Bo uczymy się też unikać ludzi, którzy nam zagrażają. Nieustannie zachowujemy czujność, badamy grunt, po którym stąpamy. Słuchamy uważnie komentarzy, żartów, uwag kolegów, koleżanek, cioci czy dziadka przy wielkanocnym stole, nauczycieli, księży. Jeden komentarz potrafi zepsuć najlepszą rodzinną imprezę. To nie muszą być radykalne wypowiedzi. Wystarczy, że któraś matka powie: „O, ten Duda ma rację, to ideologia” i świat jej syna czy córki właśnie rozpada się na kawałki.Większość z nas, gdy przychodzimy do pierwszej pracy, jest już obudowana solidnym pancerzem. Głupawe żarty i odzywki kolegów i przełożonych, rzucone na zebraniu czy przy ekspresie do kawy, nie robią na nas specjalnego wrażenia. Wiemy, że nie robią tego celowo, bo gdyby wiedzieli, że żartują z nas, nigdy by sobie na to nie pozwolili. Bo nas lubią. Ale my ich już wtedy nie lubimy tak bardzo, bo przypominają nam o najgorszych chwilach w życiu.Ostatni rok pokazał mi, że te nasze pancerze nie są bardzo wytrzymałe. Wystarczyło obejrzeć relację telewizyjną z marszu równości w Białymstoku, usłyszeć porównanie nas przez hierarchę kościelnego do „czerwonej zarazy” i latami budowany pancerz kruszy się w oczach. Ideologia nie cierpi ze strachu na bezsenność, my – tak. Dla tych z nas, którzy uważają się za patriotów i patriotki i jeszcze z tego kraju nie wyjechali, Pańskie słowa o „ideologii LGBT”, o „nie ludziach”, o „neobolszewizmie” to seria kopnięć w brzuch.O mnie niech się Pan nie martwi, poradzę sobie. Mam kochających rodziców, partnera, wspaniałych przyjaciół i współpracowników. My wszyscy – dorośli geje, lesbijki, osoby biseksualne i transseksualne – sobie poradzimy. Jesteśmy silni, musieliśmy wypracować sobie poczucie godności i własnej wartości. Bez nich nie moglibyśmy przetrwać w naszym kraju. Proszę jednak pamiętać, że nastolatków nie chroni jeszcze żaden pancerz. Są przerażeni. Uważnie nasłuchują, w panice przyglądają się wszystkim wokół, szukają pomocy i wsparcia. Ich życie zależy teraz tylko od tego, czy znajdą przy sobie kogoś, kto im powie: „Nie martw się, kocham Cię bez względu na wszystko. Jakoś się ułoży. Nie jesteś sam / nie jesteś sama. Wytrzymaj jeszcze trochę. Będzie lepiej”. Jeśli nie znajdą nikogo, kto chciałby albo umiałby udzielić im wsparcia lub pomocy, będą chwytali się ostatniej nadziei: że ludzie im najbliżsi będą przynajmniej uważali na słowa, że nie przyklasną Panu, że nie powtórzą kolejnego głupiego żartu. To naprawdę może ocalić komuś życie.Nie przywróci Pan życia ani zdrowia młodych ludzi i ich bliskich oświadczeniem, że Pana wypowiedź wyjęto z kontekstu. Te rany się nie goją. Zrozumiałby to Pan, gdyby choć przez chwilę, tak po ludzku, spojrzał na Polskę z naszego punktu widzenia.Z wyrazami szacunku,Daniel Lis
Dostał jedyne marne 10 tys. zł grzywny i prace społeczne. Nasze sądy to jakaś kpina –