Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
W warszawskim Klubie Aktora Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru i Filmu - w SPATiF-ie organizowano też tańce. Któregoś wieczora Zdzisław Maklakiewicz, który był niestrudzonym tancerzem, zszedł do toalety na parterze, zamknął się na haczyk, siadł na sedesie i zasnął – Jego zniknięcia nikt nie zauważył, gdyż właśnie zamykano klub. Rano sprzątaczka podważyła haczyk, a ponieważ Maklakiewicz nie obudził się, zaczęła nim potrząsać. Aktor otworzył oczy, spojrzał nieprzytomnym wzrokiem i powiedział: „Co? Znowu białe tango?”

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…