12-latek zareagował natychmiast, gdy jego ojciec stracił przytomność w Siemianowicach Śląskich, i wezwał pomoc.
Reakcja chłopca była kluczowa dla uratowania życia ojca, ponieważ szybka interwencja umożliwiła przywrócenie krążenia po długiej reanimacji.
Do zdarzenia doszło w sobotni poranek 30 listopada, a w akcji ratunkowej brała udział lokalna policja oraz pogotowie ratunkowe.
Policjanci podkreślają, że pierwsze minuty po utracie przytomności są kluczowe, ponieważ brak natychmiastowej reakcji może prowadzić do trwałych uszkodzeń mózgu.
Dzieci uczą się w szkołach, jak reagować w sytuacjach kryzysowych, co pokazuje, że już kilkulatki mogą skutecznie wezwać pomoc, jak w przypadku innych dzieci takich jak 9-letnia Zuzia i 6-letni Rafałek.
Komentarze
Ukryj komentarze