Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
W sieci mnożą się oskarżenia o próbę eksperymentu na dzieciach. – "Jak informuje "Rzeczpospolita", dyrektorzy szkół otrzymali informację, że w najbliższym czasie może pojawić się konieczność dystrybucji jodku potasu. Środek łagodzący skutki promieniowania może być rozdawany uczniom w związku z eskalacją konfliktu w Ukrainie". Znalazły się osoby, które dopatrują się w tym próby dokonania eksperymentu na dzieciach, a wręcz próby ich trucia. Jak zawsze wykorzystują do tego półprawdy jodek potasu brany "profilaktycznie" (bo może kiedyś wystąpić zagrożenia nuklearne) będzie szkodliwy, natomiast w przypadku rzeczywistego zagrożenie, wybuchu bomby czy elektrowni atomowej jednak będzie on chronił dzieci przed wchłanianiem radioaktywnego jodu przez tarczycę. Dla przypomnienia kiedyś już dzieci otrzymały płyn Lugola, niestety zdaje się z dużym opóźnieniem bo o radioaktywnej chmurze nad Polską dowiedzieliśmy się dzięki Szwedem, bo władzę ZSRR i ich pachołkowie u nas do końca to zagrożenie ukrywali przed światem, nie chroniąc własnych obywateli.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…