Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 5 takich demotywatorów

Na zdjęciach widzimy p. Macieja Stanisława Rayzachera – W "Misiu" Barei to widz w teatrze pokazujący synowi baleron.Zaś w "Czarnych chmurach" Konica, nieustępliwy kapitan Knothe
Źródło: fototeka.fn.org.pl, kadr filmu Miś
Magda Gessler prowadzi sprzedaż jedzenia na wynos ze swoich restauracji, jednak to jej córka zaskoczyła wszystkich cenami – Ceny przedstawiają się następująco: kiełbasa za 41-44zł za kg, szynka wędzona na drzewie owocowym za 58zł/kg, wędzona pierś kaczki – około 200 gramów za 38zł czy wędzony baleron, schab lub boczek w cenie 49zł za kg. Nie jest to wygórowana cena jak za produkty tego typu dobrej jakości.Jeżeli jednak nie chce Wam się szykować wielkanocnych wypieków to możecie zamówić je od córki słynnej restauratorki. Trzeba mieć jednak na uwadze to, że mogą one znacząco odchudzić nasze portfele, w ofercie są: torty (w cenie ok. 300 zł), mazurki za 65 zł czy makowiec za 110 zł za kg.
Żadne tam brokuły – Czekamy na Świeżaki Szynkę, Golonkę i Balerona
Łubu dubu, łubu dubu...misiowi stuknęło 35 lat – Premiera filmu odbyła się 4 maja 1981. Pokazano go nawet na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, ale nagrody żadnej nie zdobył. Bareja w liście do córki napisał, że choć zapraszają go na festiwal do Gdańska z „Misiem” właśnie, to raczej nie pojedzie ze względu na problemy z wyżywieniem i kłopoty z dostaniem benzyny Baleron pokazywany podczas spektaklu teatralnego na specjalne zamówienie wykonano w Zakładach Przemysłu Mięsnego w Łukowie, lotnisko Heathrow udawał hol jednego z warszawskich wieżowców, a ogłoszenie, w którym kierownik produkcji poszukiwał dublera dla Ryszarda Ochódzkiego naprawdę znalazło się na łamach „Życia Warszawy”. 35 lat temu odbyła się premiera filmu „Miś”.

Opinie innych mają na nas wpływ od najmłodszych lat. Czasem jedno głupie zdanie sprawia, że pojawi się kompleks na całe życie

Opinie innych mają na nas wpływod najmłodszych lat.Czasem jedno głupie zdanie sprawia,że pojawi się kompleks na całe życie –  Ewa miała ciemną skórę i duże oczy czarne jak smoła. Tak zdecydowanie oczy przykuwały do jej twarzy uwagę. Włosy gładkie, kruczoczarne, kończyły się trochę za linią ramion. Wydatne wargi.Była naprawdę ładna. W skali od jednego do dziesięciu miała osiem. Jak miała dobry dzień, więcej czasu na makijaż i dobrze układały się jej włosy mogła być nawet dziewiątką.Była na tyle atrakcyjna że jej żonaci koledzy z pracy na jej widok wciągali brzuchy i zaczynali suszyć do niej zęby.Totalnie przy tym głupieli, żebrząc o jej uwagę. Wyglądało to trochę komicznie, jakby stado kundli szczerzyło się do jedynej rasowej suki w okolicy.Czasami ci bardziej śmiali, mówili jej jakiś komplement. Słuchała ich uprzejmie, nie wierzyła w żaden.Ewa nie wierzyła w komplementy. Nie sprawiały jej przyjemności.Kilka tygodni temu poszła z koleżankami na imprezę. One tańczyły. Ona siedziała w kącie i coś piła.One poderwały jakichś facetów. Grupa dosiadła się do stolika. Panowie najwyraźniej wcześniej podzielili cycki między siebie. Dosiadł się do niej jakiś koleś. Obiektywnie rzecz biorąc był nawet przystojny. Wysoki brunet, o ostro zarysowanej szczęce.Usiadł obok niej, położył rękę na jej kolanie i powiedział: jesteś piękna. Jak masz na imię?Ewa uśmiechnęła się. Nachyliła lekko w jego kierunku. I wyszeptała tymi wargami, które doprowadzały mężczyzn do szaleństwa : spierdalaj!Słucham? – zapytał przystojny facet, bo nie mieściło mu się to w głowie. Chyba jego zdaniem powinna zachichotać.- Spierdalaj – z naciskiem powtórzyła Ewa.Owszem oczy robiły się jej wilgotne na widok przejechanego wróbla. Ale nie lubiła komplementów. Zwyczajnie nie sprawiały jej przyjemności.Skąd się to wzięło?Kiedy Ewa miała lat 13 usłyszała od jej kolegi z klasy – swoją drogą kompletnego barana – że ma grubą dupę. Widziała, że jest baranem już wtedy. Na 99,9 proc. jest baranem również teraz (nie dała by mu nawet szansy na trzy minutową rozmowę).A jednak przez całe liceum zawsze spóźniała się na lekcje na ostatnim piętrze. Robiła to tylko dlatego, żeby nikt nie miał jej tyłka na wysokości oczu, kiedy wchodziła po schodach.I nie, żaden facet widząc go później w sytuacji full frontal, kiedy Ewa traciła na moment swoje zmysły, kiedy jęczała cicho i głośno nie składał tu żadnych zastrzeżeń.I oczywiście nie miało to dla niej najmniejszego znaczenia. Jedynym co byłoby w stanie zdaniem Ewy pomóc jej dupie był jej całkowity przeszczep.Ewentualnie 10 kilogramów w dół (ważyła 60 kilo) i rok ćwiczeń.—-Dzieci są normalne mniej więcej do 10, 11 roku życia. Owszem są szczere.[- O ten pan jest brzydki?- Cicho, nie mów tak.- To on nie wie, że jest brzydki??]Ale nie są celowo okrutne.A później jednego dnia przychodzi moment, kiedy wszystko się zmienia i ze słodkich istot przemieniają się we wredne, małe skurwysyny.Pryszczate, śmierdzące, chamskie, zagubione skurwysyny. Pamiętacie? Sami tacy byliście? Osobiście uważam, że to najgorszy wiek w życiu. Wszystko cię wkurwia.Taki kilkunastoletni gnojek to mieszanina potu, świeżo odkrytej spermy, tłustych włosów i fatalnych manier.[Chodziłem wtedy w tureckim swetrze, spodniach piramidach i dresach z kreszu. Moim ulubionym był czerwony. Uważałem, że zawsze mam rację]A najbardziej zagubione są małe dziewczynki. Hormony w nich szaleją. A one są rozdarte między lalkami a miłością do Nicka Cartera.[Ewa kochała się wtedy w Jonathanie Brandisie z SeaQuest DSV, swoją drogą powiesił się w wieku lat 27 na nylonowej linie].Kończą 12, 13 lat i zaczynają porównywać. Czy mają takie same ciuchy. Kto ma fajniejszy piórnik. Kto kanapkę z Nutellą a kto bez.A później, kiedy skończą się już piórniki patrzą na ciało. Która jest największa, która najgrubsza, która najchudsza, która najniższaKtóra ma już chłopaka? Czym później tym gorzej. Wszystko, co wyłamuje się poza standard jest złe.Najlepiej jest być doskonale przeciętną. Wróć – najbezpieczniej jest być doskonale przeciętną – niewyróżniającą się z tłumu.Nikt nie jest tak okrutny jak dorastające gówniarze.Te wszystkie rzeczy, które usłyszą, wtedy zostają na lata w pamięci.Kobieta jest w stanie nie założyć przez 20 lat obcisłych na dupie spodni z tego powodu że jako 13 latka usłyszała, że ma duży tyłek.Marilyn Monroe kobieta, która jednym słowem albo jednym gestem potrafiła doprowadzić dowolnego mężczyznę do wytrysku uważała że ma za małe usta, zbyt szeroko rozstawione oczy i bulwiasty nos. Na dodatek myła twarz piętnaście razy dziennie, ponieważ panicznie bała się wyprysków.Przyjaciółka Ewy raz w życiu usłyszała że jakoś „dziwnie szeroko stawia stopy”. Od tamtej pory jest chora na tym punkcie i podpatruje wszystkie kobiety świata jak stawiają stopy,Jej kumpela Anka uważa, że ma szpiczasty nos. Kiedy miała 13 – lat chodziła spać z plastrem przyczepionym do nosa aby był mniej szpiczasty.Do tej pory uważa, że jest coś z nim nie w porządku.—-Wiem chcecie wiedzieć czy kobieta może stracić swoje kompleksy? Uwierzyć, nagle że jej dupa jest zgrabna i powabna? Jej nos nie sterczy, a chodzi zupełnie normalnie? Też chciałbym wam podać gotowe rozwiązanie. Najlepiej w pięciu punktach. Kobiety wychowuje się w presji bycia ładną. Jeśli nie jest ładna czuje się bezwartościowa. Rodzice nie utwierdzają córek w ich atrakcyjności.„Ale ty masz krzywe nogi, nie zakładaj tak krótkiej kiecki.” „Jesteś za gruba na tę bluzkę. Będziesz wyglądała jak baleron. „„Ale ty jesteś brzydka, zrób z sobą coś”.Później zaś pojawia się facet, przyzwyczajony do pronoli, gdzie panny są pompowane silikonem, zgrillowane na solarze, skatowane na siłowni i napędzane na gipsie, który hamuje apetyt.Powiedzmy sobie szczerze, mało która normalna laska jest w stanie wytrzymać z nimi konkurencję. Gość patrzy więc na nią, patrzy na telewizor, patrzy na nią i mówi: ale ty masz brzydką dupę. Zrób z sobą coś.Znam tylko dwie skuteczne metody aby wyleczyć kompleksy u kobiety.1. Operację plastyczną.2. Nowego, bardzo przekonującego faceta. Nowego, bo jeśli stary jej nie przekonał, to już nie przekona. Ale ten nowy musi jej dać dużo orgazmów. W różnych miejscach i pozycjach.

1