Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Jakiś czas temu podjąłem z kolegami dyskusję że otwieranie marketów w niedzielę nie opłaci się sklepowi  ekonomicznie. Wyśmiali mnie. Dzisiaj nikt o to nie walczy. Dlaczego? – Argumentowałem, że jeżeli na danym osiedlu jest stała liczba sklepów, stała liczba klientów i ci klienci wydają stałą kwotę w sklepach to zysk sklepów nie wzrośnie tylko dlatego że sklep jest otwarty 7 a nie 6 dni w tygodniu. Co więcej, większe koszty mediów czy obsady pracowniczej sklep wydaje w dzień handlowy (poza kosztami stałymi). Więc koszty wzrosną, a zyski pozostaną te same. Dzisiaj podczas drożyzny i wyższych ratach kredytów nic się nie zmieniło poza tym, że ta kwota wydawana w sklepach jest niższa, bo klienci więcej wydają na opłaty i raty a zakupy robią oszczędniej. Dlatego jest cisza na temat niedziel handlowych. Nie ma to nic związane z tradycjami czy religią. Kiedy dyskusja o niedzielach powróci? Gdy pensje dogonią inflację lub/i koszty opłat zmaleją. Wówczas ta sama liczba klientów w tej samej ilości sklepów będzie mogła wydawać więcej pieniędzy.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…