Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Oglądałem dziś interwencję. Sprawa dotyczyła rodziny w której najpierw zmarł ojciec a później matka. – 20letnia dziewczyna została nieformalnie opiekunem dla młodszej siostry i niepełnosprawnego brata. Link sprawy w źródle więc nie będę się rozpisywał. Poruszyło mnie w tej sprawie wiele ale jedno zdanie rozwaliło mnie na łopatki. Otóż dziewczyna mówi, że poszła do proboszcza się jakoś dogadać bo nie ma pieniędzy na pogrzeb. Więc uwaga cytuje "Proboszcz powiedział, że pójdzie mi na rękę i rozłoży mi to na raty" No jprd k...a no nie! Pamiętam, jak chowałem mojego ojca. 5 stów za 20 sekund prawie w biegu bo się spieszył. I to po znajomości mówił (babcia) bo normalnie nie było by szans bo ojciec do kościoła nie chodził. Generalnie bym to olał ale nie chciałem już bardziej babci dobijać. To jak 5 stów było 20 lat temu, to nawet nie chcę sobie wyobrażać ile teraz kasuje taki jegomość w sukience. Będę się smażył w piekle choć pomogłem bezinteresownie wielu, ale nie chodzę do kościoła i nie daje na tracę. Ciekawe ile Jezus kasował od uciemiężonych biedaków w potrzebie.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…