Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 249 takich demotywatorów

*PRZY PRZEPRACOWANYCH 200 GODZINACH MIESIĘCZNIE. *PRZY STATUSIE STUDENTA – Prawdziwi Janusze biznesu Praca Wrocław - ogłoszenia i informacje.Marcin Malczynski20 min - ⒸPoszukiwani pracownicy do lokalu gastro z Kebabem we WrocławiuCv na adres nanokebab@gmail.com23,5zl/h na rękę jako studentNANOKEBABMALCZYŃSCYDOŁĄCZ DONASZEJ EKIPY4700,-NA REKE**PIZY Fracowanych zo odsinash siroce*Stainlevere tutte⠀
Zanim przybyli nasi biali bracia, żeby nas ucywilizować, nie mieliśmy więzień – Nie mieliśmy też złodziei. Nie mieliśmy zamków ani kluczy, więc nie mieliśmy złodziei. Jeśli człowiek był tak biedny, że nie miał konia, tipi ani koca, zawsze znalazł się ktoś, kto mu je ofiarował. Byliśmy niewystarczająco ucywilizowani, żeby przykładać taką wagę do rzeczy materialnych. Chcieliśmy mieć rzeczy tylko po to, by je kiedyś oddać. Nie mieliśmy pieniędzy, a więc wartości człowieka nie mogliśmy nimi mierzyć                                                                  ~John Fire Lame Deer życie cywiliizacja więzienia pieniądze wartośći człowiek indianie
Gdy tworzysz swoją postać a młodsi bracia nie dają ci spokoju –  30
Emotka warta miliony dolarów – Twórcą genialnie prostego pomysłu Żółtej Uśmiechniętej Twarzy był urodzony w 1921 r. amerykański rysownik Harvey Ross Ball. Po latach nudnej pracy akwizytora reklamy w lokalnej gazecie artysta postanowił się uniezależnić i w 1959 r. założył firmę projektującą szyldy i reklamy rysunkowe, Harvey Ball Advertising. Cztery lata później pewna firma ubezpieczeniowa ze stanu Massachusetts, The State Mutual Life Assurance Company, zwróciła się do niego z prośbą o zaprojektowanie symbolu, który można by umieścić na każdym urządzeniu biurowym w terenowych przedstawicielstwach tej firmy. Harvey Ball stworzył projekt najprostszy pod słońcem i do słońca zresztą nawiązujący – parę oczu i uśmiech wpisane w żółty okrąg.Rysownik popełnił wówczas największy życiowy błąd: będąc przekonanym, że i tak robi świetny biznes, sprzedał buźkę za 45 dol. Lata później wyłączność na sprzedaż buźki chciał odzyskać jego syn Charles Ball, okazało się jednak, że ojciec nigdy nie zarejestrował swojego pomysłu w urzędzie patentowym. Tymczasem od 1964 r. znaczek zaczął robić oszałamiającą furorę. Jego niewyjaśniony status prawny spowodował, że w latach 70. XX wieku dwaj bracia: Bernard i Murray Spain, dopisali do niego najbezczelniej w świecie napis „Have a nice day!" i ogłosili swoje prawa do tego symbolu.Nierozstrzygnięty spór o prawa własności do znaczka na terytorium USA wykorzystał we Francji wydawca magazynu „France Soir" – czasopisma opatrzonego żółtą śmiejącą się buźką jako symbolem samych dobrych wiadomości. Ostatecznie buźkę zarejestrował francuski biznesmen Franklin Loufrani, który mimo sporu o prawa autorskie z amerykańskim Walmartem zarobił na znaczku 100 mln dol. W ten oto sposób znaczek namalowany za 45 dol. stał się najdroższym, najbardziej dochodowym i rozpoznawalnym logo rysunkowym na świecie. US2SMILEbe222482
Teraz to dopiero się zaczną pielgrzymki... –  111
Pamiętacie 10-letniego Kacpra z Lubonia, który w piżamce przyszedł na komisariat policji zgłosić, że rodzice się nad nim znęcają? Chłopczyk zostawił w domu pożegnalny list, w którym pisze do "mamy", że żałuje, że go urodziła – Oprawcą chłopca był głównie ojczym. Z zawodu psycholog. Ojczyma i matkę skazano, ale to nie zakończyło traumy chłopca. Wiadomo, że trafił do rodziny zastępczej. On i jego brat (biologiczny syn ojczyma). Trafili jednak do różnych rodzin. I tutaj nastąpiło święte oburzenie. Jak do różnych rodzin, kiedy rodzeństwo powinno być razem? W sprawę połączenia chłopców zaangażował się Rzecznik Praw Dziecka. Bracia powinni być razem. Zawsze. Polska rodzina jest święta. Te działania bardzo ładnie medialnie wyglądają. Czasem jednak bracia nie powinni trafiać do jednej rodziny zastępczej. Ojczym-psychopata znęcał się tylko nad Kacprem. To go bił i torturował psychicznie i fizycznie. Młodszy synek był jego oczkiem w głowie. Dla niego zawsze był kochającym tatusiem. Na tyle kochającym, że uczył go, jak znęcać się nad Kacprem. Dzięki Rzecznikowi Praw Dziecka Kacper znów znalazł się pod jednym dachem z oprawcą.
 –  SODOTu na razie jest ściernisko,ale będzie...łąka kwietna.Dlatego prosimy: nie depcz, nie śmieć, nie wyprowadzaj tu psa.Z góry dzięki!LIS-Lokalna Inicjatywa Sąsiedzka x Wolontariat SąsiedzkiKE
Jak bracia z Mazowszapodbili Hollywood? – Chodzi o słynnych braci Warner, którzy 100 lat temu stworzyli jedną z najpotężniejszych i najbardziej rozpoznawalnych wytwórni filmowych na świecie.Ich życiorys to wcielenie amerykańskiego marzenia. Albert, Sam, Harry i Jack to polscy imigranci pochodzenia żydowskiego, którzy jako dzieci opuścili Krasnosielc, wieś na Mazowszu, aby osiąść w Stanach Zjednoczonych. Bracia, mając niezachwiane przekonanie o swojej pasji i podążając za intuicją, zastawili rodzinne dobra: konia i zegarek ojca. To pozwoliło im zdobyć kapitał, który zainwestowali w zakup pierwszego projektora. Teraz wiadomo, że inwestycja okazała się trafna, a świat kinematografii bez wkładu rodziny Warnerów nie byłby taki, jakim go znamy.W ciągu 100 lat działalności Warner Bros wytwórnia stworzyła mnóstwo filmów uwielbianych przez kolejne pokolenia. Producentom udało się przywołać do życia kultowe postaci, takie jak Harry Potter czy bohaterowie trylogii „Władca Pierścieni”, a także stworzyć zupełnie nowe, jak Brudny Harry czy animowany Królik Bugs. Lista filmowych klasyków wytwórni wydaje się nie mieć końca. To właśnie firma braci Warner odpowiada za produkcję „Deszczowej piosenki”, „Buntownika bez powodu”, „Parszywej Dwunastki”, „Lotu nad kukułczym gniazdem” oraz nowszych filmów, takich jak „Incepcja”, „Matrix”, „Diuna” czy „Elvis”. Biblioteka Warner Bros. zawiera ponad 12 tysięcy tytułów, a oprócz pojedynczych filmów, firma tworzy także całe uniwersa związane z „Władcą Pierścieni”, „Harrym Potterem” czy komiksami DC, takimi jak „Batman”, „Joker” czy „Superman” Chodzi o słynnych braci Warner, którzy 100 lat temu stworzyli jedną z najpotężniejszych i najbardziej rozpoznawalnych wytwórni filmowych na świecie.Ich życiorys to wcielenie amerykańskiego marzenia. Albert, Sam, Harry i Jack to polscy imigranci pochodzenia żydowskiego, którzy jako dzieci opuścili Krasnosielc, wieś na Mazowszu, aby osiąść w Stanach Zjednoczonych. Bracia, mając niezachwiane przekonanie o swojej pasji i podążając za intuicją, zastawili rodzinne dobra: konia i zegarek ojca. To pozwoliło im zdobyć kapitał, który zainwestowali w zakup pierwszego projektora. Teraz wiadomo, że inwestycja okazała się trafna, a świat kinematografii bez wkładu
 –
0:34
 –
"...Nie, no to nie do wiary! Nie, to być nie może! Osiem lat podstawówki i cztery liceum. Potem pięć, bite studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę. Ja pie.., kur…! – O, bracia poloniści, siostry polonistki, sto trzydzieścioro było nas na pierwszym roku. Myśleliśmy, że nogi Boga złapaliśmy, że oto nas przyjęto do szkoły poetów. Szkoła poetów, Dżizus, kur…, ja pier…! Przez pięć lat stron tysiące, młodość w bibliotekach. A potem bida, bida i rozczarowanie! A potem beznadzieja i starość pariasa. I wszechporażająca nas wszystkich pogarda władzy, od dyktatury aż po demokrację, która nas, ”kałamarzy”, ma za mniej niż zero. Dlaczego władza każdej maści ma mnie za nic? Czy czerwona, czy biała, jestem dla niej śmieciem, kur..! Pod każdą władzą czuję się jak kundel! Czemu nie jestem chamem ze sztachetą w ręku? Ktoś by się ze mną liczył, gdybym rzucił cegłą! A przecież stanowimy sól ziemi. Tej ziemi! Mimo, że nie jesteśmy prymitywną siłą, dyktaturami zawsze wstrząsają poeci! Wtedy nas potrzebują, zrozpaczone masy, które nie widzą dalej niż kawał kiełbasy!"
Źródło: OTM
Bracia Bogdanoff vs Oskarek –
 –
 –
Po rozmowie z jego właścicielem okazało się, że psy są braćmiz tego samego miotu! –
 –  Bob Stocklas 7.00 James Stocklas 291,400
Duże oburzenie w Indiach, kiedy wyszło na jaw, że bracia syjamscy, pracujący jako elektrycy, dostają tylko jedną pensję i to wcale nie jakąś dużą, choć wedle prawa to dwie różne osoby – Sohna i Mohna Singh mają po 19 lat i od roku pracują. Zostali zostawieni przez rodziców, kiedy mieli 2 miesiące
Ale nie powiesz mamie? –
0:11
 –
0:06
Prezydent wręczył odznaczenia państwowe. Wśród wyróżnionych... bracia Golec –