Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Poeta – W zacisznym kącie, przy drewnianym stoleSiedzi zadumany.Głęboko wpatruje  się w płomień świecy.Myśli nad słowami, jakimi mógłby wyrazić to co czuje.Jak obrócić w słowa, to co przeżył.Wspomina.Na twarzy pojawia się lekki uśmiech.Przymyka oczy, zaciska pięść, mocno przyciskając do piersi,Jakby chciał zatrzymać wspomnienia.Lecz myśli płynęły dalej.Po chwili dał się widzieć blask padający z jego oczu.To łzy.Ręka mu zadrżała, z bólem przesuwa myśli.Pochyla głowę, zapisuje zdanie i znów duma, i znów pisze.Łączy kilka słów, zapisuje.Powstają kolejne zdania.Przekreśla jedno słowo, drugie poprawia,A jeszcze inne dopisuje.Czyta po kilka razy.I na głos, i szeptem,Myślami i w ciszy.Za każdym razem kiedy czytaWspomina na nowo.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…