Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum – powód
Jutro Lech zagra z izraelskim klubem  Hapoel Beer Szewa. Do Polski nie został jednak wpuszczony jeden z piłkarzy naszych przeciwników, Magomied Szapi Sulejmanow. Było to spowodowane wyłącznie tym, że jest on Rosjaninem. – Ta decyzja jest wizerunkowym samobójem. Wiadomo, to wina władz, a nie Lecha, ale niesmak pozostanie. Nadal w świecie utrzyma się wizerunek Polski jako kraju, do którego wjazdu zabrania się na podstawie pochodzenia. O ile wcześniej wjazdu zabraniano w zasadzie tylko czarnym i muzułmanom, to teraz do tego grona dołączyli Rosjanie. Wiadomo, rząd chętnie zabroniłby wjazdu również Niemcom i narodom skandynawskim, ale tu nie ma podstawy, bo to strefa Schengen. Ale ku**a, to nawet nie żołnierz, polityk itp., a piłkarz. Czy piłkarz jest winny temu, że jest wojna? Nie. Tak samo jak my, przeciwnicy rządu nie jesteśmy winni tego, że kraj upadł, jesteśmy dyktatura, a z Niemcami jesteśmy w stanie wojny. Jest to zwykła dyskryminacja i pokaż hipokryzji. Pochodzenie nie może być podstawą zakazu wjazdu, a kibole i tak będą wywieszać transparenty o przyjaźni z Węgrami, na co rząd będzie klaskać. A Węgry to praktycznie to samo co Rosja.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…