Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum
„Przyjąłem tę pomoc i do dziś żałuję”, mówi Marcin. – Nie jest to odosobniony przypadek kościelnej pomocy, która nie pomaga. Matka ofiary innego księdza pedofila tak opowiada o psychologu współpracującym z diecezją: „Syn był tam tylko raz i powiedział, że więcej nie pójdzie. Czuł, że rozmowa z panią psycholog zmierzała do tego, by przemyślał sobie, czy czasem nie jest winny temu, co się stało. Po tej wizycie czuł się gorzej niż przedtem. Też byłam tam raz, bo chciałam się dowiedzieć, jak mam rozmawiać z synem, żeby było dla niego jak najlepiej. Usłyszałam tylko jedną radę: że najlepiej nie namawiać go na rozmowę i o wszystkim zapomnieć. Więcej też tam nie poszłam”. Kościół tworzy pozory, udaje, że pomaga – ale nawet psychologów zatrudnia po to, by pomóc raczej sobie niż ofiarom. A z ofiarami walczy w sądach, by nie zadośćuczynić im finansowo za krzywdy doznane z rąk wielebnych oprawców.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…