Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Jedyną granicą wolności słowa powinno być kłamstwo na szkodę drugiej osoby – Gdyby ktoś na przykład powiedział, że Bosak jest przygłupem, to nie byłoby to kłamstwo, ale jego subiektywna opinia, zatem nie należałoby go pociągać do odpowiedzialności. Gdyby powiedział, że Biedroń jest pedałem, to nie byłoby to kłamstwo, tylko oczywisty fakt. To, że jest to fakt wypowiedziany w niekulturalny sposób, nie jest powodem, by pociągać go do odpowiedzialności. Gdyby zaś powiedział, że Trzaskowski kradnie auta, to byłoby to kłamstwo godzące w jego dobre imię, dlatego człowiek, który tak powiedział, powinien zapłacić odszkodowanie, jeśli nie jest w stanie udowodnić tych kradzieży.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…