Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 5 takich demotywatorów

Kiedyś przyjdę tam w przebraniu bakterii z "Było sobie życie" i rozbiję w zębach obóz górniczy

Kiedyś przyjdę tam w przebraniu bakterii z "Było sobie życie" i rozbiję w zębach obóz górniczy –  muzeum corpus
Z okazji obchodzonego dziś przez katolików Corpus Christi, przypomnijmy jak wyglądał ten dzień osiem lat temu, w 2014 roku, na warszawskim Placu Zbawiciela – Zanim Partia przejęła TVP i zmieniła ją w dezinformującą obywateli szczujnię. Zanim Sakiewicz, Karnowscy czy Lisicki dostali setki milionów publicznych złotówek na szczucie na "wielkomiejskie elity", LGBT+, ateistów, Unię Europejską i świecki Zachód. Zanim Partia z Kościołem rozpętały histeryczną kampanię nienawiści wobec brązowych ludzi (w 2015), mniejszości seksualnych (w 2020) i znów brązowych ludzi (w 2021). A po drodze nauczycieli, niepełnosprawnych, rezydentów, pielęgniarek, sędziów itd. Zanim urzędujący niby-prezydent nazwał około 2 miliony współobywateli "ideologią". Zanim porównał Unię do ZSRR. Zanim Jędraszewski nie zrzygał się publicznie o "tęczowej zarazie". Zanim Ordo Iuris zaczęło nam robić w Polsce prawo, w efekcie czego jedna trzecia naszego kraju jest "strefą wolną od LGBT". Zanim nie spalono ostatecznie widocznej na zdjęciu tęczy, która obrażała religijny uczuć fundamentalistów.Zanim tak bardzo nas skłócili.Ot. Czerwiec. Jedni chcą iść w procesji, to sobie idą. Inni chcą sączyć kawkę, to sobie sączą. W tle tęcza, obok kościół.Czyli można.
 –  The Wojciech Cejrowski10 maja o 17:51 · HAMBURGERY TRZYW całym moim życiu zjadłem trzy hamburgery. Wszystkie pamiętam.***Pierwszego jadłem w Szwecji, w mieście Malmo, na głównym placu, gdzie obok siebie były McDonald i Burger King. Znajomy Szwed powiedział mi, że Burger King robi lepsze. W tym dniu zjadłem mojego pierwszego w życiu hamburgera; był pyszny. Nigdy w życiu nie jadłem czegoś takiego i po powrocie do Polski nie umiałem tego z niczym porównać, nie miałem tego jak opowiedzieć znajomym, którzy jeszcze nie jedli. Było lato roku 1981, w Polsce trwał jeszcze Karnawał "Solidarności" i dlatego mnie wypuścili. Pojechałem na pierwsze w życiu saksy i w Szwecji zarobiłem niewielkie pieniądze, które po przewiezieniu do Polski zrobiły się KOLOSALNE.***Drugiego hamburgera zjadłem w roku 1986 w Berlinie Zachodnim niedaleko dworca ZOO. To był McDonald, była noc i lało. Kosztował KOLOSALNE pieniądze. A mnie znowu wypuścili i nie chcieli żebym wracał - powiedziała mi to wyraźnie, zaglądając prosto w oczy szefowa Wydziału Paszportowego. Dlatego wracałem pociągiem z dworca ZOO, bo w pociągach kontrole były lżejsze niż na lotnisku. W pociągach trzepali raczej bagaże, niż życiorysy. W bagażu wiozłem sprzęt do drukowania, który zamówił znajomy z podziemia, a dla niepoznaki kilka maszynek dziewiarskich firmy Brother - tym się wtedy w Polsce handlowało i tego szukali celnicy. Szukali, znaleźli, jedną zabrali, resztę przewiozłem. Tamten pierwszy McDonald też wtedy wydawał mi się smaczny i rzeczywiście gorszy od Burger Kinga, którego smak pamiętałem dokładnie pomimo pięciu lat które upłynęły od pierwszego hamburgera w Szwecji.***A teraz zjadłem trzeciego w moim życiu. Pojechałem do Texasu, gdzie w roku 1950. w miejscowości Corpus Christi pewien facet założył restaurację z hamburgerami tak dużymi, że trzeba je było trzymać dwiema garściami i były tak smaczne, że po ugryzieniu ludzie mówili: Ależ burger! Teraz tych restauracji jest 800, czyli sieć. I ta sieć jest nadal rodzinna! Nie dali się przerobić na korporację! Zuchy! Prawdziwi porządni kapitaliści! Duma narodowa Texasu - hamburgery o nazwie WHATABURGER co da się przełożyć na ALEŻBURGER. Jak wszystko w Texasie: największy, najlepszy, mega, super, a reszta świata ze swoimi burgerciami i burgerciupciami może się od razu zakopać do grobów. Ze wstydu.***Nie sądzę, by ktoś jeszcze pamiętał wszystkie swoje hamburgery. Ja tak. Cenię swoje życie, Bogu dziękuję za różne drobiazgi oraz za to, że niektóre z tych drobiazgów były dla mnie KOLOSALNE. Słowa chleba naszego powszedniego są ważne i nie powinny być puste.wc
Spoidło wielkie mózgu (Corpus callosum), pasmo istoty białej łączące dwie półkule mózgu –
Mieszkanka Corpus Christi w Teksasie, jak wiele innych osób spędzała Walentynki w restauracji z bliską jej osobą – Przy stoliku obok dostrzegła wdowca, który nawet po śmierci żony chciał spędzić z nią święto zakochanych. Zamówił dla niej nawet wino. Choć bardzo smutne, takie zdjęcia też mają swoje miejsce w czasie święta zakochanych

1