Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
że w tamtych czasach problem pedofilii w Kościele nie był jeszcze dobrze rozpoznany. Okazuje się, że artystka z Irlandii była świetnie zorientowana w tej kwestii, natomiast JPII, podobno nieprzeciętnie inteligentny, nie wiedział, co się dzieje w Kościele? – Otóż wiedział, a dowodem jest choćby jego list do amerykańskich biskupów z 1993 roku, poświęcony kościelnej pedofilii. List dla Wojtyły kompromitujący – papież ubolewa w nim nad cierpieniami, ale nie ofiar, lecz… biskupów. Cierpią oni, według papieża, z powodu „przypadków zgorszenia”. Wiele miejsca Wojtyła poświęca krytyce mediów, które jego zdaniem wykorzystują kościelną pedofilię do „propagowania sensacji i zgorszenia”. Z perspektywy Jana Pawła II większym problemem niż krzywda ofiar jest „zgorszenie”, a więc szkody wizerunkowe, jakie ponosi Kościół. Jan Paweł II nie podjął skutecznych działań przeciwko pedofilii w Kościele. Nie walczył z systemem jej ukrywania. Nie ukarał żadnego hierarchy tuszującego pedofilię, przeciwnie, gdy mieli kłopoty, wspierał ich (kard. Bernard Law, bp Pierre Pican). Pod okiem Jana Pawła II drapieżcy seksualni robili kariery w Kościele (Degollado, McCarrick, Groër). JPII nie stworzył, ani nawet nie zaproponował żadnego systemu pomocy ofiarom.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…