Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 182 takie demotywatory

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi – "Odlatuje z tej ziemi jak strzała. Chociaż nie wybrał swojego losu, wydaje się, że w ostatnich chwilach życia przyjął go".Kim był "The Falling Man”, który zdecydował się na skok z wieży WTC11 września 2001 r. Godzina 8.46. W północną wieżę World Trade Center uderza samolot pasażerski American Airlines uprowadzony przez terrorystów Al-Kaidy. Maszyna wbija się w budynek odcinając górne piętra.Setki osób znalazły się w potrzasku. Otacza je ogień i dym. Windy nie działają, a nawet gdyby, to zamieniły się w śmiertelną pułapkę. Zawalone są wyjścia ewakuacyjne. Temperatura wzrasta do kilku tysięcy stopni. Żelbetonowe konstrukcje dosłownie się topią. Ci, którzy mają szczęście, giną w momencie wybuchu. Inni umierają w męczarniach. Wychylają się z okien, by złapać haust powietrza. Tak bardzo pragną oddychać. Ściągają ubrania i machają nimi do ekip ratunkowych w helikopterach latających w pobliżu wież."O Boże! Oni skaczą!"Nie ma jeszcze 9. Richard Drew, fotograf Associated Press odbiera telefon od szefa. Polecenie jest krótkie - Drew ma przerwać pracę i natychmiast jechać pod World Trade Center.Jedzie metrem, którego jest jedynym pasażerem. Na miejscu widzi już nie jedną, a dwie płonące wieże. "O Boże! Oni skaczą!" – zewsząd słychać okrzyki grozy. Rzeczywiście, co chwila od ścian wieżowców odrywają się miniaturowe punkciki. Drew działa instynktownie. Naciska migawkę. Pstryka w zapamiętaniu. Potem okaże się, że zanim dotrze do niego charakterystyczne mlaśnięcie towarzyszące rozbijaniu się ciał, każdej zauważonej postaci zdążył zrobić od 9 do 12 ujęć.Gdy wybije 10:28, upada wieża północna. Richard Drew robi ostatnie zdjęcia i ucieka.12 września 2001 r. jedna z jego fotografii pod tytułem "The Falling Man" ukazuje się na okładce "The New York Times'a". Jest wstrząsająca.Pisano, że zbuntował się przeciwko strasznym okolicznościom i po raz ostatni o sobie zadecydował. "New York Times" nie napisał, kim był. Po prostu nie można było tego ustalić. Wystarczyło jednak, że go pokazał.Kim jesteś?Przygotowując materiał, obejrzał wszystkie ujęcia serii "The Falling Man". Ten człowiek był przerażony, lecąc zrywał z siebie koszulę – opowiadał potem dziennikarz. Pod koszulą ofiary Junod dostrzegł pomarańczowy T-shirt. Uczepił się tego szczegółu, a zidentyfikowanie "Spadającego Mężczyzny" stało się dla niego niemal sprawą życia i śmierci. Po pierwsze, chciał oddać mu hołd, po drugie – przywrócić "Skoczków z WTC" do narodowej pamięci.11 września "The Falling Man" był w restauracji "Windows on the World" w północnej wieży WTC. Bo to jej obsługa nosiła charakterystyczne białe fartuchy.Był piękny, słoneczny poranek, Nowy Jork budził się do życia. Brakowało szefa kuchni Michaela Lomonaco – spóźnił się do pracy. Gdy w końcu zbliżał się do budynku, w wieżę uderzył samolot. Mężczyzna z przerażeniem patrzył w górę, modląc się, by jego koledzy uszli z życiem. Modlił się na próżno - zginęli wszyscy, którzy tamtego ranka przebywali w lokalu.Lomonaco był przekonany, że wie kogo widzi na zdjęciu. Jego zdaniem "The Falling Man" to Jonathan Briley, inżynier dźwięku w restauracji.11 września w pamięci Amerykanów nie jest dniem takich osób, jak "The Falling Man". Fakt, że ktoś był w stanie wyskoczyć z okna WTC jest nadal zbyt bolesny. To, jak zginęli otwiera ranę, ale jest też czymś, co zarazem ją zabliźnia.Historie, takie ja "The Falling Man", płyną w świat i czynią Amerykę silniejszą, dając lekcję nam wszystkim

11.09.2001 - atak na World Trade Center. Największy w historii zamach terrorystyczny. Świat zamarł z przerażenia (28 obrazków)

30 minutowy, po razu pierwszy pokazany publicznie film z ataku terrorystycznego 11 września 2001 – To już 17 lat. Dziś możemy ponownie przyjrzeć się temu z bliska, dzięki cyfrowo poprawionemu, zdumiewająco realistycznemu nagraniu od pracującego wtedy dla telewizji CBS Marka LaGanga. Sam upadek wież po 18 minucie
95-letni były strażnik w nazistowskim obozie został deportowany z USA – Jakiw Palij został już przetransportowany do Niemiec. "Stany Zjednoczone nie będą tolerowały nikogo, kto wspierał zbrodnie narodowego socjalizmu i inne przypadki pogwałcenia praw człowieka, takie osoby nie znajdą schronienia na amerykańskiej ziemi" - Tak brzmiał komunikat administracji USA. Batalia w tej sprawie trwała od kilku lat. W 2001 roku Palij przyznał, że w Trawnikach był szkolony przez SS. Dwa lata później władze USA pozbawiły go amerykańskiego obywatelstwa, a następnie rozpoczęły starania o jego wydalenie z kraju. Amerykańskie sądy nie mogły jednak skazać go za zbrodnie popełnione podczas II Wojny Światowej.Niemcy twierdzili, że Palij nigdy nie był obywatelem niemieckim. Odrzucano jednocześnie argumenty strony amerykańskiej, że mężczyzna został zwerbowany przez SS do pracy w nazistowskim obozie. Amerykańscy śledczy ustalili, że pracował w obozie w Trawnikach, gdzie uczestniczył w zamordowaniu 7 tys. Żydów, dosłownie: "uczestniczył w prześladowaniu żydowskich więźniów w Trawnikach i pilnował, by nie uciekali".Niestety strona niemiecka nadal ma spore opory do pociągania takich potworów do odpowiedzialności. "Przekazanie (Palija) do Niemiec nie zmieniło nic, jeśli chodzi o stan dowodowy. Sama przynależność do SS nie wystarcza w Niemczech do wszczęcia postępowania z powodu współudziału w mordzie".Straszną, historyczną niesprawiedliwością jest to, że wielu z ówczesnych masowych morderców uciekło i uniknęło kary, nawet pomimo oczywistych dowodów lub przyznania się...
Holenderski mistrz olimpijski w pływaniu pokonał raka i dał nadzieję innym – Maarten Van der Weijden zachorował na białaczkę w 2001 roku. Wygrał walkę z chorobą i w 2003 roku powrócił do sportu. W 2008 roku został mistrzem świata.Kilka dni temu podjął wyzwanie przepłynięcia 200km trasy, na której zimą odbywały się zawody dla łyżwiarzy. Trasa prowadziła przez 11 miast. Przepłynął 163 km w 55 godzin i dzięki temu udało się zebrać2,5 miliona euro na walkę z nowotworami. Warto zaznaczyć, że Maarten miał na celu zebranie podczas tej akcji ok. 11 000 euro
 –  1998: Yahoo nie chce kupić Google za milion $. 2001 Yahoo chce kupić Google za 3 miliardy $, ale Google chce 5 miliardów ° Yahoo odmawia. 2008:: Yahoo nie chce się sprzedać Microsoftowi za 40 miliardów $ 2016r: Yahoo sprzedaje się Verizonowi za 4,6 miliarda $
11 września 2001 roku Roselle, pies-przewodnik niewidomego Michaela Hingsona, sprowadziła swojego opiekuna po 1463 schodach z 78 piętrapółnocnej wieży World Trade Center – Zarówno pies, jak i Michael, wydostali się z wieży tuż przed uderzeniem drugiego samolotu w południową wieżę
Mierność, bierność... wierność –  Miażdżąca opinia o sędzi TK Julii Przyłębskiej ujrzała światło dzienne. Kilkanaście lat temu sąd w Poznaniu nie chciał jej przyjąć do pracy. B. Wyrazam zgodę na kandydowanie na stanowtsko sędziego Sadu W Poznaniu data C. 19.06.2001 r.   199 r. Okręgowego UZASADNIENIE (kwalifikacje zawodowe, cechy osobowe i Inne elementy wyróżniające kandydata) W okresie zatrudnienia w Sądzie Okręgowym p.sędzia otrzymała: - uwaga z dnia 17.02.1994 r. W trybie art. 32 § 3 ustawy z dnia 20.06.1985 r. - usp - za przeterminowanie 26 uzasadnień - wytyk Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20.11.1992 r. (III.AUr. 451/92 - w związku z rażącym naruszeniem art. 328 .5 2 kpc - wytyk Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 1.02.199A r. - III.AUr. 546/93 - w związku z rażącym naruszeniem prawa przez wydanie wyroku po rozprawie, o której strony nie zostały zawiadomione oraz rozstrzygnięcie o roszczeniu prawomocnie osądzonym. W przypadku ponownego zatrudnienia zastrzeżenia budzi przede wszystkim brak stabilności orzecznictwa jak i wysoka absencja w pracy -,przy zmienionych warunWnracy - znaczne wpływy (2000 r. - 21.624 tylko w Wydziale VIII, do•15 maja 2001 15.5.13 sprawy -.tylko w Wydziale VIII, podczas gdy wpływy w latach 1995 r. - 2.963 i 1996 r. - 2.797 spraw, przy obsadzie 6 sędziów,' m tym przewodniczący, obecnie 9 sędziów w tym przewodniczący), a także istotna zmiana przepisów w dziedzinie ubezpieczeń- społecznych, których Opanowanie wymaga czasu i praktyki, tymczasem przerwa w orzekaniu wynosi ponad 4 łata, ReasUmując - powrót do pracy p.-sędzi nie będzie korzystny dla wymiaru sprawiedliwości.
Kanada zalegalizowała rekreacyjne używanie marihuany! – Kanadyjski rząd pod przywództwem Justina Trudeau przegłosował właśnie ilością głosów 52 do 29 legalne rekreacyjne używanie marihuany. Rząd będzie kontrolował uprawianie, dystrybucję oraz sprzedaż.Kanadyjski rząd wprowadzi limit wiekowy, by kupić roślinny susz, trzeba będzie być pełnoletnim. Obywatele Kanady będą mogli posadzić sobie w domu do czterech krzaczków (do 1 m wysokości każda). W miejscach publicznych osoba dorosła będzie mogła posiadać do 30 gramów suszu (uncję).Kanada jest drugim państwem na świecie, który w pełni pozwolił na używanie marihuany w celach rekreacyjnych. Do tej pory była ona zakazana od 1923 roku, ale od 2001 można jej było używać w celach medycznych i leczniczych. Marihuana w Kanadzie powinna być dostępna w ciągu dwóch/trzech miesięcy
W 1986, pielęgniarka Sandra Clarke nie mogła zostać z pacjentem, który ją o to prosił. Kiedy wróciła, on zmarł w samotności. W 2001 roku, założyła program "No One Dies Alone" - gdzie wolontariusze odwiedzają i spędzają czas z pacjentami, którzy nie mają nikogo innego. Program ten jest już prowadzony na skalę światową –
 –  Year and film 2016, Spotlight 2015, Birdman 2014, 12 Years a Slave 2013, Argo 2011, The King's Speech 2010, The Hurt Locker 2009, Slumdog Millionaire 2008, No Country For Old Men 2007, The Departed 2006, Crash 2005, Million Dollar Baby 2004, The Return of the King 2002, A Beautiful Mind 2001, Gladiator 2000, American Beauty 1999, Shakespeare in Love 1998, Titanic 1997, The English Patient 1996, Braveheart 1995, Forrest Gump 1994, Schindler's List 1993, Unforgiven 1992, The Silence of the Lambs 1991, Dances With Wolves Women speaking - Men speaking
Cofnijmy się o 17 lat. 6 stycznia 2001 roku rozpoczyna się w Polsce zjawisko znane jako "Małyszomania" – Piękne wspomnienia
W 2001 ponad 2 metrowy rekin zaatakował ośmiolatka na wybrzeżu Florydy odgryzając mu rękę – Wujek ofiary Vance Flosenzier wskoczył do wody i spuścił rekinowi wpie*dol, a następnie wyciągnął go na brzeg. Z brzucha rekina wyciągnięto odgryzioną rękę, którą następnie pomyślnie przyszyto ośmiolatkowi
Słynna polska aktorka i uczestniczka Powstania Warszawskiego. Miała 94 lata – Wystąpiła m.in. w „Zakazanych piosenkach”, „Podróży za jeden uśmiech” i „Rozmowach kontrolowanych” oraz w licznych serialach. Grała na deskach warszawskich teatrów Buffo, Syrena i Komedia. Odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1979), Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1995), Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski (2001).
Ktoś nie wiedział co pisze –  zbyt mała odporność na upadek
Chłopcu wcześnie zmarł ojciec. Po czasie odkrył, że jego "duch" wciąż chowa się w starej grze... – "Kiedy miałem 4 lata, tata kupił mi xboxa - no wiecie, tę starą, pierwszą, zawieszającą się wersję z 2001 roku. Mieliśmy z nią dużo zabawy, grając w różne gry, aż tata zmarł, gdy miałem 6 lat. Nie mogłem tknąć tej konsoli przez 10 lat. Ale pewnego dnia to zrobiłem I zauważyłem coś. Zwykliśmy grać w rally sports challenge, jak na owe czasy świetną grę. Włączyłem ją I odkryłem... Ducha. Dosłownie. No wiecie, kiedy ścigasz się na czas, to rekord trasy wyznacza samochód „duch", z którym się ścigasz. Tak, zgadza się, taty duch wciąż żyje w tej grze. Grałem w tę grę I grałem, I grałem, żeby być w stanie: pokonać „ducha". Pewnego dnia udało mi się go wyprzedzić. Dojeżdżałem do mety I zatrzymałem się przed nią. Musiałem się upewnić, że nie utracę „ducha - pamięci po moim ojcu"
Kłamstwo ma krótkie nogi – Szkoda że tak wielu w nie wierzy Kolor - Profesor Philip Jenkins przeprowadził badania którewykazały że przypadki pedofilii wśród duchownych nieprzekraczają 290[1]. W 2001 Jan Paweł II wydał listSacramentorum sanctitapedofilię do wagi z grzechami przeciwko 2 najważniejszymsakramentom, nakazał też przekazywać informacje otakich przypadkach do Watykanu aby rozpocząć proces -blokowało to matactwa biskupów.[2]tis tutela który zrównywałKolor - Te ,,afery" to nawet nie jest afery. Paul CasimirMarcinkus został prezesem banku Watykańskiego [IOR]. Wwnym momencie za pośrednictwem prawnikapodatkowego Michele Sindony - wówczas uważanego zawybitnego eksperta - uzyskał akcje 5 banków włoskichktóre były powiązane z praniem brudnych pieniędzyNiedługo potem firma Sindony upadła, a Bank Watykańskistracił 30-50 mln $. Później Paul był w kręgu podejrzanych,miał kontakt z Michelem, ostatecznie stwierdzononak że nie miał z tym nic wspólnego i wrócit do USA. Potej sprawie Jan Pawet l zrestrukturyzowat IOR nastandardy międzynarodowel3]lor - Brak takich świętych, może chodzi o José deAnchiete, ale on nie stosował przymusu w nawracaniuIndian[4]KolorKolor Jakiś dowód? Nawet jeśli to te pieniądze szły nawalkę z komunizmem, który pochłonat 100 mln ofiarl5]Kolor Papież wypowiedziat prawdziwą wojnę mafii,nawrócit bossów neapolitańskiej kamorry po wizycie wSycylii w 1993, a do więzienia trafiło 400 mafiozów[6]Kolor -Jan Pawet II obalił setki dyktatorów, namawiałPinocheta aby porzucit urząd, pod jego wpływem obalonoBaby Doca czy Alfredo Stroessneral 7]
Źródło: [1] Monika Kacprzak, Pułapki Poprawności Politycznej, str. 160 [2] Szymon Hołownia, Monopol na zbawienie, str. 124-125 [3] Michael Hesemann, Ciemne Postacie w Historii Kościoła, str. 317-320 [4] Carlos C. Damaglio: Misja José de Anchiety, apostoła Brazyli

Mija 7 lat od śmierci Manute'a Bola - jednego z najwyższych koszykarzy w historii NBA, ale przede wszystkim wspaniałego samarytanina o wielkim sercu i człowieka, który przewidział zagrożenie ze strony Bin Ladena i islamu

Mija 7 lat od śmierci Manute'a Bola - jednego z najwyższych koszykarzy w historii NBA, ale przede wszystkim wspaniałego samarytanina o wielkim sercu i człowieka, który przewidział zagrożenie ze strony Bin Ladena i islamu – 19 czerwca przypada 7. rocznica śmierci najbarwniejszej - zdaniem wielu ekspertów i kibiców koszykówki - postaci w historii NBA, Manute'a Bola. W 1985 roku nieznany nikomu "dziwoląg" z Sudanu przebojem dostał się do najlepszej koszykarskiej ligi świata.Mierzącego 231 cm zawodnika, wywodzącego się z afrykańskiego plemienia Dinka (jego członków uznaje się za najwyższych ludzi świata), podczas draftu wylosowała ekipa Washington Bullets (obecnie Wizards). Tak rozpoczęła się kariera przybysza z Afryki, który w kolejnych latach porwał serca fanów basketu na całym świecie. Oprócz Wizards występował również w barwach Golden State Warriors, Philadelphia 76ers i Miami Heat.Rekordy sportowe Bola muszą robić duże wrażenie. Już w swoim debiutanckim sezonie w NBA Sudańczyk rozegrał 80 spotkań. Jego średnia bloków w sezonie - 4,97 na mecz - po dzień dzisiejszy jest drugim wynikiem w historii ligi. 23-letni wówczas zawodnik zablokował 397 rzutów, co pozostaje rekordowym osiągnięciem w lidze dla debiutanta.Bol przez całą karierę był koszykarzem wyjątkowo szczupłym, co przy jego słusznym wzroście (231 cm) i stosunkowo niedużej wadze (zaledwie 90 kg) wyglądało wręcz komicznie. Stąd też wzięła się łatka "dziwoląga".
 - Moja mama mierzyła 208 cm, a tata 203. Najwyższy w rodzinie był pradziadek, który miał 239 cm. Mój wzrost nie jest więc niczym szczególnym - powiedział Bol na łamach "The New York Times" w 1985 roku.Manute Bol z pewnością nie odejdzie długo w zapomnienie. Nie tylko przez pryzmat sportowych wyników, ale - może nawet przede wszystkim - przez zaangażowanie się w akcje charytatywne, których celem było niesienie pomocy ogarniętemu wojną domową Sudanowi. Przez dziesięć lat kariery w NBA (w latach 1985-94), sportowiec przekazał na rzecz swojego rodzinnego kraju ok. 3 mln dol. amerykańskich. Oprócz tego pomagał finansowo licznej rodzinie - tej bliższej, jak i dalszej.- Bóg zesłał mnie pewnego dnia do Ameryki i dał dobrze płatną pracę. Dał mi też serce. Ja kocham ludzi - przyznał w rozmowie z amerykańskimi mediami.O rodakach nie zapomniał nawet wtedy, kiedy był zmuszony przerwać grę w koszykówkę z powodu problemów zdrowotnych. Badania lekarskie wykazały, że cierpiał na reumatyzm kolan i nadgarstków. Po zakończeniu kariery robił co mógł, by zarabiać pieniądze i przekazywać je do ojczyzny.
Bol doskonale wiedział, że dzięki swojej dziwacznej posturze może wciąż zarabiać duże pieniądze. Występował więc w telewizji. Brał udział w walkach celebrytów w ringu bokserskim, a nawet zagrał w hokeja na lodzie, pomimo tego, że nigdy wcześniej nie jeździł na łyżwach. Prowadził życie cyrkowego klauna, wystawiając się na pośmiewisko, ale najważniejsze dla niego było pozyskiwanie funduszy dla potrzebujących ludzi w Sudanie.
Działalność Samarytanina sprawiła, że w ojczyźnie był postrzegany jak bohater narodowy.

- Manute jest inteligentnym i mądrym człowiekiem. Czyta "New York Times" i orientuje się w wielu dziedzinach. Mówił w narzeczu Dinka i w języku arabskim zanim nauczył się angielskiego. Gdyby takich jak on było więcej, świat byłby z pewnością o wiele lepszy. W takim świecie chciałbym żyć - powiedział w jednym z wywiadów Charles Barkley. Legendarny amerykański koszykarz był jednym z przyjaciół słynnego Afrykanina w NBA.
Bol nie ograniczał się jedynie do przekazywania pieniędzy rodakom. Często odwiedzał obozy dla uchodźców i pomagał rebeliantom. Angażował się w budowę szkół i szpitali w kraju położonym w północno-wschodniej części Afryki, a także w politykę. W 2001 roku otrzymał nawet propozycję objęcia stanowiska ministra sportu w rządzie Sudanu, ale nie mógł jej przyjąć. Warunkiem było bowiem przejście na islam, co nie wchodziło w rachubę. Był bowiem chrześcijaninem.Odmowa przyjęcia stanowiska ministra wiązała się z poważnymi sankcjami. Odebrano mu paszport i objęto aresztem domowym, zamykając drogę powrotu do USA. Dzięki pomocy Stanów Zjednoczonych udało mu się jednak uciec do Egiptu, gdzie założył szkołę koszykarską (jednym z jego podopiecznych był Luol Deng). 
Bol ostrzegał świat, kiedy jego rodzinny kraj udzielał azylu Osamie bin Ladenowi. - Islamizacja źle się skończy - mówił, ale wówczas nie traktowano tej sprawy zbyt poważnie.
W 2004 roku - po powrocie do Stanów Zjednoczonych - bohater Sudańczyków miał poważny wypadek samochodowy w Colchester (w stanie Connecticut). Miał pecha, bo wsiadł do taksówki, którą prowadził pijany kierowca. W wyniku obrażeń odniesionych w wypadku spędził ponad trzy miesiące w szpitalu. Zapadł w śpiączkę. Nie posiadał ubezpieczenia, więc leczenia pochłonęło resztę oszczędności. Wyszedł z tego, ale ze zdrowiem było coraz gorzej.19 czerwca 2010 roku świat obiegła smutna informacja. Bol zmarł w Virginia Medical Center w Charlottesville (stan Wirginia). Były sportowiec, który pod koniec życia zmagał się z niewydolnością nerek i powikłaniami po zespole Stevensa-Johnsona (groźna choroba skórna) odszedł w wieku 47 lat.- Zmarł świetny sportowiec i wielki człowiek. Przy nim każdy stawał się lepszym człowiekiem. Manute Bol nie odejdzie w zapomnienie - pisały amerykańskie media, oddając hołd Sudańczykowi.
Incydent komunikacyjny z 11 września 2001 r. –