Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
Franciszek raczej nie odwiedzi Kijowa. Szef Biura Prasowego Watykanu, reagując na skierowane do papieża zaproszenie ze strony mera Witalija Kliczki, nie odpowiedział ani tak, ani nie - co jest dyplomatycznym afrontem, wyrazem lekceważenia. – "Papież jest blisko z cierpiącym miastem”, napisał.Blisko, ale w bezpiecznej odległości 2300 km.W jednym z niedawnych przemówień Franciszek zadeklarował, że Stolica Apostolska jest gotowa „uczynić wszystko” dla pokoju.Od początku wojny wiemy, że watykańskie „wszystko” nie zawiera nawet jasnego stwierdzenia, kto jest agresorem, a kto ofiarą. Teraz Watykan daje do zrozumienia, że „wszystko” nie obejmuje wizyty papieża w broniącym się Kijowie.Co więc robi Watykan? To, w czym się specjalizuje i co Tomasz Terlikowski określa jako „pobożne pitu-pitu”. Pozór działania zastępuje rzeczywiste działanie i jest to jeden z trwałych niemoralnych aspektów religii.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…