Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Dwa miesiące bez słońca, bez świeżego powietrza. Dwa miesiące bez wody, prądu. Resztki jedzenia, okruszki nadziei. Dwa miesiące pod ziemią, codziennie spadające bomby. umierający wokół bliscy i przyjaciele. – A jednak, jakaś siła sprawią, ze te dzieciaki są uśmiechnięte, jak by były na koloni. Matki jakimś cudem, chociaż umierają z pragnienia, znajdują wodę by miały czyste ubrania, chociaż prądu nie mają pięknie potrafią ostrzyc i wycieniować włoski swoim pociechom.  Nie zapominają o makijażu w tych trudnych chwilach. A u nas dzieciaki po kwarantannie to zaraz depresja, załamania, lęki itp.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…