Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Z kolei prokuratura ma zeznania siedmiu osób, które twierdzą, że ksiądz wykorzystywał je seksualnie, gdy były dziećmi. – „Nie ma wątpliwości co do tego, że czyny te zaistniały”, mówi prokurator. Śledztwo zostało jednak umorzone z powodu przedawnienia, a obecnie duchowny odpowiada z innego paragrafu. Sprawa jest nietypowa: ks. Stanisław S. zawiadomił policję, informując, że jest w internecie szkalowany i pomawiany o wykorzystywanie seksualne małoletnich. Domagał się ścigania sprawców. Podczas przesłuchań twierdził, że nigdy takich czynów nie popełnił. W tej sytuacji prokuratorzy, którzy wcześniej zebrali dowody pedofilii księdza S., postawili mu zarzuty fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa oraz składania fałszywych zeznań. Tak więc mimo przedawnienia zarzucanych mu przestępstw pedofilskich, ewentualny wyrok skazujący dla księdza będzie sądowym potwierdzeniem, że je popełnił. Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na sierpień.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…