Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 6 takich demotywatorów

Według magazynu Rolling Stone, Spencer Elden przegrał trzecią apelację domagając się odszkodowania za szkody wyrządzone przez jego wizerunek użyty na okładce albumu Nirvany Nevermind. Nie ma już prawa do odwołania –
Sąd w Kalifornii oddalił pozew przeciwko Nirvanie złożony przez Spencera Eldena – Mężczyzna pojawił się jako nagie dziecko na okładce ich albumu Nevermind. (...) Elden po wielu latach zdał sobie sprawę, że to była dziecięca pornografia i domagał się odszkodowania w wysokości co najmniej 150 tys. dolarów od każdego z 15 oskarżonych.
Ten pan to Spencer Elden - dziecko z kultowej okładki płyty Nirvany. Spencer przez wiele lat chętnie ściągał profity z tego, że opatrzono jego zdjęciem Nevermind. Teraz jednak przypomniał sobie, że ta okładka zniszczyła mu życie i żąda od spadkobierców Kurta Cobaina i pozostałych członków zespołu 150 tys. dolarów. – 150 tys. dolarów od każdej z oskarżonych stron. A jest ich 17. Spencer twierdzi, że jako dziecko nie mógł wyrazić zgody na sesję. Jego rodzicom rzekomo obiecano zasłonięcie genitaliów malucha naklejką. Spencer dobrze to pamięta, bo miał wtedy aż 4 miesiące. Rodzice chłopca nie podpisali z fotografem żadnej umowy. Wzięli 200 dolarów do kieszeni i każdy rozszedł się w swoją stronę. Do tej pory nie zgłaszali pretensji, ani nie wspominali o braku rzekomej naklejki. Spencer uważa, że okładka nie tylko zniszczyła mu życie, ale to także propagowanie treści pedofilskich. Nie przeszkadzało mu to, np. podczas promocji 25-lecia Nevermind, kiedy to wziął udział w okolicznościowej sesji. Spencer nie pozwał też swoich rodziców, za to, że udostępnili jego wizerunek. Pewnie są za biedni...
 –
29 lat później... Spencer Elden z okładki Nevermind Nirvany –

Szacunek do ludzi starszych

Szacunek do ludzi starszych – Tego nie nauczy cię szkoła, to musisz wynieść z domu 93-latka codziennie machała z okna dzieciom w szkolnym autobusie. Aż pewnego dnia zniknęła. Kiedy Louise Edlen nie pojawiła się w oknie po raz pierwszy od pięciu lat wszyscy byli w szoku -od lat kobieta uchodziła za "tę babcię z okna". Ktoś postanowił sprawdzić co się z nią stało. Jako pierwsza udała się do niej kierowca autobusu - Carol Mitzelfeldt - niestety mieszkanie było puste Zostawiła więc kwiaty z numerem telefonu i krótką wiadomością "Do babci w oknie: myślimy o tobie. Z wyrazami szacunku, uczniowie linii nr 7 oraz kierowca." Chwilę później dostała wiadomość od jej męża, który poinformował, że staruszka miała wylew i znajduje się teraz pod specjalistyczną opieką. Uczniowie postanowili zrobić dla niej coś wyjątkowego. Ponieważ kobieta nie mogła już patrzyć przez okno, zrobiliśmy dla niej wydruk autobusu z machającymi dziećmi. Zdjęcie wydrukowano na piance i podpisano, a następnie wręczono kobiecie 93-latka była bardzo wzruszona całą akcją i nie mogła się doczekać, aby wrócić do domu i znów machać do dzieci. Na szczęście nastąpiło to kilka tygodni później. Cała historia skończyła się happy endem, a sama Elden przykłada teraz jeszcze większą wagę do swojego obowiązku. Nie bez powodu przydzielono jej taką, a nie inną rolę. To może być twoja babcia, twój dziadek, a może nawet ty w przyszłości. Traktuj ludzi z szacunkiem i współczuciem - dodała Carol, kierowca autobusu.

1