Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Wygląda na to, że ten facet miał nie tylko kawę na wynos, ale i dobre maniery w zestawie! –  Stoję za pewnym facetem w kolejce w kawiarni.Zamawia sobie duże cappuccino na wynos za20 zł. Płaci kartą. Stoi, czeka... Baristka, młodadziewczyna, nalewa mu kawę, ale nieuważniestawia kubek na brzegu lady, kawa zaczyna sięlekko wylewać. Tak jakoś wyszło, że gość teżnieuważnie zaczął po niego sięgać ręką, w którejmiał telefon. W efekcie kubek przewrócił się, kawarozlała się na ladę, częściowo na baristkę.Zaczynają się przeprosiny:,,Ojej, przepraszam,to moja wina, przepraszam!"I co robi ten facet???Wyobraźcie sobie - nie krzyczy, nie robi awantury,nie żąda rozmowy z menedżerem! Nawet nierzuca sarkastycznego,,I co teraz?"Mówi po prostu: „Nic się nie stało, przepraszam,to moja wina. Proszę policzyć mi jeszcze jednąkawę."Baristka, zaskoczona, bo spodziewała się, żeusłyszy stek wyzwisk, pyta:,,Naprawdę? Zrobię jąPanu na koszt firmy."Facet:,,Nie, zapłacę. To moja wina". Wyciąga 20 złi wrzuca jeszcze 10 zł do słoika na napiwki,mówiąc: „To za sprzątanie po mnie."Zapłacił za kolejną kawę, podziękował baristce,pożegnał się uprzejmie i wyszedł.Jakiś odklejony gość...

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Ukryj komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…