Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 66 takich demotywatorów

Najlepsze PIĄTKOWE MEMY, których nie możesz przegapić #27 (35 obrazków)

Porzucony pies tygodniami czekał na właściciela. Z żalu "pękło mu serce" – Ktoś porzucił psa na lotnisku w mieście Bucaramanga w Kolumbii. Zwierzę zmarło z tęsknoty za swoim panem.Porzucony pies spędził miesiąc wałęsając się po terminalu lotniska. Zaopiekowali się nim pracownicy lotniska, którzy nadali mu nawet imię - Wędrująca Chmura.Na pewno ma właściciela, ma swój dom, ale ktoś go porzucił tu na lotnisku, więc czeka, aż pan po niego wróci - powiedział weterynarz, który został wezwany do psa.Pies obwąchiwał pasażerów, najwyraźniej szukając wśród nich swoich właścicieli. W końcu i tego zaprzestał. Położył się w kącie, leżał tak bez chęci do życia, nic nie jadł i nie pił.Kiedy jego stan się pogorszył, został zabrany przez weterynarza do schroniska dla zwierząt. Jednak pies był z każdym dniem coraz słabszy, mimo podawanych mu kroplówek. Ostatecznie depresja go pokonała...
Historia jednego zdjęcia: Para, która uśmiechała się po skazaniu na dożywocie, 2014 rok – Małżeństwo ze Stanów Zjednoczonych, Jeremy Moody i jego żona Christine, popełnili podwójne morderstwo, za które otrzymali dożywocie. W lipcu 2013 r. zabili 59-letniego pedofila Marvina Parkera, którego wina została udowodniona, oraz jego 61-letnią żonę Gretchen.Na rozprawie niczego nie żałowali, a po wydaniu wyroku uśmiechnęli się do siebie, a nawet pocałowali.Jeremy i Christine przeprosili sąd i prosili o zasądzenie im 30 lat więzienia, aby mogli zobaczyć swoje dzieci i być razem na starość, ale sąd odmówił i skazał oboje winnych na dożywocieJeremy powiedział dziennikarzom: „Dostali dokładnie to, na co zasłużyli. Zrobiłbym to samo jeszcze raz, gdybym mógł!”.„Myślę, że Jeremy i ja zrobilibyśmy to ponownie, gdybyśmy mieli szansę. Bez żalu. Zabicie pedofila było najlepszym dniem w moim życiu” – powiedziała Christine.Christine przyznała, że planowali też zabić innego pedofila. Małżonkowie wierzą, że wypełniali misję powierzoną im przez samego Boga.Prawnicy, którzy mieli dostęp do obu oskarżonych, powiedzieli, że Jeremy i Christine byli wykorzystywani seksualnie jako dzieci, co wzbudziło w nich palące pragnienie zemsty na wszystkich pedofilach SKIN
Jak poinformowała policja South Yorkshire, sekcja zwłok potwierdziła, że zmarł w wyniku śmiertelnego urazu szyi – Śmierć Johnsona, który pochodził z Minnesoty w USA, wywołała falę żalu na całym świecie. W rozmowie z KSTP-TV lokalną stacją informacyjną z siedzibą w Minnesocie, ciotka zawodnika, Kari Johnson, powiedziała, że jej siostrzeniec planował oświadczyć się partnerce Ryan Wolfe edenvceWAGO
Nie ma to jak szczerość –  Pogrążony w głębokim żalu i smutkuzawiadamiam2 czerwca 2023 rokuumarła dla mniemoja najukochańsza mamusiaGREprzeżywszy lat 70Była zwykłą podłą szmatąpozbawioną empatii i instynktu macierzyńskiego wyrodną sukąktóra zniszczyła życie i zdrowie własnemu dziecku z pierwszego małżeństwa.O tym bolesnym fakcie zawiadamia syn wraz z rodziną
Na wskutek tego u chłopca pojawiły się między innymi wybroczyny, wylew oraz rozedmy płuc, co skutkowało zgonem w wyniku uduszenia. Nie była to bezbolesna śmierć – Matka przyznała się do winy. Prokurator wnosił o przypisanie oskarżonej motywacji zasługującej na szczególne potępienia i wymierzenie kary dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd po rozpoznaniu sprawy stwierdził, że nie ma podstaw do przypisania oskarżonej działania z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a kara dożywotniego pozbawienia wolności byłaby "rażąco surowa" i skazał ją na 25 lat więzienia z możliwością ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie już po 15 latach. Mówiąc o okolicznościach łagodzących, sąd wymienił: przyznanie się oskarżonej do przestępstwa i złożenie szczegółowych wyjaśnień, wyrażenie żalu i skruchy, a także chorobę neurologiczną. Biegli stwierdzili, że była poczytalna i pełna świadomości w trakcie dokonywania zabójstwa dziecka CHPOLICJA0233POLICJA
 –  Jeśli uważasz, że jesteś roztargnionymczłowiekiem, to potrzymaj mi piwo.Pewnego dnia wychodzę na klatkę schodowąi nie ma mojego roweru. Zawsze przypinamgo do grzejnika, ale tym razem na klatce jestbardzo przestronnie.. aż za bardzo... No cóż,to chyba koniec sezonu rowerowego.Przez jakieś 15 minut rozglądałem się pookolicy, ale niestety nic nie znalazłemi poszedłem zająć się swoimi sprawami.Wiadomo, z całego serca życzyłemzłodziejom wszystkiego najlepszego, dobregomęża, dzieci, szczęścia i niczymniezmąconego trawienia.Od tego czasu minęły trzy miesiące.Zdążyłem już zapomnieć o rowerze,pretensjach i żalu. Jakoś przetrwałem tenokres żałoby i zacząłem żyć na nowo.Pewnego wieczoru około 22 przechodzęobok basenu - jest późna jesień, pada deszczi wieje.Patrzę, a obok wejścia stoi przypięty rower.Myślę sobie, kto jeździ rowerem na basenw taką pogodę, szczególnie, że jest jużzamknięty. Pewnie obsługa basenu pracujedziś do późna.Ale w duszy czuję takie lekkie ukłucie.Podszedłem bliżej i jakoś tak ten rowerbardzo przypomina mój.Nagle dociera do mnie, że to jest MÓJ rower.Po czym przypominam sobie, jak trzymiesiące temu pojechałem rowerem nabasen, przypiąłem go, a po basenieroztargniony wróciłem pieszo do domu.Rano nie było mojego roweru, więcpomyślałem, że ktoś go ukradł. Ale sprawasię rozwiązała, złodziejem okazał się byćskończony debil.
 –  Powiedziano mi, że chcą mnie zwolnić.Stwierdzili, że moja wypłata jest zbytwysoka w stosunku do ilości pracy, którąwykonywałem. Szkoda tylko, że z siedmiuosób w dziale zostały tylko dwie i muszęsama robić całą robotę.Cóż... Na początku trochę sięzdenerwowałem, ale potem usiadłam izaczęłam czyścić komputer. Skoro są tacychciwi, to niech zaczynają sobie od zera,beze mnie. A ja już dostałam propozycjęinnej pracy, więc odchodzę bez żalu.
Czy jest na sali prawnik? –  ZAGADNIENIE DLA PRAWNI-ΚΑGdyby tak pies wściekły zżalu po samobójstwie swojegopana, któremu zmarła nagle naj-wierniejsza kochanka, ukąsił wnoge motorniczego tramwaju,który przejechał męża, ścigają-cego żonę za to, że uciekała onaz inkasentem bankiera, u które-go to inkasenta znaleziono zde-fraudowane dolarówki II serji,pochodzące z kradzieży u za-mordowanej wdowy, której mążzginął w pojedynku zaraz po ka-tastrofie pod Rogowem, w któ-rej stracił ukochanego synato kogo należy najpierw pocią-gnąć do odpowiedzialnościwej?sądo(a)
Olivier Giroud: – - niedoceniany w Arsenalu, bez żalu oddany do Chelsea - w Chelsea wygrywa Ligę Europy (w finale ogrywając oczywiście Arsenal) i Ligę Mistrzów- w Chelsea uznany za za starego i oddany do Milanu - w Milanie zdobywa mistrzostwo, a Chelsea męczy się z Lukaką- z reprezentacją zdobywa mistrzostwo świata w 2018, w 2020 odstawiony na boczny tor na rzecz Karima Benzyny - Francja szybko odpada, teraz wraca do składu i Francja znowu idzie na mistrza
Zagadnienie dla prawnika –  ZAGADNIENIE DLA PRAWNI-ΚΑGdyby tak pies wściekły zżalu po samobójstwie swojegopana, któremu zmarła nagle naj-wierniejsza kochanka, ukąsił wnoge motorniczego tramwaju,który przejechał męża, ścigają-cego żonę za to, że uciekała onaz inkasentem bankiera, u które-go to inkasenta znaleziono zde-fraudowane dolarówki II serji,pochodzące z kradzieży u za-mordowanej wdowy, której mążzginął w pojedynku zaraz po ka-tastrofie pod Rogowem, w któ-rej stracił ukochanego synato kogo należy najpierw pocią-gnąć do odpowiedzialnościwej?sądo(a)
Jak przekazała jego rodzina - "zmarł z żalu" po stracie żony.Joe i Irma byli małżeństwem 24 lata. Osierocili czworo dzieci –
Madam Jeanne Louise Calment. Miała najdłuższą potwierdzoną ludzką długość życia - 122 lata, 164 dni – Urodziła się w Arles we Francji w 1875 roku. Kiedy miała 85 lat, zajęła się szermierką i do 100 lat jeździła na rowerze. W wieku 114 lat zagrała w filmie o swoim życiu, w wieku 115 lat przeszła operację biodra, a w wieku 117 lat zagrała w filmie o swoim życiu i rzuciła palenie. Powodem nie było zdrowie, tylko nie lubiła prosić kogoś o pomoc w zapaleniu papierosa, kiedy była już prawie ślepa.Oto zasady życia Jeanne Louise Calment:"Kocham wino."„Wszystkie dzieci są piękne”.„Myślę, że umrę ze śmiechu”."Zapomniał o mnie nasz Dobry Bóg."„Mam tylko jedną zmarszczkę i siedzę na niej”.„Nigdy nie maluję rzęs i śmieję się, tak długo, aż zacznę płakać”.„Jeśli nie możesz czegoś zmienić, nie martw się o to”.„Zawsze się uśmiechaj. Tym właśnie wyjaśniam moje długie życie”.„Źle widzę, źle słyszę i źle się czuję, ale wszystko jest w porządku”.„Mam ogromną chęć do życia i duży apetyt, zwłaszcza na słodycze”."Mam żelazne nogi, ale prawdę mówiąc, zaczynają rdzewieć."„Cieszę się, kiedy tylko mogę. Zachowuję się jasno, moralnie i bez żalu. Mam wielkie szczęście”.„Bycie młodym to stan umysłu, który nie zależy od czyjegoś ciała. Właściwie nadal jestem młodą dziewczyną, po prostu nie wyglądałam tak dobrze przez ostatnie 70 lat ”.Pod koniec jednego z wywiadów dziennikarz powiedział: „Madame, mam nadzieję, że spotkamy się ponownie w przyszłym roku”. Na co Jeanne odpowiedziała: „Dlaczego nie? Nie jesteś taki stary, nadal tu będziesz!”

Ta bajka to... prawdziwa historia:

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Ta bajka to... prawdziwa historia: – Do siedzącego przy śniadaniu w szpitalnej stołówce Centrum Onkologii zamyślonego księdza podszedł mocno wychudzony chłopak w kraciastej piżamie ze swoim skromnym posiłkiem na tacy:- Można się do księdza dosiąść?- Jasne - przytaknął jakby nadal nieobecny facet w koloratce.- Ksiądz tutaj to do kogoś, czy ze sobą? - kontynuował pytania chłopak.- Ze sobą, ale to początek drogi - odpowiedział ksiądz wciągając się w rozmowę - Z lekarzem już wiemy, że jest, ale nie wiemy z jakiej grupy i w jakim stopniu rozwoju.- Ksiądz się nie martwi - uśmiechnął się chłopak - Niech ksiądz żyje najzwyczajniej normalnie jak dotąd.- A czy teraz ja mogę ci zadać pytanie? - zwrócił się z badawczym wzrokiem ksiądz, który był pewien, że siedzący przed nim łysy młodzieniec przypominający bardziej cień człowieka o niemal trupim wyglądzie skóry musi być onkologicznym pacjentem dość długo.- Niech ksiądz pyta. Powiem jak na spowiedzi - roześmiał się chłopak.Ksiądz dość niepewnie jakby wiedział, że o pewne rzeczy nie wypada wypytywać mimo wszystko zapytał przyciszonym głosem:- Jesteś młody, bardzo młody i tak bardzo chory. Nie masz o to żalu? Żalu do Boga? Żalu do świata? Żalu do losu?- Proszę Księdza, mam obecnie 21 lat i choruję na raka od 16 roku życia - zaczął odpowiadać młodzieniec, jakby przygotowany na to pytanie - I nic lepszego nie mogło mi się przytrafić.Jak miałem 14 lat mój tata wyprowadził się do młodszej kobietki niż mama. Moje gimnazjum – szkoda gadać – myślałem, że tak mało zgranej społeczności szkolnej nie ma na świecie. A ja?Wypieszczony jedynak. Spadochroniarz z podstawówki. Taki typowy gnojek bez ambicji, bez chęci do nauki i bez chęci do pobożnego życia. Właściwie bez chęci do normalnego życia. Proszę mi wierzyć księże, że mimo bierzmowania wcale mi też nie było z Panem Bogiem po drodze.I przyszła zmiana.Kiedy zachorowałem rodzice umówili się, że będą mnie odwiedzać w klinice naprzemiennie, aby nawet się nie spotkać na szpitalnym korytarzu, ale ekonomia wzięła górę i tata zaproponował, że skoro codziennie do mnie przyjeżdża, to może zabierać matkę po drodze. Po jednym z powrotów ode mnie tata wysadzając mamę pod blokiem zapytał czy może wrócić. Wrócił I tak już zostało. Po roku urodził mi się braciszek, a lekarz zgodził się na przepustkę, abym został chrzestnym. Wiem, że nie zdążę założyć własnej rodziny, ale mam już dzieciaka jak swojego i do tego brata! I mogę się cieszyć z jego rozwoju, śledzić jak rośnie i jakie robi postępy. I jestem przekonany, że jak mnie już nie będzie, to będzie komu jeździć na mojej deskorolce, a rodzice na starość nie zostaną sami.A w gimnazjum z powodu mojej choroby najpierw zintegrowała się moja klasa, a wkrótce cała szkoła... Bal charytatywny jeden, drugi... Rozgrywki sportowe... Aukcje przedmiotów i autografów jakiś sławnych ludzi, którzy pewnie mnie nie znają... Mi już żadna kasa nic nie pomoże, a oni tak się rozkręcili, że chcą dalej wspólnie działać.Proszę księdza - zawsze chciałem mieć tatuaż na łydce, ale matka twierdziła, że to gadżet kryminalistów. I niech Ksiądz spojrzy jaka plecionka. Gdybym nie zachorował mógłbym sobie ją z głowy wybić młotkiem.I chyba najważniejsze: uważam, że jest ogromnym przywilejem wiedzieć, że miesiące, tygodnie i dni się kończą. I w pewnym momencie okazało się, że jestem taki uprzywilejowany, że już nic nie da się zrobić.Po pierwsze - swoje dni przestałem marnować na głupoty, na kłótnie, na uprzykrzanie życia innym. W miarę możliwości naprawiłem wyrządzone szkody i napisałem kilka listów do ludzi, których skrzywdziłem – w tym do mojej wychowawczyni.Po drugie - rozdysponowałem też swoje rzeczy i nagrałem komórką kilka godzin monologu z myślą o moim braciszku. Jestem też przygotowany na spotkanie z Bogiem odnawiając życie sakramentalne i zaprzyjaźniając się z Matką Bożą przez codzienny różaniec póki sił mi starczy.Proszę księdza – aż trudno w to uwierzyć, ale ten mój nowotwór przyniósł w życiu tyle dobra. Nie trzeba bać się śmierci. Trzeba bać się zmarnować swoje życie...* Michał zmarł w niespełna 4 miesiące po tej rozmowie - w Święto Matki Bożej Różańcowej - 7 października.
Nawet w takiej sytuacji nie potrafią zachować odrobiny przyzwoitości – Po fali krytyki artykuł został zredagowany Nie żyje Kamil Durczok - poinformował serwis press.pl. Dziennikarz zmarł nad ranem w szpitalu, był reanimowany. Miał 53 lata. Informację potwierdziła serwisowi rodzina. Kamil Durczok w latach 2006-2015 pracował w telewizji TVN, a wcześniej przez 13 lat związany był z Telewizją Polską. W obu stacjach prowadził programy informacyjne i publicystyczne. Z TVN rozstai się wiosną 2015 r. po tym, gdy wewnętrzna komisja uznała, że dopuścił się mobbingu wobec podwładnych. Po wygaśnięciu zakazu konkurencji Durczok zaczął prowadzić cotygodniowy program publicystyczny w Polsat News. Durczok „wygumkowany" na 20-lecie TVN24. Zabrał głos nt. byłego pracodawcy Kamil Durczok nie kryje żalu i złości wobec NN. swojego byłego pracodawcy. który obchodzi właśnie 20-lecie istnienia kanału TVN24. Były... Pod koniec marca Sąd Rejonowy w Piotrkowie zobacz więcej > Trybunalskim skazał Kamila Durczoka na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za spowodowanie po pijanemu kolizji drogowej na autostradzie w 2019 r. Były dziennikarz TVN został uznany winnym tego, że 26 lipca 2019 r., będąc w stanie nietrzeźwości, prowadził samochód bmw x6 na autostradzie Al oraz spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu poprzez najechanie na słupki rozdzielające pasy ruchu na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Według prokuratury Durczok będąc pijanym, przejechał autostradą 370 kilometrów ze średnią prędkością 140 km/h. W chwili, kiedy utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w pachołki oddzielające pas wyłączony z ruchu, jechał z prędkością 96 km/h, a w miejscu tym było ograniczenie do 70 km/h.
Zdradzę Ci sekret, dzięki któremu NIGDY nie poczujesz żalu z powodu przemijającej urody: – Wystarczy być brzydkim od urodzenia.
Richard Pringles w 2016 roku stracił synka, gdy ten miał zaledwie 3 lata. Dziecko zmarło z powodu krwotoku śródmózgowego. Rok po stracie Richard spisał dziesięć punktów mówiących o tym, jak sprawić, by dziecko zostało na zawsze w naszej pamięci i byśmy nigdy nie mieli wyrzutów sumienia, że coś mogliśmy zrobić lepiej – 1. Nigdy za mało okazywania miłości!2. Zawsze miej czas. Zostaw to, co robisz, żeby chociaż przez kilka minut pobawić się z dzieckiem. Nic nie jest ważniejsze od wspólnych chwil.3. Rób jak najwięcej zdjęć i filmów. Któregoś dnia może się kazać, że to jedyne, co Ci zostanie.4. Nie wydawaj pieniędzy, tylko... czas. Razem spacerujcie, wskakujcie w kałuże, budujcie zamki z piasku i bawcie się. Nie pamiętam, co kupiliśmy synkowi, ale pamiętam, co razem robiliśmy.5.Śpiewajcie! Jedne z moich najlepszych wspomnień to te, gdy Hughie siedział mi na ramionach i razem śpiewaliśmy jego ulubione piosenki.6.Cieszcie się małymi rzeczami: wspólne posiłki, czytanie wieczorem, leniwe niedziele, wspólne zasypianie. To to, czego najbardziej mi brakuje.7. Zawsze na do widzenia pocałuj bliską osobę i powiedz, że ją kochasz. Nigdy nie wiesz, czy jeszcze będziesz mieć możliwość to zrobić, a chyba nie chcesz dożyć swoich dniu w poczuciu żalu, że tego nie zrobiłeś.8. Zamieniaj nudne czynności w świetną zabawę. Zakupy, jedzenie, jazda autem... Śmiejcie się jak najczęściej. Życie jest za krótkie, żeby nim się nie cieszyć.9. Koniecznie pisz dziennik. Zapisuj w nim wszystko, co Twoje dziecko robi, wszystkie jego psoty i zabawne słówka. Z żoną zaczęliśmy prowadzić dziennik po stracie synka. Teraz spisujemy wszystko, co wiąże się z Hettie i z Hennie. Te wspomnienia zostaną na zawsze.10. Jeśli masz dzieci, możesz spędzać z nimi czas, mówić, jak bardzo je kochasz, widzieć, jak dorastają - pamiętaj, że to prawdziwe błogosławieństwo. Nigdy o tym nie zapominaj!
10-letni Oliver to kibic futbolu z Anglii. W 2018 roku zrobił zdjęcie z Harry'm Kanem, a jego Tata wstawił je na Social media. Chłopak marzył o poznaniu najlepszych piłkarzy świata i poprosił ojca o pomoc w spełnieniu tego marzenia. – Od tamtej pory, "Oli" jeździ na wszystkie możliwe spotkania Tottenhamu i reprezentacji Anglii, po których czeka na zdjęcie i chwilę rozmowy z piłkarzami. Oczywiście początkowo traktowano go z dystansem, ale zarazem zawodnicy starali się poświęcić czas swojemu kibicowi. Kiedy jednak sytuacja powtarzała się dziesiątki razy, zaintrygowali się zdeterminowanym fanem.W sieci głośne było nagranie z Mauricio Pochettino, który opuszczając stadion po jednym ze spotkań szukał Olivera i nie chciał odjechać, póki nie zobaczy się z chłopakiem. W pewnym sensie dzieciak "zakumplował" się z ludźmi, którzy byli jego idolami.Po wczorajszym finale Euro, które Oliver oglądał z trybun, niespodziankę zrobił mu Jack Grealish. Reprezentant Anglii mimo oczywistego żalu po porażce, postanowił przeskoczyć do kibica na trybuny, zamienić z nim kilka zdań, zrobić pamiątkowe zdjęcie i przekazać swoje buty.Wiecie co w tej historii jest najpiękniejsze? Ojciec, który nie olał marzeń chłopaka. Nie ograniczał go, zabierał na mecze, pomagał rozwijać pasję.Może pewnego dnia Oliver się znudzi, ale wspomnienia pozostaną do końca życia
 –  Cezary Jurkiewicz2 godz. • 0W "Głosie Skierniewic" pojawił się artykuł przepełniony nutka żalu zpowodu tego, że jadę po Skierniewicach. Nie będę już się naśmiewał zmojego miasta. Skierniewice to wspaniałe miasto. Nawet Bolesław Prusje docenił. Główny bohater "Lalki" Wokulski próbuje popełnićsamobójstwo rzucając się pod koła pociągu na stacji w Skierniewicach.To wiele mówi o mieście, skoro nawet wymyślone postacie chcą się tamzabić.        No nic próbowałem.
Nadchodzi aktorska wersja słynnej kreskówki z lat 90-tych "Atomówki" – Jak podaje filmweb.pl wiadomo, że w nowej wersji tytułowe bohaterki będą ok. 20-letnimi kobietami, które niezbyt dobrze wspominają spędzone na walce z przestępcami dzieciństwo i lata nastoletnie. Mimo żalu do profesora próbują ułożyć sobie życie. Kiedy okaże się, że świat ich potrzebuje, Bajka, Bójka i Brawurka zjednoczą jednak siły