Ludzie, którzy dorastali w biedzie wyznają co obecnie uznają za luksus (20 obrazków)
Marnowanie jedzenia. Mam tu na myśli wyrzucanie wszelkich resztek. Nawet jeśli zjesz cały posiłek i masz jakieś resztki, są one ponownie używane na obiad lub śniadanie następnego dnia. Z gotowaniem łączy mnie miłość i nienawiść, ponieważ uwielbiam gotować dla moich bliskich, ale myśl o przypaleniu czegoś i zmarnowaniu dużej ilości jedzenia przyprawia mnie o taki niepokój, że nie mogę gotować. Nie potrafię zliczyć, ile razy słyszałem, jak moja mama mamrocze/płacze do siebie, że nie stać jej na leki lub ortezy w tym miesiącu, ponieważ musiała znaleźć sposób na postawienie jedzenia na stole. Nawet teraz, kiedy nie żyjemy już na granicy ubóstwa jak kiedyś, nadal nie umiem świadomie marnować jedzenia. Wkurza mnie, gdy przyjaciele wyrzucają jedzenie lub sam jestem do tego zmuszany z jakiegokolwiek powodu
Przez długi czas nigdzie nie podróżowaliśmy (ani nawet nie wyjeżdżaliśmy zbyt daleko), ponieważ moi rodzice nie mogli wziąć urlopu. Nigdy nie byłem w samolocie, w innym stanie lub innym kraju
Nie jestem w stanie chodzić do drogich sklepów, mimo że zarabiam wystarczająco dużo i stać mnie na kupowanie wielu rzeczy. Mam wrażenie, że sprzedawcy zaczną krzyczeć: „Alarm! Biedna dziewczyna wkroczyła na nasze terytorium!”, kiedy tylko mnie zobaczą. Myślę, że zostało mi to z dzieciństwa, kiedy żyliśmy bardzo skromnie
Bardzo wciągnęła mnie pewna seria książek, ale w lokalnej bibliotece nie było wielu jej części. Mama obiecała mi, że kupi te, których nie było w bibliotece. Zdobycie brakujących tytułów zajęło 2 lata, ale dreszczyk emocji związany z posiadaniem ich na własność był niesamowity. 40 lat później wciąż ekscytuje mnie kupowanie książek i staram się być lepszym bibliotekarzem niż ten w lokalnej bibliotece
Moi rodzice mieli dość trudne dzieciństwo, dlatego dopiero teraz zdają sobie sprawę, jak wspaniałe są zabawki. Przede wszystkim są zakochani w Lego i bardzo się cieszą, gdy dostają nowy zestaw. Kiedyś patrzyłem, jak składają kolejne dzieło sztuki z klocków Lego i zażartowałem, że prawdopodobnie brakuje im wnuków. Oboje byli bardzo zaskoczeni i powiedzieli: „Wnuki? Po co? Zabiorą nam wszystkie zabawki!”
W dzieciństwie byłam bardzo biedna. Ciągle czułam głód, a słodycze były dla mnie niedostępnym luksusem. Po wielu latach żyję szczęśliwie z ukochanym, ale ilekroć kupuję czekoladowy krem (moje marzenie z dzieciństwa), chowam go na górnej półce, żeby móc zjeść sama. Dzisiaj, kiedy wróciłam do domu, zajrzałam na półkę i zobaczyłam, że jest tam 5 słoików mojego ulubionego przysmaku. Okazuje się, że mój chłopak znał mój sekret, ale nigdy się ze mnie nie śmiał. Teraz mi wstyd, że nigdy się z nim nie dzieliłam
Wyszłam za mąż za dość bogatego mężczyznę i jestem mu szczerze wdzięczna za tolerowanie wszystkich moich dziwnych nawyków. Spędziłam młodość w biedzie i głodzie, dlatego mam zwyczaj zaopatrywać się w zapasy. W naszym mieszkaniu znajduje się spiżarnia o powierzchni 20m2, która jest wypełniona konserwami, produktami zbożowymi, kiszonkami i wieloma innymi rzeczami. Nie używamy większości z nich, ale fakt, że je mamy, daje mi spokój. Ostatnio mój mąż powiedział mi, że zlecił projekt nowego domu, który będzie miał oddzielny magazyn na żywność. W tym momencie zdałam sobie sprawę, jaką jestem szczęściarą, że mam go w swoim życiu
Komentarze Ukryj komentarze