Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Zgodnie z zasadą "dej, bo mom bombelka" 40 rodzin z miejscowości Kożuchów otrzymało laptopy, które podobno miały służyć dzieciom do nauki zdalnej. Komputery musiała użyczyć szkoła, bo przecież to nie jest tak, że na każde dziecko w tym kraju co miesiąc dostaje się jakieś pieniądze i te pieniądze można wydać np. na potrzeby tego dziecka. Nauczycielka jednej z klas zauważyła, że jej uczennica nie loguje się na zajęcia. Zaczęła drążyć temat. Okazało się, że nie uczestniczy w lekcjach, bo nie ma na czym. Laptop znaleziono w okolicznym lombardzie. Był tam także inny komputer wypożyczony z placówki. Kolejny jest wciąż poszukiwany. Na szczęście szkoła podpisała z rodzicami umowy wypożyczenia sprzętu, a każdy laptop miał nadany numer inwentarzowy.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…