Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 90 takich demotywatorów

Tego dnia 76 lat temu odbył się najsłynniejszy ślub powstańczy: Bolesław i Alicja powiedzieli sobie sakramentalne TAK. – Bolesław Biega był dowódcą kompanii w batalionie "Kiliński". 1 sierpnia w natarciu na Pocztę Główną został ranny w rękę.Z poznaną w 1939 roku i też walczącą w Powstaniu - 16-letnią sanitariuszką "Lilly" brał ślub z ręką na temblaku. Zamiast obrączek mieli kółka od firanki. - Gdy ojciec dowiedział się o ślubie, uznał, że zwariowałem. Pytał, z czego będziemy żyć. A ja powiedziałem, że przecież jutro może w ogóle nie będziemy żyć...Państwo Biegowie byli małżeństwem przez 75 lat❗Niestety, Pani Alicja zmarła w zeszłym roku.Pan Bolesław w zeszłym miesiącu świętował swoje 98. urodziny.
Ot, figlarze! –  Alicja. odpowiedział/aEpiskopatNews@EpiskopatNewsKościół katolicki nie angażuje się w kampanię wyborczą,nie udziela też poparcia żadnemu z kandydatów naurząd Prezydenta RP, gdyż nie jest to jego rolą. MisjąKościoła jest głoszenie Ewangelii każdemu człowiekowi,niezależnie od poglądów politycznych.1:05 PM - 19 cze 2020 · Twitter Web App391 Podane dalej 808 Polubień
Po raz pierwszy w 64-letniejhistorii postanowionoodwołać konkurs Eurowizji! – "Z wielkim żalem musimy ogłosić odwołanie Konkursu Piosenki Eurowizji 2020" - czytamy w oświadczeniu Europejskiej Unii Nadawców (EBU). Powodem jest szerząca się pandemia koronawirusa. Podobno tegoroczni reprezentacji dostaną szansę wystąpienia ponownie za rok. Nie wiadomo jednak, czy z tymi samymi piosenkami. Polskę miała reprezentować Alicja Szemplińska z utworem "Empires".
Oto Alicja Szemplińska, która została naszą reprezentantką na Eurowizji 2020 – Wokalistka niedługo skończy osiemnaście lat. Zwyciężyła w 10. edycji "The Voice of Poland", a teraz w specjalnym odcinku "Szansy na Sukces", który miał wyłonić Polskiego reprezentanta.Mamy szansę?

Tak pracownik sieci Domino's Pizza potraktował schorowaną staruszkę: Kto ma nadzieję, że ten dupek wyleci z pracy?

Kto ma nadzieję, że ten dupekwyleci z pracy? –  11:46 Przykra sytuacja wosiedlowym centrumhandlowymCzytelnik8 Alicja KusińskaRobiłam wczoraj zakupy wBiedronce przy galerii KamykZielony na Przymorzu. Jestemosobą w podeszłym wieku,chorującą na wieledolegliwości, a wśród nich nakolana. Moja przypadłośćwymaga częstegoprzysiadania. Największymproblemem jest jednakcałkowity brak ławek czykrzeseł dla osób starszych.Tak samo jest w wyżejwspomnianej galerii.Po zrobieniu zakupów kiedychciało mi się wyć z bólupostanowiłam wejść dobędącej na terenie galeriipizerii Domino's Pizza, gdziestało około 10 wolnychkrzeseł i nie było ani jednegoklienta.Aby nie być intruzempostanowiłam zamówić cośdo picia. Młody człowiek„który tam obsługiwałpoinformował mnie ,że piciepodaje się tylko na wynos bonie mają toalety. W tej sytuacjipoprosiłam aby pozwolił mina chwilkę przysiąść nakrześle. Młody, butny człowieknie pozwolił mi skorzystać zkrzesła, a gdy zapytałam dlakogo one są powiedział,żekrzesła i stoliki są dlaoczekujących klientów.Ze łzami w oczach musiałamopuścić ten lokal.Ta sytuacja pozwoliła mizrozumieć dlaczego należyomijać ten lokal szerokimłukiem i dlaczego jest tamzawsze pusto.Przy okazji mam pytanie:dlaczego przy wszystkichsklepach zlikwidowano ławki?Decydenci podjeżdżająsamochodami, do którychwrzucają zakupy i odjeżdżają.Starsi, schorowani ludzie pozakupach, które są dla nichwysiłkiem, pozostają bezmożliwości złapania oddechuna siedząco.Decydentom i młodymludziom pragnę przypomnieć ,że też kiedyś będą starzy.
Ah ta wielka i potężna Polska –  Alicja Defratyka@AlicjaDefWynagrodzenia brutto w 2020r.:2600 zł - #płacaminimalna2506 zł - #nauczyciel kontraktowyz tytułem magistra bezprzygotowania pedagogicznego2509 zł - #lekarz stażysta3050 - 3200 zł - początkującykasjer w #Biedronka3100 - 3850 zł - początkującykasjer w #Lidl|11:44 · 31 gru 19 · Twitter Web App
Prawdziwa Alicja w Krainie Czarów- Alicja Lindell, 1862 r. –
 –  Kaszebe Hej @WiadomosciTVP! ' Przygotowałem wam pasek do dzisiejszego wydania. Nie dziękujcie. 3 godz. KOMU PRZESZKADZA SYLWESTER MARZEŃ TVP? Alicja Defratylca @AlicjaDef W odpowiedzi do @zKaszebe i @WiadomosciTVP Ale trafiłeś!!! Szacun
Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Zmarła Alicja Biega ps. „Jarmuż”, sanitariuszka z Powstania Warszawskiego. – W zeszłym miesiącu świętowali z mężem 75. rocznicę ślubu, który został uwieczniony na powstańczych fotografiach. Cześć Jej Pamięci!
 –  "Cześć, jestem Alicja i będę sprzedawać jutro ciasta jabłkowe od 14 do 16 za 5z1. Jeśli chcesz jedno zadzwoń xxx-xxx-xxx". Ludzie na fejsie: 1. O jaaa chcę! po ile? 2. Witam, chciałbym ciasto. Jakie sprzedajesz? 3. Wysłałem ci wiadomość, mogłabys mi odpisać jak dostać ciasto? 4. Zajebiście! Jak zamówić jedno? 5. Wysłałem kilka emaili i nikt nie odpisuje a ja chcę ciasto witam. 6. Do kiedy można zamawiać? 7. Witam

Taka szefowa to prawdziwy "skarb":

 –  Magda coś pierdoli, ze jest chora, Ewa nie odbiera, przyjdź na 13:00. Odbierzesz sobie to jakoś 10:45 Paulina, jest prawie 11. Poza tym mam wolne, od dawna zaplanowane. Daga może da rade? Czy daga jest zastępca kierownika czy ty? Bo zaczyn się zastanawiać. Jak sobie załatwisz z Daga to ok. Ale kiepsko. Pa Daga będzie o 13:00. Zmień to jutro w grafiku żeby nie było ze jest rozpierdolony zaś. • Wprowadź wiadomość j10:53 <-1111.111111.11111.1111011EZ WIĘCEJ sobota, 7 lipca 2018 Jesteś w grafiki do 22:30, o 22 przyjdzie ekipa naprawiać klime. Powinni skończyć do 2-3. Możesz przyjść w pon później o te godziny. 17:39 Nie rozumiem. Czego? Chce żebyś była przy ekipie od klimy bo ktoś musi być ze sklepu, przecież go kurwa nie zostawimy samego. 1740 Mówisz mi o tym parę godzin wcześniej? Mam już plany na wieczór. No ja pierdole a co to za problem, żeby przesunąć plany. Weź daj spokój, weź z • I J I • Wprowadź wiadorrnć POŁĄCZ WIĘCEJ poniedziałek, 18 czerwca 2018 Olka, masz 10 minut na wytłumaczenie czemu witryna jest kompletnie inaczej niż powinna. Minęło. Nie zazdroszczę Ci. 09:19 Paula, jestem od 14. Możemy pogadać o tym jak przyjdę? Kurwa właśnie był ten skurwiel Tomek i się o to przypierdoli!, poleca mi po premii. Chce wiedzieć kto za to odpowiada. Aneta jest odpowiedzialna za wizualizacje, oddelegowalysmy ja do tego dwa tygodnie temu. k/prowadź wiadomość Q POŁĄCZ WIĘCEJ Nie chce, żeby uzgodnienia fiskalne walały się po zapleczu, dopilnuj, żeby wszystko było w czerwonym segregatorze bo może być audyt jutro. I zero syfu w socjal bo będę strzelać prondem. 00., 00:29 Dobrze, dobranoc. Wprowadź wiadomość @ Iffihr 11"11111.119111P POŁĄCZ WIĘCEJ LCI vviLucin,, oddelegowalysmy ja do tego dwa tygodnie temu. Jak przyjdziesz przygotuj papiery. Zadzwon do hrow, żeby ruszyli cipska za szukanie mi ludzi już nam trzech osób brakuje. Ja idę do domu bo mam kurwac sosc waszej glupoty na dzisi 10:37 Rozumiem, że mam ją zwolnić, tak? Jakie uzasadnienie? Powie, że nie została przeszkolona. Nie udawaj ze myślisz prosz powiedz jej ze na kamerach widać ze bawi się telefonem w pracy a nie za to jej płacimy 10,41 ...rozumiem. WnrmA.m.r!ź wiadomość Q POł_ĄCZ WIĘCEJ lubia się mściec. 17:54 Odbierz telefon Kurwa Ola odbieraj Paulina, stoję na kasie, nie mogę odebrać mamy kolejkę. Ja pierdole żałuje ze wybrałam Cię na zastępcę. Jestem zarzenowana w chuj. Załatwiłam, że Alicja zostanie, tylko muszę jej nadać uprawnienia do alarmu. Wysłałam Ci maila z prośbą, odpisz mi bo muszę to zarchwizowac. Masz szczęście. 18:17 • Wprowadź wiadomość © I I I 01 i I POŁĄCZ WIĘCEJ plany. Weź daj spokój, weź z socjalnych 5dyszek, zamów jakieś żarcie, obejrzyj netflixa, może to szybko zdobią 17:52 Paulina, nie. Nie zostanę, moja przyjaciółka ma urodziny, nie dam rady. Pamiętaj ze takie sytuacje lubia się mściec. Odbierz telefon Kurwa Ola odbieraj 18:04 Paulina, stoję na kasie, nie mogę odebrać mamy kolejkę. Ja pierdole żałuje ze wybrałam Cię na zastępcę. Jestem zarzenowana w • Wprowadź wiadomość
Zalany wodą stary egzemplarz „Alicjiw Krainie Czarów" wyhodował grzyby –
A na imię jej było Alicja... –

Tak wygląda podróżowanie z niepełnosprawnym dzieckiem: Najgorsze jest to, że dotyczy to też miejsc, które zostały przebudowane za grubą kasę i powinny być przystosowane do takich sytuacji

Najgorsze jest to, że dotyczy to też miejsc, które zostały przebudowane za grubą kasę i powinny być przystosowane do takich sytuacji –  Alicja Kaiser Konieczna27 stycznia o 14:53 · Jestem mamą, dziecka z niepełnosprawnością. Od urodzenia jego stan się stabilizuje, ale rozwój nie ulega znaczącej poprawie. Szymek nie chodzi, nie siedzi, jest dzieckiem całkowicie zależnym. Z każdym kilogramem i centymetrem jest coraz trudniej i ciężej, ale dajemy radę. Raz na kwartał jeździmy do Berlina przebadać Szymka i ustawić mu leki i tak już od 10 lat. Zazwyczaj jeździmy samochodem, ale podróż trwa ok8h i jest bardzo męcząca. Dlatego wybrałam ICC Gdańsk-Berlin 5:30h. Przystąpiłam do zakupu biletu przez internet, utworzyłam konto, zalogowałem się, wybieram trasę itd., przychodzę do ustawowych ulg, żeby wybrać tą właściwą i tu pierwszy klops. Nie można wybrać taryfy zniżkowej dla inwalidów i ich opiekunów. Pomyślałam, że słaby ten user experience, trudno przejdę się do kasy, przynajmniej obędzie się bez pomyłek. Zmierzam do centrum obsługi klienta ICC. Nawet estetyczne pomieszczenie kilka kas, fotel, siadasz, zamawiasz. Więc siadam i mówię:- dzień dobry, chciałabym zakupić bilet, z Gdańska do Berlin, to moja pierwsza podróż pociągiem z synem lat 13, jest dzieckiem z niepełnosprawnością, całkowicie zależnym ode mnie jako opiekuna, nie chodzi, nie siedzi, nie stoi samodzielnie. Z jakiej oferty mogłabym skorzystać, aby była dopasowana do naszych potrzeb i była najkorzystniejsza finansowo, co tu dużo mówić, idzie kryzys.Pani poinformowała mnie, że są jeszcze bilety w promocyjnej taryfie i może mi taki bilet właśnie sprzedać. Ok, więc wygenerowała bilet i mówi, że do zapłaty jest 630 zł, przełknąłem ślinę i pytam, ale czy to na pewno to jest najkorzystniejsza oferta, bo mój przejazd z synem jest objęty zniżką, nie wiem teraz dokładnie jaką, ale czy nie będzie taniej, jeśli kupimy bilety poza promocja? Pani popatrzyła w stronę koleżanki i retorycznie odparła, Krysiu na 78% nie będzie taniej? No nie, to będzie najkorzystniejsza oferta. Więc jeszcze się dopytuje, ale czy na pewno nie byłoby taniej, kupić bilet na odcinek krajowy i osobno na zagraniczny? Pani powiedziała, że nie, że bilet do z Rzepina do Berlina, będzie droższy niż promocyjne, że normalny bilet kosztuje 230 zł a tutaj mam za 150+. Widząc narastającą irytację pani kasjerki, uznałam że wyczerpałam temat i zakupiłam bilet za 630 zł. Dopytam jeszcze czy jest możliwość uzyskania pomocy asystenta przy wniesieniu dziecka do pociągu. Pani podała numer, pod którym mam taką usługę zamówić, koniecznie przynajmniej 48 h wcześniej. Coś jednak nie dawało mi spokoju. Po przyjeździe do domu zadzwoniłam pod wskazany numer i zanim umówiłam się z drużyną transportową, zapytałam, ile kosztowałby mnie przejazd z Gdańska do Berlina, korzystając ze zniżki dla osoby z niepełnosprawnością i opiekuna. Pani po chwili odpowiedziała, że przejazd dla dwóch osób na odcinku Gdańsk-Rzepin kosztować będzie mnie 31zł,a bilet z Rzepina do Berlina ok.19 €, spadłam z krzesła... Oszołomiona tą informacją, udałam się ponownie do centrum obsługiICC, niestety było już zamknięte, dla pewności podeszłam do kas regionalnych, sprawdzam i dopytuję, ile kosztuje bilet ze zniżką dla osób z niepełnosprawnością, pani potwierdziła cenę, która podano na infolinii. Wtedy poprosiłam o wymianę na tańszy bilet i zwrot różnicy za zakupiony bilet 630zł. I tu kolejna niespodzianka bilet promocyjny za 630zł, jest bezzwrotny i nie podlega wymianie! Zrezygnowana odeszłam, z zamiarem, że przyjadę jutro do centrum obsługi i na pewno pani kierownik coś poradzi. Rano pojawiam się w centrum ObsługiICC Gdańsk Główny, siadam, mówię: witam, chciałabym zwrócić bilet, który wczoraj zakupiłam, gdyż zostałam wprowadzona w błąd i przepłaciłam znacznie za przejazd. Pani zrobiła strapioną minę i potwierdziła, że te bilety nie podlegają zwrotom, dowiedziałam się też, że na stacji Gdańsk Gł. nie ma żadnego kierownika, nie ma też starszej kasjerki, ani nikogo kto zawiaduje tą niefrasobliwą obsługą, turkusowe zarządzanie. Nie kryjąc rozczarowania i reszty, poprosiłam pomimo wszystko o formularz reklamacyjny i zakupiłam również ten tańszy bilet. Poprosiłam o zorganizowanie brygady pomocniczej, pani wypełniła formularz, jeszcze raz potwierdziłam wszystkie informacje dotyczące syna i jego ograniczeń. Zirytowana wyszłam. Po godzinie zadzwoniono do mnie z infolinii ICC z potwierdzeniem złożenia zapotrzebowania na pomoc przy załadunku osoby niepełnosprawnej. Przeszłam jeszcze raz przez formularz zgłoszeniowy, odpowiadając ponownie na wszystkie pytania i korygując źle zaznaczone przez kasjerkę odpowiedzi np. „czy ma problem z poruszaniem się?” Odp.: NIE ?! Podczas rozmowy okazało się jednak, że jeśli osoba nie jest w stanie samodzielnie zejść z wózka i podtrzymywana przez drużynę wejść po schodkach, to taka pomoc nie będzie mogła być udzielona, gdyż według przepisów drużyna nie może podnosić osoby będącej na wózku i wnosić jej do pociągu. I tu zaniemówiłam. Właśnie mam bilet za 630złi kolejny, który kupiłam przed chwilą i na końcu okazuje się, że ten pociąg w ogóle nie jest przystosowany do transportu osób niepełnosprawnych niechodzących! Pani wytłumaczyła, na czym pomoc polega i że taka osoba musi być zdolna do stania lub chodzenia i przy asyscie drużyny będzie wprowadzona do pociągu. Mogę też wnieść sama dziecko na rękach... stwierdziłam, że nie ma takiej opcji, syn jest po operacji i kręgosłupa waży 28 kg, nie podjęłabym się takiego CrossFit na peronie na mrozie. Powtórzyłam pytanie, czy istnieje jakaś inna możliwość umieszczenia w pociągu dziecka bez wyjmowania go z wózka? Niestety w świetle przepisów nikt nie może mi oficjalnie pomoc, pewnie mogłabym liczyć na uprzejmość drużyny, ale... Zwątpiłam, czy ktokolwiek z nich widział kiedyś osobę z niepełnosprawnością. Dopytam jeszcze czy i dlaczego jest taka rozbieżność w informacjach między centrum obsługi klienta na dworcu a infolinią, która informuje mnie o tym wszystkim w momencie, kiedy bilety już mam zakupione i dlaczego te informacje nie są przekazywane przed zakupem biletu, a dopiero po fakcie i okazuje się że bilet jest bezzwrotny, więc nawet nie mogę odstąpić od tego przejazdu, tylko ewentualnie na drodze jakiegoś indywidualnego rozpatrzenia składać reklamację! Pani nie była w stanie mi na to odpowiedzieć i wcale się nie dziwię. Zostawiłam otwarte zlecenie na pomoc przy wsiadaniu z nadzieją, że być może drużyna będzie na tyle empatyczna i po prostu pomoże mi wnieść młodego na pokład.Coś jednak dalej budziło mój jaskółczy niepokój, weszłam na stronę internetową, przejrzałem warunki reklamacji, okazało się, że aby złożyć reklamację, należy również mieć zaświadczenie o rezygnacji z biletu, czego pani w kasie oczywiście mi nie dała, nie można czegoś takiego wygenerować poprzez stronę www, gdyż bilet został kupiony w kasie. Więc dalej, pakuję się znowu w auto, jadę na dworzec, wysiadam, wchodzę do centrum ICC, już bez witania, bo się dzisiaj rano witałyśmy. Proszę o formularz rezygnacji z przyjazdu. Pani spojrzała na bilety, już je kojarzyła i mówi:-no nie, na te bilety nie trzeba takiego formularza, bo one są bezzwrotne. Więc dopytuję, czy reklamacja będzie uwzględniona bez tego formularza, bo na stronie jest napisane, że bez rezygnacji reklamacje i zwroty nie są uwzględniane.- ale pani tego nie potrzebuję, bo ten bilet i tak nie może być zwrócony ani wymieniony.Poprosiłam o pieczątkę i podpis, pieczątka to zawsze coś. I jeszcze na odchodne powiedziałam tylko, że drużyna, którą pani umówiła do pomocy, nie może mi pomóc, bo nie mogą podnosić wózka z dzieckiem i wnosić go do pociągu, bo przepisy na to nie pozwalają. Pani zdziwiona odparła:- Pierwsze słyszę!Niczego innego się nie spodziewałam. Pani pokazała mi palcem gdzie mam iść i się dopytać. Uśmiechnęłam się i poprosiłam, aby sama się dopytała, bo to w jej interesie jest mieć wiedzę, która się „dzieli”. Dziękuję, do widzenia, nie polecam.Dzień wyjazduPrzyjeżdżamy na dworzec 7 rano, dziecko zapakowane szczelnie w kokon, bo temperatura - 7, ale na dworcu trzeba być 30 min wcześniej, jakoś damy radę, podchodzę do informacji i pytam o drużynę, wyłania się miła pani z miłym panem, w uniformach jak brygada antyterrorystyczna, spodnie bojówki z kieszeniami, wysokie buty na grubej podeszwie antypoślizgowej, czapki, rękawiczki kamizelki odblaskowe, naprawdę robi to wrażenie. Silni, zwarci i bojowi jak mawiał dziadek. Pomyślałam sobie, na pewno nie będzie problemu, jak, poproszę, żeby wnieśli młodego z wózkiem. Przyszliśmy naokoło dworca w Gdańsku, nie działa żadna winda ani schody, remont, przeszliśmy przez dwa szlabany, dostaliśmy się na peron, czekamy, czekamy, czekamy. Pociąg podjeżdża, otwierają się drzwi do naszego wagonu, z którego wyskakuje chwatki konduktor i zanim się obejrzałam łapie za wózek i wnosi go razem ze mną do pociągu. W tym momencie drużyna już była w tunelu, nawet nie zdążyłam im podziękować... Ani zapytać, czy pomogą. Dlatego umawiać się trzeba koniecznie 48 h wcześniej, bo taki jest ruch w interesie, a zakres pomocy to asysta w przejściu pod szlabanem.Sam przedział dla osoby na wózku i jego opiekuna bardzo wygodny, WARS działa, konduktor bardzo miły i uprzejmy no i toaleta również dostosowana do potrzeb. Weszłam, sprawdziłam, jak można by tutaj przewinąć takie dziecko jak Szymon, no nie da się, ale w rogu stoi coś dużego, przykrytego jakąś szarą płachtą. Pomyślałam to na pewno przewijak! I zabrałam się do zdejmowania tej płachty, po zdjęciu okazało się, że tam jest coś, co wygląda jak jakiś rodzaj drabiny albo barierki. Podnoszę, w sumie lekkie to, aluminiowe, może da się na tym jednak młodego przewinąć. Nagle dostrzegam napis, zaniemówiłam, „rampa do wysokościowych peronów”. Czyli jest rampa, jest w pociągu ukryta, nikt nie wie, że tam jest, nikt o tym nie informuje, nikt z tego nie korzysta, bo nie wie, pani w kasie nie wiedziała, pani na infolinii też, drużyna o tym nie wiedziała, konduktor powiedział, że sprawdzi, czy działa...Po przekroczeniu granicy dopytałam niemieckiego konduktora, czy będę mogła, skorzystać z tej rampy wysiadając w Berlinie. Powiedział, że nie mają przeszkolenia w obsłudze polskich platform, ale zobaczy, co da się zrobić. Na marginesie nawet nie sprzedał mi biletu, tylko się uśmiechnął. Dojeżdżamy do Berlina, ja już lekko struchlałam, bo nikt nie przychodzi z pomocą, żadnej informacji zwrotnej od niemieckiego konduktora, może zapomniał, może olał. Wyglądam nerwowo i próbuje zgadywać, z której strony pojawi się peron, nie wiem jak ustawić wózek przy drzwiach, jeszcze do wyniesienia fotelik samochodowy też około 16kg.Podjeżdżamy, zatrzymujemy się, widzę peron, widzę pustkę, nie ma nikogo, nie ma osoby, która miała nas odebrać, nie ma nikogo, kto mógłby nam pomóc, przerażona myślę, jak ja go teraz stąd wyciągnę?? Aż tu nagle podjeżdża łazik marsjański prowadzony przez starszego pana w czerwonym berecie i mówi:-Achtung! machen Sie frei platz, langsam, langsam. Młody już na platformie hydraulicznej zjeżdża w dół. Można? Można! Nie miałam okazji podziękować panu konduktorowi, podziękowałam panu od platformy. Poniżej zdjęcia, a więc jednak można zadzwonić z pociągu, wysłać taką pomoc bez 48-godzinnego zapasu.To już prawie koniec, ale ostatnim miłym akcentem była obsługa w niemieckiej kasie. Stoję w kolejce, podchodzę i proszę o bilet powrotny z Berlina, mówię, w czym rzecz, że ja i Szymek... Pani informuje mnie, żejako opiekun jadę za darmo, a Szymon ma ulgowy bilet jak każde dziecko. Już prawie odchodzę, a pani mówi, halo, halo, widzę, że mogę pani sprzedać bilet tańszy o10€, to jak pani pozwoli, to wycofam ten wcześniejszy bilet, nie mogę pani zrobić zwrotu na kartę, więc wypłacę pani gotówkę, jeśli się pani zgodzi? Wmurowało mnie, a kasjerka dopytuje czy mam jeszcze jakieś życzenia? Więc wspominam o pomocy z łazikiem marsjańskim. Pani zamówiła asystę, nie było żadnej ankiety i innych sprawdzających pytań, uprzedziła, że pomoc będzie tylko po stronie niemieckiej i spytała, czy potrzebuje pomocy w Gdańsku, bo może napisać adnotację, pomyślałam, fajnie by było, tylko czy ktoś przeczyta maila po niemiecku albo angielsku, czy wystarczą 48 h, aby to przetłumaczyć i zorganizować... Podziękowałam uprzejmie, jakoś sobie poradzę.PowrótBerlin HBF pan z platformą czekał, platformy były na dwóch końcach peronu, a nie jedna na dworzec. Wszystko szybko i sprawnie, wracamy. W Poznaniu po zmianie obsługi konduktorskiej zgłaszam, że będę wysiadać we Wrzeszczu i czy mógłby mi ktoś pomoc, bo w toalecie jest rampa i trzeba ja tylko zahaczyć. Pani powiedziała, że wróci z wiadomością i na pewno się uda, wróciła i potwierdziła, że ochrona dworca pomoże mi wysiąść. No to odetchnęłam z ulgą. Dojeżdżamy, czekamy w korytarzu, przed nami kilka osób, zastanawiam się, czy może już zdjąć plandekę z rampy, żeby było szybciej, poprosić, aby pasażerowie skorzystali z innego wyjścia, żeby nie przeciągać. W końcu Wrzeszcz peron, wszyscy wyszli, wyglądam, widzę mojego partnera, idzie w naszą stronę, ale nie ma nikogo z ochrony... Łapię fotelik, aby go wynieść, kładę na peronie, wracam po Szymka, a tu gwizd, świst i drzwi zamknęły się przed moim nosem, panika, krzyczę, ktoś inny też krzyczy. Pociąg stanął, konduktorka biegnie do nas i krzyczy. Dziecko w pociągu, nikogo z obiecanej pomocy nie ma, a pani mnie konduktor podbiega i przeprasza i mówi, że tam jest winda... winda z peronu do tunelu... ale najpierw trzeba wysiąść. Ochronabyła, ale na drugim końcu peronu, spotkaliśmy się po wejściu do tunelu, zapytałam, czy to nie oni minęli nam pomóc? Pani w mundurze straży ochrony kolei odpowiedziała, że nie i że są tu przypadkowo...EpilogGdzie my żyjemy? To nie miejsce na roztrząsanie całego kulawego systemu wsparcia, bo zamiast integrować, częściej wykluczmy osoby z niepełnosprawnością z życia społecznego. Zasłanianie się programem „Dostępność +” nie pomaga w praktycznym zastosowaniu tego, co powinno już działać, tego, co już jest dostępne. Jest obsługa — która nie potrafi sprzedać właściwego biletu, pomoc — która nie pomaga, rampa — o której istnieniu nikt nie wie, infolinia — która coś weryfikuje, ale po fakcie i w końcu konduktor—który zapomina, straż ochrony kolei — uktóra przypadkiem włóczy się po peronie... W sumie wszystko jest, ale z czapy i nie działa „Dostępność -”A przecież, to jedna firma, jeden biznes, jedna Polska, ale każdy ma gdzieś, następstwo tego, co robi, albo czego nie robi, ignorancja i całkowity brak odpowiedzialności.Przeczytałam ostatnio, że w ramach programu „Dostępność +” planowana, jest modernizacja 100 szlaków górskich i dostosowanie ich do potrzeb osób niepełnosprawnych, cudownie już jadę tam koleją!Mam nadzieję, że na tych szlakach będą również dostępne strzelnice i muzyczne ławeczki na 100-lecie niepodległości, bo jak twierdzi posłanka Krynicka:„Te strzelnice, Obrona Terytorialna, te ławeczki, to wszystko jest też dla osób niepełnosprawnych (...)”Szkoda, że wśród tych wszystkich atrakcji dla osób z niepełnosprawnością, nie znalazły się fundusze na kilka podnośników, zintegrowanie przekazu, rzetelnie przeszkolony personel, który z rozumieniem treści, komunikuje się po polsku.Czy to jest aż tak trudne?
I wtedy się zorientowałam, że z tymi grzybami coś było nie tak –

Zasadniczo wyróżniamy 10 rodzajów madek:

 –  Malwina lar 24. Fanka Lany Del Reymama Hani i Bruna. Blogerka naCycaj Forever. Zarabia na spezedadybituterti z mieka matek. Nigdy nieAlicja lat 27. Blogerka modowa. Je tyilkoiarna cia, obeenie wpierwszej eiatyMowi matkom co jeś, jak tyći co nosić.Weześniej szyla tutu dla yorków. Kiedyzaszta w eiąze oddata psa do schroeiskaObecnie przechamiczkaIrena lat 54. Syn Tomasz, znany jakoNiunius. Od roku ruda, weześniejpasemka nienawisci. Irena maszacun na dzielni, odkad dostalazawiasy za bdike w poczekalni. Niktsie nie bedrie wpychal w loolejkprzed Niuniusiem w deiu jegotraydziestych urodzin Fanka PogoniPani Kazimiera. Mama dwóch stadiującychdziewczynek. Gtosowaa sa Dude, boprzystojny. Uwaza,ze tabletka po topoczątek Apokalipsy. W mlodości mialadwie aborcje. Dzis nawraca wintemecie.Piecze pyszne rogalikiUrszula lat 33. Samotna mama,eztonkini wszystkich gruprandkowych. Dzień na Facebookuzaczyna od cieplutkiego DzienDobry i kawusi z wariatami. UeszulaMarta 21. Na Fejsie znana jako Ma Rta,ieby trudirie ja byto wyszukad.Najbezpieczniej czuje się w gnapie diaman Poza grupą zgtasza wszystkiekomentarze, naxywa oponentdbrzydikimi maciorami, cierpi na rzadkachorobę zwaną Brakiem Argumentów. Wkuracjl uspiera ja Tezet, który wysylaUwaža, ze bycie matką to priorytetkazdej kobiety. Zadne z jej dzieci niebyto planowane i co z tegoArletta lat 29. Mama Nadii i AlexaModelka na InstaBożena Prosz Werwać Kierownika, lat 37Czyta wszystkie gazetki peomocyjne.Wierry, že za brakiem towaróa w promoci,stoja kasjerki i kierowniczka zmiany.Mama trzech babelkow w wiekuLaura 26. Studentka psycholgii,mama Henia. Autorka bloga PotęgaMacicy. Kocha joge oraz porodynaturalne. Zwolenniczka jedzeniasprosz kowanej macicy. Laurażartuje, że jest w. 100 procentach eko.Adminka grupy dla mam, guru, wzórUważa, że wszystkie matki sąDagmara lat 20. Mama rocznej SzanelStylistka brwi. Wizazystka u proguswej kariery. Jej galeria obtituje w setkdwariacji makijażowo-filtrowych orazzdigé córki w sześciuset uigciach nasekunde. Fanka Popka. Obecniezatruniona w Mama 24/7, wcześniej wSzlachta nie pracuje, plebs haruje. W
Jakie trzeba mieć kompleksy, żeby szczycić się metodą porodu... –  "A wasze dzieci nie mają urodzin tylko obchodzą wydobyciny i nie ważcie się nazywać prawdziwymi matkami". Poród to poród.a cesarka to zabieg.nie można mówić że kobieta urodziła dziecko jak miała cesarkę .z niej dziecko wyjęte zostało.ona go nie urodziła.dziecko się urodziło tak czy inaczej.ale kobiety mające dzieci przez cesarkę nie mogą mowić że urodziły dziecko.były w ciąży ale nie rodziły. Co do fotografa to można zdjęcia robić jak Alicja IDla tych co nie rozumieją słowa poród: PORÓD= skurcze, parcie, wysiłek, ból, wyczerpanie, wydanie na świat dziecka własnymi siłami. Drogie mamy po cc- nie oszukujcie sie i nie pochlebiajcie sobie.
Samą prawdę napisał, a ona i tak ma pretensje... –  Marikazakochana."Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie,ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku"Święta prawda!AlicjaMichatUff, jak dobrze że to napisałaś kochanie.. teraz już wieszdlaczego nigdy Ci się nie przyglądam, wygląd to nie wszystkoMarikaZaraz zaraz... czy Ty własnie sugerujesz że jestem brzydka?!
Jakoś nie zachwyca mnie myśl o takiej przyszłości –  Zwilązki partnerskie. TAK czy NIE?Marta Stakich zwiazkow. Fakt faktem, ze dziwnie na dziecko bedarowniesnicy patrzec. Jednak w niedalekiej przyszlosci bedzie tak, zedzieci normalnie beda pytaly o to czy masz mame i tate, czy mozedwie mamy tak samo jak teraz pytaja o to, czy ktos ma rodzenstwow sumie mysle, ze teraz stawiacie opor bo nie maLubie to! Odpowiedz 28 minAlicja Wdziwnie uczymy tolerancjinawet byl na slubierodzicow ( dwoch Panow ) swojego przyjaciela. WszystkoMarta Smoj syn nie patrZytolerancyjnych czy homofobowLubie to! Odpowiedz 5 minCieszy mnie taka postawa. Jednak wiadomoMarta Sniestety, ze jestes w mniejszosci jak na razie/Lubie to! Odpowiedz 6 minAlicjaLubie to! Odpowiedz-1 minMarta Sniestety
Właśnie dlatego lepiej nie mieć rodziców w znajomych na FB –  Z okazji Dnia KObiet chciałbym życzyć wszystkim Paniom wszystkiego co najlepsze, a zwłaszcza tej mojej jedynej. kocham Cię skarbie!DziękujemyDzięki kochany ja Ciebie teżMamo, tu chodziło o AlicjęJaką Alicję?No moją dziewczynę mamoMyślałam, że chcesz zerwać z AlicjąChcesz zrobić co?
Źródło: Facebook