Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Jeśli interesuje Was do czego może doprowadzić autorytarna władza, połączona z religijnym fundamentalizmem, to spójrzcie na Iran – Nie dość, że reżim ajatollahów de facto zakazał aborcji, to jeszcze ściga za coś tak abstrakcyjnego jak "pomoc w jej przeprowadzeniu".  Efekty widzimy właśnie teraz. Proces kobiety z Isfahanu (na zdjęciu) trwał ponad rok. Na rozprawach byli przedstawiciele ultrareligijnej sekty, która domaga się "powrotu do korzeni islamu". Prawnicy sekty naciskali prokuratorów i sędziów o karę dla kobiety. Jej zbrodnia polegała na tym, że - uwaga - wysłała tabletki innej kobiecie, której szpitale odmawiały przeprowadzenia aborcji. Dostała właśnie osiem miesięcy prac społecznych.Oh wait, tyle że to nie w Isfahanie, tylko w Warszawie, wspomniana organizacja to Ordo Iuris, a kobieta nazywa się Justyna Wydrzyńska. Reszta się zgadza

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…