Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Będąc u znajomych, zapytałem ich małącórkę, kim chciałaby zostać, gdy dorośnie.- Prezydentem! - odpowiedziaładziewczynka z przekonaniem.- Wow! - powiedziałem. A co zrobiszw pierwszej kolejności, gdy zostanieszprezydentem?- Dam dach nad głową i jedzenie wszystkimbezdomnym - odpowiedziała dziewczynka.Jej rodzice, liberalni demokraci, obecni przytej rozmowie, byli pełni dumy.- To szlachetny cel - powiedziałem - ale niemusisz czekać, aż zostaniesz prezydentem,żeby go osiągnąć. Chodź posprzątasz trawnikza moim domem, wyrwiesz chwasty, skosisztrawę trawę i podlejesz kwiaty, a ja zapłacę ci50 dolarów. Potem pójdziemy dosupermarketu, gdzie często kręci siębezdomny pan, i oddasz mu te pieniądze,żeby mógł kupić sobie jedzenie...Dziewczynka przez chwilę się zamyśliła,potem spojrzała mi prosto w oczy i zapytała:-A dlaczego ten bezdomny pan sam nie zrobitej pracy i nie zarobi tych 50 dolarów?- Witamy w Partii Republikańskiej –uśmiechnąłem się.PS Rodzice dziewczynki nadal ze mną nierozmawiają.

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Ukryj komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…