Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 6 takich demotywatorów

Prawdopodobnie jest to odpowiedź na niedawne słowa Nitrasa: – - Jest chyba jakiś problem z kibicami Legii, bo to jest kolejny raz, kiedy nie dostosowują się do standardów obowiązujących w innych krajach. Jest pytanie, czy nie powinniśmy tych standardów podnieść. I stosować takie, które gwarantują bezpieczeństwo wszystkim na stadionie, a nie powodują, że stadion jest zdominowany przez grupę najbardziej zagorzałych fanów. Musimy się z tym zmierzyć jako państwo 60ZYLETA JESTLLZAWSZE Z WAMI100WYJACIENITRAS ZMIEN DILERA
 –  LARY PRECZTOD JANA PAWŁAINS OFUUWYJSCHE 300ZYLETA" JEST[lettel LZAWSZE Z WAMINorth-SideDen Haag
Kibice Legii odgryźli się UEFA wulgarnym rebusem z kaczuszką – "Żyletę" zamknęła UEFA, to kara za odpalenie rac podczas meczu Legii z Dinamem Zagrzeb. Klub musiał również zapłacić karę finansową za niedrożność przejść komunikacyjnych. "Żyleta" nie była jednak wczoraj pusta, władze Legii przekonały UEFA, aby posadzić tam dzieci. "Młyn" przeniesiono natomiast na południową trybunę. Tam kibice przygotowali rebus obrażający UEFA: transparent z kaczuszką i logo organizacji oraz wskazówką. Za to Legia może spodziewać się kolejnych kar
Święta krowa - czyli jak udowodnić,że jest się totalnym chamem – Podjeżdżam na parking pod sklep, gdzie mam odebrać żonę. Czekam w aucie. Nagle mocne uderzenie aż się wystraszyłem.Patrzę, jakaś kobieta, zadbana, lekko po 50-tce, wózkiem sklepowym przywaliła mi w bok auta i udaje, że nic się nie stało. Wysiadam, oceniam straty. Lekki odprysk lakieru. Auto 4-letnie, więc nie jakaś żyleta, ale moje. Naprawdę mało widoczny ślad, ale przepraszam - wypadałoby powiedzieć.Idę więc i mówię, że uszkodziła mi auto. Wydarła się na mnie, tak jak to bym zrobił coś złego. Tylko przez wzgląd na żonę, odpuściłem. Zmęczona po pracy itd. Poza tym policja ma poważniejsze sprawy. Nie wiem skąd się biorą takie chamy. Wsiadła do swojego suwa z 2017 roku, j....ła drzwiami i pojechała. Jeśli też tak robisz to wiedz jedno... jesteś cham i prostak nawet jak masz kupę kasy.Wisi mi ten odprysk na aucie, ale to zachowanie „nie zrobiło mi k....rwa dnia”  Chyba coś jest ze mną nie tak, bo obudziłem się o 4 rano i pierwsze co mi się przypomniało to ten babsztyl z wczoraj... Jprd brak słów.
 –  DZIĘKUJEMY ZA KULTURALNE ZACHOWANIE1. Te dzieci jeszcze nie grają jak Robert Lewandowski2. Ten sędzia to jeszcze nie jest Szymon Marciniak3. Ten trener to jeszcze nie jest Adam Nawałka4. To jeszcze nie jest mecz o Mistrzostwo Świata5. 5. Ta trybuna to jeszcze nie jest Żyleta

To jest prawdziwy mistrz marketingu!

To jest prawdziwy mistrz marketingu! –  W pierwszej kolejności musisz odpowiedzieć sobie na jedno, bardzo ważne pytanie: Po co mi Seicento?Mam na to kilka potencjalnych odpowiedzi więc ci pomogę.Możesz pojechać w siną dal.Możesz odwiedzić mamę.Możesz stać pod blokiem i kontemplować sportową linię auta.Możesz się przespać w środku jak cię stara z domu wyrzuci.Możesz wsiąść zapalić szluga deszczową nocą jak już nie możesz wytrzymać na chacie ze starym.Możesz wozić dziewczyny na randki.Możesz wozić chłopaków na randki.Możesz wozić kebab żeby zarobić na studia.Możesz wywalić tylne siedzenia, wstawić rożen i rozpocząć budowę paróweczkowego imperium sprzedając paróweczki prosto z okienka.Seicento nie pyta. Seicento nie ocenia. Seicento wozi.Podstawowe info:Silnik? ŻYLETA! Od samego patrzenia robią się blizny.Radio? Jest. Ale nie działa. Sam popsułem, bo po co komu muzyka, kiedy można słuchać takiego silnika.Hamulec? Zero chamstwa, pełna kultura.Biegi? Zmieniają się jak pory roku - płynnie i nieubłaganie.Sprzęgło? Oporu tyle co we Francji w '39.Ręczny? Jak mawiał mój stary, na ręcznym daleko nie zajedziesz.Więcej info? Dobra!Drugi właściciel. Stan igła! Włoch płakał jak sprzedawał, ale to żaden news, bo włosi płaczą z byle powodu. Pod kocem nie trzymał, bo we Włoszech jest ciepło i nie ma takiej potrzeby. Za to do tej pory, jak się stary, dobry Francesco obeżre spaghetti i opije wina, to potrafi zadzwonić z wakacji w Toskanii, aby posłuchać przez telefon silnika, bo go uspokaja lepiej niż tyrolskie ptaki świergolące na słońcu do wtóru wiejskich kobiet miażdżących gołymi stopami winogrona.Od kupna w 2013 do dnia dzisiejszego wymieniłem w nim:- Chłodnicę- Cały układ sprzęgła- Alternator- Swożnie- Tarczę hamulcowe- Klocki hamulcowe- Wiatrak- Układ wydechowy- Akumulator (jakieś 3msc temu, więc wciąż jest na etapie, który przechodził każdy z nas między 15-20 rokiem życia, czyli 'niezniszczalny')- Rzeczy o których nie pamiętamDodatkowo, zaatakowany znienacka którejś mrocznej zimy przez czający się za rogiem kontener na gruz, musiałem wymienić maskę. Nie jest ona więc oryginalna a przedni zderzak nadal ma wgniecenie (nie wymieniałem, bo przecież od tego zderzak jest, żeby być wgniecionym). Lewy bok jest też lekko zatarty, bo ktoś kiedyś małego Seicento najwyraźniej nie zauważył i mu się go udało przytrzeć, ale przyznać mu się już nie udało. Ktoś inny kiedyś indziej, nie zauważył też tego samego Seicento i zarysował drugi bok swoim wystającym z kieszeni kluczem. Ogólnie bardzo zabawna historia, nie śmiałem się ani razu.Może to nie Porshe, ale to sportowe auto i kto się zna na włoskim designie z pewnością doceni. Zdanie ignorantów nie powinno nas obchodzić.Co więc dokładnie otrzymasz za tą niebywale okazyjną cenę?- Pali tyle co moja babka, czyli już bardzo niewiele. Jeśli ty też palisz, to prawdopodobnie wydajesz więcej na szlugi niż będziesz wydawać na paliwo.- Przyśpieszenie też ma jak moja babka, czyli raczej bez szału, ale jak już się rozpędzi to nie zatrzymasz, chociaż na pierwszym biegu robi nad wyraz imponujące rzeczy.- Kiedyś jechaliśmy tym w pięć osób plus rower, gitara, małe pianinko, dwa koty i chomik (bez klatki). Najważniejsze w tym zdaniu to 'jechaliśmy'.- Nigdy nie prowadziłem bardziej zwrotnego auta, więc do pokonywania życiowych zakrętów nadaje się idealnie- Sejak jest tak mały, że jesteś w stanie go zaparkować w miejscu, którego inni nawet nie zauważą.- Mały, ale wariat. Warto o tym pamiętać, kiedy siada się za kierownicą, co by nas nie poniosło.Jest wysoce prawdopodobne, że sam, jak ten Włoch, będę płakać i dzwonić, aby posłuchać skrzypienia pedału sprzęgła, które brzmi niczym pisk noworodka zaraz po przyjściu na świat i odebraniu pierwszego klapsa od życia, ale prawda jest taka, że koszty utrzymania auta (nie tego auta konkretnie, tylko jakiegokolwiek auta) przekraczają moje potrzeby, o możliwościach z wrodzonej skromności nie wspomnę. O ile Włoch jeździł tylko na mecze lokalnej drużyny z Serie C co 2 tygodnie, tak ja korzystałem z auta 1-2 razy na tydzień.Polecam nie tylko koneserom marki.

1