23 września w Zevenaar, na wschodzie Holandii, zgłoszono policjantom kierowcę, który wyglądał, jakby był chory. Okazało się, że był to nietrzeźwy 45-letni Polak.
Policja potwierdziła, że kierowca miał 3,45 promila alkoholu we krwi, co było rekordowym wynikiem na komisariacie w Zevenaar.
Zatrzymanie miało miejsce po otrzymaniu kolejnego zgłoszenia, tym razem od Królewskiej Żandarmerii Wojskowej (KMAR) z prośbą o pomoc.
Mężczyzna został zatrzymany, przesłuchany i zwolniony po wytrzeźwieniu, ale jego prawo jazdy zostało skonfiskowane.
Holenderska policja była pod wrażeniem, że podejrzany był w stanie stać i prowadzić przy tak wysokim poziomie alkoholu.
Powód zatrzymania: Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu z niemiecką rejestracją.
Komentarze
Ukryj komentarze