Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 38 takich demotywatorów

 –  ApseOSP Białe Błota1 godz. . ✪ALARM 16/2024Dnia 21.02.2024r. godz. 17:01/ Lipniki, ul. Różana - zderzenie dwóch aut osobowych. Brak osóbposzkodowanych.Siły i środki:GBA 308-81 OSP BIAŁE BLOTAGBA 304-21 JRG 4 BYDGOSZCZGBA 304-25 JRG 4 BYDGOSZCZDRODZY PROTESTUJĄCY ROLNICY!!W wyniku waszego braku organizacji mogło dojść do tragedii. Służby ratunkowe na naszym węźlepowinny mieć swobodny przejazd. W wyniku blokady dwa samochody straży pożarnej nie mogłydostać się najkrótszą drogą do poszkodowanych, mało tego w ciągniku który zastawił bardzoważny zjazd na pobliskie miejscowości nikogo nie było. Wiemy że walczycie o lepszą przyszłośćale ŻYCIE LUDZKIE JEST NAJWAŻNIEJSZE !ACT-2585LMD:304021Kruszyn Kraj.LipnikiMurowanies
Dziecko przeżyło 60 godzinpod zwałami skał i błota – Nawet w obliczu tak ciężkich okoliczności, pojawiają się iskry nadziei. Po upływie 60 godzin od osunięcia ziemi, ratownikom udało się uratować małą dziewczynkę, która została pogrzebana pod gruzami i błotem

Najlepsze teksty mistrzów internetu #347 (31 obrazków)

Źródło: mistrzowie.org

Kiedy rzeczywistość zaczyna przypominać serial komediowy...

 –  UKRAINALeksawka♂Cześć,Wczoraj spotkała mnie kuriozalna sytuacja rodemz Chłopaków z Baraków.Zamówiłem na posesję transport desek zlokalnego tartaku.Pracownik tartaku wiozący towar ciężarowymMANem uszkodził mi elewacje domu, zahaczającburtą naczepy.Pracownik nie wiedział jak wyjechać z tejkolizyjnej sytuacji więc wezwał na miejsceswojego brygadziste.Brygadzista w mojej obecności wielokrotnieuderzył pracownika, nie stroniąc także odprzemocy psychicznej a następnie poinstruowałgo żeby zawrócił na moim ogrodzie.W śniegu. MANem z ładunkiem.W wyniku tego manewru ciężarówka zakopała sięa kierowca został pobity drugi raz.Brygadzista pojechal do firmy i przyjechałpojazdem typu CAT.Tym pojazdem tak wyciągał MANa z błota, żeuszkodził mu zawieszenie oraz wyrwał zderzaki.Na finał brygadzista uderzył CATem z deskami nawidlach w dorodną wierzbę.W wyniku ich działań mam odrapany budynek, aogród wygląda jakby jakiś rosyjski wojskowypomylił się i zrzucił tam bombę zamiast naBachmut.Kierowca odmówił podpisania oświadczenia oszkodzie.Zaraz po tym zadzwonił do mnie właściciel firmy izapewnił, że spotkamy się w siedzibie firmy gdziepodpiszemy odpowiednie dokumenty.Po przyjechaniu do firmy dowiedziałem się tylko,że on nic nie podpisze, może mi wysłać następnąekipę która naprawi szkody (tak, poprzednia byłaz Chłopaków z Baraków a następna będzie zSąsiadów).Gdy nie wyraziłem na to zgody usłyszałem, żejestem nowobogackim naciągaczem i, żezłamanego grosza nie dostanę.Sprawę zgłosiłem policji wraz z bardzo bogatądokumentacja zdjęciowo-filmową.Teraz pytanie: co mam zrobić dalej?
2 zł od emerytki – W czasie pseudodebaty Pinokio miał, w imieniu emerytki, oddać Tuskowi 2 zł. Czy ktoś wie, czy oddał, czy też zajumał, na zakup nowej działki? BLOTAZ
 – Fot. Mariola Labuda
Zgodziła się i kupiła mi farbę,nawet sama mi je ufarbowała – Po ufarbowaniu moje włosy były koloru błota...Rozbeczałam się i mówię do mamy: co ja mamteraz zrobić?A ona mi odpowiedziała, że tak już będzie na zawsze i jeśli wpadam na głupie pomysły to muszę brać na klatę ich skutki
 –  Na podwórzu jest kałuża,Coś z kałuży się wynurza.Oczy, uszy pełne błota.Ni to lew, ni hipopotam.Dzieci krzyczą,  to nasz tata,Przecież dzisiaj jest wypłata.
Pałac składa się z ośmiu pięter rozmieszczonych na powierzchni 800 metrów kwadratowych. Niesamowite –
 –
 –
Para młodych ludzi wprowadziła się do nowego mieszkania. Pierwszego ranka w nowym lokum ukochani pili świeżo zaparzoną kawę, rozmawiając podczas śniadaniu. W pewnym momencie dziewczyna wyjrzała z zaciekawieniem przez okno. – Dostrzegła tam sąsiadkę z naprzeciwka, która rozwieszała na dworze prześcieradło i poszewki do przeschnięcia.„Spójrz jaką brudną oni mają pościel! Może powinni zainwestować w lepszy proszek, ale powinnam jej wyjaśnić jak ustawiać pralkę i prać białe rzeczy? – dziewczyna wyśmiała sporo starszą od niej sąsiadkę.Jej chłopak bez większego entuzjazmu wyjrzał przez okno i zamilkł. I tak co tydzień dziewczyna powtarzała te prześmiewcze i ironiczne uwagi, gdy tylko widziała jasne tkaniny schnące na słońcu. Po miesiącu, sytuacja znów się powtórzyła, ale ku zdziwieniu wścibskiej dziewczyny, sąsiadka powiesiła na sznurku śnieżnobiałą pościel, która była tak biała, że wręcz drażniła oczy. Ta nie myśląc zbyt długo, zawołała chłopaka i powiedziała:„Słuchaj! Oni w końcu kupili sobie nowe prześcieradła! Albo przestali w nie szczać lub nauczyli się ustawiać pralkę.”Chłopak spojrzał na swoją dziewczynę i powiedział:„Wiesz kochanie, wczoraj, gdy pojechałaś do galerii po nowe ciuszki, umyłem wszystkie okna w naszym mieszkaniu”.I wiecie jaki jest morał ten historii?W życiu wszystko zależy od czystości naszej duszy. Nim ochoczo wyrwiemy się do krytykowania i obrzucania błotem innych, należałoby najpierw sprawdzić czy sami nie mamy brudnych rąk od błota (czytaj – brudnych okien w domu ) Spójrzmy na to jakimi jesteśmy ludźmi, a dopiero później zastanówmy się czy powinniśmy oceniać i potępiać innych. Może podchodząc do siebie bardziej krytycznie, dostrzeglibyśmy butę za swoimi wścibskimi pazurami?
 –  No więc kilka dni temu premier zrobił sobie objazd po gospodarstwach. Zadzwonili do mnie, czy mogą u mnie zrobić ten cyrk. Za PiSem za bardzo nie jestem, ale zawsze warto się pokazać. Zgodziłem się. Przyjechali panowie w lakierkach i garniakach i oglądają moje gospodarstwo. Pytają, jakie mam maszyny, no to idziemy do stodoły je pokazać. Oni kręcą nosem, że brudne, że nie nowoczesne i że takie nie do telewizji. Oni przywiozą swoje. Pytam, że mogą przywieźć, jak mi zostawią. Oni, że nie, że tylko, na czas, jak cyrk odwiedza miasto. Powiedziałem, że mają wy***... oddalić się w dowolnym kierunku. Poleźli do sąsiada dwa gospodarstwa dalej. Cyrk przyjechał, garniturki, lakierki, dziennikarze, samochód za samochodem, więcej ludzi niż na dużym weselu. No i te maszyny. Całe gospodarstwo sąsiadowi rozjechali, błota teraz jest po pas, maszyny pojechały, a chłopina ma dzień do tyłu z robotą na polu. Miałem szczęście, bo było blisko!
Trzynastoletnia Omayra Sánchez, usiłując pomóc swemu rodzeństwu, została przygnieciona i zalana wodą. Nad powierzchnią wystawały tylko jej ręce i głowa. Wyciągniecie jej było niemożliwe – Była przygnieciona m.in. kawałkami betonu z rozwalonego domu. W pewnym momencie ratownicy postanowili dokonać amputacji jej nóg i wtedy ją wyjąć. To też okazało się niemożliwe. Tymczasem dziewczynka była coraz bardziej wycieńczona. Dodatkowo w jej ranach zaczęło rozwijać się zakażenie. Po trzech dniach zaczęła mieć halucynacje, zbielały jej dłonie, a oczy wypełniły się krwią. Zmarła 16 listopada. Zdjęcie wykonano krótko przed jej śmiercią.I znalazł się kolejny przyczynek do dyskusji w zakresie konsekwencjonizmu. Czy nie byłoby humanitarnym, gdyby skrócono jej cierpienia, kiedy było pewne, że nie można pomóc? A może do końca należy mieć nadzieję?
Chociaż odcinek drogi S5 Tryszczyn - Białe Błota nie został jeszcze otwarty, już doszło na nim do pierwszego wypadku – Z informacji jakie przekazuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, sprawca tego incydentu po rozbiciu samochodu na betonowych barierach, zbiegł z miejsca zdarzenia. Sprawę przekazano policji.
Ktoś pomoże? –  Mam takie pytanko: czym myjecieswoje maseczki jednorazowe? Niemusicie mi przygadywać, żespokojnie by wytrzymała do końcaroku, ale dzisiaj wpadła mi dokałuży i jest plama od błota. Maciejakieś pomysły?
Dzika osa z gatunku Sceliphron caementarium. Buduje gniazda z błota, następnie poluje na pająki (paraliżuje je jadem, ale nie zabija ich), potem wlecze je do gniazda i składa w nich jaja – Sparaliżowane pająki służą potem młodym za świeże pożywienie - są zjadane "od środka" żywcem

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami – "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień.Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej.Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej.Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo.Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu są dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wygląda mój dzień i co miałem na myśli:6:00: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby.6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję.7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę7:30: Żona wyszła do pracy7:30-9:00: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:30 rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy są niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek.9:00 Dostaję zamówienie (myślą, że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku.9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli i posprzątanie tego to już inna historia9:17 Zmiana pieluchy9:20 Znowu siedzę na kanapie9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Kanciastoporty (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki)10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 20 sekund zadaje mi jakieś pytanie10:35 W końcu biorę prysznic10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ)11:00-12:00 Daję radę popracowaćUwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobiłem nic z prac domowych12:00-12:30 Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak! Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich siedmiodaniowego posiłku12:30-14:00 W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z 19000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedną z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów.14:00-14:30 Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH.14:30-15:00 Dziewczyny bawią się na przystanku czekając, aż przyjedzie ich brat15:00-16:00 Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze.16:00-17:00 Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja.Syn: Tato zabierz Julkę z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!Córka: NieprawdaSyn: Tak, dotykasz, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwiękiJa: Julia, czy wydajesz z siebie dźwięki?Córka kręci głową.Ja: Czy chcesz go zdenerwować?Córka chichocząc: "tak"17:00-18:00 Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację.18:00 Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie.Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobą, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach, które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań, które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej.Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a jak była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej, że czekałem na nią, bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?"Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu, to co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina.Z poważaniemTata który został w domu,Daddy Fishkins
Z błota powstałeś i w błoto... –
0:38
A ona mi odpowiedziała, że tak już będzie na zawsze i jeśli wpadam na głupie pomysły to muszę brać na klatę ich skutki –