Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Prezes Glapiński zapomniał, że istnieje jeszcze jedno narzędzie w rękach NBP poza podnoszeniem stóp procentowych. Jest nim podniesienie poziomu rezerwy obowiązkowej (obecnie 3,5% co jest wartością śmiesznie/tragicznie małą). – Skutki takiego podniesienia mogą być dwa: ściągnięcie pieniądza z rynku (a o to chodzi w walce z inflacją) bo banki zmuszone wyższą rezerwą podniosłyby oprocentowanie depozytów. Drugi skutek wynikałby z wyższego oprocentowania tychże lokat. Pomimo inflacji ludzie mieliby zrekompensowaną utratę wartości pieniędzy. Można więc jednocześnie nie podnosić bardziej stóp procentowych i chronić oszczędności. Ale... po 4 literach dostaną wtedy banki bo zwiększą się koszty odsetek od depozytów.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…