Kraje, które bardzo rozczarowały odwiedzających je turystów (17 obrazków)

Maroko. Oszukano mnie, gromada żebrzących dzieci nie opuszczała mnie ani na krok, obsługa w hotelu była opryskliwa, rozpieszczone, bogate gówniarze w klubach szastały kasą i poniżały wszystkich. Z żadnego innego kraju nie wyjeżdżałem z taką ulgą

Los Angeles bardzo mnie rozczarowało. Zobaczyłem wszystkie atrakcje turystyczne i żadna mnie nie zachwyciła. Poza miastem jest dużo przyjemniej i ciekawiej

Uwielbiam Włochy, ale Rzym to nie jest miejsce dla turystów. Nawet nasz miejscowy przewodnik mówił, żeby nigdzie nie zabierać nic wartościowego, bo na pewno nas okradną. Ludzie starali się nas oszukać w wielu miejscach. Jeden koleś próbował na siłę „pomóc” mojej mamie w niesieniu walizki, czyli po prostu chciał z nią zwiać. Z walizką, nie z mamą

Tokio. Nigdy nie czułem się tak samotny będąc otoczonym przez tak wielu ludzi. Teraz znacznie lepiej rozumiem motyw samotnika w anime. Jedzenie jest świetne, wszyscy wydają się uprzejmi i jest niesamowicie bezpiecznie. Ale to tylko fasada, każdy skupia się tylko na sobie. W pozostałych miejscach w Japonii które odwiedziłem spotkałem wielu sympatycznych, miłych i otwartych ludzi, którzy opowiedzieli mi ciekawe historie

Zwiedziłam ponad 50 krajów na 6 kontynentach. W Izraelu jest najwięcej wrogo nastawionych i chamskich ludzi. W Maroku czułam się najmniej bezpiecznie i ciągle mnie nagabywano. Dla kontrastu, najbardziej przyjaźni ludzie mieszkają w Australii, Malezji i Borneo

Podróżowałem po całej Ameryce Północnej, Europie, Afryce i Azji i szczerze mówiąc, największe chamy jakich spotkałem są w Wyoming (poza Yellowstone, wszyscy w Yellowstone byli mili). Nawet ludzie, którzy próbowali mnie okraść w Lagos, byli bardziej uprzejmi.

Jamajka. Nigdzie nie czułem się bezpiecznie. Ludzie wciągają cię do sklepu, żeby ci wcisnąć jakieś pamiątki. Rozpychają się na ulicy. Nagabują. Jedyni ludzie którzy byli w miarę uprzejmi i się do ciebie uśmiechali, to hotelowa obsługa gdy im dałeś napiwek. Ale jak tylko odeszliśmy parę kroków, ci sami ludzie na głos obrabiali nam dupę